reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Pogaduchy szalonych kwietniówek 2012

Murka-jedyne co moze grozic to to ze podadza Ci za mocne znieczulenie i na tyle nie bedziesz nic czula ze utrudni to parcie i wydluzy porod. Ja tak troche mialam. Cora zdrowa jak byk. Powiem Ci ze w stanach wszyscy biora zzo ale to juz jest tutaj zwykla rutyna i w sumie nie slyszalam o zadnym przypadku niedotlenienia (bo zdaje sie ze to jest glowna obawa niektorych kobiet).
Doka-witaj i rozgosc sie! Kapusniak powiadasz, mniam :-D
Edytka78-piszesz o egzaminach z anatomii i patologii, co studiujesz?
Sonisia-ja tez mam bole brzucha czasami nawet dosc silne, ale u Ciebie to ewidentie przepracowanie chyba musisz ciut zwolnic. Ja mialam taki maraton w zeszlym tyodniu od 5 rano na nogach do 20 wieczor i skonczylo sie plamieniem w sobote rano ale wiem ze to ten moj polip dlatego nie panikowalam, ostrzegali mnie ze moze sie to zdarzac. Byl to jednak sygnal ze nadaje na za wysokich obrotach wiec w tym tyodniu zwolnilam tempo. trzymaj sie!
Madziarra-budynie powiadasz, mam jeden czekoladowy, dobry pomsl :-) Fajnie masz z mamcia :)
A_agnes-powodzenia z praca, powaznie brzmi Twoj temat :tak:
Paulusia-zdrowka dla corci!
Porannakawa, Karina-wiecie co ja tez mam prawie plaski brzuch ale tylko rano, po obedzie mnie tak wywala ze szok, chyba za duzo jem po poludniu ;-)
Kasiagaw-ale Ci zazdroszcze tego smaka na sery, przynajmniej jesz duzo wapnia a ja nie moge sie zmusic wieczorem zdarza mi sie odwiedzic kibelek po mleku czy serze, boje sie ze jem za malo tego wapnia, pod zadna postacia mi nie wchodzi...:no:
A ja dzis mialam wene na ogrodek, strasznie sie liscie posypaly wiec zagrabilam troche, wszystkiego nie dalam rady no i tez nie chcialam sie przeciazac. Ale mielismy ladny dzien, sloneczny. Do jutra!
 
reklama
dziewczyny nie mam czasu przeczytać wdzystkiego, chyba ze na zajęcich nr bedzie nic interesującego :p

byłam wczoraj na pogotowiu dla świętego spokoju, bo brzusio bolal jak przy okresie i klulo w rożnych miejscach. lekarka zbadała ze wszystko ok, serduszko na USG widziała i biło mocno, wiec teraz wiem ze tak to moze boleć (a mówili jak to cudnie bez okresu w ciazy - stutu tutu, ból prawie taki sam).
mam brać nospe albo budsopan przez tydzien i wiecej sie oszczędzać w ciagu dnia.
wizytę u mojego ginka mam juz 15.10! :)

a po szkole byłam na budowie i na chwile nie mozna budowy z oka spuścić bo inaczej myślałam o kafelkach, cos tam jeszcze i na dodatek jak wstawilismy wanne obok zamontowanego kibelka to sie okazało ze jest zła i bardziej pasuje lewo stronna (a kupiłam prawo stronna) .....
:D
wiec na nowo szukam wanny :eek:

ok uciekam na zajecia bo sie znowu spoznie.

buziaki wszystkim..! :))
 
witam

Paulusia
zdrówka dla córeczki!
Porannakawa
widać zawsze są odstępstwa od reguły, nie martw się brakiem brzuszka widocznie dzidzia się dobrze schowała:-)my na lipcówkach mieliśmy dziewczynę która prawie do końca nie miał brzucha, ja teraz mam taki jak ona w 9 miesiącu a dziewczynka miała wymiary ok, nie wiem gdzie ona się chowała;-) na pewn jest wszystko dobrze:-)
Kasiagaw
ja też wczoraj się wzięłam za liście, ale dziś spadły nowe:confused2: ale nie idę grabić bo jest zimno i nie wiem czy w ogóle wyjdę z Matim z domu


z owsikami chyba będzie już ok, bo Mateusz od 2 dni się nie skarży na swędzenie a dziś w kupie ich już nie widziałam, także jest do przodu, kaszel też mniejszy, więc kamień z serca, Mateusz mi w zimie zawsze duzo chorował już od jesieni, kilka antybiotyków zawsze leciało ale mam nadzieję że teraz już będzie odporniejszy skoro tak po syropie zdrowieje, oby:-)

lecę robić kawkę;-) miłego dnia
 
Witajcie,
Ziewaczka i jak było? Żonka na medal jesteś?;-):happy2::-p
Sonisia to dobrze, że byłaś na pogotowiu jesteś spokojniejsza. TRZYMAJ SIĘ ZALECEŃ!!!


Nie napisze nic więcej , bo zaraz pora na spacerek a mi z nosa leci jak z kranu... grrr oby nie choróbsko. Wczoraj dostałam kaskę z korepetycji i ruszam "na lumpy":-D
 
Hej dziewczynki! Ja tylko na chwilke mam teraz wolne do konca tygodnia bo przestuj w pracy:tak:wiec troche was nadrobie! dzis mimo wolnego nie pospalam bo musialam rano odwiezc K do pracy i oddac auto do warsztatu nie wspominajac ze musialam w drodze powrotnej wdrapac sie na gigantyczna gore na szczycie ktorej mieszkam:szok:ale super sie czuje po takim spacerku w lekkin przymrozku:-) Teraz lece wreszcie wypic goraca i pyszna poranna kawke mniami. Za chwile wracam wam poodpowiadac.
 
No a jak, pewnie ze zonka na medal:) Wszystko poszlo zgodnie z planem, nikt niczego nie zapomnial, wygladalam tak jak chcialam, moj tez niezle:p Podroz poslubna udana. Zgrzyty tylko na lini ja-tesciowa i moja mama- moj maz, ale tego sie spodziewalismy:p No coz, moze kiedys cos sie zmieni. Teraz mam kwiaciarnie w pokoju. W piatek dostajemy klucze od naszego mieszkanka i przeprowadzka, kartony, urzadzanie itp:)

Stokrotka nie przejmuj sie, ja mam TSH 0,22 i guza tarczycy, wszystko wykryte w ciazy, ale ft4 jest w normie takze mam sie nie przejmowac, tarczyca pracyje dpobrze, wiec dzidzi nic nie zagraza, to przysadka mozgowa u mnie oszalala, ale teraz nic nie poradza, bo ciaza. Najwazniejsze ze dzdzi nic nie zagraza.

U mnie ruchy na calego, dzidzi sie wierci az czuje nawet jak reke na brzuchu poloze:))))))
 
Witajcie środowo, ale ten czas leci!
Mam super nowinę - wczoraj znowu miałam to dziwne uczucie gilgotania, bulgotania w brzuchu, jakby co sobie tam pływało, serio!
i jestem prawie pewna że to dzidziuś bo od kilku dniu odczuwam to w tym samym miejscu:-D Nareszcie!
stokrota- życzę pomyślnych wyników, ja póki co miałam robione badania krwi tylko w 6 tygodniu, wszystko było w porządku ale chyba powinnam kiedyś znów powtórzyć. Twój lekarz zlecił Ci kolejne badania na tym etapie ciąży czy sama zrobiłaś w własnej woli?
sonisia - dobrze że wszystko w porządku, a z tymi zakupami na budowę to znam ten ból, wszystkie zakupy trzeba przeanalizować na wszystkie strony po potem pozostaje sprzedawanie na allegro:)
izka - a czy jak Tobie podawano zzo to od razu taką dużą dawkę, na Twoje żądanie czy sami kilka razy aż przedobrzyli?
rekinsia - to tylko zdanie mojej siostry, która na wszystko jest przeczulona, mój lekarz też mówił że jest bezpieczne, ale mimo wszystko chciałam poznać Wasze opinie i doświadczenia. Ja bym w sumie wolała zzo niż dolargan do nie przenika do krwi dziecka. ps w którym momencie najpóźniej można się zdecydować na zzo? Mogę poczekać i zobaczyć czy dam radę czy od razu trzeba się zdeklarować?
 
Witam Wszyskie i każdą z osobna;-)

Ziewaczka ja też czekam na relacja jak tam slub.

Sonisia Ty chyba jesteś niereformowalna;-)Lekarka kazała Ci się oszczędzać, a Ty zamiast do łóżeczka, to prosto na budowę pojechałaś. Normalnie tyłek Ci będziemy lały, jak zaleceń lekarza nie będziesz słuchała;-)

murka w tej ciąży pierwszy raz miałam robione TSH, a co do ogólnych badan krwi tj. morfologii, to gin. karze ją robić co 3-4 tyg. bo w ciąży łatwo np. o anemię. Teraz z kolei kazał mi dodatkowo zrobić glukozę.



Podzielę się jeszcze z Wami wczorajszymi przeżyciami w sklepie. Pojechałam wieczorkiem z M na zakupy do Polo. Chodziła tam taka babka ok.21-22 lata, z dziewczynką może 4 letnią. Ewidentnie było to jej dziecko, dziewczynka była czarnoskóra, ale to nie ma tu zadnego znaczenia. Panienka z kolei, czyli matka, wyglądałą trochę jak spod latarni. Zbyt mocny makijaż, panterka, wysokie kozaczki i obcasy, kusa kurteczka.Mała wzięła do rączki lizaczka i oglądała go, nawet nie mówiła nic o kupnie tylko oglądała, a ta pi... -matka zaczęła na nią wrzeszczeć, jakby ją ze skóry obdzierali- zostaw to gówniarzu, i tym podobne teksty. Mała się wystraszyła, rozplakała i odłożyła lizaka, a matka dalej wrzeszczy jak głupia, w końcu zlapała ta dziewczynkę i z całej siły przez plecy jej przyłożyła:szok: Mało mi oczy z orbit nie wyszły , jak to zobaczyłam, patrze , a ta znowu zamach robi, żeby dziecko uderzyć:wściekła/y:Nikt oczywiście nie zareagował, ale tego ja już nie wytrzymałam... Obciachu jej narobiłam, wydarłam się na nią , żeby zostawiła dziecko w spokoju, bo dzieci nie wolno bić i w tej chwilii jest to karalne. Ona do mnie "Zamknij pysk, wariatko, to moje dziecko i moja sprawa co z nim robię"
Mój M zaczął się wtrącać, ale jak powiedziałam do niej, że zaraz bedzie miała waritakę, jak zadzwonię na policję i jej sprawę zrobia o znęcanie się nad dzieckiem to Chyba się wystraszyła, bo słowem się już nie odezwała i wyszła ze sklepu. W głowie mi się nie mieści jak można tak traktować dzieci, to nie jest normalnne.:no:Pewnie gdyby to był zwykły klaps, to bym się nie odezwala, ale ona przywaliła mocno tej małej, na dodatek nią szarpała. To za ludzie, aż się flaki przewracają:wściekła/y:Ciekawe , co ta biedna dziewczynka w domu przeżywa:-(
No dobra nie marudzę już... Znowu się rozpisałam:sorry2:
 
Ostatnia edycja:
reklama
Myszka-bardzo się cieszę, że już ok.
jump2.gif
u mnie też już nastąpił powrót do formy(oczywiście pomijając zdolność koncentracji,a że od gina dostałam jeszcze lek obniżający ciśnienie, to podejrzewam, że za niedługo nie będę wiedziała jak się nazywam
wariat.gif
, ale dla maleństwa -wszystko!
Kasiagaw-też uwielbiam sery, ale najbardziej te, których teraz nie możemy(tzn. im ciekawszy kolor pleśni i większy "smrodek" tym dla mnie lepszy serek)
Stokrotta- trzymam kciuki za wyniki i wizytę u endo-daj znać jak tylko będziesz wiedziała co i jak:tak:
Robaczek-cieszę się, że już coś do przodu-a liście olej-to jest syzyfowa praca, ja mam z liściastych niewiele, a przy tym wszystko młode, więc liści nie jest zbyt dużo, ale widzę u sąsiada, który ma wzdłuż płotu posadzone brzozy(ok.30 szt.), że zapi....cza równo.
Paulusia-jak córcia?
Wyobraźcie sobie, że moja córcia dała sobie na tapetę zdjęcie bąbelka z usg i cały czas przeżywa, bo mój gin kazał ją zaprosić na następne usg(kurcze, ma facet podejście)-jak się dowiedziała, to nie umiała zasnąć z wrażenia.
Dobrze Dziewczynki,to MamiDo idzie się rozejrzeć po kuchni...

Boże Stokrotta, ja chyba bym też nie wytrzymała, biedne dziecko
 
Ostatnia edycja:
Do góry