reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Pogaduchy szalonych kwietniówek 2012

kasia - mam nadzieję, że z Babcią będzie wszystko w porządku:tak:i szybciutko się wykuruje; hehe takie szalejące gałęzie to chyba jeszcze gorsze, ale za to jak ślicznie musicie mieć na wiosnę, jak Wam za oknem bez kwitnie...pozazdrościć:-D u nas przed chwilką sypał śnieg i w ogóle taka pogoda ni w pięć ni w dziesięć; jak w bollywoodzkim filmie - czasem słońce czasem deszcz, a za to cały czas wiatr;-)

PS. O jejciu właśnie przyszła śnieżyca. Jak dobrze, że siedzę w domu, a nie czekam w tej chwili na pociąg :)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Pauletta
z moją pracą było tak że jak zaszłam w ciążę to w 5 tyg skończyła mi sie umowa na okres próbny i zostałam na lodzie i dopiero jak mały podrósł zaczęłam szukac nowej ale to było trudne wreszcie zdecydowałam wrócić się do takiego zakładu produkcyjnego gdzie kiedyś pracowałam ale to dopiero jak on miał 15 miesięcy, niestety tam zaczęłam tak od umów miesięcznych jako praca tymczasowa i dopiero po pół roku dostałam umowę na okres próbny a w czerwcu na 2 lata i w lipcu zaciążyłam:-) umowę mam dość krótką i raczej nie zdążę wrócić tam przed końcem bo nie będę mieć co zrobić z dziećmi i czeka mnie potem znowu szukanie pracy
MUrka
usg mam 25 stycznia i niecierpliwie czekam:-)
Sonisia
ja tez zawsze lubiałam spać i jak się w nocy obudziłam to zaraz zasypiałam a teraz już 3 dzień nie mogę spać, a w dzień nie ma szans zresztą nie umiem zasnąć w dzień
Kasia
te problemy ze snem są strasznie denerwujące bo nie ma co wtedy robić, nie chcę włączać światła nawet bo śpimy z młodym w pokoju i wolę żeby spał, a nie budził się w nocy
zdrówka dla babci


na 16 idziemy z Mateuszem na takie spotkania z dziecmi tzw. grupy zabawowe, ma przynajmniej okazję pobawić się z rówieśnikami
 
Witam dziewczyny !!!:-)

Jestem po wizycie ale to juz dopisze w odpowiednim watku . Niestety nic sobie wczoraj nie kupiłam :( Olika rozbolała glowa i trzeba bylo wracac do domu , jutro sobie zaszaleje:tak:
Dziewczyny tak piszecie o tych kotach ja uwazam ze naprawde nie ma sie raczej czego obawiac jesli znamy dosc dobrze naszego kociaka , napewno nigdy nie wzielabym malutkiego kotka majac niemowlaka . Natomiast jak juz macie odchodowane koty nie sadze aby zrobily dziecku krzywde . Ja mojej Zochy jestem pewna w 99% ze nie zrobi krzywdy dziecku ... bardziej obawiam sie jak na dziecko zareaguje Marcel :szok: i to o niego bardziej sie boje ( ponizej wstawie wam mega "agresywna" Zoche i Marcyśka)

Izka No tak ja zprawion w boju jestem ejsli chodzi o dzieci . Tylko ze widzisz u mnie pomiedzy kazdym dzieckiem jest duza roznica wieku (pomiedzy kazdym 6 lat ) a tu mi przyjdzie miec dwoje maluchów tego sie obawiam :szok::eek: Chyle czola nad mamuskami co maja dzieci z mala roznica wieku albo bliznieta .:tak:

Sonisia , Robaczek ja tez nie spie po nocach , ale najczesciej budze sie jak em ma na rano do pracy nie wiem czy on sie tak trzaska ze ja slysze czy co ale zawsze mam w ncoy 2 godziny z glowy , za to moj małż potrafi zasnąc wszedzie o kazdej porze w kazdej pozycji :-D

sonisia co do włosów to jak narazie sprawdza sie u mnie jedwab , wydaje mi sie ze dluzej sie kolor trzyma , moze dlatego ze wtedy wlos ma taka otuline z jedwbiu hymmm.

Kasiagaw trzymam kciuki zeby z babcia wszystko dobrze było . Dla starszych ludzi taka pogoda jest niebezpieczna ehhh :(((

Karina26
kochana jakbym miala juz glukoze za soba to bym mogla czekac nawet na 3 pociągi :DDDDD

obiecane foto Marcych i Zocha (przepraszam z jakosc)
Marcel.jpg
 
Ostatnia edycja:
Witajcie :-)
Ale wenę macie, aż ciężko nadążyć, ale dobrze wiedzieć co u Was ;-)
Ja po wizycie, ale trwała ona 2 minuty :-D doktorek spojrzał jedynie na wyniki i zapisał mi jakiś lek, który dziś po 16 będzie do odbioru, mam brać przez 8 dni i później kontrola i mam nadzieję, że będzie ok :tak:
A w czwartek "normalna " wizyta :tak:
Dziś podobnie jak g_agnes gnam do szkoły, za chwilę w sumie się zbieram i dziś do 21, jutro też tyle, że od 9 ale w niedz na szczęście nieco luźniej ,bo od 8 do 13, ale na 16 jedziemy do Gda do chrzesnicy G, bo będzie miała roczek, prezencik dziś zakupiłam więc przy okazji nieco sobie popatrzyłam na te małe cudeńka :tak:;-)
Jako źe pewnie pojawię się dopiero w pon to poproszę Was kochane o kciuki, bo jutro mam egzamin z socjo i koło z matmy.. i nieco szczęścia się przyda, bo przygotowanie takie średnie...:-( Nina za mało śpi w ciągu dnia :-D
sonisia- ja na początku też kombinowałam, że dokończę położnictwo (miałam rok z małym haczykiem do końca) pójdę do pracy na jakiś roczek i wtedy drugi bąbel, ale wyszło zupełnie inaczej, bo zmieniłam kierunek, strasznie chcieliśmy (w sumie na początku ja musiałam wspomnieć co nieco G, bo ona jako jedynak nie myślał o rodzeństwie i z czym to się wiąże, jakie są plusy i jak fajnie nie być samemu) i udało się za 5 razem, cieszy mnie mała różnica wieku i to ,że skończę sobie spokojnie uczelnie, będę miała dużo więcej czasu dla dziewczynek niż wtedy gdy bym pracowała ,a jak już będę miała dyplom to dziewczynki do przedszkola i zaczyna się życie :-D:-D
mamma_mia- szkoda, że tak wyszło z tą szkoła rodzenia, ale przecież wszystkiego nie da się przewidzieć, może trafisz na inną położną podczas porodu i ta akurat stwierdzi. że jesteś stworzona do rodzenia ;-):-D
robaczek- szkoda, że tak się budzisz jakoś. mam nadzieję, że to tylko chwilowe, bo wiem jak ciężko nadążyć za maluchem jak myśli się tylko o tym jak fajnie by było się położyć chociaż na chwilkę :tak: u mnie to dobre, że kawka jedna na dwa dni mniej więcej jest ok i nic mi po niej nie dolega :-)
 
Witajcie dziewczyny,
Jestem "nowa" na blogu, tzn. czytam Was od początku, ale nie miałam odwagi pisać. Chyba dlatego żeby nikogo niepotrzebnie nie niepokoić moją historią no i nie zapeszyć, żeby tym razem wszystko u nas było w porządku.
Termin mam na 19 kwietnia.
W poprzedniej ciąży udzielałam się na podobnym wątku, dzieliłam radościami i troskami podobnie jak Wy tutaj. Niestety po porodzie okazało się, że mój synio ma poważną wadę rozwojową i przeżyliśmy wielką traumę.
Teraz wg. lekarza wszystko jest ok. i mam nadzieję, że rzeczywiście tak jest i pozostanie do szczęśliwego rozwiązania.

Postanowiłam jednak się odezwać do Was bo baaardzo potrzebuję opinii i porady i mam nadzieję, że pomożecie mi podjąć decyzję, a przynajmniej podpowiecie co zrobiłybyście na moim miejscu...

Otóż jestem z mniejszej miejscowości jakieś 50 km pod Warszawą, najbliższy szpital mam w odległości ok. 20 km.
Jako że pierwszy poród miałam traumatyczny to zdecydowałam się chodzić do lekarza który pracuje w szpitalu w Wawie i tam też myślałam rodzić, ale..... im bliżej porodu tym większego mam stracha i wątpliwości.
Z lekarza jestem zadowolona, ale obawiam się, że
- nie zdążę dojechać do Wawy będzie to ok 60 km do szpitala (w tym możliwa jazda przez korki)
- z powodu braku miejsc odeślą mnie do innego szpitala
- jak się dowiedziałam, lekarz mój pracuje tam tylko jeden dzień w tygodniu więc szanse, że na niego trafię równe zeru
- opinie o szpitalu jak patrzyłam w necie różne...
Spytacie dlaczego się zdecydowałam na tego lekarza.... opinie miał jednego z lepszych w okolicy, dobry sprzęt, więc większe szanse wykrycia nieprawidłowości, najlepsza koleżanka też prowadziła u niego ciążę i byłą zadowolona, poza tym zdecydowana byłam nie rodzić w naszym szpitalu, ale jeśli tam będzie przepełnienie, to mam stracha, że mnie nie przyjmą.

Zaczęłam zastanawiać się, czy nie lepiej byłoby rodzić w swoim szpitalu. Dowiedziałam się, że można wynająć sobie położną do porodu, tylko z opinii jednej kompetentnej w tym temacie osoby wiem, że lekarze nie lubią jak chodzi się do gina spoza pracujących u nich i nie bardzo przychylni są przy porodzie, więc musiałabym jak najszybciej zmienić gina żeby jeszcze choć parę wizyt zaliczyć (a pewności, że i tak nie potraktują mnie olewczo nie mam).

Co najbardziej przekonuje mnie o zmianie...
- dużo bliżej szpital, więc bez strachu czy dojade
- możliwość wynajęcia położnej (w Wawie raczej zdana będę na siebie i farta co do personelu, mogę mieć tylko nadzieję, że jako w Warszawie bardziej fachowi lekarze)
- warunki w naszym szpitalu są bardzo ok. nowe sale dwuosobowe z łazienką

Prooooooszę powiedzcie co na moim miejscu byście zrobiły.... kochane, liczę na Wasze opinie
 
Ostatnia edycja:
paulusia welcome back..! pisz teraz co u Ciebie, jak sis czujesz, jak maluszek i w ogóle jakieś ploteczki :tak:

kasiagaw ja lubię wkurzac kierowców jak sie nudze, szczególnie poprawianiem make up'u albo fryzury - wszystko kontrolowane na biegu, a oni sie stukaja w głowę, a potem gaz do dechy a oni w tyle :D hehe!
może dorzuce jakaś babska muze u emka w aucie bo jak twoj ma szyber :tak: :p
trzeba sobie korki urozmaicac ;)

a z włosami to chyba nie dla mnie, bo ciezko mi sie zmobilizować żeby odrosty robić raz w miesiącu :sorry:

razem z mama_mia i robaczkiem macie juz przygotowanie do nocnego wstawania..! :p

usmialam sie wizja twojego M z ta piła po nocy :laugh2::laugh2: :D:D:D
moj to by sie tylko na drugi bok przekrecil pfffff

jak Babunia sie czuje..??? duZo zdrowka dla niej..!!! :tak:
a mieszka sama..? moja w podobnym wieku ale niestety dopadł ja Alzheimer (lub ostatnio dokt ktory dal nam nadzieje - demencja) :(
smutne ze na oczach dnia na dzien tracimy sie ja coraz bardziej :sad:

robaczek jak sie Mateuszek bawił? zadowolony? :)
ja tez nie umiem zasnąć w dzien .. a jak juz mi sie zdarzy to jestem rozbita do końca dnia

poranna twoja Zocha wyglada prawie tak samo jak moja kochana Mea..!!!!!!!!! tez na niej tak lezalam.. aż mi sie łezka w oku zakrecila =,)

agata uffffff ze wszystko dobrze z ta infekcja :tak:
a w juz czwartek podgladasz maluszka- jejku juz sie nie moge doczekać :)

trzymamy Za Ciebie jutro kciuki..!!!!
ja weekend i cały tydzień dalej pod hasłem "uczelnia" - ale dziś należą mi sie gratulacje ze wykończenie 2 raportów :tak:
mam plan z wyprzedzeniem zrobic notatki do egzaminów żebym łatwiej przeszła przez ta sesje, blech

a oparlas sie pokusie kupienia czegoś dla swojej niuni przy okazji zakupów dla siostrzency..? podziwiam! :p

michalis jejku nie dziwie sie ze jesteś teraz jesteś ostrozniejzza.. :( czy pierwszy dzidzius jest jeszcze z Wami?
trudno doradzić w takiej sytuacji, ale chyba szpital w okolicy jest bezpieczniejszy, tym bardziej ze nie ma reguły ze najlepsi lekarze w Wawie :) duże miasto, duży przemial.
chyba bym sie popytala o jakiegoś fajnego lekarza ze szpitala z prywatna praktyka i z nim zagadala o Twoich obawach, szczególnie o ciężkim porodzie i przeżyciach. na pewno premie to pod uwagę..!
nie jest jeszcze za późno :)
i jak jeszcze położna mozesz wynająć to w ogóle super. to ona będzie o ciebie dbala w tych cięższych chwilach :tak:

a ja jak juz wspominałam pisareczki wyrobilam dzisiaj zalozony plan (chyba pierwszy raz w życiu ;) i jutro wstaje sobie pózniej :)

Spijcie (wszystkie!) dobrze! :*
 
dzien dobry brzuszki, co tu tak nadzwyczajne cicho..?!

wstawać wstawać ! :tak:

madziaka u mnie tez zima..!!! ***** ** *** ***** !

chyba muszę iść jakaś kurtkę kupić, bo w tej co mam nie mieszcze sie jak ubiore gruby sweter :szok:
i chodzę w rozpietej, a z taka sniezyca to nie bardzo to widzę :D

a wy jakie plany na dziś?
 
Ostatnia edycja:
Dzień dobry:)

Coś tu ostatnio cicho...My już po zakupkach jedzeniowych. Wrócilismy do dobrych praktyk i zakupki były na bazarku, więc przynajmniej wiadomo co się je;-)W Krakowie też biało....buuuuu...ja chcę już lato:crazy: Mężulo teraz rozbraja szafki żeby zrobić miejsce dla dzidzi:) A ja sobie odpoczywam:-)
Miłego dnia wszystkim:-D
 
reklama
witajcie,
ja na chwile. Wczoraj sie nie odzywałam, bo miałam kiepski dzień. Odebrałam wyniki. Chyba nie są super, zwłaszcza ten cukier...We wtorek mam wizytę, więc się okaże co dalej...u mnie w końcu zima, psinka szaleje na podwórku. Jutro ruszamy z Emkeim na zakupy dla Małej do większego CH. Miłego dnia brzuchatki. Wybaczcie, ze nie odpisuę każdej z osobna. Buziaki
 
Do góry