reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Pogaduchy szalonych kwietniówek 2012

Adaś znów śpi.

Reniuszek, ale czy to przypadkiem nie jest kolejna grzechotka? Fajna, bo siostrzeniec miał bez wkładki, ale nie jestem pewna czy dla półroczniaka nie nudna ;-)

Karina, dobrze, że możesz się leczyć i karmić jednocześnie :-)

Czytacie swoim maluchom? Ja te sztywne książeczki ze zwierzakami itp, Adaś jest wówczas przeszczęśliwy, leży grzecznie na plecach, piszczy, macha nóżkami i podziwia obrazki. Muszę mu chyba jakieś dokupić, bo ile można w kółko 10 książeczek wałkować ;-)
 
reklama
Widzę że karary dopadły całe grono maluchów...u nas też już tydzień katar i do tego ja też się rozłożyłam :confused2:

Darucha my ten Pepti mamy na próbę, bo buzia jest bardzo sucha i czerwona do tego suche placki na rękach i nogach. Mamy refundowany, wychodzi jakoś 10zł za 450g, miłe zaskoczenie bo Bebiko HA ponad 2 razy droższe było...

basiek piękne bitki!

agata współczuje, oby Tosia dała ci trochę odetchnąć :tak:
 
ewula mysle ze ksztalt przypominajacy zwarta bryle a jednak majaca jakies tam zakamarki zaciekawi malucha tymbardziej ze jak wsadzi palec to bedzie musial sie wysilic zeby sie wyplatac :-D no nie wiem moze zle mysle, ale moje odczucie sensoryczne jest dosc intensywne patrzac na ta zabawke a na zwykla grzechotke :happy2:


edit :

w ogole dziewczyny "boje" sie spotkania i zastanawiam sie czy sie wybrac - ohhh dawno mnie nie bylo w temacie !
 
Ostatnia edycja:
ewula ja raczej bym nie umiala nie odbierac telefonu i sie ukrywac..... pewnie skonczy sie na tym, ze podziele sie swoim strachem i mi prysnie:sorry2:
 
Maniaa link jest na zakupowym :)

agata wracajcie wszyscy jak najszybciej do zdrówka :*:*:*:*

darucha dzięki za linka...zaraz sobie muszę obejrzeć:)

sonisia pomyśl, że za chwilę nastąpi cisza i spokój i będziesz mogła się cieszyć swoim wymarzonym domkiem....każdy dzień zbliża Cię do tego i myśl pozytywnie:)

reniuszek tula plus minus 400 zł kosztuje, także niemało, ale się opłaca:)
By the way foty są ekstremalnie świetne. Też chcę taką sesję :)
Udanego wypadu do Wro:*

basiek świetne te paputy...też chcem takie please!!

myself współczuje przeżyć ze żlobkiem:(

lazy dostałam unidox...masakra jakaś z tym antybiotykiem:(

_agata
mi dziś Zosia podobne koncerty robiła...nie wiem do teraz o co kaman?

Ewula jak na pisanie jedną ręką, to post wyrąbałaś jak ta lala:)

reniuszek my mamy pianinko pluszowe i taką kostkę grającą ze zwierzakami...do tego pluszowe klocki, mnóstwo grzechotek, gryzaków no i oczywiście wiatraczek na który Zosia gapi się godzinami:)

karina też miałam nadzieję odpocząć, ale nikt mi na to nie pozwala...

A ja dziś miałam ambitny plan wypoczywania i zaczęło się nieźle, bo Zosia nie obudziła się w nocy i eMek jak po 7 wstał, to ją nakarmił i spałyśmy obie do 9. I na tym przywileje dnia dzisiejszego się kończą.
Później już tylko zabawa z Małą, wprawdzie Mama moja przyjechała, ale ostatnio nawet jak jest u mnie, to se siedzi i czyta gazetę, albo przed TV. Nosz kurna...to już wolę się sama w domu dzieckiem zająć, a nie, że muszę prosić, żeby wzięła Zosię, bo ja jakby pracuje na kompie, a nie siedzę i kwiczę. A tymczasem dziś pracowałam z Zosią na kolanach. Oczywiście nie za długo, bo Mała się znudziła. Później znowu zabawianie. Nadeszła pora obiadku i akurat musiałam wyjechać, bo mieliśmy do załatwienia z eMkiem w mieście mnóstwo spraw. No to Mama miała dać jej obiadek, później po powrocie odwiozłam ją do domu i jak wróciłam i zobaczyłam ten bajzel, to mnie szlag trafił. Sprzątałam do teraz, w między czasie zabawiając Zosię, która dopiero teraz zasnęła. Nie spała od 12 do teraz. Szok. A ja oczywiście sprzątałam, prałam, odplamiałam pościel od marchewki, bo Mama mi poplamiła. Nosz masakra. Już nie ogarniam. Idę się położyć, bo póki Mała śpi, to trochę odpocznę.

Buziaki:*

PS. Już się obudziła. Masakra :(:(:(
 
kasia wspolczuje dnia ..... tez tak czasem mam ze nie wiem gdzie rece i nogi wsadzic, a czasem swiety spokoj - no ale jak to w przyrodzie .....sily musza sie rownowazyc :))
co do zdjec kochana jak otworze swoje studio - jestem juz bliska, bo w miedzy czasie najprawdopodobniej zaloze wlasna dzialalnosc jesli nie znajde pracy ..... to zapraszam :)

a dzisiaj chyba zamiast spotkania z ktorego zrezygnowalam, zafunduje sobie kolejna porcje leczniczych zdjec- jakos mi lepiej jak sie okazuje ze wychodza :-D:-D:-D i wlasnie zaladowalam sobie photoshopa, wiec pewnie nocke mam z glowy na rzecz robienia i obroki ..... bo te z wczoraj sa kompletnie surowe :-D

no a moj tajemniczy anestezjolog nie daje za wygrana ...nosz to !!!:sorry:
 
Reniuszek- no jak to tak?! Liczyłam na jakąś interesująca opowieść z Twojego rendez-vous, a tu się okazuje klops!

Kasia- ja mam pomoc od rodziny jak mam coś do załatwienia....tylko i wyłącznie. Raz jedyny byliśmy na weselu, a w pozostałych przypadkach wymieniamy się z Markiem jak chcemy gdzieś wyjść. A Filip na prawdę jest bardzo absorbujący, dzisiaj np. pobił rekord niespania- miał 3 drzemki po 15minut. Także lekko nie miałam, a do tego przeziębienie i cały dom na głowie:(
 
reklama
Do góry