reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Pogaduchy szalonych kwietniówek 2012

Witajcie! Co za pogoda, wrrrr szaro buro i cały dzień jak nie pada to mrzy. Kiedy sie w koncu na jakis spacer wybiore z córka to nie wiem. Nie nastraja pogoda.

kasiagaw
lekarz kazał zwolnic przez skurcze i twardy brzuch, które na rzaie niczym wiecej nie owocuja, chodzi mi oszyjke z nia sie nic nie dzieje ale macica w gotowosci skurczowej niestety

lene z moim M tez sie cos robi ostatnio, najbardziej rozbawiły mnie te Twoje perfumy co piszesz ,ze na 3 lata starczaja bo mojemu tez :tak:, jesli chodzi o higiene to z mojego czyscioszek jest ale jesli chodzi o dbałosc o wyglad rece mi powoli opadaja... pogniecione koszulki to zaden problem dla niego, czy zarost za długi, heh brak słow:no: nie wiem co sie z nim robi

ewela to sie kuruj żeby żadne chrobsko Cie nie rozłozyło na amen. I tak pewnie sie zacznie niedługo jakis wysyp infekcji bo ta pogoda bardzo temu sprzyja. Trzymam kciuki ,żeby sie nie rozwineło u Ciebie.

robaczek sen piekny ale dobrze,ze to tylko sen. :tak: przynajmniej dla mnie bo ja sie nie widze w roli potrójnej mamy

poranna kawa wiem,ze pewnie jestes wsciekła na swojego jak nie wiem ale tak sie usmiałam z tych spodni:-D kurcze chyba bym mojego rozniosła za taki numer !!! Współczuje...

Naczytałam sie ale niestety nie pamietam wszystkiego zeby odpisac. Miłego popłudnia brzuchatki.
 
reklama
hej dziewczyny!
Tyle piszecie, że nie ogarniam :)
Poranna kawa mi też poprawiłaś humor spodniowymi opowieściami, dziękuję :)
Lene55- biedactwo ta Twoja córeczka, na szczęscie w tym wieku dzieci w miarę szybko znajdują sobie zastępczych przyjaciół, bądź zapominają co się stało, a być może ta Liwia też jeszcze zatęskni...

U mnie ciągle ogarnianie psów, kota, wycieranie ośmiu łap po spacerach w tym błocie. Z jednej strony strasznie bym chciała tego naszego tymczasowego zatrzymać- zakochałam się w jego cielowatym usposobieniu ( wywracanie się o własne łapy, spadanie z łóżka przez sen itd. przy 40 kilowym psie wygląda przeuroczo :) ) , no i nasza suczka też go pokochała.... Ale z drugiej strony wiem, że nie jestem w stanie:( Kawalerka nas chyba czeka, więc raz, że miejsca nie będzie, dwa, że już ledwo wyrabiam na spacerach przy moich +14 kg ( mam nadzieję, że ciągle tyle, bo ostatnio się nie ważyłam...) z dwoma wielkimi psami.... D. ciągle w pracy, a jak urodzę to przecież nie pójdę na spacer w dwoma smyczami i wózkiem bo rąk mi braknie :(
Z takich bardziej pozytywnych rzeczy to obmyślam sobie nowy wzór tatuażu i trochę mi na tym schodzi :) Wiem, że zrobię go dopiero po odstawieniu małej od piersi, ale i tak fajnie się myśli :p Brakuje mi tego, ale nie odważyłabym się teraz dziarać, nawet jeśli wiem, że mój tatuator wszystko ma sterylnie czyste... Poczekam, może kolejny tatuaż to będzie portret małej? Kto wie :)
Mężu mnie męczył i zrobiłam dziś na obiad sałatkę a'la gyros :) A teraz mnie męczy pisząc z pracy, że już by się najchętniej urwał, bo tak mu się tej sałatki chce :)
Rzadko piszę, ale czytam co dzień, po prostu weny brak :) Buziaki w brzuszki kochane mamusie!
 
Sonisia palmers znacznie wybielił mi rozstępy po 1 ciąży:tak:i cudnie pachnie

Martolinka, a można to stosować przy karmieniu piersią?

Porannakawa, piękną zimę macie :tak: a mąż należy do tych wyjątkowych po prostu... ;-):-D mam nadzieje, że znajdziesz jakieś spodnie, w których dobrze wyglądasz :-)

Dziewczyny, produkujecie jak najęte :tak: wybaczcie, ale nie mam ostatnio formy do cytowania wszystkiego... :sorry2:
U mnie dziś leniwie, więc nie będę was zanudzać ;-) ale potrzebowałam takiego wolnego dnia :tak:
 
Kasia – w Krakowie już po zimie…temperatura dodatnia, więc zostało trochę ciapy; no, no, śniadanko do łóżka, ja już nie pamiętam kiedy doświadczyłam czegoś takiego…prędzej mój mężulo dostaje do łóżka śniadanie:/ a co do Twojego M., to myślę, że po urodzeniu Zosieńki wszystko mu się odmieni; w końcu dziewczynki, to przeważnie córeczki tatusia:-)
Poranna kawa – to teraz jest dobry pretekst żeby męża na zakupy wyciągnąć i oczywiście on płaci ;-)
Agata – mam nadzieję, że jednak nie będzie to nic groźnego i uda Ci się szybciutko wykurować :-D
Lene –no to nieciekawie; może trzeba by mu jakoś na ambicję wpłynąć? Bo to chyba najlepsza metoda na faceta; a z takim relacjonowaniem przebiegu porodu na fb to chyba lekka przesada…
lene, mama_mia – mój mężulo też nie zwraca uwagi za bardzo czy coś jest wyprasowane czy nie, szczególnie wtedy gdy wychodzi gdzieś ze mną; bo jak się już ma spotkać ze znajomymi, to się baaardzo stara…hmmm
Ja sobie siedzę w domciu i pożeram wielką porcję placków z jabłkami z cukrem pudrem i bitą śmietaną. A co! ;-) a kocur rozpracowuje poduchę, która właśnie dla mnie przyszła. Mam nadzieję, że dzisiaj w nocy będzie mi się w końcu dobrze spało:-)Muszę jeszcze rozpracować dojazd na jutrzejsze zajęcia w szkole rodzenia, bo to drugi koniec Krakowa i chyba z 1,5 godziny będę jechać:eek:
Miłego wieczorku :)
 
Heyka dziewczyny:-)

Informujemy, że żyjemy, aczkolwiek ja ledwo, ledwo... W ogromnym skrócie jeden idiota bez mojej wiedzy i świadomości poczęstował mnie kawą na wodzie z brudnej, nie czyszczonej Bóg jeden wie ile studni, woda była nie zdatna do picia. Ja głupia tą kawę wypiłam- bo myślałam, że dziwny smak to wina kiepskiej kawy, a nie wody. Przez 3 dni praktycznie nie wychodziłam z kibelka, do tego wymioty:eek::eek::eek:. Szkoda słów, całe szczęście, że małej nie zaszkodziło. Od tych sensacji aż skurcze miałam. Na szczęście Nospa i leżenie pomagało na bóle.
Do tej pory nie mogę pojąć jak można być takim debilem, żeby ciężarnej taki numer wywinąć. Poczytam Was teraz trochę. Mam nadzieję, że żadnych złych wiadomości nie wyczytam;-)
Milutkiego wieczoru
 
Hej dziewczyny!
poranna kawa - ale się uśmiałam z tymi spodniami, ale mój by pewnie też tak zrobił:tak:
lene - też lubię oglądac "ciążę z zaskoczenia" i nigdy bym nie uwierzyła gdybym nie widziała. O podobny przypadek znam z życia - moja koleżanka dowiedziała się o ciąży pod koniec 4mc jak brzuch jej zaczął rosnąć a ona mimo intensywnego ćwiczenia brzuszków nie mogła się go pozbyć:-D Krwawienia miała i wzięła je za miesiączkę...teraz jest w 9tym i rodzi na dniach:-D
karina - oby podusia okazała się wygodna:)
kivinko - współczuję rozstania ze zwierzakami...
ewela - super że już jesteś cała i zdrowa:) A co do balsamu na rozstępy - ja używam olejku z rosssmana babydream i jestem zadowolona, mało kosztuje i dobrze nawilża, a właściwie natłuszcza skórę. Generalnie nie mam jeszcze żadnych rozstępów i liczę że się nie pojawią:) Minus - słodki migdałowy zapach, którego już mam serdecznie dość;)
afi - miłego leniuchowania, pozdrawiam:)
mama mia - też już się nie mogę doczekać na słoneczko!
stokrotta - współczuję przeżyć , dobrze że juz przeszło i że z małą ok.

Wczoraj na szkole rodzenia było super, były ćwiczenia wzmacniające i relaksacyjne, nauka oddechu podczas skurczy (wdech nosem, wydech ustami, wydech ma być dłuższy niż wdech) W każdym razie położna mówiła że skurcz trwa ok 30-45 sekund i myślałam że to mało ale jak ćwiczyłyśmy i sobie to wyobraziłam to dotarło do mnie że te pół minuty to meeeega długo..
Ach dziewczyny, jakoś musimy dac radę, nie ma co:tak:
Spadam do mężulka bo już się o mnie upomina rzeźnik jeden;)
Miłego wieczorku!
 
reklama
Do góry