reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pogaduchy szalonych kwietniówek 2012

Olagala, Adam na szczęście mnie nie gryzie - teraz, bo wcześniej mu się zdarzało.

Maniaa, też próbowałam wziąć Adama do nas, ale łóżko mamy tak ustawione, że za głową nie ma ściany i dziecko nam próbuje uciekać, więc w ogóle go nie biorę do nas, zwłaszcza, że czasem bardzo po cichutku się budzi, że w ogóle go nie słychać, a jak wreszcie się obudzę i podejdę do niego, to kołdra jest obok, a on zimny :|

Lene, współczuję akcji z samochodem, dobrze, ze nic się nie stało.

U nas ciągle jakieś postępy, Adam siada już swobodnie i utrzymuje równowagę przez jakiś czas, choć kolebie się jeszcze trochę. Po woli zaczyna zabierać się za stawanie na stopach. Chyba nie może się z tym oswoić i budzi się nocami i zasnąć nie może przez 1-1,5 godziny, bawi się w łóżeczku aż w końcu pada. Kupiłam mu grubą piżamkę, żeby nie marzł. Dziś dla odmiany na zabawy obudził się o 5 i aż do 7 30 nie zasnął.

Śniegu u nas mnóstwo, chyba zaraz wybierzemy się na spacer, choć mąż dzwonił, że przez ulicę ciężko przejść, bo jak odśnieżali w nocy drogi, to cały śnieg pospychali na chodniki. Genialnie...

Świeta nam się wczoraj wyklarowały - na wigilię jedziemy do teściów i wracamy pierwszego dnia świąt po śniadaniu, na obiad do moich. To będzie moja pierwsza wigilia bez rodziców, a druga z rzędu bez siostry :-( Trochę mi przykro na samą myśl, ale cóż - trzeba się jakoś dzielić w święta. Już i tak wielkanoc całą spędziłam w Szczecinie, bo na 2 tygodnie przed terminem porodu nie zdecydowałam się na podróż.
 
reklama
Ewula rozumiem co czujeszja od sierpnia 2011 spedzam wszystkie święta bez rodziców i rodzeństwa i dla mnie te święta nie mają już takiego klimatu jak u mnie w domu:-:)-:)-( Dennisio potrafi już stać i siedzieć też jakoś ostatnio wzieło go na postępy:) IMG_0091.jpgsiedye.jpg
 
Gochson a gdzie te plamy mieliscie na buzce czy na calym cialku? Bo u nas brzydkie policzki sie zrobily, a w przychodni powiedzieli ze to od zimna zeby wazelina smarowac, tylko ze ja zawsze przed wyjsciem smaruje buziaka i jak dla mnie nie jest to przyczyna:no:

Basiek wow ale ci fajnie, super ze nic cie meczy, daj znac co u fasolki:tak:

Ewula ani sie obejrzysz a maly zacznie latac po domu jak szalony, fajnie ze macie juz sprecyzowane plany na swieta, my w tym roku sami, no chyba ze tesciowa sie wprosi...Z tego co zauwazylam to u wiekszosci forumowych dzieciaczkow, ktore zaczynaja stawac pojawia sie problem ze spaniem u nas tez byly nocne pobudki, zeby potrenowac:-p

Happymum fajnie, ze maly juz stoi i siedzi:-) Ja wszystkie swieta od 2006 spedzam bez rodziny, tylko raz na Boze Narodzenie bylismy w pl, czasem do nas ktos przyjezdza, no ale wiadomo to juz nie to samo:no:
 
andzik1984-wiadomo ze to jest trudne ale kak pomyśle że mogło by być tak ze w pl nie miałabym za co zrobić świąt to wole być tutaj a po drugie jak byśmy byli w pl to mój P. nie miałby nikogo z rodziny...
 
Cześć dziewczyny:-)
Też zaniedbałam forum- przepraszam!,ale trochę się działo i doba mi się jakoś skróciła o kilka godzin ;-) a co to będzie jak trzeba będzie wracać do pracy...
dziś też na szybko

Sonisia widzę, że masz ciężki okres, współczuję choróbsk, a i dermatologiczne i żołądkowe przypadłości są bardzo nieprzyjemne.

Lazy butterfly po raz pierwszy spotakałam sie z określeniem "siostra z przyległością" chodzi o chłopaka? :p

ewula m widzę, że u Ciebie podobnie jak u mnie dziecko usokaja sie tylko przy mamie, moja to czasem nawet jakby nie poznaje tatusia po przebudzeniu:p Też nie przepadam za tymi kompromisami odnośnie świąt, bo chętnie bym całe święta tylko ze swoja rodziną spędzała, bo jest miło, rodzinnie, wesoło, głośno, pyszne jedzenie, dużo dzieci, itp.:-) gratuluję szybkich postępów synka :)

Olka jak tam Twoje zapalenie piersi ? Minęło? Jak większość jestem zaskoczona, że teraz Cię to dopadło- a znasz powód? Adaś miał bunt na jedzonko?

emilia - U nas 3 drzemki to baaardzo odległa przeszłość-otstnio coraz częsciej 1 drzemka w ciągu dnia wypada, a Ola sama nie lubi się bawić, więc na inne rzeczy czasu mam bardzo mało. pocieszyłaś mnie , bo już się bałam, że tylko u mnie " nic" króluje na stole i to coraz częsciej.
Zna ktos sposób, zeby było w domu tak jak powinno być, czyli posprzątane, ugotowane, poprasowane, dzieciaczek zadowolony, mąż dopieszczony ;) i mama piękna, uśmiechnięta i wypoczęta ? :p bo u mnie zawsze czegoś z tych rzeczy brakuje-;-)

Basiek - dobrze, że nie masz kochanych dolegliwości z pierwszego trymestru :-) może organizm nie zdążył zapomnieć jak to było ;-)

Huppumum fajnie,ze syn już załapał siedzenie i stanie:)

U nas od soboty choinka pięknie zdobi pokój:)
jaką temperaturę macie w domu? Bo u mńie jest 21-23 st ( teoretycznie ciepło) ale mam wrażenie, ze jest za chłodno dla Oli, bo ma często zimny kark w nocy, choc ma body z krotki i spiochy a na to kołderka, a w dzien ma chłodne nózki i kilka razy czkawkę.
 
Ostatnia edycja:
Witajcie :-)
U nas szpital pełną parą.. więc piszę w telegraficznym skrócie :-D;-) Tosia i Nina od piątku mają katar i kaszel i nie mam pojęcia skąd i przez co itp.. tak nagle bez zapowiedzi obie obudziły się i kaszel gruźlika ... a od wczoraj i ja rozłożona więc staram się jakoś przetrwać cały dzień do powrotu G, ale cierpliwość jakoś nie ta sama :wściekła/y: a Nina ma jakiś bunt, bo kilka razy szturchnęła/ popchnęła Tośkę za nic i sama nie wiedziała o co chodzi :no:do tego Tośka nauczyła się wstawać i stać w łóżeczku i teraz próbuje wszędzie się wspinać, czy to po nodze czy po zabawkach czy jakimś stołku/ krzesełku , które znajdzie się na jej drodze także muszę być czujna non stop :D
 
Ostatnia edycja:
Cześć,

Happymum- mój Adaś jeszcze nie potrafi sam usiąść z leżenia, tylko z pozycji półleżącej.


Olgala- gratuluję kolejnego zęba. Mi też się zdarzy, że Synek mnie ugryzie, ale nie wydaje mi się,żeby coś mu nie pasowało, on teraz gryzie po prostu wszystko, co mu wpadnie w rączki, a później do buzi.


Mania- jak tam Córeczka? Wyzdrowiała???


Sonisia- mam nadzieję, że Bruno już jest zdrowy. Ehh niestety tak jest, że wielu Mężów nie zdaje sobie sprawy z tego ile pracy i wysiłku musi włożyć kobieta w wychowywanie swoich dzieci i zajmowanie się domem...:confused2:


Reniuszek- gartuluję i trzymam kciuki,żeby wszystko szło w dobrym kierunku:-)


Basiek- super, że się dobrze czujesz,napisz jak tam się ma Twoja mała fasolka.


Ewula, Happymum- gratuluję postępów dzieciaczków.


Agata- dużo zdrowia dla Ciebie i dla dziewczynek.


Dziękuję dziewczyny za troskę,dzisiaj już jest dużo lepiej. W piątek musiałam iść do lekarza i jak mnie zobaczył rodzinny, to wezwał położną, bo nie wyglądało to za dobrze. Na szczęście położna była na miejscu i zrobiła mi masaż, bo w środku była już wielka klucha, podczas masażu prawie zemdlałam i położna wzywała lekarza,w sumie sama nie wiem dlaczego tak źle się poczułam. Dostałam oczywiście antybiotyk i jeżeli dzisiaj jeszcze miałabym twardą pierś, to miałam stawić się do przychodni, ale już jest ogromna poprawa.Położna mi powiedziała, że podczas całego okresu laktacji jesteśmy narażone na takie zapalenie i nawet głupie wyjście z łazienki po prysznicu toples może do niego doprowadzić, także dziewczyny uważajcie, bo to nic przyjemnego (mówię do tych, które nie miały).


Miłego wieczorku:-)
 
Ostatnia edycja:
mumoli- u nas na obiad często gotowce np. pierogi z paczki, czy makaron z sosem że sloika, albo gotuje na 2 dni. Dennisowi gotuje raz na 3-4dni bo mam specjalne pojemniki do mnożenia, co do porządku to staram się sprzątać na bierzaco, zazwyczaj po 21:00 jak już mały śpi a rano odkurzam podłogę, niestety czasu ale siebie prawie niemam bo w między czasie mam na głowie rozbrykanego 6 latka... to o czym piszesz jest chyba nierealne przynajmiej w moim wykonaniu
agata89- zdrowia dla was
olka- dobrze że już lepiej z tym zapaleniem
Dennis właśnie dziś pierwszy raz udiad z lezenia ale nie wiem jak bo nie widziałam za to uderzył głową o szafke i guza ma
 
Ostatnia edycja:
reklama
cześć dziewczyny.

u nas domowy szpital.. :(:( ja od wczorajszej nocy cierpię na najgorsza grypę zoladkowa, jaka kiedykolwiek miałam, w dzien odwiozlam małego do rodziców bo nie byłam w stanie nawet go podnieść (dzięki Bogu ze zawsze mogę liczyć na moja mamę!!!) dzisiaj w nocy eMek stekal i nie spal cała noc także przez to cholerstwo, a na dodatek bru także niespokojny, wydaje mi sie ze ma stan podgoraczkowy (nie chce mi sie iść na dół po termometr jeszcze ;) wiec same widzicie...
boje sie o małego, bo grypę zoladkowa juz zaliczył, a tu nagle ciagle poplakiwanie przez sen, gorące skronie..
jasna cholera z tymi chorobskami :angry:

mam dość !
bez odbioru..
 
Ostatnia edycja:
Do góry