reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Pogaduchy szalonych kwietniówek 2012

reklama
z dwójka, to było dla mnie takie naturalne, wiem, że bym dała rade, ale z trójka to nie wiem:) hihi
mam nianie do Damiana, która zostanie z nami tez przy bliźniakach.
jakbym miała dwójke, to pewnie byłabym sama, ale przy trójce nie dam nawet rady wyjść na spacer czy zapupy, wiec dodatkowa para rąk potrzebna:)
julianna bedzie dobrze:)
 
magda85 - faktycznie z trójką maluszków chyba po prostu nie ma wyjścia, trzeba zaangażować kogoś do pomocy. Moja koleżanka jest w drugiej ciąży, okazało się ze bliźniaki, choć w rodzinie nikt nie miał, więc byli w lekkim szoku, bo się zupełnie nie spodziewali i wiadomo większa rewolucja ich czeka po porodzie, ale teraz się cieszą. A już teraz jej synek chodzi do żłobka, więc po porodzie będzie miała "tylko" dwójkę, więc zawsze troszkę lżej...
 
Miała jechać do Tesco ale nic z tego bo gorączka jednak się pojawiła, do tego ból gardła od 2 dni , a głowa chce mi pęknąć. Do gina jedynie pójdę i na tym zakończę dzisiejsze wycieczki.

Magda popieram nianię jak najbardziej. Z nami teściowa jest prawie na okrętkę- tzn. jak sobie tego życzę. Pomaga przy dzieciach, zostaje z nami kiedy tylko chcę- nawet jej nie pytam.Gdyby nie ona na pewno zatrudniłabym nianię, alo dwie- po urodzeniu kolejnego bobasa:-D Jestem pewna, że sama też byś sobie poradziła, ale czasu dla siebie miała byś zero, a to chyba kiepskie rozwiązanie:baffled:

murka Tobie śniła się opryszczka, a ja naczytałam się wczoraj na forum o krwawieniach i śniło mi się, że wstaję z łóżka, a tam wszędzie czerwono.... Aż mnie zimne poty w nocy oblały ze strachu


mamido wysyłaj pozytywne fluidy z chęcią do sprzątania bo u mnie też jakiś dziwny chaos się pojawił, a chęci do ogarnięcia tego- brak
 
Hej kochane:tak::-)
Witam was po dość długiej nieobecności spowodowanej okropnymi bólami głowy:wściekła/y: na szczęście jest już lepiej:tak::-) Obiecuję już was nie opuszczać :tak::-)
Witam nowe kwietniówki:tak::-)
Przeczytałam wszystko co napisałyście ale wybaczcie że wam nie odpiszę , niestety nie mam takiej pamięci jak nasza AFi
 
Cześć dziewczyny,
mnie ból glowy opuścił - na szczęście, bo mogę zacząć normalnie funkcjonować...
Pogoda nadal kiepska tzn. u mnie brak slońca, duże zachmurzenie no i czasami pada deszczyk...
moje plany obiadowe - koniecznie kopytka, bo "chodzą" za mną juz kilka dni i chyba gulasz i pewnie jakaś surówka :)
Mi dzisiaj po raz pierwszy śniło się, że urodziłam :) samego aktu porodu nie pamietam jednak wiem, że urodziłam chłopca (czyżby to był sen proroczy :)) i miałam właśnie zacząć Go karmić...a tu budzik mojego męża..i sen się skończył ...
Julianna - trzymam kciuki za udana wizytę :) z trasą na pewno sobie świetnie poradzisz :)
Stokrotta - zdrowiej kochana :happy:
paulusia - dzieki za miłe powitanko <cmok>
magda85 -
gratuluje bliźniąt :tak:w brzuszku
 
Ziewaczka masz strasznego tego lekarza, tak stresować Ciebie i dzidzię :(

darucha
i jak radzisz sobie z tymi pękającymi naczynkami? ja mam ich coraz więcej na udach i w sumie nie wiem co z tym zrobić, czy zaczekać do wizyty czy już teraz zacząć czegoś używać?
Kasia- ja mam takie bóle jak sie w nocy przewracam aż się budzę :/ i w dzień też chociaż już od kilku lat tak mam (diagnoza kichy zaplątane w narządy rodne) podobno miało ustąpić jak dorosnę ale chyba nie dorosłam jeszcze w takim razie :p

stokrotta tak strasznie zazdroszę Ci tego,że już czujesz swojego bobaska :) no i czekamy na wieści z wizyt Twojej i Julianny

Widzę, że coraz więcej nas choruje :( ehhh Macie może jakiś dokładny przepis na ten syrop z cebuli? Pamiętam,że jak byłam mała to z babcią robiłyśmy ale nie pamiętam dokładnego przepisu (szła cebula i czosnek...)

Jak wczoraj mnie złapało na wyjeździe terenowym z uczelni tak mnie trzyma :/ Wypiłam herbatę z soczkiem malinowym i najadłam się kanapek z czosnkiem (a pozniej na uczelnie hihi ;P ) i nie wiem co dalej :( mam zajęcia wiec nie mam możliwości leżenia w domku. Dlatego proszę o jakieś domowe rady i sposoby leczenia się, które nie zaszkodzi dzidzi.
 
Julianna stokrotta ja też dziś na wizytę jadę. To dopiero moja druga wizyta-pierwszą miałam miesiąc temu i muszę przyznać, że troszkę się stresuję, czy wszystko ok. Ale chyba będzie dobrze. Mój Marcin jedzie ze mną, bo stwierdził, że jak nie zobaczy tego Szkraba to się wścieknie:p Tak więc napiszę po co i jak. Mam na 15.30:)

iloonka te kopytka+gulasz+surówka to mi po prostu z ust wyjęłaś. Właśnie taki miałam plan na dziś na obiad. Zaraz wskakuje w autko i do sklepu jadę:)

MamiDo ja też ogarniam dziś wszystko co się da. I w firmie i w domu. Byle zająć myśli przed wizytą :p

magda85-gdańsk może warto z psiaczkiem do weta pojechać? Biedactwo-pewnie cierpi z łapką.

Pozdrawiam serdecznie. Odezwę się po wizycie :)
 
reklama
a ja robię dziś zapiekankę chlebową. Może zrobie zdjęciu efektu końcowego to na pewno niejedna z was się skusi na zrobienie;) wstawię w wątek kulinarny wieczorkiem:)

Widze,że dużo z was ma dobry kontakt z teściową. Ja niestety takiego nie mam. Dzwoni tylko jak ona czegoś potrzebuje. Nie zapyta nawet jak się czuje;/ ehh
 
Do góry