Dzień dobry
Pauletta – skąd ja znam te sterty naczyń; chyba niestety tak już jest, że nie da się z nimi nadążyć:-)
Kasia – moja mała super reaguje na muzykę klasyczną, także polecam jak lubisz
G_agnes – dużo zdrówka, nie daj się przeziębieniu :-)
Ziewaczka – długi takim tatusiom rosną i to ładnie; niestety znam problem z autopsji i mogę Ci powiedzieć, że mój „tatuś” po kilku latach nie płacenia, ma piękny dług u komornika i w ZUS; ale niestety w Polsce nie ma zbyt skutecznym metod na takich „tatusiów”...
Izka – ja w życiu surowego mięsa do buzi nie wzięłam, a tym bardziej w czasie ciąży, więc na szczęście ta droga odpada a z porodem to wiem, że trwa troszkę dłużej, także tak sobie tylko piszemy :-)
Sonisia – powodzenia z nauką i M. :-)
My wczoraj po zajęciach w SR wróciliśmy do domu dopiero po 20 i już nie miałam siły nic pisać
Na początku mieliśmy wycieczkę po szpitalu. Wszystkie sale przedporodowe i porodówki mieli zajęte, więc niezły sajgon. Ale co najciekawsze nie było słychać żadnych krzyków;-)
Potem mieliśmy zajęcia z lekarzem ginekologiem-położnikiem. Opowiadał o ciąży, troszkę o porodzie i połogu, ale to tak właśnie bardziej z punktu widzenia lekarza, więc bez zbytnich konkretów. Fajnie, że mówi co się w szpitalu preferuje, więc będzie łatwiej potem podczas porodu:-) "Najciekawszy" był temat o nacinaniu krocza, jak większość tatusiów zbladła i zaczęła przytulać żony;-) No i zdjęcia igieł, którym się robi znieczulenie zewnątrzoponowe. Jeziuuu, strzykawka jak dla konia Za tydzień spotkanie z położną i pierwsze ćwiczenia, więc dopiero będzie ciekawie;-) aaa i lekarz powiedział nam, że jeśli nic się nie dzieje poważnego z ciążą, to do szpitala trzeba się zgłosić dopiero jak skurcze są co 10 min od co najmniej godziny. Wcześniej nie ma sensu, bo wolą żeby rodząca jak najdłużej przebywała w domu i nie stresowała się niepotrzebnie w szpitalu.
Wczoraj udało mi się jeszcze odebrać książki, które zamówiłam 2 tygodnie temu. Zamówiłam sobie m.in. Język niemowląt. Wiem, że to pewnie niewiele ma wspólnego z rzeczywistością, ale połudzić się możnaA dzisiaj odbieram torebkę. Jak będzie ładna, to się pochwalę na odp. wątku;-)
Miłego dnia wszystkim
Pauletta – skąd ja znam te sterty naczyń; chyba niestety tak już jest, że nie da się z nimi nadążyć:-)
Kasia – moja mała super reaguje na muzykę klasyczną, także polecam jak lubisz
G_agnes – dużo zdrówka, nie daj się przeziębieniu :-)
Ziewaczka – długi takim tatusiom rosną i to ładnie; niestety znam problem z autopsji i mogę Ci powiedzieć, że mój „tatuś” po kilku latach nie płacenia, ma piękny dług u komornika i w ZUS; ale niestety w Polsce nie ma zbyt skutecznym metod na takich „tatusiów”...
Izka – ja w życiu surowego mięsa do buzi nie wzięłam, a tym bardziej w czasie ciąży, więc na szczęście ta droga odpada a z porodem to wiem, że trwa troszkę dłużej, także tak sobie tylko piszemy :-)
Sonisia – powodzenia z nauką i M. :-)
My wczoraj po zajęciach w SR wróciliśmy do domu dopiero po 20 i już nie miałam siły nic pisać
Na początku mieliśmy wycieczkę po szpitalu. Wszystkie sale przedporodowe i porodówki mieli zajęte, więc niezły sajgon. Ale co najciekawsze nie było słychać żadnych krzyków;-)
Potem mieliśmy zajęcia z lekarzem ginekologiem-położnikiem. Opowiadał o ciąży, troszkę o porodzie i połogu, ale to tak właśnie bardziej z punktu widzenia lekarza, więc bez zbytnich konkretów. Fajnie, że mówi co się w szpitalu preferuje, więc będzie łatwiej potem podczas porodu:-) "Najciekawszy" był temat o nacinaniu krocza, jak większość tatusiów zbladła i zaczęła przytulać żony;-) No i zdjęcia igieł, którym się robi znieczulenie zewnątrzoponowe. Jeziuuu, strzykawka jak dla konia Za tydzień spotkanie z położną i pierwsze ćwiczenia, więc dopiero będzie ciekawie;-) aaa i lekarz powiedział nam, że jeśli nic się nie dzieje poważnego z ciążą, to do szpitala trzeba się zgłosić dopiero jak skurcze są co 10 min od co najmniej godziny. Wcześniej nie ma sensu, bo wolą żeby rodząca jak najdłużej przebywała w domu i nie stresowała się niepotrzebnie w szpitalu.
Wczoraj udało mi się jeszcze odebrać książki, które zamówiłam 2 tygodnie temu. Zamówiłam sobie m.in. Język niemowląt. Wiem, że to pewnie niewiele ma wspólnego z rzeczywistością, ale połudzić się możnaA dzisiaj odbieram torebkę. Jak będzie ładna, to się pochwalę na odp. wątku;-)
Miłego dnia wszystkim