hej girls.u mnie kilkudniowa przerwa wywołana przeziębieniem chłopaków, męczy ich katarzysko i noce sa straszne, ciagła walka z fridą, której chłopcy nie cierpią. ale poki co po nasivinie i cebionie multi widac poprawe, oby tak dalej. do tego w sob bylismy na parapetowce u znajomych, chłopcy bawili się do 23:-) a w niedz w gdańsku po kojec dla chłopaków, bo w sob boys zostaja u mojej mamy i nie mieliby gdzie spac- my wybywamy na slub mojej przyjaciółki. udało nam sie kupic bardzo duży za niewielka cene, chłopcy sie w nim na luzie mieszcza. jak bede miała wiecej czasu to wrzuce fote jak boys baraszkuja w swoim kojcu
aga_cina- bambotle to takie klamotki

odnosnie "zoo" to ja przezyłam to w sob, dwóch półroczniaków, jeden roczniak i czterolatka do tego wielu dorosłych, z ktorych kazdy miał cos do powiedzenia, a w tle tv bo jeden z gosci chciał mecz ogladac- o matko- własnych myśli nie słyszałam, po pól godz byłam zmeczona jak po całym dniu z boysami.
rekinasia- my dla siebei planujemy kupic stół, a dla chłopaków kojec już kupilismy. ale zaczelismy pzrestawiac meble i stwierdzilam , że musimy wymienic meble w salonie, bo inaczej ten stół nie bedzie pasował.hehehh. tak więc póki co to szukam pomysłu na nowe meble. u nas kłótnie to nie z powodu "niskiego cukru" , a szkoda bo zrobiłabym jakieś jedzonko i byłoby po problemie:-)
lazy- teoria "kumulacji" wydaje mi się całkiem sensowna :-)
agata89- u nas też w jedna strone idzie sprawnie, ale w drugą to wyzsza szkoła jazdy:-) ale doczekamy sie:-)
my mamy mate 100x150 wiec daje rade poki co.
julianna- nasz Piotrus nie lubi ciepłego mleka i dajemy mu takie letnie, więc chyba przymusu nie ma, nasz pediatra mówi,żeby tylko nie robic temp wyzszej niż 40 st bo mleko traci czesc swoje wartosci, a co do mleka to bebilon pepti mozna spozyc do 2 godz od przygotowania, a bebilon zwykły nalezy spozyc do 1 godz od przygotowania- wiec to zalezy od tego białka w mleku, w bebilonie pepti jest białko serwatkowe wiec mozna je dłuzej przetrzymac.
agata77- a ja daje chłopakom surowe jabłko i wcinają jak szaleni- tylko, że ja mam jabłka od mojej mamy z ogrodu.
zawiszka- łącze się w bólu odnośnie choroby maluszka. ja już tez wypatruje takich przewrotek na całego- ale u nas dopiero zalążki :-(
adasza- to musiało byc straszne przezycie z tym upadkiem Jaśka, ja po Twoim poście jestem trzy razy czujniejsza, bo przyznam sie, że czasem kładłam chłopaków na łózko 2x2 i wydawało mi sie, ze sa bezpieczni- teraz juz nie odwracam sie do nich tyłem jak są na łóżku. no to do pon:-)
Gosiik-mor- witaj:-) Ty się lepiej ciesz z tych 3-4 drzemek, bo moi boys to od 2,moze 3 tyg uskuteczniaja jedna drzemke w ciagu dnia i trwa ona bagatela od 1 godz do max 2:-) ale da sie przezyc:-) co do płaskiej główki to nie chce Cie martwic, ale moich znajomych córka tez nie lubiłą lezec na brzuskzu i ma po tym pamiatke do dzis w postaci mega płaskiej główki z tyłu- a ma już 1,5 roku. nam pediatra od poczatku mówił ,żeby na to uwazac i przekładac chłopaków na różne strony, żeby główka miała ładny kształt. ale Twój Mały jest jeszcze naprawde mały więc jest nadzieja:-)
Maniaa-gratuluje przewrotek. ja tez słyszałam o tych piankach ze moga byc szkodliwe. a tak sie sklada, ze dostalismy takie pianki od znajomych, upchałam je w głąb szafy i nie zamierzam uzywac. a nad ta mata skip hop tez sie zastanawiałam, ale troche drogi biznes. widzialam ja w w internetowej ofercie sklepu dla blizniat.
sonisia- Ty masz tyle zajec,że moje blizniaki to pestka, hehe. ale pisz czesciej- koniecznie:-) ja miesko juz podje raz na tydz, czasem dwa razy w tyg- poki co z gotowych sloiczkow- tam jest info od 5m-ca - ale w tym tyg ugotuje im sama kawałek piersi z kurczaka-)
ewela grzyba- thx za info, a dlaczego nie byłas zadowolona z tych wizyt?
basiek- z tymi nóżkami to chyba nie jest tak, że muszą one powedrowac do buzi, mojej koleżanki mała nie rzechodziął tego etapu, ma teraz 8 m-cy - siada, czworakuje, wstaje i przemieszcza sie przy meblach, a stópek w buzi jak nie było tak nie ma. może niektóre maluchy nie lubią intensywnego smaku stóp:-) moi uwilebiają wcinac paluchy zwłaszcza pzred kąpielą- a pzryznam, że po cąłym dniu im te stópki śmierdzolą konkretnie:-)
kasiagaw- o jak Wam zazdroszcze, że u Was choróbsko odesżło w siną dal. a Mała bardzo empatyczna:-)
reniuszek, agata89- dołączam do klubu 74:-) (ale tylko z Piotrusiem, bo Franio nadal w grupie 68)
myself- gratulujemy pierwszego dnia w żłobku, najwazniejsze, że sie nie zraziłyscie:-)
dobrej nocki, ide zagladnac jeszcze na przepisy dla maluszków- świetny pomysł z utworzeniem takiego tematu- gratuluje autorce:-)