reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Pogaduchy szalonych kwietniówek 2012

czesc gwiady!
rzadko się ostatnio udzielam, ale czasu brak na wszystko.Podczytuję Was i podglądam nasze maluszki na zdjęciach:) Miki nadal daje jazzu i tylko z zazdrością czytam o Waszych smykach. U nas nocki sa tragiczne, wisi na cycu do 3 nad ranemi ewentualnie walnie kimkę nad ranem na około 2 godzinki, w dzien łapie tylko drzemki po 15-12 minut i tyle. Jesli chodzi o nowosci pokarmowe to u nas jest t ylko cyc 24 na dobę... wypróbowalismy wszystkie kaszki , sama przygotowuje obiadki i deserki , ale Miki zaciska dziasła, a jesli uda sie cos przemycić do buziaka to pluje na kilometr tym:crazy:;-) nie wiem czy sie śmiać czy płakać, bo za miesiąc wracam do pracy i będzie niezły cyrk :tak:.... będę mu oczywiście odciągać mleko , bo innego wyjścia nie ma i mam nadzieję, że wytrzyma bez cyca te 8 godzin. Czuję, że zapowiada się jak z córką, że do 12 miesięcy było tylko moje mleko....Ostatnio w akcie desperacji kupiłam karton mleka i zrobiłam , bo naiwna myślałam , ze zje i pośpi ze 3 godzinki, ale oczywiście po walce z mamą, nawet łyka nie ściągnął z butelki, przyssał się do cyca, walnął strita i zasnął na całe 30 minut:angry:.... ufff to się pozaliłam, myślą że jeszcze spróbuję ugotować mu kaszkę na moim mleku , może to przejdzie mu przez gardło.
Poza tym nadal się rehabilitujemy, mieliśmy 2-gie szczepienie dopiero ze względu na pobyty w szpitalach. Miki wazy 10 kilo i mierzy 78 cm. ładnie siedzi, guga i niezmiennie terroryzuje całą rodzinę, a najchętniej mamę :)
Dziewczyny widzę katar dopadł - u nas już 3-ci tydzień walczymy i końca nie widać....
 
reklama
ewela- zazdroszczę wypadu na Roztocze, "za panny" jeździłam tam często na spacery, zwłaszcza wiosną jak wszytsko kwitnie i pachnie jest tam pięknie..

karina26 - robiłam zwykłą morfologię w celu sprawdzenia anemii, no i rzeczywiście żelaza bardzo mało :( Miałam jej dawać miesiąc, odczekać, zrobić morfologię, no i lipa, trzeba pewnie będzie do tego wrócić. Dodatkowo chyba jakaś infekcja się przypałętała sądząc po wynikach, ale Julka jakoś więcej nie marudzi, więc zagwozdka.. Czyli tfu, tfu, odpukać, ze żłobkiem coraz lepiej?

Miałam nadzieję na spacer, a tu leje jak z cebra...
 
Julianna – porażka z tymi terminami…:no:
darucha – jak tam dzisiaj bąble? I gratki dla Piotrusia:-D
lazy - kciuki za Malutką, oby się szybko poprawiło :tak: a tfu, tfu na razie OK:) dzisiaj bąbel będzie jakieś 3 godzinki, zobaczymy jak zniesie...
Odstawiłam bąbla do żłobka, a sama wróciłam do domu. Dziwnie jakoś tak bez Julci...:-(
 
Ewula a co masz na myśli pisząc dorzucić owoc do kleiku? Taki ze słoiczka?

lazy ale mi smaka na Kraków narobiłaś tym Waszym spacerem...ahh ale bym się przeszła przez rynek :)
A u nas dziś słoneczko:)

ewela fajnie, że wczasy udane :) No i powodzenia przy urządzaniu domku:)

karina brawa dla Julci...pięknie znosi ten żłobek...oby tak dalej :)

adasza powodzenia z ząbkowaniem...u nas jakoś narazie zastopowało:/ No i brawa dla Jasia z tym pełzaniem...Nasza narazie obraca się jak wskazówki zegara, czyli pływa rękami po kocu :D

Gochson mi pediatra mówiła, że dzieciaki powinny dostawać wit. D do 18 roku życia ...

lene no to masz niezły meksyk...kombinuj, bo wątpię, żeby wytrzymał Miki 8 godzin bez jedzenia...A butle łapie czy też jest be?

Ja dalej zakatarzona. Dostałam kolejny antybiotyk i skierowanie na TSH, bo mam podejrzenie nadczynności tarczycy.

Karina jakie miałaś objawy przy nadczynności?

Pozdrawiam Was serdecznie i zmykam, bo Bąbolada wróciła z babcią ze spacerku i woła zupkę :)
 
Gochson – dużo zdróweczka Adasiowi!
U nas ciemiączko prawie zrośnięte, ale nadal podaje codziennie wit.D. Coś słyszałam, że przez pierwsze 2 lata:confused:? W każdym bądź razie na pewno jesienią i zimą kiedy tak mało słońca…

Karina – dzięki! A nasze pięterko już prawie gotowe:tak:

Adasza – zdolniacha z twojego Jaśka!;-)

darucha – niech Franio szybko wraca do zdrowia
Ewula – nasz Bartek też trochę marudził, ale że mamy blisko na Roztocze (ok. 2 godzinek jazdy) to jakoś daliśmy radę. Małymi kroczkami i może jakoś zaakceptuje ten środek transportu:tak:

Lazy – o taaak, miejsce na spacery wymarzone, szczególnie szumy nad Tanwią :-)

U nas też leje od rana… i kisimy się w domu... I jeszcze czasami zagrzmi i zabłyśnie :szok:


Bartek właśnie wszamał cały słoiczek szpinaku z ziemniakami i zasnął... Ufff... mam chwilkę wolnego :)

A od wczoraj jesteśmy chyba posiadaczami pieska. Chyba? No właśnie, mój brat poszedł z naszym pieskiem na spacer, i na takim trochę pustkowiu znalazł w rowie potrąconego psiaka. Dotarli jakoś do domu i wieczorem jeżdziłam z nimi do weterynarza. Okazało się, że psiak ma złamane 2 żebra - te wolne na chrząstkach więc ok bo samo się ładnie zrośnie, no i niestety tylną łapę, trzeba było zagipsować na 4 tyg. Mamy w domu (tzn. rodzice mają, ale my mieszkamy przez ścianę) kuternogę, ale jaki słodki jest.:tak: Mieszaniec labradora, czarny, młody ok. 3 miesięcy. Zwie się Niger i chyba z nami pozostanie.:-) No chyba, że znajdzie się właściciel...
a tymczasem poznaje się z naszym staruszkiem 13-letnim Czarkiem. Chyba się zaakceptowali :-)
 
Kasia - przede wszystkim szybki spadek wagi, kołatanie serca, problemy ze spaniem i takie ogólne rozdrażnienie (żeby brzydko nie powiedzieć;-)); dużo zdrówka:) i odpoczęłaś w końcu trochę?
 
ewela to super, że przygarnęliście psiaczka...biedactwo pewnie go coś potrąciło:(

karina
w końcu się trochę udało, ale tak naprawdę to chyba odpocznę jak Zosia pójdzie do przedszkola :D Dzięki za odpowiedź w sprawie tarczycy. Mam wszystko co napisałaś, poza kłopotami ze spaniem. Tu mam akurat na odwrót, bo spałabym cały czas...jutro idę na badania to zobaczymy...

Mam pytanie: czy Wasze dzieciaczki śpią na poduszkach? Bo Zosia miała taką mała poduszkę, ale jej zabrałam, bo coraz bardziej się nią przykrywała i bałam się, że coś jej się stanie, bo nieraz miała ją na całej twarzy. I teraz śpi na samym prześcieradle. Może tak?
 
Ostatnia edycja:
Muszę się Wam pochwalić, że Wanda dzisiaj dołączyła do grona maluchów przewracających się samodzielnie na brzuch. Długo to trwało i nie chciała, ale jakoś w końcu... co prawda na plecy ponownie nie potrafi i wyje okropnie jak się jej znudzi jednak cieszę się tym jej sukcesem, bo moja klusia niechętna jest do uprawiania gimnastyki :-D
Poza tym kasiu ja nie daję poduszki od urodzenia i mała spi na płaskim. Podkładam tylko poszewkę od poduszki, bo jak uleje albo opluje to nie musze zmieniać całego prześcieradła tylko samą poszewkę, ale to jest taka duża żeby jej nie wyszarpała zza materaca :))
Po wakacyjnej przerwie znowu podaję witaminę D i z tego co pamietam podaje się do drugiego roku życia, pocenie się głowy podczas jedzenia może świadczyć o braku tejże witaminy a to może skutkowac krzywicą u dziecka.
U nas też wielkie zmiany, bo mąż wyjechał do Londynu kilka tygodni temu a my już mamy bilety kupione na 15 listopada i tam się przeprowadzamy... także dołączę do mamuś spoza granic PL i będziemy mieli brytyjską Biedronkę :-D
 
reklama
Witajcie
Jakoś ostatnio nie mam weny na pisanie, ale czytam na bieżąco ;-) u nas bez jakiś znaczących zmian, Tosia nadal nie chce nic jeść- ewentualnie trochę gruszki i tyle, spać też nie zamierza wg życzeń rodziców :-D Nince wychodzą 3-ki ,ale na szczęście w miarę spokojnie.

Fajnie, że pogoda jeszcze w miarę , bo gdybyśmy mieli siedzieć non stop w domu to padałabym chyba już ;-) i muszę się przyznać, że po części zazdroszczę powrotu do pracy, ale tak na pół etatu :-D

karina- super, że Julka tak fajnie się przyzwyczaja do żłobka:tak: oj na pewno samej jest dziwnie :-D
lene- powodzenia, niemałe zadanie przed Wami
kasia- nam lekarz mówił, że taki maluch nie może spać na poduszce nawet do 2 rż więc u nas poduszkę płaską ma Ninka dopiero od niedawna, a i tak ją sobie kładzie w nogach :-D
 
Do góry