agata89 – dzięki za radę, niestety co lekarz to inna opinia idąc na wizytę z małym spodziewałam się, że przepisze krople, obejrzy oczko a skończyło się na przetykaniu ... Rozmawiałam z mężem i na razie dajemy małemu spokój może w końcu masowanie i zakrapianie oczka pomoże.
Co do studiów to podziwiam Cię dwoje maluszków na głowie, dom i jeszcze nauka, jak Ty to wszystko ogarniasz ? ja zrezygnowałam właśnie z magisterki bo jakoś nie wyobrażam sobie, że po powrocie do pracy znajdę czas na zakuwanie, może za rok się uda.
Pysiolinka – współczuję reakcji po szczepieniu. Na tym forum można znaleźć wiele ciekawych informacji na temat szczepień
NIE SZCZEPIMY ::
Ewula_m – rozumiem, że babcie i dziadkowie są od rozpieszczania ale bez przesady ja nie mam tyle czasu co babcia żeby Adasia przez cały dzień na rączkach nosić
Emilia S – jeżeli chodzi o teściową to po prostu brak mi słów, najchętniej to by dyktowała kiedy mamy dziecko kąpać, ile Adaś ma czasu spędzać na brzuszku (najlepiej w ogóle ponieważ się dziecko męczy)… itd. nie mam nic przeciwko „dobrym radom” ale wtrącanie się do wychowania dla mnie jest trochę nie na miejscu. Na szczęście nie mieszkamy razem więc mam święty spokój.
kasiagaw – jak z nogą męża? U nas też piski od tygodnia i to przeważnie rano, wczoraj od 5:30
oj a ja taka niewyspana byłam. Gratuluję pierwszego ząbka. Ach ci faceci … mojemu emkowi marzy się czwórka dzieci – chyba jak sam sobie je urodzi
Rekinasia – dobrze że wszyscy cali po wypadku i że z małym wszystko ok.
karina26 – współczuję przeżyć z chrzcin dobrze, że udało się wyjść z sytuacji cało. Co do zakupów to się udały, tyle kasy przepuściłam…
trzeba było nadrobić pięciomiesięczne zaległości
Sonisia – dzięki, ja już się zdecydowałam, że koniec z przetykaniem na razie tylko masaże i kropienie a jeśli nie przejdzie do roku czasu to wtedy będziemy się martwić.
Życzę dużo zdrówka dla Ciebie i Bruna . Fachowiec „… wart każdej złotówki” mam nadzieję, że zażegna Wasze problemy z łazienką. Ja wczoraj nie zmieściłam się w sukienkę która bardzo podoba się mojemu mężowi a jeszcze miesiąc temu leżała idealnie, jutro idziemy na wesele myślałam, że ją założę i nawet kupiłam do niej przepiękny szal…
adasza – u nas po kleiku też w nocy było gorzej może Jaśko czuje się przejedzony
darucha – witaj po przerwie, fajnie ze chłopcy już tyle potrafią moje dzieciątko próbuje na razie przewrotek ale jeszcze nie do końca mu wychodzą
U nas dzisiaj pakowanie jutro wybieramy się na wesele aż po „samiuśkie Tatry”. Ślub odbędzie się w drewnianym kościółku na górskim szlaku ( 40 min ostrego podejścia pod górkę) będzie trzeba założyć strój bojowy, mnie się już micha cieszy na samą myśl - jak ja kocham góry, kiedyś potrafiłam z koleżanką po 20 km dziennie robić na górskich szlakach ale oczywiście nie w Tatrach, Tatry są zbyt męczące żeby tyle kilometrów przejść w jeden dzień , teraz niestety już brak kondychy więc jutro będzie ciężko… Adaś dzisiaj wyjątkowo grzeczny, noc była przespana dopiero o 4:30 pobudka. Ostatnio coś marnie się czuję więc zrobiłam rutynowe badania ale wszystko wyszło ok pewnie zbliżająca się jesień tak na mnie działa. Zmykam obiadek gotować.
Życzę miłego weekendu wszystkim mamuśkom
Dziś tak paskudnie za oknem, podzielę się z Wami czymś pięknym
fotki z moich wypraw w tatry