Czesc dziewczyny:-) dzis jestem w domku, wolne za weekend pracujacy. na zewnatrz strasznie pada, a ja poza lekkim sprzataniem mam tylko badanie krwi dzis na 11 a poza tym wolnosc
musialam troszke nadrobic wasze posty bo popoludniami bylam ostatnio zmeczona i padalam z nog od razu po pracy.
Julianna ciesze sie, ze tak sie to skonczylo i trzymam kciuki

postaraj sie przywolac jak najwiecej pozytywnych mysli codziennie, przyciagasz wtedy pozytywna energie dla Ciebie i dzidziusia
Stokrotta my w naszym nowym domu mamy aneks i taki murek do polowy, oddzielajacy od jadalni i salonu.juz mielismy tka kuchniw w naszym poprzednim malym mieszkanku i robimy taka sama.sprawdzila sie doskonale. dzieki murkowi:
- kuchnia moze miec wiecej szafek bo sa one tez przy murku no i dodatkowy blat.
-murek ma troche szersze zakonczenie dzieki czemu mozna np. przystawic takie"barowe krzeselka" i jak np. maz gotuje to mozesz usiasc z orenzada i opowiadac jak bylo np. w pracy a przy okazji obserwowac czy dobrze skladniki miesza;-)
- murek oddziela ew. balagan, mam na mysli jesli podaje sie dla gosci wszystko jest oddzielone i goscie widza tylko ciebie ale nie patrza ci na rece.no chyba, ze lubisz.
- mamy fajna przestrzen, widzimy siebie i nie musze stac w kuchni a maz np. na sofie w salonie i nie widzimy sie cale popoludnie.
- na scianie zamontowalismy tv i mozemy ogladac podczas np. mieszania zupy itp.
- w koncu- ta kuchnia nadaje calemu pomieszczeniu nowoczesny wyglad, co akurat nam odpowiada
- w kuchni i jadalni(ktora jest zaraz za murkiem) zrobilismy plytki, a dalej w salonie-parkiet.w ten sposob oddzielamy troche pomieszczenia od siebie jednoczenie zachowujac mase przestrzeni(cale pomieszczenie ma 50m2)
Emama gratuluje udanej wizyty!!!
Martolinka powodzonka na badanich:-)
i pare nowinek ode mnie:
wczoraj bylam na badaniu ginekolog. i wszystko ok:-).to w zwiazku z tymi plamieniami wczesniejszymi.ostatnio mialam w sobote. a dzis juz czwartek a nosilam troszke zakupy bo czasem nie da sie inaczej.musialam kupic warzywa owoce dla mojej coreczki(ja warzywa slabo toleruje narazie)
lekarka sprawdzila szyjke wiec jest zamknieta, wielkosc macicy tez ok. usg mam w srode
oczywiscie mam sie oszczedzac, ale podobno jak nie bylo zywej krwi ani zadnych czasteczek w tych plamieniach to nie jest zle.moze to byc spowodowane rosnaca macica tak powiedziala.
poza tym przez 2 dni nie mialam mdlosci.dzisiaj rano przez pare sekund ale czekolada pomogla;-) no i wczoraj sie tak dobrze czulam, ze zaprosilam moich domownikow na kolacje do restauracji, zeby to uczcic. zjadlam lososia i gotowana marchewke troche ryzu. nie toleruje smazonego miesa niczego tlustego,ciezkiego,w tym np. frytek.moze przynajmniej nie przytyje;-)
Zycze Wam wszystkim milego dzionka!!!:-):-):-)