reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Pogaduchy szalonych kwietniówek 2012

Hey Kibitki!:)

U nas ostatnia nocka masakryczna. Emek dostal eksmisje do innego pokoju ale mimo to swoim kaszlem obudzil Zosie o 2, a wiec pol godziny po tym jak mi udalo sie zasnac. Walczylam z Mala do 4 bo co chwile sie budzila i dopiero jak dostala mleko to zasnela twardo. Ale za to obudzil sie eMek i musialam sie nim z kolei zajac. I zasnelam o 5.30. A po 7 Zofia juz sie wyspala. Takze powlekalam nosem po ziemi caly dzien. A dzisiejsza nocke jak na zlosc budze sie co godzine. Ehh masakra:(

PS. Ktos chcial mi sie wlamac na konto na BB. sytuacja opanowana na szczescie:)
 
reklama
Ewula – gratki ząbka:-D
Maniaa – u nas na humory w kąpieli pomogło kąpanie w naszej wannie (a nie tej malutkiej, dziecinnej) i kąpanie co drugi dzień…ale może rzeczywiście przez jakiś czas spróbuj na sucho; powodzenia; co do pneumokoków, to ja szczepiłam (chyba Prevenar się nazywa szczepionka);
Olka, Emilia – dużo zdrówka dla Waszych maluszków:tak:
Rekinasia – trzymam kciuki za wyniki i neurologa&&&
Emilia – super, że udało Ci się kupić wózek:-D
Pauletta – fajnie, że wesele się udało:-D
Kasia – współczuję nocki:tak:

A u nas nic ciekawego...leci coraz szybciej i powrót do pracy zbliża się wielkimi krokami. Dzisiaj idziemy z bąblem podpisać umowę w żłobku. O ile nie zacznie wcześniej lać:-)
 
Darucha- ja kupiłam pojemniki Avent VIA 10szt i będę mroziła w nich obiadki, są pojemności 240 i 180ml. Ja używam je też np. do ściągniętego mleka. Te pojemniki są fajne, no ale na Allegro kosztują ok.4zł za sztukę. A poza tym zbieram słoiczki po kupnym jedzonku i będę pasteryzować.

Kasia- całe szczęście, że sytuacja opanowana:baffled:

Ewula- fajnie, że pierwsze ząbki za Wami!


U nas niestety oko nie daje za wygraną, Filip złapał zapalenie spojówki i wczoraj pojechaliśmy na IP, bo oczywiście, żeby dostać się do okulisty szybko jest niemożliwe u nas w kraju. No ale jest już lepiej...ciekawe swoją drogą czy ja też złapię od niego:/

Jak wyleczymy to trzeba będzie zastanowić się nad przetkaniem tego kanalika, bo cały czas niedrożny, a masaże są o d..ę potłuc...ech

Kurde chciałam dzisiaj robić pranie, a oczywiście leje jak z cebra:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:


Aaaaa Sonia! Dzisiaj nasze chłopaki dołączyły do grona 5 miesięczniaków!
 
Ostatnia edycja:
Olka, jak Twój Adaś jest na piersi to powinno być ok, mój mąż i w ogóle cała rodzina też przechodziła, a dziecko nic.

Rekinasia - Adaś tak samo, obroty przez lewy bok, a na brzuszku pływanie... Daj znać co powie neurolog.

Emilia, dobrze będzie, u nas dzień przed wyjściem zęba wieczorem była kupcia za kupcią i wrzaski, rano przeszło, a po południu był ząbek.

Lazy, dalej coś tam marudzi, bo drugi idzie, ale mniej jednak. Adaś też mocniej ulewa przy okazji ząbkowania, co mnie wnerwia, bo już prawie nie ulewał. U nas bez większego ślinienia się obyło.

Darucha, te ćwiczenia które dostaliśmy to ciężko opisać, a tak poza tym to podawanie zabawek nad brzuszkiem, żeby łapał symetrię. Poprawianie, jak krzywo leży. Pokazywanie stópek i podawanie do przeciwnej rączki. Jak wcześniej pisałam - poprawne karmienie. Zabawa, pielęgnacja w taki sposób, żeby się do tyłu nie wyginał, żeby z tyłu nic interesującego nie było.
Co do pieluch to faktycznie prania trochę jest, ale nie tyle co miały nasze mamy z tetrą i nie ma tego składania, w miarę sprawnie to wszystko idzie. A co najważniejsze - zdrowa pupa Adasia. Po wieczorze i nocy z jednorazówkami znów pupa czerwona i krostki...

Lazy, Darucha, swego czasu też miałam duży problem z prowadzeniem, kilka lat nie jeździłam w ogóle. Pomogło mi jeżdżenie z zaufaną i cierpliwą osobą (wtedy mamą), która nie będzie na mnie krzyczeć (jak np. mój tata :D). Trochę czasu spędziłyśmy razem w aucie, zanim się oswoiłam, ale teraz mogę jechać wszędzie i prawie wszystkim ;-)

Pauletta, słoiczki po jedzeniu dla dzieci niestety się nie nadają :-( te pokrywki jakieś trefne, mi odskoczyła podczas pasteryzacji :-(
 
_agata89 - jak tam karmienie z NUKa? Ja w koncu nie kupilam :sorry:

Emilia S - to moje szczescie duzo bardziej woli nasze lozko niz swoje, za to jego lozeczko uwielbiaja koty, a szczegolnie jeden. Gratuluje wygranej aukcji :-) ja uwielbiam bugaboo cameleon, ale mamy iCandy ;-)

Maniaa, a w jakiej wannie kapiesz mala? Henry kapie sie w duzej juz od jakiegos czasu i ma taki lezaczek klik . Lezy w nim jak Dżordż, a jak noga chlupnie, to tatus caly mokry ;-) do tego plywajaca kaczuszka i delfinek i jest zabawa.

Ewula - gratulacje zebola. U nas poki co nic :-)

Olka - mam nadzieje, ze Was grypazoladkowa nie dopadnie :baffled:

kasiagaw
- nie ma to jak dwoje dzieci ;-) mam nadzieje, ze maz wydobrzeje szybko. I nie rozumiem po co ludzie wlamuja sie na konta. Chociaz nie powinno mnie to dziwic, bo na innym portalu ludzie kopiuja zdjecia, tez nie wiem po co, albo wole nie wiedziec.

Pauletta, a u mnie nie pada ha-ha-ha-haaa :-D poki co. Ale po poludniu chyba bedzie. Jedno pranko sie wiruje, drugie czeka w koszu.

lazy, Darucha - u nas ja mam tylko prawo jazdy :sorry: w Polsce prawie w ogole nie jezdzilam (a mialam prawko 11 lat). W UK kupilismy samochod, ktory mielismy podstawiony pod dom no i chcac nie chcac jakos musialam zaczac ;-) pamietam jak pojechalam pierwszy raz do pracy i musialam dzwonic po kolege, bo tak zaparkowalam, ze lusterka nakladaly sie z samochodem obok :szok: ale szybko nauczylam sie parkowania tylem ;-) i najlepiej jezdzilo mi sie samej, nikt mnie nie stresowal, nie opieprzal. Ostatnio tylko opone o kraweznik rozwalilam :angry: ale zdarza sie najlepszym :-p

Moja mala zmija cos krzyczy do niani. Glizda mala przed 6 juz lobuzowala. Ciemno jak nie powiem gdzie, a ten chce wstawac. W nocy budzi sie co 2 godziny i jeszcze wstaje przed przyjsciem tatusia z pracy.
Ale mrozno na dworze brrrr! Nie mam cieplejszych ubran dla Malego (zreszta dla siebie tez). Poluje tez na blender, ale dzis mi sie chyba nie chce nigdzie jechac
 
Ostatnia edycja:
Witam dziewczynki. Dawno nie pisałam, ale czytam Was na bieżąco. U nas bunt łóżeczkowy, wczoraj 2h próbowaliśmy i nic...skończyło się na spaniu z nami. Przy każdym wkładaniu histeria, nic nie działało, jak się go prztulało to odpychał rękami. Może mamy gorsze dni.
Od dwóch dni przewrotki z brzucha na plecy. Mąż oczywiście nie wierzy, bo jemu Adaś nie chciał pokazać. Dziś mu nagrałam na aparat więc jest dowód :-)
Macierzyński już mi się skończył, teraz jestem na urlopie wypoczynkowym do 14 listopada. Coraz częściej jednak myślę, jak to będzie jak wrócę do pracy. Co prawda mam babcie do opieki nad małym i chyba ja to zniosę ciężej niż on. Do tej pory był raz z babcią jak byliśmy z M na weselu i z 3 razy po godzince. Powiem Wam, że zazwyczaj wszędzie razem jeździmy - na zakupy, na spacery więc Adaś cały czas z nami.

Ewula myślałam, że słoiczki kupne będą ok i trochę już ich nazbierałam, ale jakoś nie mogę się zebrać, żeby coś zrobić. Z tego co piszesz dalsze zbieranie nie ma sensu.

Olka ja też miałam jakieś zatrucie, czy grypę żołądkową a Adaś nie złapał.

Kasiagaw zdrówka dla rodzinki
 
Emilia e tam, na pewno nie przepłaciłaś, ja mam bugaboo cameleon i jest super! jestem z niego bardzo zadowolona, Olek już z gondoli wyrasta i przesiadamy się w spacerówkę :-D
darucha do neurologa i prywatnie i przez NFZ, bo tylko przez NFZ można dostać skierowanie na rehabilitację. Prywatnie płacimy 160pln, sporo, ale to tylko kilka wizyt
ewula 'pływanie' na brzuszku jest fizjologiczne i nie ma powodu do zmartwienia, jeśli dziecko wykonuje wszystko inne na brzuszku prawidłowo, tj. podpiera się, sięga po zabawki etc. Ale jestem po tej wizycie trochę zdezorientowana, dotychczas myślałam, że ten rozstęp mięśni jest niepokojący a dzisiaj usłyszałam, że to się poprawiło i powinno całkiem ustąpić, jak Olek zacznie raczkować. Za to jest lekka asymetria. Z tym, że z reguły dzieci się przekręcają na brzuch przez ten 'skrócony' asymetrią boczek a Olek na odwrót :baffled: Nie rozumiem :szok: W przyszłym tygodniu pierwsza rehabilitacja, pytałam, czy to konieczne przy tak lekkiej asymetrii?? Nie bardzo mi się uśmiecha latać do szpitala, jeśli mogę ćwiczyć w domu...

Odebrałam wyniki badań, niewielkie odchylenia od normy, good :-D Jutro się dokładnie dowiem, co to znaczy, bo Olek ma paskudny mokry kaszel i chcę, żeby go pediatra osłuchała
 
darucha - z tym prawem jazdy to jakbym czytała o sobie. Mój eMek to mnie zmusza do jazdy, a ja oporny osioł. I nawet to, ze moja Mama rozpoczęła kurs nie działa na mnie motywujaco...

kasiagaw - a jak poznałaś że Ci się chcieli włamać (ja to noga jestem z takich rzeczy...)

pauletta - jak lało, to przynajmniej miałaś mniej roboty, same plusy :D:D

rekinasia - u nas też Julka zaczęła się przekręcać na bok ten "dłuższy", jak leżała na plechach to była wykrzywiona na swojej lewej, a obroty zawsze na prawo, wiec chyba podobnie jak u Ciebie, jeżeli dobrze zrozumiałam.. A na rehabilitacji Ci powiedzą co i jak, i może uda się w domu ćwiczyć tylko..

My znów u Teściów i chyba jednak to wiejskie powietrze (albo paskudna pogoda) bo Mała dzisiaj aniołeczek i nawet przed 20 chciała iść spać. A Matka mogła trochę połuszczyć fasoli :D:D Jest tak późno, nie chce mi się spać, a jutro znowu będę jak dętka...
 
reklama
Hej dziewczęta!
znów zaniedbałam BB, tyle się u mnie dzieje...

Wczoraj zawitałam do szpitala, dziś o 9 mam zabieg. Według szpitalnego zwyczaju o 5:20 już musiałam być na nogach:/ Od wczoraj rano jestem na czczo i tak aż do soboty:( dziś w nocy już śniło mi się jedzenie, makabra...
Moje dziecię wraz z ukończeniem 5msc stał sie zupełnie innym dzieckiem- zaczął sam zasypiać, bez przerwy się śmieje i nauczył się pić z kubka niekapka:)

Mam pytanie do mam dzieci które same zasypiają- zasypiają one zupełnie same czy muszą być jakieś pomoce? Typu smok, kocyk/pieluszka przy buzi, mama w zasięgu wzroku?

Z tego szpitalnego stresu nie mogę się skupić i odpisać każdej z Was z osobna, więc po prostu pozdrawiam Was i Wasze maluchy:)
 
Do góry