reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Pogaduchy szalonych kwietniówek 2012

co do tego bólu głowy to mi dzisiaj strasznie dokucza. Ale ciśnienie jest wysokie to chyba kawa niepotrzebna. Bo jakoś od czasu gdy mi pierwszy raz kawa nie posmakowała w czasie ciąży nie pije jej.
 
reklama
Witajcie kochane!
Ja po weekendzie jestem w miarę wypoczęta, wczoraj udało mi się wyciągnąć mojego m.na wspaniały jesienny spacer, wszystko by było pięknie gdyby nie fakt że co 10 minut chciało mi się sikać:shocked2:
W nocy wstaję kilka razy ale już się do tego przyzwyczaiłam, ale już wolę nocne wstawanie na siku niż mdłości takie jak wczesniej:tak:

ziewaczka - może ciśnienie Ci spada - stąd te bóle głowy, może mała kawka by pomogła?
palusia - mi też nastrój się poprawił ale z cerą coraz gorzej, mam straszne wypryski na twarzy dekolcie i plecach i jakoś wolno się goją, kurcze, kiedy to minie?
sonisia - jak się źle czujesz przeproś ludzi i spróbuj wejść bez kolejki, bez przesady żeby kobieta tak się męczyć musiała. Ja ostatnio stałam godzinę na poczcie, ale brzuch mało widoczny więc nie mogłam go użyć jako argumentu;)
vilmaq - trzymaj się dzielnie w pracy a jak poczujesz że już nie dajesz rady po prostu idź na zwolnienie, nie ma się co męczyć, albo weź kilka dni zwolnienia na wypoczynek i dojście do siebie, a jak się lepiej poczujesz to wrócisz do pracy. pozdrawiam!
 
Witam Was Dziewczęta poniedziałkowo!

U mnie dziś piękne słoneczko świeci, ale mój Marcin twierdzi, że strasznie zimno. Tak czy siak promienie słoneczne dodają chęci do życia. Mimo to moje samopoczucie w dalszym ciągu pozostawia wiele do życzenia. Katar mam taki, że wydmuchałam już chyba wszystkie chusteczki w domu;-) Na szczęście moje gardziełko ma się już lepiej, ale w bonusie dostałam za to kaszel, więc tak czy siak marnie wyglądam. Mam nadzieję, że wychoruję się do czwartku, bo idziemy na wizytę.:-):-)

MamiDo gratuluję sąsiadów. Z moimi jest podobnie na szczęście.

g_agnes u mnie też nie ma nic fajnego W H&M. Wczoraj została otwarta pod moim nosem galeria i mimo choroby pognałam zobaczyć, ale nic nie znalazłam neistety:-(

sonisia Ci ludzie po prostu okropni. Nie miej skrupułów i wciśnij się na przód.:)

magda85-gdansk ja niestety nie mam tak miłych doświadczeń ze zwierzakami. Choć uwielbiam i nie wyobrażam sobie bez nich życia, ostatnio moje dwie dorosłe suczki(labradorka i mieszaniec husky) zaatakowały mojego małego kotka. Niestety skutecznie. Dlatego wstrzymuje się z kupnem kolejnego kota, do czasu aż będzie mógł być spokojnie w domu. Dzidzia podrośnie to wtedy coś pomyślę.

paulusia2209 ja mam dokładnie to samo. Czuję się jakbym miała 16 lat. Trądzik rządzi na mojej twarzy średnio co 3 tygodnie.:szok:

Pozdrawiam Was Dziewczynki i życzę wszystkim pogodnego dnia. Ja w końcu muszę podnieść się z wyrka i iść się ogarnąć, ale po tym chorobowym weekendzie strasznie się rozleniwiłam. No ale mobilizacja mobilizacja i jeszcze raz mobilizacja!!

Ciao:*
 
witam was kochane:-) u mnie też słonecznie ale strasznie zimno:-( i głowa drugi dzień boli:-( ale powiem wam że od soboty to jestem mega szczęśliwa bo mały strasznie mi już w brzuchu buszuje i uśmiech mi z buzi nie schodzi i nie są to już takie muśnięcia motyla i nikt mi już nie wmówi że mi się zdaje bo to już naprawdę jest "TO":-):happy:
 
zeberka gratuluje ruchów..! ale fajnie.. :)
ja niestety odczekalam swoje, ale za to moj eMek zajmie sie wymiana moich opon tak ze nawet o tym nie uslysze (a nie cierpię ich zmieniać bo mi jako babie jakies kity wciskają).
co tu duzo mówić - ostatnio jak byłam ze szwagierka na pogotowiu ginekologiczno polozniczym to dwie kobiety czekały ok godziny na przyjęcie na oddział Rodzac, a wnmiedzy czasie jednej z nich odeszły wody i dalej musiała czekac .. :/
to taka norma czy co ?!

paulusia, zeberka
ja tez walczę z tradzikiem ;( to jest straszne !!!!!
wokół brody i ust jest wieczny wysyp od miesiąca, jak jeden sie zagoi to 3 następne wyskakuja, ja juz nie mam ochoty sie wnlustrze oglądać.. nie umiem sobie zaakceptować takimi czerwonyno ropnymi guzami, brrr!

byłam juz u dermatolog bo dopiero co na slub buzie wylaczylam z tradziku i blizn i raptem dwa miesiace sie nacieszylam i boje sie ze to sie rozchula i juz w ogole sie nie pozbede ani krost ani blizn...
przypisala mi miejscowo zineryt do smarowania i jakis płyn do mycia.

a jak Wy z tym walczycie ?????
 
vilmaq - trzymaj się dzielnie w pracy a jak poczujesz że już nie dajesz rady po prostu idź na zwolnienie, nie ma się co męczyć, albo weź kilka dni zwolnienia na wypoczynek i dojście do siebie, a jak się lepiej poczujesz to wrócisz do pracy. pozdrawiam!
murka, dziękuję :* coraz częściej zaczynam o tym myśleć ale z drugiej strony... mam tak fajnych szefów i tak miłą atmosferę że z drugiej strony głupio mi iść na zwolnienie i zostawiać ich... :(
 
Witajcie :-)widzę, że mam co nadrabiać po trzy dniowej nieobecności, ale przez zajęcia na uczelni czasu brak kompletnie. Teraz postaram się nieco nadgonić, ale wszystko zależy od tego ile Ninka pośpi :-D
Jeśli chodzi o zwierzaki to my mamy pieska- maltańczyka i generalnie nie ma problemów póki mała nie zacznie się na Milce kłaść, ale jakby nie patrzeć jest dwa razy cięższa od psa więc nie dziwię się , że ma dość, warknie jedynie i to wszystko. Normalnie dobrze się dogadują, Ninka trzyma smycz jak wychodzimy na spacer, uczymy się głaskać delikatnie, a przytulać już ją umie i nieustannie dokarmia czym tylko się da :-D
Współczuje sonisia , paulinka , zeberka ,ale w końcu to minie. Mnie na szczęście problemy "pryszczowe" od zawsze omijają szerokim łukiem ;-)
A mi udało się upolować super aukcje na allegro z ciuszkami ciążowymi ,akurat moje rozmiary 36/38 i jestem już wyposażona i w spodnie i bluzki, tuniki, sweter, a nawet płaszcz zimowy :-) póki co czekają ,bo jeszcze bez problemu mieszczę się w swoje spodnie i inne rzeczy. Brzuszek jakby stanął w miejscu, ale jakoś mnie to nie martwi ;-)
 
reklama
zeberka gratuluje ruchów. Już sama nie mogę się doczekać, aż moje Maleństwo da znać o sobie.

magda85-gdańsk kotek ogólnie nie był z nami długo. Jakieś 2 miesiące. Przyszedł znikąd i nasze pieski postanowiły się nim "zaopiekować". Troszkę był poturbowany, więc postanowiliśmy wziąć odpowiedzialność za nasze dwie rozrabiaki i zatrzymaliśmy kotka. Wyszło, że jestem w ciąży i że kot tak średnio do tego pasuje. Nie chcieliśmy go oddawać, więc jak tylko wyzdrowiał i miał się dobrze, mój M znalazł u nas na ogródku bezpieczne miejsce dla niego w ciepełku i komfortowo kotek zamieszkał właśnie tam. Niestety po pierwszej nocy, uprzednim wygrzaniu się w domku i zjedzeniu śniadanka, ten mały głuptas poszedł przywitać się z psiakami. No i tak niestety się to skończyło. :-:)-:)-( Więc sama rozumiesz, że nieciekawie się to skończyło. A na psy do dziś jestem obrażona.
 
Do góry