czizys - napisałam takiego długiego posta i sie skasował
wiec zaczynam od nowa:
Witam Was wszystkie, dawno mnie nie było. Mały jakiś ostatnio marudny - zęby, jak u większości. Mamy juz 2 i górnie już tuż tuż
Gochson - czemu ty sie o kasze martwisz, przecierz 9,500 to nie wydaje mi sie za dużo, Igor też 9,5 waży i jakiś miesiąc młodszy jest, i wcale bym go grubym nie nazwała.
Spanie w dzień juz w miare unormowane. Spi 2 razy na dzień, raz to tak 45 minut i raz okolo 1,5 - 2 godz. Bardziej mnie denerwuje nocne budzenie się. Wstaje przynajmniej 2 razy i butla musi być!!! A jak miał tak 2, 3 miesiące to przesypiał, od jakiś 7 tygodni sie tak budzi. Znacie jakies sposoby na przesypianie nocy ??? musze go jakoś odzwyczajać czy samo przejdzie?? Ze starszym tak nie miałam, przesypiał jak tylko 2 miesiące skonczyl.
Dla dziewczyn wracających do pracy życzę powodzenia! Dla Was i Maluszków. Fajnie miec babcie która może sie zająć. Wiem z doświadczenia ( po starszym synku) że inne opiekunki czy żlobki to stres na maxa - dlatego trzymam kciuki!!!
Ja musiałam zrezygnować z pracy i czasem sie czuje jak kura domowa i brakuje mi - ludzi - poprastu!!!;-)
wiec zaczynam od nowa:
Witam Was wszystkie, dawno mnie nie było. Mały jakiś ostatnio marudny - zęby, jak u większości. Mamy juz 2 i górnie już tuż tuż
Gochson - czemu ty sie o kasze martwisz, przecierz 9,500 to nie wydaje mi sie za dużo, Igor też 9,5 waży i jakiś miesiąc młodszy jest, i wcale bym go grubym nie nazwała.
Spanie w dzień juz w miare unormowane. Spi 2 razy na dzień, raz to tak 45 minut i raz okolo 1,5 - 2 godz. Bardziej mnie denerwuje nocne budzenie się. Wstaje przynajmniej 2 razy i butla musi być!!! A jak miał tak 2, 3 miesiące to przesypiał, od jakiś 7 tygodni sie tak budzi. Znacie jakies sposoby na przesypianie nocy ??? musze go jakoś odzwyczajać czy samo przejdzie?? Ze starszym tak nie miałam, przesypiał jak tylko 2 miesiące skonczyl.
Dla dziewczyn wracających do pracy życzę powodzenia! Dla Was i Maluszków. Fajnie miec babcie która może sie zająć. Wiem z doświadczenia ( po starszym synku) że inne opiekunki czy żlobki to stres na maxa - dlatego trzymam kciuki!!!
Ja musiałam zrezygnować z pracy i czasem sie czuje jak kura domowa i brakuje mi - ludzi - poprastu!!!;-)