reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pogaduchy szalonych kwietniówek 2012

reklama
Ilooonka, rozumiem twój strach, zwłaszcza jak nigdy nie leżałaś. Ale nie ma się czego bać, tam sie tobą bedą opiekować. Dobrze jest zwiedzić porządnie szpital przed porodem, żeby wiedzieć czego sie spodziewać, trzeba pamietać że szpitale mają swoje "rytuały" jak budzenie o 5 na mierzenie temperatury :-D, być świadomym że zakładanie wenflonu boli, że pielęgnierki trzeba zwylke prosić żeby coś się dowiedzieć/dostać bo same z siebie to zwykle nie będą pomocne. Ja mam przynajmniej tak że im wiecej wiem tym mniej sie boje... Tu jest artykuł o szpitalu na który właśnie się natknełam Szpital bez tajemnic Mam nadzieję że cie nie uraziłam moimi "radami" :-)
Warto też pomyśleć o "dożywianiu sie" w szpitalu bo jedzenia bywa naprawde paskudne i fajnie mieć coś swojego np poduszkę, misia, człowiek czuje sie bardziej jak w domu...
 
Ostatnia edycja:
julianna - jakbym mogła gniewac się :) cieszę się, że chcesz mi pokazać, ze szpital nie jest taki straszny jak ja sobie wyobrażam :) dziękuję ;* na zajęciach szkoły rodzenia byliśmy na oddziale połozniczon-ginekologicznym i noworodkowym - nie było strasznie...ale jeszcze musze się oswoić z myślą o szpitalu :)
kivinko - kto wie :)
 
pasazerka , reniuszek- my też mamy problem z małym metrażem i pewnie nie prędko się to zmieni :-(, właśnie tak kombinuje sobie gdzie by tu wcisnąć komódkę na ciuszki dla maluszka ...:oo2:
reniuszek - słodki ten Twój Maksymilianek- fotka super, co do aktywności to nasza dzidzia budzi się i zasypia razem ze mną tak, że w nocy mam spokój jak na razie
karina26 - pisałaś, że byłaś na dniu otwartym w Ujastku, pamiętasz czy może do porodu rodzinnego wymagają zaświadczenia ze szkoły rodzenia?
kasiagaw - przykro mi bardzo z powodu choroby babci :(

Właśnie się dowiedziałam, że moja kuzynka która ma termin na koniec lutego wylądowała w szpitalu z powodu ciążowego zapalenia wątroby:-(, żal mi jej bardzo całą ciążę wymiotuje, a teraz jeszcze to.
Pozdrawiam Was gorąco
 
Najadlam sie i przysnelo mi sie na kilka dobrych godzin , a tu tyle wiesci (SZOK) :D

exquise kurcze lozeczko juz mam, wiec kupowac nie musze, niestety nie ma szufladki, ale co do tego to tak mniej sie martwie bo czesc rzeczy moge pochowac do szuflady, ktora mam pod szafa :) a chodzi mi o komode, zeby ulokowac tam i miec pod reka srodki higieniczne, pieluszki, kilka wazniejszych ubranek na zmiane, podklady (nie mam i nie bede miala przewijaka a moje lozko to nie lozko tylko taka rozkladana sofka, ktora po rozlozeniu przypomina materac przypodlogowy) :-D i jakies *******ki typu zabawki pozniej :)

sonisia widze, ze mamy podobny gust !! Aczkolwiek z Wojciszke nie mialam nic do czynienia (jak byl u nas goscinnie to ja nie trafilam na wyklad), ale uwielbiam jego podreczniki. No...a mnie linczuja za to , ze uwielbiam Lukaszewskiego, bo ( i tu nie rozumiem dlaczego) nikt ze studentow 1 roku ( tak tak jestem na pierwszym) go nie cierpi za restrykcyjne zasady;-) ale moze potem nabywajac wiecej wiedzy z dziedziny psychologii zrozumieja :) a ja sama umowilam sie z Wieslawem, ze bede mogla wychodzic w trakcie wykladu do toalety i bez problemu moge wracac ;-) wiec wyobraz sobie nienawisc studentow do mnie jeszcze wieksza ( bo jak tlumaczy jedna baba, wykorzystuje swoja ciaze to tego, zeby sobie ulatwiac- no tak , a ja na wykladzie mam sikac w majty, bo mi maly tam siedzi ? )
Mamy jeszcze u nas Jurka Brzezinskiego, ale to wyjatek wsrod wykladowcow - mega outsider, nawet zrozumiec go ciezko :) za to wyglada fajnie jak swiety mikolaj z daleka :D no i prof Basie Weigl, ktora rowniez uwielbiam ponad to, a czasem tylko chodzilam do niej posluchac :), tak jak do Jerzego - nieobowiazkowo.

agnes fakt od zawsze jestem perfekcjonistka i strasznie pazerna jestem na wiedze w glowie :) nie wiem skad mi sie to wzielo.

ilooonka co szpital to inne zwyczaje, atmosfera. Jesli pozytywnie podejdziesz do calego pobytu to i pewnie pozytywnie bedziesz sie tam czula :) A Julianna pisze, ze zakladanie wenflonu boi, to ja napisze, ze to wszystko zalezy od pielegniarki ! Ja zawsze mialam tak, ze jak widzialam takie cudo wbite w reke to mialam zaraz cala swoja reke zdretwiala i bolaca, wiec dla mnie to bylo cos strasznego jak mi zakumunikowali, ze kroplowka. I powiem Ci, ze pani pielegniarka zrobila to tak fachowo i szybko, ze nawet sie nie zorientowalam i nie bolalo w ogole. Pozniej mnie bolalo jak na to spoglodalam, ale tylko i wylacznie dlatego! Przy sciaganiu pytam pani (tej samej- tak mi sie trafilo) czy to boli, a ona na to , ze najbardziej .... i zrobila ciach! i juz nic nie bylo :-Dusmialam sie jak glupia, ze tak panikuje:D

ide siusiu :D
 
pasazerka witaj ponownie wśród kwietniówek :)

martolinka
gratuluję udanych zakupów i zdrówka dla synka :)

reniuszku
faktycznie ciężko tutaj wszystko narobić. Jak zdrówko? Lepiej już?
Co do przestrzeni na ciuszki i inne duperele dla Dzidziolka polecam zrobienie porządków w swojej garderobie. Mi o dziwo została jedna ogromna pusta szuflada i do tego jedna wielka półka, o której myślę, żeby podzielić ją na dwie bo jest bardzo wysoka przestrzeń. I po problemie. Planuje jedynie obok łóżeczka postawić koszyk z jasnej wikliny(wpasuje się w kolor sypialni), na którym ułożę wszystkie potrzebne kosmetyki dla Zosi i pieluszki i inne rzeczy, które powinnam mieć pod ręką dla niej. Buziaki dla Maksia:*:* I powodzenia dla Ciebie przy nauce:)

andzik prosimy o zdjęcie pokoiku:)

sonisia ja dziś miałam pobudkę od 3 przez Zośkę i tak do 6 drzemałam tylko...dzięki za wsparcie...staram się nie denerwować, bo wiem, że to Zosi szkodzi, ale czasem muszę sobie popłakać, bo inaczej nie umiem odreagować....no i nie rozstaje się z melisą...
Powodzenia na egzaminach :*:* i uściski dla Bruna:)

exquise no to ładnie masz I trymestr ciąży w III...nieźle:D Ja też wizytuję 24 stycznia :) jak wysępię od kuzynki druk z zaświadczeniem do becikowego to Ci wyślę na priv bo karta ciąży nie ma tu nic do rzeczy....lekarz musi wypisać Ci, że byłaś pod jego opieką od minimum 10 tygodnia ciąży...i walcz o to :)

ziewaczka współczuje takiego rozczarowania...dokładnie zgadzam się z Tobą. jak symbolicznie to symbolicznie, a nie że za pół ceny...

g_agnes ja tam jeszcze choinkę zostawiam :D

kivinko
super, że psiaczek się zakolegował z nowymi właścicielami. Oby wszystko poszło dobrze:)

Pauletta ciesz się, że masz pobudki nad ranem a nie tak jak ja sonisia i reniuszek w środku nocy ...

ilooonka mnie sam poród jakoś narazie też nie przeraża choć boję się bólu, ale pobyt w szpitalu i noszenie koszuli nocnej, której nie znoszę już tak. Ja też jestem fanką herbat...ale czasem(tak raz na tydzień) lubię sobie strzelić małą czarną, bo normalnie to piję cappucino i latte.

karina myślisz że po 2 dniach nas wypuszczą?

Julianna zgadzam się z Tobą. Dożywianie w szpitalu to podstawa!!!

zawiszka oby kuzynce się poprawiło szybciutko:)

ilooonka reniuszek ja jak w zeszłym roku wylądowałam pod kroplówką na IP, to myślałam, że weflon jak się ma, to nie można zginać ręki i leżałam przez cały dzień z ręką sztywną bo się bałam jej zgiąć, myśląc że mam igłę tam w środku...taka moja wiedza medyczna.

Pozdrawiam Was wszystkich:*
 
zawiszka - nie mowili nic nt zaświadczeń; powiedzieli za to że tam są tylko porody rodzinne, więc nie masz się o co martwić:-) ja właśnie zaczęłam SR przy Ujastku, więc jeśli masz nadmiar gotówki, to polecam:) przynajmniej można choć troszkę zwyczaje szpitala poznać:-) a dzień otwarty jest w każdy wtorek (między 15 a 17), więc jak rozważasz ten szpital, to warto sie przejechać:-)
kasia -u mnie w szpitalu trzymają 48 godz od porodu (oczywiście jeśli wszystko jest OK):-D
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry