kasiagaw
Fanka BB :)
porannakawo podrzuć mi trochę tego śniegu co masz za oknem...chętnie wezmę
robaczku jeszcze wszystko przed Tobą...może za jakiś czas urodzisz 3 chłopców...ale teraz już lepiej daj sobie spokój:-):-)
pauletta jak tam na decopagu? Bo to że Mąż wrócił i jesteś pewnie cała happy to oczywiste
ilooonka ale mi narobiłaś ochoty na te kluski...normalnie jutro chyba pognam po gotowce do sklepu
GochSon spoko nie stresuj się Mężem. Czasem trzeba się wykrzyczeć...a czasem warto przemilczeć...
_agata na pewno wszystko będzie dobrze. Ale lepiej się upewnić. Nie stresuj się i daj nam koniecznie znać na forum co i jak
lene mój Mąż raczej należy do czyściochów, ale zdarzają mu się takie akcje, że się nie goli jakiś czas bo twierdzi, że jest bardziej sexy, albo kiedyś miał fazę na zapuszczanie włosów. No tego to już nie zniosłam. Zagroziłam, że jak nie pójdzie do fryzjera, to go na śpiku maszynką opitole
ewela ja mam też babydream i na razie jestem zadowolona. A co z tą dzidzią, co się urodziła tak wcześnie? Napisz coś więcej na ten temat.
kivinko współczuje rozstania z psiakiem. Sama nie wiem czy bym coś takiego potrafiła przejść. Kocham moje sunie jak wariatka i wściekłabym się za nimi. Także wiem, co czujesz. A sałatkę gyros sama bym wszamała z chęcią
Pauletta myślisz, że damy radę do lata się tak wylachonić? :-):-)
afilacja zgadzam się z Tobą. Ja pisałam tutaj w południe i teraz znowu mam tyle do nadrobienia, że masakra. Ach te pisareczki kwietniówkowe
karina masz kociaka? nie boisz się o toxoplazmoze?
stokrotta co za idiota Cię taką kawą poczęstował? Ale dobrze, że skończyło się "tylko" zatruciem. No i że z Dzidzią jest wszystko dobrze. 3maj się Kochana i uważaj na siebie.
murka ja też miałam wśród znajomych przypadek koleżanki, która pod koniec 4 miesiąca stwierdziła, że już całkiem dawno okresu nie miała i przydałoby się coś z tym zrobić. W sumie raz z Mężem pękła im gumka, ale zupełnie im to z głowy wyleciało. Jak poszła do Gina to była już w 16 tygodniu i po paru dniach czuła już pierwsze ruchy, tymbardziej, że była to jej kolejna ciąża. Także wszystko jest możliwe.:-):-)
Ja chyba zaraz wybuchnę. Mieliśmy jechać z M do galerii pooglądać rzeczy dla Zosi, ale stwierdziłam, że dopóki sam sobie nie przypomni, to się nie odezwę. No i jak się w końcu pół godziny temu zapytałam, czy jedziemy, to myślał, że jedziemy, ale na zakupy dla nas. A jak mu powiedziałam, że mieliśmy zawitać do SMYKa, to stwierdził, że w sumie to nie myślał o tym. Normalnie zero zainteresowania. Zero Ale jestem zła. Na dodatek stwierdził, że przecież dziecku to potrzeba łóżeczko, trochę śpioszków i co jeszcze? Dżizys-zaraz eksploduję. Zaraz mu chyba listę zrobię i będzie sam latał jak ja będę w szpitalu. Wrrrrrr!!!
robaczku jeszcze wszystko przed Tobą...może za jakiś czas urodzisz 3 chłopców...ale teraz już lepiej daj sobie spokój:-):-)
pauletta jak tam na decopagu? Bo to że Mąż wrócił i jesteś pewnie cała happy to oczywiste
ilooonka ale mi narobiłaś ochoty na te kluski...normalnie jutro chyba pognam po gotowce do sklepu
GochSon spoko nie stresuj się Mężem. Czasem trzeba się wykrzyczeć...a czasem warto przemilczeć...
_agata na pewno wszystko będzie dobrze. Ale lepiej się upewnić. Nie stresuj się i daj nam koniecznie znać na forum co i jak
lene mój Mąż raczej należy do czyściochów, ale zdarzają mu się takie akcje, że się nie goli jakiś czas bo twierdzi, że jest bardziej sexy, albo kiedyś miał fazę na zapuszczanie włosów. No tego to już nie zniosłam. Zagroziłam, że jak nie pójdzie do fryzjera, to go na śpiku maszynką opitole
ewela ja mam też babydream i na razie jestem zadowolona. A co z tą dzidzią, co się urodziła tak wcześnie? Napisz coś więcej na ten temat.
kivinko współczuje rozstania z psiakiem. Sama nie wiem czy bym coś takiego potrafiła przejść. Kocham moje sunie jak wariatka i wściekłabym się za nimi. Także wiem, co czujesz. A sałatkę gyros sama bym wszamała z chęcią
Pauletta myślisz, że damy radę do lata się tak wylachonić? :-):-)
afilacja zgadzam się z Tobą. Ja pisałam tutaj w południe i teraz znowu mam tyle do nadrobienia, że masakra. Ach te pisareczki kwietniówkowe
karina masz kociaka? nie boisz się o toxoplazmoze?
stokrotta co za idiota Cię taką kawą poczęstował? Ale dobrze, że skończyło się "tylko" zatruciem. No i że z Dzidzią jest wszystko dobrze. 3maj się Kochana i uważaj na siebie.
murka ja też miałam wśród znajomych przypadek koleżanki, która pod koniec 4 miesiąca stwierdziła, że już całkiem dawno okresu nie miała i przydałoby się coś z tym zrobić. W sumie raz z Mężem pękła im gumka, ale zupełnie im to z głowy wyleciało. Jak poszła do Gina to była już w 16 tygodniu i po paru dniach czuła już pierwsze ruchy, tymbardziej, że była to jej kolejna ciąża. Także wszystko jest możliwe.:-):-)
Ja chyba zaraz wybuchnę. Mieliśmy jechać z M do galerii pooglądać rzeczy dla Zosi, ale stwierdziłam, że dopóki sam sobie nie przypomni, to się nie odezwę. No i jak się w końcu pół godziny temu zapytałam, czy jedziemy, to myślał, że jedziemy, ale na zakupy dla nas. A jak mu powiedziałam, że mieliśmy zawitać do SMYKa, to stwierdził, że w sumie to nie myślał o tym. Normalnie zero zainteresowania. Zero Ale jestem zła. Na dodatek stwierdził, że przecież dziecku to potrzeba łóżeczko, trochę śpioszków i co jeszcze? Dżizys-zaraz eksploduję. Zaraz mu chyba listę zrobię i będzie sam latał jak ja będę w szpitalu. Wrrrrrr!!!