reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Pogaduchy szalonych kwietniówek 2012

Hej dziewczynki!

Nie odzywałam się w niedzielę bo mój podły humor trzymał się mnie nadal niestety z powodu następnych złych wiadomości.

Tamten tydzień był okropny - tak jak pisałam umarła moja koleżanka dowiedziałam się w czwartek, w piątek dowiedziałam się, że przegrałam sprawę w sądzie a w sobotę moja mama powiedziała mi że powiesił sie mój 23 letni kuzyn więc nastepny pogrzeb.

Dzisiaj już w pracy, myślałam że ten tydzień będzie fajny. A tu jak tylko przyszłam do pracy dowiedziałam, że podobno firma która obsługuję i inni klienci skarżą się na mnie że jestem niemiła i szef ma mnie dzisiaj wezwać na dywanik. Jakoś koleżanki obok nie zauważyły żebym była niemiła, tylko szef i jedna koleżanka, która daje mi dzisiaj dobre rady, że mam udawać skruchę i przeprosić dzisiaj i powiedzieć, że się poprawię. Ale jak ja mam przepraszać, jak nie wydaje mi się że mam za co. Po prostu tak nie potrafię. W pracy nie wiedzą jeszcze o mojej ciąży. Nie wiem czy im teraz mówić, czy jeszcze czekać. Zobaczę jak dzisiaj się sytuacja rozwinie. Najlepsze jest to, że takie akcje, że ktoś się skarży u mnie w pracy wychodzą jak zainteresowanej osoby nie ma. A jak chodzę normalnie co dzień do pracy, to nikt się nie skarży. Chyba moje 3 dniowe chorobowe zwolnienie nie spodobało się szefowi.

Przepraszam, że Wam zanudzam, ale tak mi się lepiej robi.
Trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty kwietniówek, oby biły serduszka jak dzwon ;-)

Ja też mam dzisiaj wizytę i mam nadzieję, że będzie rekompensatą za zły początek dnia i poprawi mi się humor.

Całusy w brzuszki i udanego dzionką Życzę.
 
reklama
Kurczaczku to na prawdę miałaś nie ciekawy tydzień. Nie denerwuj sie. Nie rozumiem osób które w tak młodym wieku odbierają sobie życie. Przecież nie ma takich problemów które nie da sie rozwiązać.

Może rzeczywiście powiedz w pracy ze przepraszasz temat szybciej sie skończy a Ty nie będziesz sie tak denerwowała.

Trzymam kciuki za wizytę i powiedz ile masz stresow może lekarz da Ci zwolnienie.
 
Ostatnia edycja:
Ja też nie rozumiem, dlaczego tak młodzi ludzie targają się na własne życie, nie było z nim żadnych problemów, przeciętny chłopak. Szok po prostu szok.
W pracy na razie cisza, szef siedzi u siebie od rana i jeszcze mnie nie poprosił, może przez weekend już zapomniał ;-) takie zmiany nastrojów u niego normalne, gorzej jak kobieta z okresem na prawde. Jak dzisiaj na usg będzie ok, to jutro powiem o ciąży i w zależności od reakcji pomyślę o zwolnieniu ;-).
 
hej laseczki, zeedytowałam mojego wczorajszego posta, jest na poprzedniej stronie, jak któras ma ochote sie wracac;)
młody spi, teściowa w pracy, mam nadzieje, że pospi jak najdłużej:p
zeberka gratuluje decyzji:) ciesze się, ze ludzie staja sie coraz bardziej odpowiedzialni:) moje 3 koty i suka też wyciachane i wszystkie zwierzeta u znajomych również;) nie widze sensu rozmnażania nierodowodowych zwierząt.
bunny kij w oko sąsiadce..
kurczaczku trzymaj sie dzielnie:)
 
Bunny prania nie wolno robić w niedziele?co to za "polityka";-)może jeszcze z mama sie ułoży?
Kurczaczek ten tydzien bedzie lepszy , zobaczysz;-)

Zeberka brawo za sterylizacje. Jestem za kastracja zwierzat dopoki nie przyjdzie taki czas , ze to czlowiek bedzie czekał na zwierze a nie odwrotnie
 
martolinka no nie pierze się w niedzielę i nie sprząta się też, bo wg kościoła nie wolno.
kurczaczek współczuję przeżyć, tulę cię mocno:) Po dzisiejszym usg na pewno będzie już tylko lepiej:-) Trzymam &&&&&&
 
jezu dla mnie to jakieś zabobony z tym sprzatanie, praniem..kurde nie wolno nic robic, a wtrącac sie nie w swoje zycie to wolno? paranoja normalnie!!
martolinka widze, ze mamy podobne zdanie co do kastracji/sterylizacji:) super! :)
 
Edytka
pisałaś że jesteś z podkarpacia a możesz napisać dokładniej w jakich okolicach mieszkasz?? ja też jestem z podkarpacia i fajnie że jest ktoś z tego samego zakątka:-)ja jestem z okolic Jarosławia, ale ty pewnie z całkiem innych stron
Bunny
dzięki za troskę, dziś o dziwo nic mnie nie boli:-) i na całe szczęscie bo to było okropne
przykro mi ze twoja mama tak się zachowuje... zamiast dać Ci wsparcie to jeszcze Cię dodatkowo denerwuje i uprzykrza życie,a przecież to powinna być najbliższa osoba...
Jagoooodka
fajnie znaleźć tu kolejną rówieśniczkę:-) powiem Ci że mnie też spodnie uciskają, nie jestem szczupłą osobą a teraz brzuch już zaczyna wywalać i pewnie skończe z ogromnym brzuchem jak w pierwszej ciąży:szok: zamówiłam już ciążówki na allegro bo nie chcę podduszać dzidziusia;-)
Kurczaczek
współczuję tych wszystkich złych wydarzeń... i jak tu się nie denerwować w ciąży jak z każdej strony pojawiają się złe wiadomości, daj znać jak rozmowa no i wizyta
 
witajcie kochane. ale mam dziś zabiegany dzień. pakowanie, sprzątanie i szykowanie obiadku. dziś ładnie się żegnam na 1,5 tygodnia bo wyjeżdżam.buziaki w brzuszki dla wszystkich fasolek i mamusiek ;-)
 
reklama
Do góry