hej:-)
kasia gaw, murka-ja już po filmie i powiem tak, że zdjęcia do filmu pierwsza klasa,Robert Więckiewicz zagrał przefantastycznie, fabuła oparta na faktach i wciągająca, mi się film podobał, chociaż jak ktoś oglądał dużo filmów o holokauście i czytał pamiętniki z getta, tudzież inne autobiografie i biografie Żydów, to miało się wrażenie, że już się to widziało, że skądś zna się wiele wątków( ja przynajmniej tak miałam). ja film polecam, mój M. się trochę nudził, z resztą para, która z nami była też stwierdziła, że film ich nie porwał, ale wiadomo "de gustibus non disputandum est", czy jakoś tak:-) a co do wysiedzenia w kinie- to pzryznam się, że trochę się nawierciłam.no i muszę się jeszcze pzryznac do kolacji w kfc
exquise- takie porządki w szafie to mi też , a raczej naszej szafie dobrze zrobiły:-) ostatnie porządki miały miejsce na początku ciąży, jak pozbywałam się mega obcisłych rurek i sukienek w rozmiarze xxs:-) a co do tego, że mieszkałaś w malborku, to świat jest maleńki:-)
izka- a na jak długo starcza taka wanienka? bo mam wrażenie, że ona nadaje się na pierwsze 3 może 4 miesiące, ale może się mylę:-)ale prezentuje się całkiem fajnie. a ile trwa w usa macierzyński? bo mi koleżanka z canady ostatnio pisała, że u nich trwa rok, i powiem Ci , że byłam zaskoczona,że tak długo.
reniuszek- Maksymilian jest strasznie fotogeniczny, będziesz mogła realizowac swoją pasję fotografa z takim modelem:-)
sonisia- Ciebie te sklepy zamęczą, musisz zrealizowac potrzeby własne, Małego Księcia i nowego mieszkanka:-) ja nie odczuwam bólu w kroczu więc nie mogę przystąpic do grupy wsparcia. a co do reczy z jysk to mam takie samo doświadczenie, straszna tandeta, nigdy już nie dam sie skusic ich niską ceną.
murka-i tak dużo zdziałałaś, że dostałaś skierowanie! możesz byc z siebie dumna i kto wie, kto wie, może jutro znajdziesz fizjoterapeute- będę trzymac kciuki:-)
mamido-dobrze ,że mnie zgaga nie prześladuje, wystarczy że po dzisiejszej kolacji w fastfoodzie mam wyrzruty sumienia, że karmię moje maluszki niezdrowym żarciskiem. a tradycja rodzinna fajna- i jaka motywacja dla córki- moglibyście wystapic w cyklu uwagi "mądrzy rodzice", bravo:-)
martolinka- ceny wózków dla twinsów rzeczywiście średnio przystępne, podwójne szczęście w tym przypadku oznacza podwójne wydatki.są tańsze podwójne wózki, ale jak je oglądałam to miałam wrażenie, że rozsypią się na I spacerze, a na doodatek były mega nieporęczne:-( z resztą ten, ktory wybraliśmy też jakiegoś wielkiego szału nie robi. a co do zakupów to może i lepiej - jutro będziesz miała cały dzień na zakupki, nie będziesz musiała się spieszyc:-)ważne, że jest za co te zakupki robic, a nie na kartę kredytową:-) zatem baw się dobrze jutro:-)
spadam do łóżeczka, a jutro kolejny poranek z cyklu " śniadanko i kawka z mężem" - to zgrupowanie to chyba zadoścuczynienie za ten tyg wyjazd, który zbliża się nieubłaganie:-) ale
PAuletta i Izka przeżyła, to ja pewnie też:-):-)