reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pogaduchy szalonych kwietniówek 2012

dziewczyny ale wy jestescie produktywne! nie dalam rady przeczytac wszystkiego najlepeij zapadly mi w pamiec kopytka z gulaszem i surowka :-D ale mam smaka....:rofl2:
Ja dzis padam, wstalam o 5:45 w robocie siedzialam 10 godzin od 8 do 18. Na szczescie po przyjezdzie czekala pyszna pasta z kurczakiem, szparagami i pieczarkami w sosie smietanowym, pycha! Makaroniara sie ze mnie zobila , heheh. dobranoc, jutro mam powtorke z rozrywki i chyba sobota pracujaca wiec do oby do niedzieli.
 
reklama
Haloooo!

Vilmaq- mieszkałam już w Śródmieściu oraz na Wielkim Kacku
Sonisia- ja rocznik 84, a TY?:-)
W końcu udało mi się wygospodarowac chwilkę,żeby zasiąść i poczytac co napisałyście. Oj dużo tego!:-)
W pracy mam urwanie głowy, bo kolezanka sie rozchorowała i muszę ją zastępować, a do tego własnej roboty ponad miarę:szok:
Już normalnie nie mogę się doczekać zwolnienia:-D Chociaż w sumie to nie wiem czy takowe otrzymam, bo mój wspaniały lekarz jest wyjątkowo zatwardziały, a do tego nieco niemiły...no ale zobaczymy najwyżej będę musiała go zmienić;-)
A Wy dziewczyny pracujące? Kiedy planujecie uwolnić się z kieratu?:tak:
:) no widzisz ja Karwiny więc w miarę blisko :) a jestem rocznik 83 :)
a co do zwolnienia lekarskiego to z jednej strony chciałabym pojść na takowe ale z drugiej.. mam takich fajnych szefów że w sumie nie chce im tego robić :/ więc narazie się wstrzymuje :) no chyba że mój mały się rozchoruje to bez skrupułów idę :)

ja temperament mam... ;P i zwykle przytulanki byly często ;P ale teraz jak mi sie nie chce, to nawet dla dobra ludzkosci bym nie dala rady... czy to nie jest straszne zmuszać się...?
w połowie zaczyna mi się podobać ... ale ten początek :)
My też już po wizycie. Wszystko w porządeczku. A resztę znajdziecie na wątku wizytowym. Tutaj dodam tylko zdjęcie Maleństwa
Zobacz załącznik 400369
Śliczne!!!!!!!! gratuluje!!!!!!!!! :*
Cześć dziewczyny

:-( ja dzisiaj troche tak na smutno bo sie strasznie denerwuje jeszcze :rofl2:
Powiedzcie mi czy Wasz szef też jest taki nienormalny czy tylko ja mam takie szczęście?? :crazy:Powiedziałam mu o ciązy a on na mnie z gębą że wyzyskuje go itd.jeszcze mi powiedział że umowa mi sie kończy i się pożegnamy!!!!
Przecież narazie nie chciałam iść na chorobowe,ale newrwowo z nim to nie wytrzymam!!! Byłam dzisiaj u rodzinnego bo niestety nie ma mojego gina do końca tygodnia i dała mi zwolnienie do wtorku i kazała się nie denerwować bo dzidzi mogę zaszkodzić ,a ciśnienie wariowało !!! No i powiedzcie mi co ja z takim bezmyślnym pajacem mam zrobić:angry:
Co za pacan!!!! W takiej sytuacji szłabym na zwolnienie i miała go w przysłowiowej części ciała do której światło żadko dochodzi :/
dziewczyny ale wy jestescie produktywne! nie dalam rady przeczytac wszystkiego najlepeij zapadly mi w pamiec kopytka z gulaszem i surowka :-D ale mam smaka....:rofl2:
Ja dzis padam, wstalam o 5:45 w robocie siedzialam 10 godzin od 8 do 18. Na szczescie po przyjezdzie czekala pyszna pasta z kurczakiem, szparagami i pieczarkami w sosie smietanowym, pycha! Makaroniara sie ze mnie zobila , heheh. dobranoc, jutro mam powtorke z rozrywki i chyba sobota pracujaca wiec do oby do niedzieli.
Ja też czasami nie nadążam za czytaniem :) ale smaka robisz od samego rana :D udanego piątku

Witam kwietniówki w piątkowy poranek :) uffff jeszcze parę godzin pracy i mam nadzieję ze pogoda się poprawi bo robimy dziś u znajomych zakończenie sezonu grillowego :p lepiej żeby nie padało.. poza tym będziemy oglądać zdjęcia z wesela na którym byliśmy dwa tyg.. temu już nie mogę się doczekać. Życzę udanego dnia :) buziaki
 
Witam z piątkowego rańca

Widze, ze nienudno u Was :) Bardzo ciężko Was nadrobić... U każdej się coś dzieje, ale w większości wypdaków chyba całkiem pozytywnie!

Sonisia później mąż po stópkach będzie całował, za domek który tak pięknie dla Was przygotujesz!

Kingaa1415 świnia z Twojego szefa... :/ Idź na zwolnienie i olej go ciepłym moczem, ze sie tak brzydko wyraże! Dupek!

Co do sexu to jest to jedna z ostatnich "rzeczy" na którą mam ochotę! Już w sumie teraz nie jest najgorzej, ale i tak sie bronię rękami i nogami! Ale pierwsze tygodnie to wmaiałam mojem u R, ze lekarz nie pozwala, bo tak bardzo nie chciałam, a nie chciałam mu sprawiać przykrości... Mam nadzieję, ze niedługo wrócę do formy :)

Przygotowania do ślubu trwają i to bardzo intensywnie. Jeszcze los tak chciał i Mama mojego R jest w szpitalu - tydzień temu miała transplantacę nerki i nie chcą je wypuścić na ślub... Nerka trafiła sie niespodziewanie ak to w takich przypadkach. Prawie 4 lata dializ i oczekiwania a tu nagle telefon - Mamy dla Pani nerkę, proszę jak naszybciej przyjechać do danego szpitala. Nawet miała myśli, zeby odmówić i czekać, bo nie wyobraza sobie nie być na ślubie własnego dziecka... No galimatias mamy niesamowity. Tyle rzeczy jeszcze nie przygotowanych, a za tydzień wesele... Latam juz jak jakiś oszołom - nie zadazam.

Cieszę sie, ze wizyty do przodu i same dobre wieści z nich przynosicie. Ja mam wizytę dopiero 31.10. (tzn. mam nadzieję, ze lekarz będzie przymował). 4 tygodnie bez wizyty to dla mnie nie lada wyzwanie. Stresów mam tyle ostatnio, martwie sie o maleństwo. A ostatnio widziałam je 3 tygodnie temu :( Juz mam mysli zeby skoczyć na USG i looknąc czy wszystko ok.

Widzę dużo nowych kwietnioweczek! No my sie nie znamy, bo osttanio mało bywam na BB przez przygotowania do wesela, ale bardzo serdecznie Was witam!!! :)
 
Hej dziewczynki:)))
U mnie stres przedslubny na calego:p a jeszcze moj piekny mowi ze na pewno pojdzie cos nie tak, bo przeciez wszystko nie moze byc idealnie, no patafian jeden!:p
Wczoraj mialam regulacje brwi, plakalam jak nie wiem co, w ciazy jestem strasznie wrazliwa. tak lezalam na tym luzku, trzymalam reke na brzuchu a tu takie puk, jakby mi ktos palcem puknal od srodka, leze dalej i mysle ze mi sie wydawalo, za chwile jeszcze dwa pukniecia puk puk, ale sie ucieszylam:)))))))

Augustynka, za tydzien o tej porze to dopiero bedzie urwanie glowy:p ciagle mysle o tym zeby czegos nie zapomniec ani na slub ani w podroz poslubna, obraczki, aparat, tabletki wszystkie, zeby piekny kwiatow nie zapomnial odebrac i butonierki (nie wiedzial co to), zeby nie padalo, zemi sie wlosy nie rozwalily, w ogole z tipsami sie ciezko pisze i ciezko Was zostawic na pol dnia bo juz duzo do nadrabiania:D Chcialabym cos kazdej napisac no ale mi z glowy wylatuje...
 
Witajcie kochane
00020121.gif


Ja dziś tylko na chwileczkę i bedziecie miały trochę spokoju od mojej osoby. Muszę ponadrabiać zaległości w firmie i poracować trochę.

Augustynka na pewno wszystko wyjdzie idealnie, a co do teściowej to moim zdaniem była jedyna rozsądna decyzja. Nawet Was pewnie dręczyłyłyby wyrzuty sumienia gdybyście dopuścili do tego, aby zrezygnowała z nerki ze względy za Wasz ślub.

Ziewaczka faceci to umieją kobietę pocieszyć.... Podobnie jak u Augustynki wszystko wyjdzie na pewno perfect.


Miłego i spokojnego dnia kochane i nie piszcie tyle o jedzeniu bo co wchodzę na forum to mi ślinka po pas cieknie;-)
 
Ostatnia edycja:
Ziewaczka, Augustynka- taki "pozytywny" stres jest motywujący, więc na pewno wszystko pójdzie jak trzeba. Maluszek Ziewaczki pukał, bo chciał zapytać czy może jakoś pomóc:tak:.
Stokrotta-tylko nie za dużo tej pracy! Jakbyś się zmęczyła -to zrób sobie przerwę, my tu na Ciebie czekamy:-D
 
witam

atmosfera w domu się poprawia, nie wiem może siostra miała chwilowy kryzys ciążowy albo hormony szaleją;-)każdym razie jest lepiej, dziś nawet mi się chwaliła jakie wózki oglądała na allegro:szok:, także mam nadzieję że będzie lepiej co nie znaczy że nie chciałabym mieszkać sama
obiad po części gotowy, Mateusz grzeczny więc mam chwilę dla siebie


Stokrotta
może faktycznie ma jakieś sny i stąd ten płacz, wczoraj wieczorem np jak Mateusz zasnął to po chwili coś krzyknął a potem napluł! moja siostrzenica (7lat) ma na niego zły wpływ, w ogóle się nie bawią tylko ona ciągle mu dokucza a on płacze, do południa jak jest w szkole to on jest super grzeczny ale potem jak ona wraca to masakra, ciągnie go do siebie a potem drze się i wygania, ona nauczyła go pluć więc on się tak przed nią broni, staram się go izolować od niej, bo mam dość tego jak ciągle wrzeszczą i piszczą ale mieszkamy razem i nie jestem w stanie ciągle go trzymać w zamkniętym pokoju...
Kinga
współczuję szefa.... a ponoć mieszkamy w państwie prorodzinnym tylko jak tu dzieci rodzić skoro tak kobiety są traktowane:-(
Darucha
co za sen... mój synek w śnie był cudowny i rano miałam super humor, szkoda że tak rzadko mam takie miłe sny
Ziewaczka
maluszek Ci się kazał uspokoic bo wszystko wypadnie super:-)


Mateusz nade mną stoi i woła 'polko' czyli na podwórko a mi się tak nie chce, pogoda nie zachęca do wyjścia z domu:no:
 
dziekuję Wam dziewczyny że jesteście ze mną:-) jestem na zwolnieniu od wczoraj ale poszłam do rodzinnego bo mojego gina do końca tygodnia nie ma:crazy:ale we wtorek pójdę do niego i powiem jaka sytuacja zreszta sam mi mówił o chorobowym bo łozysko mam nisko.Ale mi narobiłyście smaka na zapiekankę
Ziewaczka na pewno wszysko się uda będziemy trzymać kciuki:-)
 
dziewczyny mam problem. Nie wiem jak wstawić zdjęcia. Czy któraś może mi pomóc? Przepraszam, że zadaje takie głupie pytanie ale naprawdę nie wiem... :(
 
reklama
hej laseczki
mamido ja tez nie znalazłam postu syneczki:(
tesciowa obkupiła nam wczoraj młodego, więc zima nam nie straszna;) chociaz dzis i tak na spacer wybrał adidaski:)
darucha ogladam już wózki, ale dla mnie jest słabo.....mysłam, żeby kupic jakąś tam gondole a na lato wypaśna parasolkę, ale nie da sie, bo nie dam rady pchac parasolki zima, a maluchy napewno nie beda jeszcze chodzic..wieć musze miec wózek z duzymi pompowanymi kołami..znalazłam dwa modele które mi się podobaja..jeden 5000 drugi 4000..a na taki nie mam szans J sie nie zgodzi..za jakim wózkiem sie rozglądasz żeby dzieciaczki siedziały obok siebie czy za sobą?
miłego piateczku:)
 
Do góry