reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Pogaduchy szalonych kwietniówek 2012

reklama
karina mam nadzieję, że szybko Ci się unormuje sytuacja z tą tarczycą...jutro jutro jutro...codziennie wieczorem mam taką nadzieję, że jutro odpocznę i jak zwykle pewnie się rozczaruję :(

reniuszek w imieniu kwietniowego forum oznajmiam szczere rozczarowanie brakiem owego spotkania...:p A do studia Twojego to już się zapisuję jako pierwsza :D

Pauletta zdrowiejcie:) Problemem u mnie jest niestety fakt, że poza prowadzeniem domu i wychowywaniem Zośki mam jeszcze firmę, czyli 2 sklepy do prowadzenia, które jak zostawię na łaskę pracowników, to splajtują i do tego jeszcze pomagam eMkowi z jego firmą, więc po prostu nie wyrabiam na zakrętach:(

basiek ja już bardzo chcę odpocząć...bardzo!

Jak tylko napisałam Wam, że się Zosia obudziła, to Mały Aniołek zdecydował się po przywitaniu ze smoczkiem, że pośpi jeszcze 45 minut. Ahhh jak cudownie mi było. Pobawiłam się z Nią pół godzinki i do kąpieli i do spania. Wypiła 210 ml mleczka i słodko śpiocha od dwóch godzin. A ja ogarnęłam chatę, zrobiłam pranie i zaległam na kanapie. Choć na chwilkę odrywam się przy muzyce od świata. Mała chwila, a tyle radości.

Do juterka:*
 
kasiu czemu rozczarowanie ? :D ja sobie z facetami nie radze ... tymbardziej , ze ledwo zipie tym moim lamanym angielskim tudziez niemieckim .... o francuskim to juz w ogole nie wspomne ,... a facet nie umie po polsku.... wiec nawet jak sie niezrecznie by robilo co minute nie wiedzialabym co mam powiedziec, bo bym za cholere nie umiala :-D:-D:-D:-D:-D:-D
 
hej:-) chwaliłam, chwaliłam i przechwaliłam- dzis chłopcy marudzili jak nigdy, ale ich jestem w stanie zrozumiec bo to dzieci, za to mój M. to dopiero maruda. ja w ramach wyjatku (pomimo nieciekawego humoru chłopców) odkurzyłam mieszkanie, zrobiłam obiad wg przepisu julianny(smaczny) a on przyszedł z pracy i miał tylko nakarmic chlopakow(dodam, ze obiadkiem, ktory ja im gotowałam z przepisu z naszego forum- zupa kalafiorowa) i słyszę w kuchni jak on krzyczy na franka, ze nie chce w lezaczku siedziec, za chwile krzyczy na piotrka ze wypluwa. po obiedzie narzekał,że marudza, potem marudził, że musi przebrac franka a ten nie chce i że jest rozpieszczony przeze mnie i dlatego ryczy. i non stop cos, a mnie już nosiło bo on 2 godz w domu dopiero, a juz biedny i umeczony, chłopcy niedobrzy, wszystko nie tak- nie wytrzymałam i była awanturaaa, dupek jeden wstretny no. kazałam mu sie nie zblizac do chłopców i ignorowałam go cały dzień, wrócił ze sklepu z kwiatkiem, ale niech sobie go głęboko schowa. doszłam do wniosku, że nie warto się starac za bardzo, jak wracał i musiał sprzatac i obiad robic to jakoś nie stękał, a jak wszystko miał podane to pretensje, jutro cały dizeń spędzam na zabawie z chłopakami, zadnego sprzątaniaaa i gotowania!!!!!!

myself- głowa do góry , nie daj się zbyc tej dyrektorce, mała się szybko odnajdzie, a skoro opiekunka sobie z nią radzi to najważniejsze, nie da jej żadnej krzywdy zrobic, masz tam cichego spzrymierzenca:-) a dyrektorki zawsze maja najwiecej do powiedzenia, atak w ogóle to jakięs nieprofesjonalne ma podejście, raczejj powinna rozwiac niepokoje młodej mamy a nie dodatkowo stresowac- nie znam dziecka, które po pierwszym dniu pokochałoby żłobek albo przedszkole. jak jesteś przekonana, że to dobre miejsce dla małej to uzbrój sie w cierpliwosc i konsekwentnie prowadz Małą do żłobka. zobaczysz za kilka dni beda ja chwalic, ze spokojna i w ogóle:-)

ewula m - to jest nas niestety coraz więcej z tymi choróbstwami. zdrówka! nie chce zapeszac ale u nas chyba zbliza sie koniec przeziebienia, obyyyy.

karina- a gdzie kupilas ta kaszke nestle, jak sie ja podaje i jaka jest jej cena? musze zrobic rozeznanie bo jak idziemy do sklepu to nie ma czasu na szukanie i ogladanie, musze wiedziec co chce, potem zlapac to i szybko do kasy heheee

ewula m- ja opowiadam bajki, bo jakos czytanie wychodzi sztucznie , a jak im opowiadam to nasladuje rozne zwierzatka, intonuje itd daje sie poniesc fantazjji hehee chłopcy chichraja sie jak szaleni jak nasladuje kaczora donalda :-) a ksiazeczki to im pokazuje tylko z samymi obrazkami, sa one inspiracja do moich opowiesci, i sa gumowe i piszczace :p

kasia- dlatego ja dozuje mojej mamie kontakty z chłopakami, wpadam do rodzicow raz w tygodniu i oni sa za chłopcami tak stesknieni ze mam wowczas cały dzien laby :-)

basiek- paputki pierwsza klasa:-)

reniuszek- udanej zabawy z photoshopem:-)
a co do zabawek to boys też wolą takie "dorosłe":p i czesto te które wydaja mi sie mega stymlujace to nie zyskuja uznania u moich Panów. Np dostali od mojej psiapsióły stolik edukacyjny z opcja dla dziecka lezacego ( LITTLE TIKES MUZYCZNY OGRÓDEK 5W1+ gratis (2633459166) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej. ) niestety boysów stolik nie zachwyca.

Ale za to świnka z fisher price, ich cieszy: FISHER PRICE ŚWINKA Z WIBRACJAMI 0,6+ (2644861339) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej.

Mają też świnkę Chrum: ŚWINKA CHRUM ZWIERZAKI PRZEDSZKOLAKI UCZNIACZEK (2645020921) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej. Franek się chichra jak ona kwika :-)

Mają też piłkę co śpiewa, jak się z nimi bawie to sa nia zainteresowani: FISHER PRICE PIŁKA MAŁEGO KIBICA X6155 PL NOWOSC (2645151387) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej.

Ale chyba najbardziej ich kręcą takie duże, gumowe klocki- nie znalazłam ich w necie- ja im buduje wieże, oni ją rozwalaja i zajadają te klocki, albo rozrzucaja po podłodze i potem do nich próbują pełzac.

Lubią też żółwia takiego: Fisher Price ŚPIEWAJĄCY ŻÓŁW PO POLSKU M4925 (2633377884) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej.

mają takie kostki, ale interesują się nimi, tylko jak im je pokazuje, sami po nie nie sięgaja : Smily Play Klocki Kostki Z Niespodzianką W-WA (2639916759) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej.

Chłopcy mają też taka wieksża pluszową kostke, co grzechocze pzry obracaniu. ona jest jakby sliska i chyba chłopcy to lubią , nie znalazłam jej na necie i mają też takie 3 plastikowe kule, różńej wielkości, każda jest dwukulorowa i ma 2 otwory- dostalismy ej w spadku po znajomych , nie wiem jaka to firma , ale chłopcy fajnei je chwytają :-)


pauletta- o matko, Filip pzrebił chyba wszystkich pozostałych Filipków jeśli chodzi o drzemki. u nas to pzrynajmnie moge coz zrobic jak spią raz po godzinie. a Ty zanim odejdziesz od łozeczka to muissz juz wracac. mały wariatek z tego synusia:-)

agata89- kiedyś wszystko wróci do normy, oby to kiedyś było jutro hehehhe:-) cierpliowsci życzę na te gorsze dni MAŁEj !


Uciekam do łózeczka:-) do pogadania jutro:-)
p.s. chciałąm dodac, że ja dziś dałam chłopakm surowa brzoskwinie ( co prawda ze sklepu eko) i jest ok:-)

dobrej nocy, niech trwa do 10 rano, hehehe
 
basiek z mieskiem poczekam, narazie zaczęłam wprowadzać guten :O juz drugi dzien malutki dostaje do zupki, ale dzis zaczęłam sie zastanawia mać czy to ma być pol lyzeczki surowej kaszy czy juz ugotowaniu..? :confused: no i czy codziennie dawać czy na kilka dni? echh
oby nic sie nie działo !

kasia no widzisz - chęci mam, ale czasu brak :D
dzisiaj jak wpadlam w porządki to pol dnia mnie nie było .. tylko bru przywolywal do rzeczywistości swoim marudzeniem :laugh2: oj nie lubi siedzieć w domu.. co to bedzie w taka burą pogodę ?! :O

jak kaszel? o katar nie pytam bo wiadomo ze jak przylezie to odejść nie moze :baffled:

fajnie ze Zosia taka słodka! ja uwielbiam bru, jest moim kumplem na 102! tez sie ładnie zajmuje sobą i jak Zosia potrzebuje kilku drzemke w ciagu dnia - najlepiej jak mam dzien poza domem - bo drzemki najlepiej w aucie :D
w domu uczy sie zasypiac sam w lozeczku i troche jeszcze sie buntuje, ale jest coraz lepiej ;)

nocki u nas juz lepsze...! odkąd posluchalam pauletty i daje małemu 1/2 owoców potem 1/2 warzyw a na nic kaszka i zamiast jednej karmienia w nocy mm :happy::happy::happy:
no i smok - najlepszy kumpel bruna :D

gosik moj bru przeciwnie - opanował przewrotki z pleców na brzuszek a w druga strone cieeeezko.. płacze i pomóż mamo ;)

a glowka na pewno sie jeszcze unormuje jak bedziesz wiecej na brzuszku kladla :)

julianna o co chodziło? bo nie dokopalam sie do twojego posta :)

agata777 zdrowka !!!!

darucha ja tez bru zaznajamiam z glutenem i wpatruje sie w niego jak środka w gnat :D:D

łee tam porządki .. ja ostatnio juz sie wkurzylam i wrzuciłam na luz i z małym na spacer a nie tylko pranie sprzatanie gotowanie sprzatanie układanie.. w cholerę z taka robota :D

super masz chłopaków :tak:

a pies lepszy niż alarm :briggin:

kochane tyko kilka wsteczhych postów bo tak sie zabieralam na raty z odpisywanje ale wytak orodukujecie ze nie wyrabiam :D

caaaaly dzien dzis jesiennie i deszczowo, więc nabralam powera za ogarniecie łazienki po remoncie co zajęło mi ok 4 godzin, potem reszta mieskania i zeszło do 17, nru sie buntować troche na hałas odkurzacza wie. poszedł spać na dwor w foteliku. ja okna myje a tu patrzę ze deszcz leje, lecę szybko po małego a on pod daszkiem i sie śmieje .. ;)

dopinam jeszcze duży catering na sobotę, wykanczam zapro na chrzest. (tak tak, ciagle zmiany :D) jutro jadę kupic maluszkowi ciuszki na chrzest no i tak dni płyną .. :)

sorki ze tak wybiórczo ale wole sie odezwać bo znowu ochrzan dostanę :D
 
Cześć dziewczyny,
Wczoraj zaczęłam tego posta, ale już nie zdążyłam dokończyć inne obowiązki mnie wzywały. Widać, że pogoda się pogorszyła, bo produkcja na forum konkretna, aż nie nadążałam czytać:-)

Ewula_m-gratuluję drugiego zęba i dużo zdrówka dla Synka.


Agata777-dużo zdrowia dla Was


Darucha- co do katarka, to jest dostępny na allegro, a opiekować to ja się muszę Mężem, bo go całkowicie rozłożyło, ja już na szczęście dochodzę do siebie:tak:


Reniuszek-to Twój Maksio, to mały głodomorek, dzięki za miłe słowa;-). Kurcze, szkoda, że nie pojechałaś na to spotkanie, rano pisałaś z takim podekscytowaniem i już myślałam, że może poznasz kogoś ciekawego. Co do zabawki, to mam coś takiego podobnego w domu, ale jest dosyć duże i Adaś na razie nie może z tym sobie poradzić, ale wydaje mi się, że za chwilę będzie pomocna przy pełzaniu i raczkowaniu.


Basiek-przepraszam, jeżeli wprowadziłam Cię w błąd, po prostu u dzieci moich koleżanek tak się objawiała skaza białkowa, ale skoro już tak długo podawałaś to mleczko i nic jej nie było, to może jednak to mięsko. A buciki są przeurocze:-)

Pauletta
-dużo zdrowia, mi się już udało jakoś podleczyć i sama się zastanawiam, czy jest to możliwe, że przez to, że karmię, to te przeciwciała wytwarzają się w większej ilości niż normalnie i szybciej uporałam się z przeziębieniem:confused2:???

Myself
- no co za babsko, ciekawa jestem czy sama ma dzieci:crazy:. Takie małe dziecko to chyba każde się szybko nudzi, bo jest ciekawe świata. Trzymam kciuki, żeby jutro było lepiej.

Agata89- a patrzyłaś czy w miejscu ukłucia nie ma takiego zgrubienia, może to ją boli???


Kasiagaw- ehh może poproś Męża, żeby Ci trochę pomógł z tym wszystkim, skoro na mamę nie możesz liczyć, bo się biedna wykończysz.

Adaś zrobił się strasznie ruchliwy:-)Szlifuje obroty z plecków na brzuszek i usilnie próbuje siadać, ale jeszcze oczywiście mu to nie wychodzi, więc się potwornie wkurza, raczej już mu się znudziła pozycja leżąca, ale komu by się nie znudziło leżenie przez pięć miesięcy. Jest zachwycony jak może siedzieć na kolankach i najlepiej bez oparcia, bo co chcę, żeby oparł plecki, to się denerwuje i odrywa je sam. Także boję się go na chwilę spuszczać z oczu, żeby czegoś nie wywinął:tak:
Dzisiaj zapowiada się sympatyczny wieczór, Siostra przychodzi ze swoim chłopakiem na kolację do nas i z prezentem w postaci krzesełka do karmienia dla Adasia:-)Bo jutro mamy chrzciny i stwierdziła, że nie będzie tego wielkiego pudła targać ze sobą.
Miłego weekendu:-D
 
Myself powodzenia w żłobku, przecież to dopiero pierwsze dni mała się musi przyzwyczaić.


Ewula_m my czytamy bajki na dobranoc i Adaś przy czytaniu zasypia.


Darucha ale macie dużo zabawek, u nas raptem kilka grzechotek, bo nie ma gdzie tego trzymać...ale jesteśmy na dobrej drodze do kupna większego mieszkania :)


U nas dalej męczący katar, co 2h pobudka w nocy i odciąganie. Jakie macie sposoby na katar. Mamy Navisin. No i popisane bo maluch się obudził :(
 
Kasia – oby dzisiaj się udało:tak:
darucha – kaszkę kupiłam w Auchan;) chyba 5 zł kosztowała (a może więcej…); i na razie jak podaję małej mleko np. 150 ml to daję 4 łyżeczki zwykłego mm i jedną tej kaszki (bo ona jest na mleku mm); na razie tak mało, bo wydaje mi się, że troszkę zielonkawe kupki po niej są więc obserwuję; i bardzo dobrze, nie rób dzisiaj nic:no:
Olka – udanych chrzcin:tak:
 
My po kiepskiej nocy, Adaśko często się budził przez ten katar i kaszel, do tego lekki stan podgorączkowy miał. Około 22 jak go odłożyłam po nakarmieniu, zakaszlał i aż zwymiotował. Pościel, prześcieradło, śpiworek, piżama, buzia - wszystko w nadtrawionym mleku, więc zamiast o 22 to poszliśmy spać o 23. Budził się co 1,5-2 godziny, walczyłam z jego katarem, właściwie dopiero po 5 usnął na dłużej niż 2 godziny, a teraz odsypia nockę. Biedak.

Reniuszek, to byś język podszlifowała :-)

Darucha, to życzę Ci, żeby to już był koniec chorowania.

Sonisia
, no to się nieźle nasprzątałaś.

Olka, powodzenia z chrzcinami, żeby wszystko wypaliło jak należy.

Gochson, u nas też nasivin 2x dziennie, do tego woda morska co jakiś czas, a kilka minut później malucha na brzuch i lekko oklepuję plecki, żeby smarki wyleciały na brzeg noska, bo inaczej nie da się ich usunąć. W garze zagotowałam 2l wody, dodałam 2 łyżki soli i jedną herbatkę rumiankową. Co jakiś czas podgrzewam i ustawiam koło łóżeczka, albo w pobliżu Adaśka, żeby wdychał. Pod nosek daję maść majerankową. Na chustowym forum zalecają zakroplić nos mlekiem z piersi :O Ja piję herbatę z cytryną i miodem, może z mlekiem coś się przedostanie.
 
Ostatnia edycja:
reklama
u nas też katar :wściekła/y: A największy mam żal do eM... bo to on przywlókł choróbsko do domu! Po dwóch dobach lepiej się poczuł i trzeciego dnia już Jaśka tulił, całował... no i stało się! W dodatku pojechał sobie na integracje i sama zostałam eh :-p Najgorsze jest to, że nic nie chce lecieć z noska, zapchany na amen! Solą fizjologiczną, solą morską, inhalacje nic nie pomaga :wściekła/y: maść majerankowa też zawodzi...a jak ciągnę fridą to próżnia się robi i jest wielki ryk, wyrywanie wężyka z mych rąk, kopanie :eek: Ehhh mały charczy i męczy się potwornie szczególnie w nocy. W dzień to w ogóle objawów kataru nie ma, nawet drzemki znosi dzielnie i śpi po 2-3h.
Wyskoczyłam z nim dziś na spacer... może świeże powietrze coś tu pomoże.

Jutro basen... zastanawiam się czy iść. Na necie wyczytałam, że niektórzy to nawet zalecają wysłać dzieciaka na basen jak ma katar :eek:
Ostatnio po basenie był cały zasmarkany - tak go przeczyściło ;-)więc chyba bym zaryzykowała... chociaż eM będzie stanowczo przeciwny.
 
Do góry