reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pogaduchy szalonych kwietniówek 2012

Madziarra ostatnio myślałam o Tobie, jak sobie radzisz i jak musi Ci być ciężko... Bardzo, bardzo sie cieszę że dostałas wizę! :rofl2: Już niedługo bedziecie razem w słonecznej Australii, zazdroszczę :-)

A ja z mojej sofy obserwuję jak wiewiórki skaczą sobie w ogródku po drzewie, świetny widok :-D
 
reklama
Hej dziewczynki...
udało mi sie nadrobić czytelnicze zaległości na forum...musze przyznać, że nie próżnujecie :) juz wcześniej miałam napisać, że to forum jest na prawde świetne i dziekuję dziewczynom, które zaczęły nasz wspólny temat - kwiecień 2012 :)
wczorajszy obiad sie udala, chociaż musze przyznać że nad kopytkami sie trochę nagimnastykowałam, bo robiłam jej po raz pierwszy... dzisiaj ogórkowa...
Murka - muszę przyznac, że ja też w nocy bardzo często chodzę do kibelka, i zawsze mam uczucie jakbym nie "siusiała"całą wieczność...z tym nocnym głodem to też niezła akcja...normalnie codziennie ok 19.30 zjadam kolacje, mam uczucie najedzenia...a tu wybija 2 nad ranem ja oczy jak pięć złotych i nic innego jak tylko myśl o jedzeniu...tez nie chcę sie zbyt przyzwyczajać do podjadania, bo znam siebie i wiem, że ciężko mi będzie z tego zrezygnować...więc wiercę się i modlę aby było juz rano... a tak na marginesie to ostatnio źle sypiam, mam dziwne sny, budzę sie w nocy, nie mogę zasnąć...może to minie...
Ziewaczka - serdeczne zyczenia z okazji Ślubu :) trzymam kciuki za piękną słoneczną pogode no i aby wszystko odbyło sie po Twojej mysli :) Twojemu Maluszkowi chyba nie podobało sie regulowanie brwi, skoro reagował kopniaczkami...słodkie :)
Pauletta - kobieto dbaj o siebie i oszczędzaj się!!! i nie noś ciężkich toreb...
Syneczki - podpisuje się pod wypowiedzią Stokrotty. Trzymaj się! Życzę szybkiego spełnienia marzeń - "fasoleczki"
Izka - kobieta pracująca :) podziwiam! ja juz od 10 tc na L4..
Augustynka - też chciałam, aby moje wizyty u ginka były częstsze (chodzę co 4 tyg.), bo jakoś strasznie mi długo no i nie moge zawsze doczekać sie usg... Lekarz jednak powiedział, że ze mna i z Maleństwem jest wszystko w jak najlepszym porządku i nie ma potrzeby tak czestych wizyt (do moje ginka ma 20 km w jedną strone)...gdyby się coś działo dał mi swoj nr tel kom :) aaaa dzieki za przywitanko :) <cmok>
Robaczek - cieszę się razem z Tobą w związku z poprawiającą się atmosferą :) oby to był początek nowych- lepszych kontaktów z siostrą ;-)
Madziarra - moje gratulacje :) rodzinka w końcu bedzie w komplecie :)
buziole
 
Witajcie
My też już po wizycie. Wszystko w porządeczku. A resztę znajdziecie na wątku wizytowym. Tutaj dodam tylko zdjęcie Maleństwa
Zobacz załącznik 400369

ślicznosci:tak:
ja nie jem obiadów w ramach pracy ale je organizuje - prowadze z rodzicami restauracje w centrum Gdyni i do mnie należy organizowanie imprez okolicznościowych oraz czuwaniu nad nimi.

a moge zapytac gdzie a restauracja?moze tam chodzimy;-)
Dzisiaj po robocie mam jeszcze jazdę, muszę zrobić te ch...ne prawo jazdy,żeby dziecko wozić, bo w autobusach i pociągach to raczej nikt miejsca nie ustąpi, a coraz ciężej się robi....;-)Co gorsza, ostatnio nie wiem dlaczego wszyscy mnie naokoło proszą,żeby im pomóc dźwigac (nie wiem czy ja wyglądam na jakąś siłaczkę?). Wyobraźcie sobie, ostatnio wracam do domu (godzina 20, ja po harówce w 2 pracach, siata zakupów), a jakiś gość na wózku pyta mnie czy mogłabym go popchać do Monte Cassino. No normalnie sie zagotowałam, no kurde gościu ewidentnie myślał,że sobie towrzystwo znalazł do pogawędki. A ja mega zmęczona, w ciąży i z zakupami będę jeszcze go pchała...Mężczyzn wokoło mnóstwo, ale nieeee. Brak słów, tak mnie tym wnerwił. Normalnie nie odmawiam pomocy, ale bez przesady- cwaniaczek.

a gdzie pracujesz pauletta? to Ci sie przytrafiła "okazja nie do odrzucenia"... Robisz prawko w Cheesterze? ja tam robiłam w poprzedniej ciązy i udało mi sie za 1 razem zdac:tak:
Kobietki kochane
Po tygodniowym dole z placzem i wyciem przyszedl dzien dobrych wiadomosci!
Wizyta udana, serduszko puka a maluch wierci niemilosiernie wiec wszystko oki.
A do tego dostalam wiesci z ambasady ze w Australii zgodzili sie na wystawienie wizy bez dostarczania przeswietlenia pluc!
Boze ja myslalam ze bede tu sama dopoki maluszek sie nie urodzi, juz sie nastawialam nawet ze tak wlasnie bedzie bo wszystkie znaki na niebie i ziemi na to wskazywaly... Dzis rozmowa z ambasada i pani powiedziala zeby sie nie nastawiac zbytnio a po 15minutach znow dzwoni ze przyszla decyzja i ze sie zgodzili
to kiedy lecisz? ciesze sie z Toba!!! zostajesz tam na stałe:tak:

Stokrotta mi lekarz powiedział ,ze mam takie sam szanse na poród SN jak pierworódka. Poprzednia ciąża zakończona CC. Stwierdził tylko , ze w razie "problemów" szybciej decyduja o CC.

M niedługo bedzie z pracy i wiezie mi swieze sledzie:-Drobie je dzis w zalewie octowej z rodzynkami:-D
 
Madziarra super wiadomości, ale musiałaś się natęsknić biedaczku!!!
Pauletta- ale masz szczęście-a facet wyczucie chwili...

Ja też będę miała cesarkę, zastanawiam się tylko kiedy; pierwszy termin miałam na 17 kwietnia, na następnej wizycie lekarz stwierdził, że ze względu na bardzo krótkie cykle i to co widzi na usg termin mam na 11 kwietnia, a że cesarki robią wcześniej, to chyba będzie przed samymi świętami...muszę zapytać gina.

Martolinka- no błagam Cię, ale strzeliłaś...powiedz, że będę teraz musiała po śledzie zapierniczać:no::-D
 
Ostatnia edycja:
Martolinka mój gin. jakieś 2 miesiące przed terminem powiedział , że stanowczo odradza poród naturalny. Powiedział, że oczywiście jeżeli się uprę to w szpitalu pozwolą mi rodzić naturalnie, ale na własne ryzyko, bo on wpisuje w kartę- wskazanie do cięcia cesarskiego. nie wiem, czy na podstawie USG tak powiedział, czy po prostu jest ostrożny. Mnie to też szczerze pisząc było na rękę, bo po próbie urodzenia Szymona-wymiękłam. Pierwszy poród był ok. bolało - wiadomo, ale wspominam go jako jeden z najpiękniejszych momentów w życiu. Drugi to był koszmar- nie chcę pisać o szczegółach bo nie po to jest BB, żeby się straszyć, ale raczej wspierać;-) Ale to była trauma, której nikomu nie życzę.Ty rozumiem chcesz rodzić SN?

Mamido dlaczego będziesz miała cc? Pewnie pisałaś o tym, ale ja straszną sklerotyczką jestem:sorry2:
 
Ostatnia edycja:
martolinka- ja robiłam już ze 3 lata temu albo i więcej:baffled: w Elce, ale wtedy oblałam i akurat byłam na Erasmusie w Belgii i potem jakoś nie miałam weny:-p A teraz się zawzięłam i jeżdżę z takim znajomym instruktorem. Zazroszczę zdania za pierwszym razem! Ale jestem dobrej myśli i robię to dla mojej wygody, ale też dla dziecia
A pracuje w pobliżu lotniska w Rębiechowie, więc nie jest wesoło:crazy: ciężki dojazd na maksa, czasami półtorej godziny w jedną stronę- czasami jak tak wychodzę 6.35 to tak ryczec mi się chce,że nie wiem:no: ale zaciskam jakoś zęby i jadę. Co zrobić...

mamido-dlaczego będziesz miała cc właśnie?!
 
Ostatnia edycja:
Stokrotta, ja cos musiałam źle doczytać ;) sądzę, że KM od lutego to dobry pomysł :)
a rodzic chyba bedziemy razem ;P

Augustynka, Ziewaczka, spokojnych przygotowań życzę :) wszystko będzie dobrze :) nawet wpadki na ślubie wspomina się na wesoło :)

Augustynka, dobre wieści w sprawie mamy R. nie martwcie się, tylko cieszcie ślubem, a z mamą będziecie oglądać film, wspominać i przeżywac wszystko ponownie ;)

dziewczyny mam problem. Nie wiem jak wstawić zdjęcia. Czy któraś może mi pomóc? Przepraszam, że zadaje takie głupie pytanie ale naprawdę nie wiem... :(

kliknij w edycję zaawansowaną. tam powinna być w panelu taka ikonka ze spinaczem. jak ją nacisniesz, to otworzy się okno do ściągnięcia zdjęcia z komputera. wyswietlają się dość jasne komunikaty, więc nie powinnaś mieć problemu ;)

Madziarra, bardzo się cieszę, że wreszcie będziecie razem! :) kiedy lecisz? odezwij się koniecznie do nas ze słonecznej Australii i jakieś grzejące fotki prześlij :)

Magda, my wpadliśmy do kościoła na ostatnią chwilę... ;P a najbardziej rozbawiło mnie jak po przysiędze M. spytał się mnie: 'i co..? to wszystko?', ja: 'co wszystko?', on: 'ani jednej łzy nie będzie', ja: 'a po co?' :-D poważnie - był szczerze zdziwiony że nie płaczę... :-p

-----------------------------------------

mam wieści :D IT'S A BOY!!!!!!!!!!

w sprawie porodu, to ja też ide na CC. bede rodzic w prywatnej klinice (jak dobrze pojdzie, bo najpierw muszą mnie zakwalifikować do porodu... :/) termin z OM mam na 26, wiec chciałam sie umówić na 15 - chyba będzie ok ;P córę rodziłam w 37 tc i 4 dniu (byłam od 32 tc na podtrzymaniu fenoterolem), więc podświadomie czuję, że dłużej nie donoszę ;P
dodam, że rodziłam SN, krótko i bez komplikacji, a CC jest moją świadomą decyzją ;)
 
Ostatnia edycja:
Stokrotta, Pauletta-mam dużą wadę wzroku (-8) i okulistka już przy pierwszej ciąży po badaniach powiedziała, że mogę sobie pomarzyć o normalnym porodzie, teraz jest tak samo, a mój gin powiedział, że choćbym obleciała pół Polski i znalazła okulistę, który podpisałby mi zgodę na poród SN, to on się tego nie podejmie, bo miał już pacjentkę, która rodziła na własne żądanie przy przeciwwskazaniach okulistycznych i oślepła na jedno oko całkowicie, bo z wysiłku odwarstwiła jej się siatkówka. Każdy przypadek jest inny, ale wolę nie ryzykować-chociaż moja mama urodziła nas obie z siostrą naturalnie, a miała taką samą wadę wzroku i nic się nie stało.
 
reklama
Do góry