reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Pogaduchy szalonych kwietniówek 2012

kochane moje! ale się namachałam grabiami w ogrodzie:no: i cała śmierdzę spalonymi liśćmi:baffled: ale pewnie spaliłam mnóstwo kalorii więc w nagrodę zrobiłam sobie bułę z żółtym serem, ogórkiem i mega porcją majonezu:-D
 
reklama
Izka za mną chodzi wszystko co buraczane to narobiłaś mi chęci na taką zupkę:)
Ja w tym roku robiłam takie ludziki z siostrzenicą. Frajda nie tylko dla dzieci:)
\Jutro chyba sobie zrobie buraczki smażone;)
 
Ja na buraki patrzeć nie mogę a mój mężczyzna codziennie potrafi wciągnąć 2 słoiczki...:p Ja mam cały czas mega ochotę na pierogi z kapuchą made in moja mamuśka, ale niestety zamrażarkowe zapasy się już wyczerpały...ale mobilizuje się żeby samej nauczyć się ich produkcji:D
 
iza to miłego grabienia:-) julianna cieszę się że nareszcie możesz chodzić:tak: bo ciągle leżeć to jest straszne:no: martolinka szkoda lampy:-( moja Ola jest teraz na etapie nożyczkowym-wszędzie same ścinki papieru i dziury w rajstopach,pościeli itd :baffled: stokrotta no ta macie kupę roboty w domu swoich marzeń ale na pewno warto:tak: a co do wsi to mnie po 8 latach mieszkania tu nadal cieszą podchodzące pod dom sarny, bażanty i zające:-) ale mam dość srających wszędzie much i lisów-9 młodych kur mi w tym roku wyniosły więc nici z dużej ilości wiejskich jajek...eh:angry: pasażerka witamy:tak:
 
martolinka szkoda lampki na pewno tymbardziej, że miałaś do niej sentyment. Ja po dziś dzień nie umiem znaleźć przysięgi, którą ułożyli nam znajomi na równy rok przed naszym ślubem, a była prześmieszna. Także rozumiem Cię doskonale.

afilacja wierzę, że nie jest łatwo nas nadrobić. Ja po dwóch dniach miałam problem.:-p

ewela mówisz klementynki lepsze? jutro będę w warzywniaku to sprawdzę...hehehe

pasazerka witaj wśród kwietniówek. Co do buraczków to ja samych też nie lubię, ale za to zupa burakowa mojej babci-mmmmmmniami-ale się rozmarzyłam:tak:

stokrotta fajnie z wiewióreczką macie. Sama mieszkam przy lesie i z trzech stron otoczona polami. Często się zdarza, że na działce obok mam stacjonujące bażanty-tak długo aż nie wyskoczą moje psinki i nie przestraszą, a z tyłu domu sarenki. Jedyny minus to mnóstwo komarów i owadów latem. No ale coś za coś :)

izka dzięki za info:) z tym clotrimazolem się wstrzymam, bo jakoś aż tak bardzo mi to nie doskwiera. Bardziej mojemu Mężowi, który narzeka na brak "przytulasów". Ale smecta pomogła na szczęście.

zeberka ale narobiłaś ochoty z tą buła. A ja tu na diecie lekkostrawnej:-(

Jakiś taki niepokój w sobie czuję od wczoraj. Chyba spowodowane jest to moim złym samopoczuciem. Choć ostatnio wieczory są dla mnie jakieś takie...hmmm marudne :p Sama nie wiem-chyba ta jesienna aura zaczyna mi doskwierać. 3majcie się Kobitki. Miłego wieczorku:)
 
Kochane :) a ja wlasnie najadlam sie ryby z piekarnika i maminowego zurku ..... a z checia zjadlabym ser feta tudziez jakis wloski - a wiem, ze trzeba z tym uwazac ze wzgl na listerioze :/
Dzisiaj caly dzien mam cisnienie 90/49 i jestem tak jakby mnie nie bylo. Spontanicznie wybralam sie na zakupy , bo stwierdzilam , ze nie mam sie w co ubrac i zadowolona jestem aczkolwiek z trudem rozpoznaje siebie. Humorek dokladnie taki jak przy PMS nic mi sie nie podoba , wlosy nie chca sie ukladac, ubranie nie tak lezy, kolory nie pasuja , tu mi smierdzi cos tam mi cos smierdzi i tak w kolko. Wiec moze dobrze sobie zrobie jak poogladam jakas przeslodzona do granic komedie i poobjadam sie jablkami i pomaranczami :) .


Mam nadzieje, ze u Was z nastrojami zdecydowanie lepiej :)

pasazerka witaaajjj :))
izka dziekuje, mam nadzieje, ze to mój mały syneczek :)
zeberka podziwiam wytrwalosc :)
 
reniuszek mam dokładnie to samo. Moje samopoczucie od paru dni pozostawia wiele do życzenia. I jedyne czego pragnę to w końcu czuć się dobrze w 100%. A nie cały czas jestem zmęczona, albo mi duszno, albo serducho wali jak oszalałe. Alebo apatia totalna. Ehhh....idę też coś oglądnąć na rozweselenie. Buziaki:*
 
Witajcie
G usypia Ninę więc w końcu chwila spokoju, a że dziś mała miała wstała lewą nogą i cały dzień była marudna i towarzystwo mamy jakoś jej nie odpowiadało to miałam już na prawdę dość :no:
murka- niekoniecznie musi mieć kiepski sprzęt (chyba, że sama to dostrzegłaś ;-)) my mamy wizytę u innego doktorka który ma super sprzęt i kwalifikacje (u tego samego co usg genetyczne) i umówił nas właśnie na 23/24 tydz ,bo powiedział,że wtedy ma pewność ,że jakieś tam pięciostopniowe badanie serducha będzie w stanie zrobić , a bez sensu byśmy przyszli wcześniej i później jeszcze załóżmy po 2 tyg wracali i drugi raz płacili. Ale doczekać się już nie mogę... do 14-tego grudnia jeszcze tyyyle czasu
sonisia- ja też dziś zaliczyłam lekko depresyjny dzień, ale pewnie przez marudzenie Ninki, dobrze, że u endo wszystko ok, mam nadzieję, że głowa i kręgosłup odpuszczą :tak:
stokrotta- brzmi sielankowo :tak: jak dla mnie możesz się rozpisywać ile wlezie :-D większość życia spędziałam w domku z ogródkiem (co prawda bez pięknych widoków na las i wiewiórki ,ale zawsze to coś :-D) a teraz od roku mieszkanie w bloku, pod względem powierzchni jest ok, ale dobija mnie brak podwórka, miejsca gdzie można posiedzieć z kawką na ławeczce, a obok bawiła by się Ninka w pisakownicy itp. ale niestety przez pewnie dłuuugi czas będzie to nieosiągalne, póki co trzeba jeden kredyt spłacić, a poza tym G jest bardzo przywiązany do tego mieszkanka, miasta itp
A jeśli chodzi o zlecanie badań to w necie możecie sobie wpisać hasło badania rekomendowane (czy zalecane) w ciąży i jest rozpiska który tydz mniej więcej co, myślę, że jeśli chodzicie na nfz lekarz ma obowiązek takie badania zlecać, jeśli nie to poszłabym z tym do niego i pokazała, jak dalej nic nie zleci to poprosić o pisemna odmową i wtedy na pewno pęknie ,bo może ponieść nieprzyjemne konsekwencje, ale nie każdy ma ochotę na "wojowanie" z ginekologiem, to tylko moje zdanie, że skoro ktoś mądry kazał tak robić to ma to jakiś cel. Mam nadzieję, że zostanie to potraktowane tylko jako moja opinia i nikt nie weźmie tego "do siebie" ;-)
 
reklama
Do góry