reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Pogaduchy szalonych kwietniówek 2012

Dzień dobry:)

Pauletta – skąd ja znam te sterty naczyń; chyba niestety tak już jest, że nie da się z nimi nadążyć:-)
Kasia – moja mała super reaguje na muzykę klasyczną, także polecam jak lubisz :tak:
G_agnes – dużo zdrówka, nie daj się przeziębieniu :-)
Ziewaczka – długi takim tatusiom rosną i to ładnie; niestety znam problem z autopsji i mogę Ci powiedzieć, że mój „tatuś” po kilku latach nie płacenia, ma piękny dług u komornika i w ZUS; ale niestety w Polsce nie ma zbyt skutecznym metod na takich „tatusiów”...
Izka – ja w życiu surowego mięsa do buzi nie wzięłam, a tym bardziej w czasie ciąży, więc na szczęście ta droga odpada ;) a z porodem to wiem, że trwa troszkę dłużej, także tak sobie tylko piszemy :-)
Sonisia – powodzenia z nauką i M. :-)

My wczoraj po zajęciach w SR wróciliśmy do domu dopiero po 20 i już nie miałam siły nic pisać:)
Na początku mieliśmy wycieczkę po szpitalu. Wszystkie sale przedporodowe i porodówki mieli zajęte, więc niezły sajgon. Ale co najciekawsze nie było słychać żadnych krzyków;-)
Potem mieliśmy zajęcia z lekarzem ginekologiem-położnikiem. Opowiadał o ciąży, troszkę o porodzie i połogu, ale to tak właśnie bardziej z punktu widzenia lekarza, więc bez zbytnich konkretów. Fajnie, że mówi co się w szpitalu preferuje, więc będzie łatwiej potem podczas porodu:-) "Najciekawszy" był temat o nacinaniu krocza, jak większość tatusiów zbladła i zaczęła przytulać żony;-) No i zdjęcia igieł, którym się robi znieczulenie zewnątrzoponowe. Jeziuuu, strzykawka jak dla konia:no: Za tydzień spotkanie z położną i pierwsze ćwiczenia, więc dopiero będzie ciekawie;-) aaa i lekarz powiedział nam, że jeśli nic się nie dzieje poważnego z ciążą, to do szpitala trzeba się zgłosić dopiero jak skurcze są co 10 min od co najmniej godziny. Wcześniej nie ma sensu, bo wolą żeby rodząca jak najdłużej przebywała w domu i nie stresowała się niepotrzebnie w szpitalu.
Wczoraj udało mi się jeszcze odebrać książki, które zamówiłam 2 tygodnie temu. Zamówiłam sobie m.in. Język niemowląt. Wiem, że to pewnie niewiele ma wspólnego z rzeczywistością, ale połudzić się można:dry:A dzisiaj odbieram torebkę. Jak będzie ładna, to się pochwalę na odp. wątku;-)
Miłego dnia wszystkim:)
 
reklama
Hej dziewczyny,
wczoraj Was trochę poczytałam ale już było późno i nie miałam siły, żeby pisać. Udało mi się wczoraj wyrwać w końcu na masaz do fizjoterapeutki, która zajmuje się kobietami w ciąży i powiem Wam że sam masaż rewelacja, czułam się zrelaksowana i odprężona, plecki super rozgrzane mimo że masaż był oliwką. Ale rano powtórka w rozrywki - ból niemiłosierny, nie mogłam się zwlec z łóżka, ani głębiej oddychać, masakra. Chyba jedyne co mi pozostaje to wzmacnianie mięśni pleców ile się da no i basen, tylko w strój się muszę nowy zaopatrzyć bo w stary się już nie mieszczę...Dowiedziałam się tylko tyle że to stan zapalny mięśni międzyżebrowych z powodu przeciążenia kręgosłupa i na razie nic się z tym nie da zrobić tylko ćwiczyć i uważać na siebie, żeby nie przeciążać. A boli po prawej bo jestem praworęczna.
kasia - ja puszczam małej pozytywkę - króliczka, a potem będę jej puszczać jak się urodzi to jej się będzie z byciem w brzusiu kojarzyło i się uspokoi, jakby co, taki mam plan:)
karina - a mówili ile czasu jest (średnio oczywiście) do porodu od tych skurczy co 10 min? Zdąży się na pewno do szpitala?
sonisia - powodzenia w nauce, naprawdę masz teraz dużo na głowie, podziwiam, ja bym chyba nie dała rady, strasznie mi pamięć nawala ostatnio:-(
pauletta - ja też mam wrażenie, że żeby nie było syfu to bym musiała ciągle w kuchni stać i na bieżąco sprzątać, chwila moment i już bałagan, masakra
martolinka - fajnie że mały już się tam zadomowił, nie będzie problemu jak się dzidzia urodzi
izka - życzę mimo wszystko miłego dnia i gratuluję 3 trymestru!!!

dziewczyny Ja dziś po szkole rodzenia mam wizytę i niezłego stresa. Trzymajcie kciuki, proszę
buziaki!!!!
 
murka - niestety tego już nie powiedzieli i w sumie nikt nie pomyślał, żeby zapytać, ale za tydzień będzie położna i będzie szerzej poród omawiać, więc trzeba się będzie dopytać:-) Powodzenia na wizycie i miłych zajęć ;)
 
Karina, Murka u mnie w szkole położna mówiła że nie ma co jechac do szpitala wcześniej jeśli skurcze nie są częściej niż co 5 min, od 2 godzin i się nasilają, a najważniejsze jest że skurcz ma trwać minimum 30 sekund, jeśli jest krótszy to nie ma po co jechać. Ja sie na patologii naoglądałam mnóstwa dziewczyn które przyjechały za wcześnie na poród i albo je odsyłali do domu albo kładli na patologi i tam bez sensu siedziały czasem kilka dni, bo to z czym przyjechały to były skurcze przepowiadające a nie poród.
Położna mówiła też o odejściu wód płodowych, jak przed 36 tyg odejdą to trzeba jechac od razu do szpitala, ale jak po 36tyg i nie ma sie paciorkowca to mozna spokojnie 6h posiedzieć w domu jeśli nie ma odpowiednich skurczy, jeśli ma sie paciorkowca trzeba jechać natychmiast żeby podali antybiotyk.
 
karina ja nie mogę słuchać o opowieściach z "porodowki" bo mam dreszcze... brrrrr!

ale z chęcią poznam szpital, położne itp no i będzie łatwiej jak sie będzie wiedziało czego bedą od nad chcieli a jak będziemy panikowac - mam przebiegły plan zauroczyc moja osoba wszystkie położne i nie dać cyrku, żeby pomogły mi szybciej urodzić :D

a myslalyscie o swojej położonej...??? ile to kosztuje, czy warto itp?

murka o jeeejku, biedna jesteś z tym bólem :( mnie boli od początku ciąży w jednym miejscu na ledzwiach, jak zmieniam pozycje, schyle sie itp, sieć najpierw sie kule jak wstaje o na spojeniu lonowym boli, a potem jak sie prostuje - wyglądam komicznie :laugh2:

muszę pójść na masaz, bo po serii miałam naprawdę duża poprawę :tak:
dzięki za przypomnienie..! :)
 
Witam dziewczyny !

Ja dosłownie nie nadrabiam tego co piszecie :D :szok:

Dzisiaj jade po spodnie :tak: mój małżon musi jakoś odpokutować wiec pewnie jeszcze cos sobie dokupie , teraz to juz mi sie chce z tego smiać ale w pierwszej chwili to naprawde myslałam ze go zabije :wściekła/y: Narazie w ramach "sorry" dostałam czekoladki ktore i tak em mi podbiera :-D

Cobraona mi sie wydaje ze spokojnie mozesz dac dziecku nazwisko narzeczonego , chyba ze sie jakos przepisy pozmieniały . Dawno temu bylam w podobnej sytuacji i nie bylo problemu.

Murka81 Ty masz moze rwe kulszową ?? Mnie w w kregoslupie i dupsku wiecznie lapie , dzisiaj ide do lekarza wiec zapytam o zabiegi ... tyle ze juz teraz nie wiem skoro u Ciebie to nie skutkuje :shocked2:

Krina26to juz takie pierwszy chrzest :D co do porodu itd masz za sobą ( w szkole rodzenia) nacinanie wcle nie jest takie straszne , zwlaszcza ze robia je na skurczu i zazwyczaj nic nie czujesz :tak:
Izka0 Ty czekasz , a ja sie tak pierunsko boje :D co to bedzie jak ja dam rade .

Robaczku juz niedlugo sie dowiesz kto tam tak puka :) wiesz tak chwilami mysle ze fajnie ejst nie wiedziec ale z drugiej strony jak tu wyprwke kompletowac.

Sonisia widze ze Cie wcignelo z tym Decou. :D pare lt temu tez sie w to bawiłam tylko ze wtedy wszytskie farby byly tak kosmicznie drogie , cracki itd ze dalam sobie spokój . Tez wiecznie patrzylam tylko co tu przemalowac . Szkoda ze nie mam zadnych zdjec :( zrobilam 2 lampy , pudelka roznej masci , doniczki . ehhh fajna zabawa :D teraz czasu brk chetnie bym cos wykbinowała :D

Juliana wiesz ja mysle ze nie powinno sie brac tak do konca słow poloznej ... poniewaz skurcze co 5 min to juz bardzo zaawansowany poród , ja bym sie bała jednak , u jednej dziecwyzny akcja bedzie szla powoli u innej z 5 min zrobia sie nagle 3 .
 
Ostatnia edycja:
magda ja ogólnie z muzyką, radiem itp. się nie rozstaję. Meloman ze mnie konkretny. Nawet z muzyką zasypiam-specjalnie mamy zamontowane na stolikach nocnych głośniki z Mężem. Ale tak sobie pomyślałam, że może warto byłoby właśnie w jakieś spokojniejsze klimaty uderzyć, co by Zośka później ładnie spała. Ale eska rock rządzi nie? Polecam jeszcze czwórkę-zwłaszcza na zimowe nudne wieczory...

g_agnes
zdrowiej Kochana i nie daj się wrednej chorobie. Ściskam :*

izka
don`t worry. My z sonisia też wczoraj miałyśmy kryzysy. Chyba taki dzień po prostu.

martolinka rude rządzą. Choć ja farbowana :-D:-D

sonisia
oby tak dalej z nierzucaniem się na jedzonko. 3mam kciuki. Ja sobie wczoraj pozwoliłam na ciastko francuskie z wiśnią...tak się na mnie patrzyło, że nie mogłam się powstrzymać. A dziś Mąż przyjechał z donatami, więc pewnie też się skuszę. Zważyłam się dziś i ani pół kg nie przytyłam, więc chyba mogę:-D:-D:-D

karina już widzę miny bladych tatusiów:-):-) Fajnie, że tak konkretnie wszystko wyjaśniają.

murka
ja swego czasu chodziłam na masaże i ból po kilku pierwszych to normalka. Fizjoterapeuci i ich ręce działają na mięśnie jak niezły trening, więc możliwe są nawet zakwasy. Przy kolejnych sesjach będzie już dużo lepiej - I promise:)
Ale relaksik na maxa co? Ja chyba zadzwonie dziś do któregoś ze znajomych fizjo i też się umówię. Przyjaciel mojego M ma gabinet i coś czuję, że w przyszłym tygodniu leżę jak nic tam :)

porannakawa
powodzenia na zakupach. Mój też wczoraj odpokutował wszystkie winy ostatnich dni i cierpliwie szukał dla mnie ładnych tuniczek :)

A więc ja po zakupach wczoraj byłam tak padnięta, że nie byłam w stanie usiąść do laptopa nawet. Hehe. Ale oczywiście zakupy udane jak najbardziej. Rzeczy dla Maleństwa opiszę na zakupowym, ale oczywiście rodzice nie zapomnieli o sobie w ferworze zakupów. eMek wynalazł mi śliczną tuniczkę i sweterek. Do tego wypatrzyłam jeszcze bluzencję w orsayu na wyprzedaży i oto jestem szczęśliwa:):):) Na koniec jak już wychodziliśmy M marudził, bo nic nie znalazł, aż tu przy wyjściu taki sklepik się na nas spojrzał ze ślicznym sweterkiem, a jak już weszliśmy to jeszcze spodnie i bluza się znalazły, więc Małżon zadowolony.

Dziś muszę wybrać się do lekarza. Prosił, żebym podjechała z wynikami z wymazu, tylko mu podać, bo jak coś się będzie działo nie tak, to mi przyspieszy wizytę. Więc najpierw muszę wysłać Męża po wyniki do szpitala - ostatnio jak byłam zanieść wymaz to na 2 piętro ledwo weszłam, bo lekarz który jechał windą powiedział mi, że tylko dla chorych jest winda, a że ja chora nie jestem to nara. I zamknął mi windę przed nosem. Dlatego właśnie nie rodzę w swojej miejscowości, bo podejście tego personelu mnie dobija. Echhh...szkoda gadać.

W drodzę powrotnej wskoczymy do Mamci mojej na kawę, także miło się dzionek zapowiada. A jutro kolęda-właśnie teściowa dzwoniła, żeby mnie poinformować. A my taki burdelllo bum bum mamy, że heeej.:-):-)

Miłego dzionka Brzuszki:*
 
witajcie,
poczytałam was. Ja już od 5.30 na nogach - musiałam jechać wyniki zrobić i wypić glukozę. Teraz już na szczęście jestem w domku., Umówiłam się na jutro z koleżanką z pracy -ciesze się na to spotkanie. Na obiad kotlety mielone, ziemniaczki i buraczki dla mnie a dla emka mizeria.
sonisia - podziwiam Cie kobieto, że potrafisz się tak powstrzymać. Ja też się staram, choć nie mogę zapomnieć o słodyczach (pierwszy krok - pozbyć się zapasów i nie robic nowych). Posiłkuję sie owocami - jablka mi bardzo smakują ( a przed ciążą jeść ich nie mogłam)
poranna - powodzenia na zakupach :)
robaczek - no właśnie ty już niedługo poznasz płeć....ale fajowsko
g_agnes - kuruj sie kobietko :)
kasia - powodzenia u lekarza...
miłego dnia brzuchatki kochane
 
dzien dobry.
W końcu się wzięłam troche do roboty i ogarnęłam chałupkę,umyłam nawet podłogi:)
teraz się wezme troche za siebie i umyję głowe;)

Nam położna mówiła żeby przeczekać w domu 20skurczy co 10 minut. Że pierworódki samo rozwieranie szyjki przechodzą od 9 do 12 godzin.
Mężulek dzisiaj wraca ale niestety dopiero wieczorem:(

kasia super, że zakupy się udały. Ja już nawet nie próbuje coś nowego kupować bo uważam to za zbyteczne;) jedynie planuje płaszczyk zamówić na allegro typu grzybek. Ja już na szczęście po wizycie drogiego księdza;)
murka bardzo Ci współczuje tego bólu. zwłaszcza że nie ma na to rady;/
sonisia ja też się boję porodu, ale nie odcinam się tak od tego tematu, myslę że jednak dobrze coś wiedzieć:) damy rade! tylko kobiet na świecie urodziło..

Moja koleżanka jak rodziła krzyczała nigdy więcej dzieci a na drugi dzień położna zapytała ją czy dalej podtrzymuje swoje zdanie a ona że nie;) także chyba szybko się zapomina:)
 
reklama
Dzięki dziewczyny jesteście naprawdę kochane :*:*:*:* Otworzyłyście mi oczy na pewne sprawy :*
Cały czas mi wmawiano że rente rodzinną stracę wraz z wyjściem za mąż, będę musiała się dokładniej popytać co i jak :) Chodź na ślub i tak nas na razie nie stać. Doszłam do wniosku że dziecko na pewno będzie miało nazwisko ojca (wiem że on będzie szczęśliwy) w końcu żyjemy w XXI wieku więc mam nadzieję że często się tłumaczyć nie będę musiała :D
Mam pytanie jeszcze do tych mamusiek które mają już swoje pociechy i które posiadają zwierzęta. Czy położne/pielęgniarki przychodzące z wizytą nie mają o to problemów? My w domu mamy sporo zwierząt ale u nas w dwóch pokojach jest ich 3 ;P
 
Do góry