reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Pogaduchy szalonych kwietniówek 2012

Witajcie po długiej przerwie!
Wróciliśmy z znad morza i ciągle nie mogę was tu jeszcze nadrobić :happy: wyjazd się bardzo udał, pogoda i w ogóle bardzo fajnie.

U nas ostatnio bardzo spokojnie, pewnie cisza przed burzą bo za tydz czeka nas kolejny skok... Z nowości to zaczynamy z rozszerzaniem diety, ja ograniczam już odciąganie mleka, ściągam 3 razy na dobę i już nie jest to tak uciążliwe jak kiedyś. Maja jest ostatnio bardzo radosna, próbuje siadać, pięknie się obraca. Gondolę zastapiła juz spacerówka. Spiżarnie mam już pełna smakołyków w słoiczkach na zimę ;-)
Najbardziej się ciesze z nocek, bo jak wam kiedyś pisałam mieliśmy duzy problem z bardzo niespokojnym snem, ale to chyba był jednak skok kilkutygodniowy...teraz jest bajecznie, mała idzie spać o 20 i wstaje po 7 :happy: Wybaczcie że tylko o sobie, musze jeszcze nadrobic co u Was :tak:
 
reklama
Rekinasia-dużo zdrowia dla Twoich chłopaków.
Adasza-u nas jest starszy doświadczonypediatra i raczej nie za bardzo chce mu się dokładnie badać, takżemłodego i ambitnego też bym chciała:tak:
Sonisia-oby tym razem fachowiec nie dałciała, ale z tego co piszesz, to raczej solidny. Dużo zdrowia dlaCiebie i Bruna. A co do temperatury, to czytałam, że niemowlakomskacze bardzo często temperatura ciała i nawet podwyższoną możemieć po zabawie, piciu mleka, czy płaczu, ponieważ ich systetermoregulacji nie jest w pełni dojrzały. Więc ja chyba bymdopiero zbijała, jakby miał ją przez kilka godzin.
U nas przez ostatnie dwie godziny byłpłacz i lament, non stop rączki w buzi, gryzł wszystko copopadnie, nawet cycem go nie mogłam uspokoić. Żelem posmarowałam,ale chyba za dużo mu to nie pomogło, cały zgrzał się do tegobiedaczek i teraz padł ze zmęczenia. Także ja też muszę chwilęodsapnąć, bo ta bezradność mnie wykańcza:-(
 
renia tak jak dziewczyny piszą...wyśpij się Kobieto, wyjdź pobiegać, podmaluj oko, załóż jedną z cudownych kiecek jakie masz w szafie i rusz na podryw...od razu będzie Ci lepiej...

adasza super, że Mały wraca do starych przyzwyczajeń:) No i był mega dzielny na szczepieniu...A czekanie na NFZ to po prostu masakra:(

Rekinasia witaj w grupie wypatrujących już ośnieżonych stoków :tak::tak::tak: Ja już chyba narty z garażu do domu przyniosę i będę zaklinać pogodę. Dziś już u mnie temperatura spadła do 9 stopni, więc jest nadzieja :-D:-D

karina ale miałaś jaja z tymi chrzcinami...masakra...ale dobrze, że się wszystko udało odkręcić!

mama_mia nam też Zosia zagląda do talerzy i ostatnio nawet udało jej się umoczyć rękę w ketchupie, która chyba nie muszę wspominać, wylądowała w buzi...ale nic jej nie było, a oblizywała się na maxa :-D:-D

sonisia eMek żyje, ale dużo czasu minie zanim będzie mógł zacząć biegać..w końcu rana była mega głęboka:(
Co do chodzenia, to Zosia też przebiera nóżkami jak dotknie podłoża, odbija się, skacze, robi przysiady itp. Że już o pełzaniu po łóżku, podłodze i wszystkim po czym się da :p
Zdrówka dla Was :*:*

Pauletta tylko ostrożnie z alko. Po tak długim niepiciu, ja po 2 kieliszkach miałam taką dżumandżę, że masakra...:-D:-D:-D

Emilia oby Mały wrócił do starych przyzwyczajeń jak najszybciej:*

lazy jak spotkanie z przyjaciółką?

julianna super, że wyjazd się udał. A Maja to mały aniołek:tak::tak:

U nas już 3 nocka przespana. Mała wcina jabłko - dziś już prawie cały słoiczek poszedł naraz. Wczoraj musieliśmy wybyć na jeden dzień w interesach do Poznania. Zosia została z babcią i była baaaardzo grzeczniutka. A my po odbytych spotkaniach, wsiedliśmy na rowery i objechaliśmy Poznań :) I tak rozmawiając sobie na świeżym powietrzu nad Maltą, eMek stwierdził, że on jednak jeszcze chce spłodzić syna. Nosz kurna PADŁAM :)

Dziś u nas mega zimno. Było o 11 tylko 9 stopni. Masakra! I jutro też tak ma być.

Kolorowych snów :*
 
kasia- a no widzisz , macie takie małe złotko w domu to eMek zmiekł :-D wypowiedzi od razu po porodzie często ulegają "korektom" ;-) i super ,że Zosia taka grzeczna :tak: a spania zazdroszczę jak tylko mogę ! :-D


A to sobie popisałam :-D dziewczyny już się obudziły trzeba ruszać do boju ;-) w każdym razie wczoraj pierwszy raz mała spróbowałam marcheweczki, jakiegoś szału radości nie było, ale zjeść zjadła :tak: i fotelik mamy już od wtorku i jest super :tak: a mamy britton hip plus z zielonymi akcentami ;-)
 
Kasia-taka to pożyje! Nie dość, że ma grzeczne dziecko to jeszcze sobie do Poznania jedzie! :szok:

Moje picie sobotnie stoi pod wielkim znakiem zapytania. Filip niestety, jak się okazuje, odrzucił butlę:crazy::crazy::crazy::crazy::crazy::crazy: jestem wciekła jak nie wiem co, bo będę musiała chyba cyca niebawem odstawić. Nie wyobrażam sobie, że pójdę do pracy i on nic nie będzie pił cały dzień:no: Nie wiem co mu odbiło na prawdę, przecież praktycznie całe 5 miesięcy dostawał z butli kilka razy w tygodniu, np. jak musiałam gdzieś wyjść. A cały lipiec chodziłam na kursy i non stop odciągałam dla niego pokarm...:oo::realmad:

Agata- od jakiego wieku można stosować takie krzesełko?
 
agata Tymek jak dostał do ręki kawałek surowej marchewki lub jabłka to oblizywał z każdej strony więc kupiłam siateczkę do owoców. I tak jego zainteresowanie owocem się skończyło. Jak na razie nie chce nawet wziąść siateczki do rąk ale będziemy cierpliwie próbować.
 
kasia ty to sobie pożyjesz :) My z eM możemy sobie tylko pomarzyć o pozostawieniu małego z babcią i wybyciu gdzieś samotnie w dwójkę :) Nic dziwnego, że Twój eM nabrał ochotę na syna :-D My na samą myśl o kolejnym potomku mamy ciary na plecach hehe Mamy tyle roboty przy jednym, że nie wyobrażam sobie obsługi dwóch takich samych rozrabiaków - a to chyba w genach jednak jest :-):-)

Jasiek dzisiaj nauczył się uderzać grzechotkami ... pobił misia i przy okazji uderzył się w głowę :-) Teraz "za kare" leży w bujaku przypięty pasami! :cool2: Tylko dzięki temu mogłam zjeść śniadanie :) Co za rozrabiaka! A obraca się już z brzucha na plecy.. także turla się po całym pokoju - noooo oczy dookoła głowy trzeba mieć. Wystarczy się odwrócić, a ten już jest w innym miejscu! :szok:
 
reklama
Witajcie dziewczyny ja tak tylko na chwilkę, od poniedziałku próbuje napisać ale od powrotu z Krakowa Adaś marudzi straszliwie i nie mam za bardzo czasu . Dzisiaj zostawiam małego z moją mamą i ruszam w trasę najpierw zakupki :-) potem fryzjer a potem mniej przyjemne sprawy czyli wycieczka po urzędach. Miłego dnia Wam życzę
 
Do góry