reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pogaduchy szalonych kwietniówek 2012

andzik- jest zapisany w red book jako 7-12miesięcy więc napewno będziecie go mieli ją miałam dzisiaj a moja znajoma(ma synka też z kwietnia) ma dopiero w lutym, więc pewnie list jeszcze dostaniesz
 
Ostatnia edycja:
reklama
Witajcie Kobitki!
U nas ciąg dalszy postępów - od wczoraj na tapecie klaskanie w łapki - rozczulające :-)
Szczecin zasypany, do tego dziś w nocy awaria i grzejniki jedynie lekko ciepłe, no nic, trzeba wytrzymać. Wczoraj próbowałam pójść na spacer w chuście i więcej w śniegu tego nie zrobię - zaraz po wyjściu z klatki schodowej o mało się nie wywróciłam, później jeszcze kilka razy, a byliśmy aż 15 minut na dworze.
Dziś już sama nie wiem czy próbować iść z wózkiem, drogi na pewno już lepsze, bo od nocnych godzin nie sypie, ale Adaś ma trochę kataru, właściwie od tygodnia było słychać, że coś tam w nosku siedzi. Od wczoraj stosuję Nasivin, ale dziś się nasiliło i trochę bąblowi przeszkadza, choć nie bardziej niż gilociąg ;-)

Dziewczyny, jak sobie radzicie zimą ze spacerami? Bo tu straszne zaspy (mimo mieszkania w centrum i ciężko przez ulicę przejść.

Andzik, u nas też na policzku i brodzie zaczerwienienia, takie szorstkie, może to od kremu który kładę na buzię przed wyjściem z domu. Zastanawiam się, czy nie spróbować z linomagiem, na różną noworodkową suchą i łuszczącą skórę pomagał.

MumOli, to widzę, że nasz dzieciaczki podobnie mają. Tylko mama i mama...
U mnie w domu jest około 18-20, zależy od dnia i godziny ;-)

Agata89- dużo zdrowia dla Was!

Olka, dobrze, ze z Tobą już lepiej, współczuję Ci tych przejść z zapaleniem, trzeba jednak cały czas uważać...

Sonisia, lepiej już z Tobą?

Monisia, biedna Emilka, niech szybko zdrowieje!

Basiek, oby się wchłonęło jak najszybciej, bo z maluchem u boku ciężko leżakować.

Happymum
, no widzisz jak ładnie rośnie i się rozwija :-)

Gochson, oby więcej takich nocy.

Reniuszek, nie ma to jak uporać się z przeszłością i ruszyć na przód! Super, oby wszystko szło w dobrym kierunku :-)
 
Witajcie!
Lene - współczuję nieprzyjemnego zdarzenia na drodze, dobrze, ze nic poważnego się nie stało. A co do prezentów dla Małej to nie będę jakoś szaleć, myślę o jakiejś książeczce lub klockach. I tak pewnie dostanie od rodzinki trochę zabawek, wiec mocno nie będę się spinać zwłaszcza że w tym roku jakoś sporo zakupów mi się szykuje na święta.
sonisia, monisia, olka, agata - kurczę, ale Was trzyma. Dużo zdrówka dla Was i maluchów!
happymum - już? choinka? Udały się pierniczki? No i gratki samodzielnego siadu. I my też pierwszy siniak mamy już za sobą. Bilans super.
reniuszek - kciukole zaciśnięte za motyle w brzuchu ;)
gochson - a skąd w ogóle te plamy się wzięły? Mówiła coś lekarka?
mumoli - tak tak, chodzi o chłopaka :D Ale masz wymagania - ja już dawno porzuciłam nadzieję, ze będzie jednocześnie wszystko posprzątane ugotowane i dopieszczone ;) U nas temperatura 20,5 i jest dobrze. Cały czas trzymam się zaleceń lekarki by nie było więcej niż 21. Ale zawsze ubieram Julkę w długi rękaw i Mała rzadko marznie. Lepiej ją chyba cieplej ubrać, niż by miała za ciepło w pokoju, bo wtedy gorzej się śpi wg mnie.
basiek - kciuki za to by krwiak się wchłonął no i obyś nie miała dalej nieprzyjemności ciążowych, a fasolinka niech zdrowo rośnie, a Ty się oszczędzaj ile tylko możesz.
adasza - super, że się udało pogodzić pracę z opieką nad dzieckiem. Dobrze, że udaje Ci się jeszcze karmić Małego.
andzik - gratki postępów i przygotowań świątecznych.
ewula - oj ja nie mogę się doczekać klaskania, bo jest to urocze :D U nas zasp nie ma, więc chodzimy ostatnio już codziennie na 30-40 minut.

Podczytywałam, ale zazwyczaj czasu nie było by odpisać. U nas ostatnich parę dni pod znakiem marudzenia. Zaczęła wychodzić górna dwójka po lewej stronie więc na nią zrzucam winę za płacze. Mam nadzieję, ze jutro-pojutrze będzie lepiej. Jak nie to wybiorę się do lekarza bo dawno nie miała takich ataków płaczu, jakby ją coś bolało. Gorączki nie ma, katar tez przeszedł więc nie wiem co się dzieje.
 
Wszystkich nie dam rady nadrobić, ale postaram się choć po troszku...

basiek
super, że fasolina rośnie...a z tym krwiakiem nic się nie martw...na pewno wszystko będzie dobrze...oszczędzaj się na tyle, na ile możesz...

happymum
u nas w PL nie ma takich bilansów...napisz coś więcej na ten temat...

monisia oby Mała jak najszybciej wyzdrowiała...

sonisia
ale Was wzięło na maksa...tfe tfe niech już te choróbska Was opuszczą...ściskamy mocno :*:*

adasza fajnie, że opiekunka w porządku...no i super postępy synuś robi...gratulacje:*

andzik z dzieckiem przy nodze, ale porządku robisz...ja w tym roku chyba okien nie ogarnę...a resztę sprzatam na bieżąco...zresztą najważniejsza choinka, a nie porządki...super, że Antoś już sam zaczyna chodzić...my jakoś do tyłu, bo Zosia nawet sama nie siedzi i też dalej dwuzębna jest...

Ewula ja też bym się bała w chuście...wolę wózek...

lazy ach te ząbki...pewnie przez to to marudzenie...oby szybko dobiegło końca...

Teraz co u nas. Zosia w miarę...raz lepiej raz gorzej...zależy od dnia, ale generalnie grzeczna...Generalnie jeszcze nie siada, czołga się po podłodze, ale do tyłu, ale za to zaczęła ładnie jeść i nawet 2 noce ostatnie przespała, więc super:)

Mi spóźniał się okres, ale w końcu wczoraj nadszedł, więc juhuuuuuu:)

Dalej nie wyrabiam się z niczym w ciągu dnia, więc pracuję trochę po nocach, sprzątam itp. Na porządki świąteczne nie starcza mi już sił, więc okna będą brudne w tym roku. Wystarczy, że wewnątrz dom ogarniam na bieżąco.

Dziś w ramach relaksu wybieram się na kawkę z koleżankami wieczorem. :)
Jutro do sklepu na cały dzień, a w sobotę wyjeżdżamy na weekend z eMkiem, tzn. jedziemy w sobotę popołudniu do Wrocławia i wracamy w niedzielę w południe. Zosią zajmie się babcia i jej dwie siostry, także dadzą radę na pewno.

Nie obiecuję, że będę na bieżąco, bo mam tyle roboty, że nie wiem gdzie ręce włożyć, ale na pewno zaglądnę niedługo.

3majcie się, buziaki:*
 
kasiagaw- a wiec tak na początku bilansu robili wywiadb ze mną: ile razy wstaje do małego w nocy sprawdzać czy oddych, czy boje sie nawet jesli lekko zapłacze , czy zdarza mie sie krzyczeć na niego albo płakać( poprostu sprawdzali czy nie mam depresji) później ważyli i mieżyli Denniska,sprawdzali czy ma zdrowe biodra, kolanka i stopy, czy potrafi sam siedziec i saidać czy próbuje stawać, pytali sie co i jak je,czy potrafi pogryź małe kawałki, pod koniec lerarka gaworzyła i sprawdzała czy mały próbuje powtarzać dzwięki, w prezecie dostał 6 książeczek dla niemowląt takich sztywnych




Dziś denis zrobił pierwszy krok raczkując:)
 
Dziewczyny melduję, że żyję:-) cierpię na wieczny brak czasu na wszystko. U nas młody jeszcze nie załapał jak po przybraniu pozycji na czworaka zacząć iść do przodu:-) jak narazie tylko udoskonalił pełzanie tam gdzie nie wolno, zobaczy jakiś kabelek i nie wiadomo jak i kiedy już przy nim jest:-)mamy już 3 ząbki, następny w drodze, więc nie śpimy za dobrze...
Nie wiem jak was ale mnie na myśl o świętach wszystkiego mi się odechciewa, chciałabym się zaszyć w domu z emkiem i młodym ,ale niestety nie mamy takiej możliwości, no chyba, że chcę focha ze strony rodzinki:szok: Poczytuję was regularnie ale odpisać niestety nie dam rady za dużo u was się dzieje:-D trzymajcie się cieplutko, bo za oknem mróz:-)
 
cześć kwietnioweczki

u nas czarna seria - juz było lepiej, dałam małemu zwykle mleko i biegunka powróciła - szkoda ze podczas świątecznych zakupów :D ale miałam chociaż pretekst zeby kupic małemu nowy dresik ..
dwa dni poprawy na humanie i dla odmiany w nocy bru godzine kaszlal niczym gruzlik, a ja ledwo przesylam sline... ECHHHH
a swieta coraz bliżej ! :szok: a jeszcze kilka rzeczy muszę dokupić.. :((
KIEDY ja sie pytam?!

eMek ma grudniowy maraton w pracy i pracuje bez dnia wolnego od 8 do 21.30 .. no to wiecie jaka mam pomoc ;)

do tego za oknem wichury i zawieje, wiec dzisiaj nie wytykam nosa z domu i biorę sie za sprzatanie - Jakis pożytek ;))

mam pytanie do mamus z kaszlacymi bablami - co polecacie na kaszel..?? jakiś syrop?
 
sonisia faktycznie u Was czarna seria...oby to się zmieniło...zdrówka i powodzenia z zakupami...ja tak jak rok wcześniej wszystko na allegro prawie, bo nie mam na nic czasu, więc jedną nockę poświęciłam i znalazłam, co potrzebowałam...
A na kaszel ja daję lipomal(razem z herbatką)..

helena ja jakoś w ogóle nie czuję tych świąt...za dużo na głowie chyba mam...

happymum dzięki za info...to u nas takie bilanse dopiero od roku...

A ja w trakcie pakowania...Zosia na weekend do babci, a my wybywamy z przyjaciółmi do Wrocławia na potrójne urodziny(w tym eMka)...Mam nadzieję, że wszystko się uda...trochę mam czasu na ogarnięcie, bo Zośka śpi już 1,5 godziny...

Miłego weekendu:*
 
reklama
Do góry