reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Pogaduchy szalonych kwietniówek 2012

reklama
Syneczki nie napisze niczego, czego juz nie napisano, bardzo mi przykro z powodu tego, co Cię spotkało, po twoim ostatnim poście widzę że jesteś bardzo dzielna, oby tak dalej, trzymaj się! ;*

Witam nowe kwietniówki!

Stokrotta bardzo sie cieszę że macie już domek!

mstrzłka cieszę się że z badaniami OK

A jeśli chodzi o mnie to w sobotę przeżyłam najgorszy dzień swojego życia...czułam sie dobrze, brzuch nie bolał, żadnych plamień, poszłam sie wysiusiać a tu chlusnęło ze mnie krwią...tak z pół szklanki...przerażona wołam męża, potem karetka, poradzili jechać nam samym bo nic mi nie pomogą w karetce a stres będzie mniejszy jak pojadę do szpitala z mężem...do szpitala 30km, po drodze mąż bardzo mnie wspierał ale ja się już pogodziłam że to już koniec, jedyne co dawało mi odrobinę nadziei to historia Afi która też krwawiąc wyszła z tego cało...w szpitalu szybko nas przyjęli (w tym czasie cały czas miałam krwotok). Poszliśmy na usg, o ironio pierwsze badanie gdzie mąż widział dzidzie...i żyła...Boże co to była za ulga...potem badanie na fotelu i tu juz było gorzej...szyjak zupełnie zgładzona, rozwarcie 1cm "poronienie w toku". Lekarka powiedział że spróbują powstrzymać ale juz się zaczęło, wiec nie jest dobrze. Płożyli mnie na oddziale, podłączyli kroplówki, dali zastrzyk z progesteronu, zabronili jeść (wiem że dlatego że spodziewali się czeka mnie wkrótce zabieg) koszmar...
Krwotok skończył sie jeszcze tego samego dnia. Do tej pory sie nie powtórzył. Codziennie miałam usg żeby sprawdzać czy dziecko żyje, teraz juz to badanie mi się chyba będzie zawsze źle kojarzyć... Przyczyną krwotoku było łożysko które zamiast nyś na górze macicy jest na dole, czemu tam jest nie wiem...co będzie dalej tez nie wiem. Mam się bardzo oszczędzać...bardzo mnie juz drażni jak ktoś mówi że "na pewno będzie dobrze" bo tego nikt nie wie...oby było dobrze...(Stokrotta leżałam ponownie w Żeromskim, nawet mnie położne pamiętały z zeszłego miesiąca...). Przepraszam was za ten wywód, ale nie mam komu takich rzeczy opowiedzieć.
 
Julianna bardzo dobrze, że piszesz o swoich przeżyciach- w koncu chyba od tego jest BB. Ale przeżylaś kochana- bardzo Ci współczuję.Powiem Ci, że w poprzedniej ciąży też na początku łożysko usadowiło się dość nisko- z czasem jednak się podniosło. Rozmumiem, że u Ciebie nie stwierdzono łożyska przodującego? Uważaj na Siebie i dzidziolka bardzo. Trzymam kciuki z calej siły, żeby przykrych niespodzianek już nie było.
 
Augustynka - zazdroszczę Ci trochę tych przygotowań, to naprawdę piękny czas:) Salę macie piękną i bardzo elegancko wszystko podane. Ja miałam też dylemat co z pierwszym tańcem - bardzo podobał mi się walc weselny (chyba) Wodeckiego, ale w końcu zdecydowaliśmy się na Kajah i Kilijańskiego "Bez Ciebie nie mam nic" piosenka jest przepiękna i bez problemu do niej zatańczycie bez żadnych dodatkowych kursów:)
agata89 - mi też czasami siły brak, ale to normalny objaw ciąży, najlepiej się wtedy położyć na 20, 30 minut i zaraz jest lepiej:)
Juliana - witaj, fajnie że już z nami jesteś:)
 
Madziarra- moje dziecko po wczorajszym USG miało wymiar 89,4 mm i wiek płodu wyszedł na 14,5 tyg czyli późniejszy niż z miesiączki. Pewnie twoje dziecko jest też „wyrośnięte”, niestety nie widzę wagi zaraz obejrzę filmik i sprawdzę

Ziewaczaka- stras przedślubny już Cię dopadł czy na razie wszystko na spokojnie?

Julianna
- cieszę się, że wszystko dobrze się skończyło i jesteś w domku ,jak każą się oszczędzać to trzeba ich słuchać. Wiem, że frazesy mogą drażnić i najlepsze co można by usłyszeć w tej sytuacji to słowa lekarza, że wszystko jest ok i, że można już zacząć cieszyć się tą ciążą.

Dziewczyny czy wy przyjmujecie oprócz witamin dla kobiet w ciąży dodatkowo kwas foliowy??? Bo ktos mi powiedział, że powinnam dodatkowo przyjmować
 
Ostatnia edycja:
Julianna
straszna historia ale na szczęście dobrze się skończyło... Boże nawet nie chcę myśleć jak musiałaś się bać... oszczędzaj się naprawdę bo dzidziuś tego wymaga. Trzymam kciuki żeby już do końca było bez takich niespodzianek
Mstrzalka
ja miałam przez ten pierwszy trymestr brać witaminy, potem niby mój lekarz uważa że nie ma potrzeby, ale jak będę na wizycie to zapytam czy brać dalej, ale są lekarze że właśnie na początku nie każą brać ale w późniejszych miesiącach, lub w ogóle nie brać lub brać całą ciążę, naprawdę są różne zdania, także chyba najlepiej słuchać swojego lekarza tym bardziej że on ma wgląd do naszych wyników badań
 
mstrzałka Ja biorę witaminy o nazwie Femibion to dawny Feminatal Metafolin, to witaminy wzbogacone o kwas foliowy.


Tak siedzę i myślę i myślę i myślę i dalej nic nie wiem. Zastanawiam się co będzie lepsze w domku tradycyjna kuchnia, czy tylko aneks kuchenny w salonie. Pytanie do dziewczyn , ktore mają aneks kuchenny- jak to się sprawdza w praktyce? W mieszkaniu mamy normalną kuchnię, ale ja tak lubię otwarte przestrzenie...:rolleyes:
 
Mstrzałka-ja też biorę femibion1
Stokrotta- mam aneks i jestem z niego zadowolona, chociaż musisz zwrócić uwagę na lodówkę jaką będziesz wtedy kupować -chodzi mi o głośność, my mamy jeszcze lodówkę z poprzedniego mieszkania, no i niestety, ale chwilami dość głośno słychać ją w salonie-nigdy bym nie pomyślała,że może być aż tak to słychać. Druga rzecz to taka, że przy okazji gości mam bałagan kuchenny wynikający z przygotowywania potraw "na widoku" i czasem jest to krępujące:zawstydzona/y:.
 
reklama
Julianna ja tez trzymam kciuki żeby wszystko było ok.
Stokrotta
czy jak bierzesz ten femibion (ja biore femibion natal 2) to normalnie jeszcze kwas foliowy?
Augustynka
czy myślisz że możliwe jest że waga to nie waga maluszka tylko tego wszystkiego razem wziętego? Wszystkie te wody, łożysko itp?
ziewaczka kochana toć przecież 14tyg6d to nastepny dzien to 15 tydzien bo przeciez to 14tyg7d więc suwaczek nie zwariował;) a lekarz nawet jeśli się pomylił o jedno 0 to chyba 10gram to znowu za mało...
mstrzalka u mnie wyszło że też starszy oczywiście, miał 8,48cm ale mimo wszystko te 100g to wychodzi na ok 17tydzien a nie nawet15.
Niestety nie mam numeru do lekarza bo chodzę na nfz i numer mam tylko do przychodni a lekarz który robił badanie nie jest moim prowadzącym...
Strasznie się denerwuję tym wszystkim :-( buuu a miało być tak pięknie...
 
Do góry