reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pogaduchy szalonych kwietniówek 2012

Ze względu na kiepską pogodę od dziś powróciliśmy do domu :-) ale w przyszłym tygodniu znów nad morze nasze polskie skoczymy. Mam nadzieję, że tym razem nie będziemy spacerować w deszczu!

Sonisia, może to faktycznie kwestia upałów była (choć wcześniej też często jadł). Właściwie nie przeszkadza mi to, bo i tak jesteśmy cały czas praktycznie razem, widocznie tyle potrzebuje. Co do nocy,od dwóch dni przeszedł na 3 pobudki nocą, zobaczymy co będzie dalej.
Mój tez potrafi się ładnie bawić za dnia, ale tylko w domu, u dziadków to ciągle do kogoś na ręce by chciał, ale skoro nie muszę sprzątać/gotować itp., to luzik ;-)

Karina, moi liczyli, że z noworodkiem przyjadę i najlepiej na noc, nie mając ani turystycznego łóżeczka, ani gdzie dać przewijaka, bo coś się wymyśli... Ja się w domu ogarnąć nie mogłam, a co dopiero nie u siebie... Córce to załatwili łóżeczko, wózek itp, żeby miała dla dziecka u nich w domu. Ale może to lepiej, bo teściowa z tych co wiedzą najlepiej ;-)

Pauletta
, jak byłam chrzestną to też ja kupowałam szatkę.

Renatal
, Adaś też tak czasem jeździ (ale w gondoli przodem do mnie), ale nie jest zbyt uradowany, woli drzewa podziwiać ;-)

Emilia, mój po spacerach długich to śpi :p w trakcie woli fikać, co mnie cieszy, bo w domu mam czas :-)

Lazy, no właśnie, a od pudrów/talków też się zatykają? Jak je pierzesz? Bo ja właściwie ubranka małego to z naszymi w zwykłym płynie piorę, a po prostu 2 razy płuczę.
 
reklama
Witajcie,

podziałałyście mi trochę na ambicję i zrobiłąm wczoraj 20 słoików powideł ślikowych;-)
Jutro chrzciny. Robimy na 17 osób i w lokalu więc mam taryfe ulgową , ale i tak sie denerwuję jak maluchy się spiszą;-)
Zupełnie się nie wyspałam- w Operze koncertowali do późnej nocy a potem Ala się budziła.

Agata możesz mi napisać co nieco o eko sklepie o którym wspominałaś? Jak Antek pójdzie do przedszkola to moze i ja wezmę się za słoiki. Pazdziernik coraz blizej i dobrze byłoby zaopatrzyć się w słoiki
Pauletta a może podłóż Filipowi małą poduchę pod głową. Ala też nie chciała jeżdzić w gondoli , ale teraz ma koc pod głową i jest git:happy:
 
kivinko, Ty sie niczym nie sugeruj, kazde dziecko rozwija sie w swoim tempie :-) Marcela skonczyla dopiero 5 miesiecy wiec ma jeszcze czas. Ja czytalam,ze niektore dzieci juz chwytaja, siegaja po zabawki w 3 miesiacu, a Henry posiada ta umiejetnosc dopiero od 2 tygodni i niczym sie nie martwie.
Dzis zauwazylam, ze lezac na macie chwyta jedna z zabawek (ktorej akurat nie lubi brac do buzi) i probuje sie na niej podciagac w gore ;-) i smiac mi sie chce jak probuje siedac, robi zamach raczka jakby chcial sie rozhustac. I chodzi do tylu odpychajac sie nogami ;-)
 
ewula - ja piorę pieluchy w proszku dla dzieci, daję połowę mniejszą dawkę niż napisane na opakowaniu i włączam dodatkowe płukanie. Ale żadnych pudrów ani nawet kremów do pupci nie używam. Może to wina tego, że jak jest kupa to wstępnie zapieram w mydle szarym bo super schodzi. A teraz gdzieś doczytałam, ze jednak lepiej w płynie do naczyń. Więc wypiorę wszystkie w płynie do naczyń bo super odtłuszcza. Ale Wy to macie super z tym morzem, bo w sumie kiedy chcecie to możecie wyskoczyć:tak:

martolinka - udanych i spokojnych chrzcin więc :) I zobaczysz, ze maluchy spiszą się nadzwyczaj dobrze :)

kivinko - witaj! nasza jeszcze nie tworzy żadnych takich zbitek, raczej na tym etapie co aga_cina: głużenia, na razie jest na etapie krzyku-pisku. Aż się martwię, czy to tylko ćwiczenie głosu czy jednak jej coś dolega.
 
martolinka- sklepik jest koło nas, generalnie dla Ninki kupowałam tam marchewki, dynie, jabłka, ziemniaczki itp tylko mam zanik pamięci jak się nazywa :baffled:

kivinko - u nas jest etap buczenia i mówienia "eeeeee"

lazy- to faktycznie mogłaś sobie tym mydełkiem załatwić pieluszki ,ale płyn do naczyń powinien sprawę opanować ;-) tylko nie dawaj go do pralki żeby Cię nie zalało ;-)

A my po urodzinach teścia, idę usypiać dziewczynki :tak:
 
My już w domku! Jutro napiszę coś więcej bo po rozpakowywaniu już padam na ryjek. Mała już śpi. Była bardzo dzielna w drodze powrotnej.

kivinko ja dziś pierwszy raz usłyszałam jak w przypływie płaczu z głodu w aucie wołała na cały głos: "mam", "mamma". To było przesłodkie. Ale wiadomo, że każde dziecko rozwija się inaczej i nie ma się co martwić na zapas. Ja panikowałam, że Mała nic nie chwyta a przez ten tydzień tak wystrzeliła, że masakra. Łapie grzechotki, wkłada do buzi, przekłada z ręki do ręki, przewraca się na boki, z brzucha na plecy. Także don`t worry. Marcelina na pewno za chwilę zacznie jak torpeda ze wszystkim. Buziaki:* By the way...co u Was?
 
Martolinka, widzę że Ty z grubej rury - 20 słoików :D ładny wynik.

Kivinko
, mój synek młodszy, jedynie popiskuje, śmieje się i krzyczy właściwie same samogłoski, jedynie aha zawyje czasem ;-)

Lazy, ja się o ten puder pytałam, bo Adasiowi lubi się pupcia odparzać i raczej bez niczego ochronnego się nie obędzie:/ Muszę w takim razie proszek zakupić, bo mam jedynie płyny w domu. A w ogóle te pieluszki już przyszły i są śliczne :-)
Ty masz za to dobrze z Tatrami, ja uwielbiam góry, ale niestety mam daleko. Morze jakoś nigdy mnie nie ciągnęło, choć odkąd poznałam męża, to zaczęłam jeździć zimą i rewelacja, mało ludzi, super widoki, nie to co latem. Można spacerować i spacerować. Aż mi tęskno do zimy się zrobiło ;-)
 
Podczytuję was czasem ale jakoś się nie udzielam:sorry2:

Adasza mam pytanie czy niewładna jedna strona to tak jak obniżone napięcie mięśniowe??
Mój Julek ma obniżone napięcie i w ogóle główki nie dzwiga, poza tym miał kręcz i lewa strona była bardziej bezwładna, ale twardo się rehabilitujemy. Co prawda nie mieszkam nigdzie w pobliżu Ciebie ale może u Was też są placówki prywatne które mają umowę z NFZ, mnie umówili praktycznie za 3 dni... U nas to się nazywa "Specjalistyczna Placówka Wsparcia Dziennego Wczesnego Wspomagania Rozwoju Dziecka" nazwa nie kojarząca mi się w rehabilitacją ale jednak... Jeszcze tak z ciekawości ile waży Twój maluszek? Mój wcześniak waży już 8kg:szok:

Co do spania w nocy, my tez mieliśmy problem ze spaniem i straszna była szarpanina, bo czasem zdarzało mi się go usypiać od 20 do 00:30. Potem pobudki co 2 lub 3 h. Jak sobie odpuściłam mój plan dnia i zaczęłam patrzeć co moje dziecko w danej chwili potrzebuje to się okazało, że on nie chce już zasypiać o 20 tylko o 19 inaczej jest dramat. Teraz potrafi mi przespać od 19:30 (bo o tej zasypia na dobre) do UWAGA 5:30 rano bez wstawania na jedzenie. Aż pytałam lekarki czy to jest ok ale ona stwierdziła, że dziecko ma tak dobra wagę, że nie ma potrzeby go budzić na jedzenie.
 
reklama
Sonisia
jesteś niesamowita z tym nadrabianiem!!!!
Pauletta
u nas szatke tez kupuje matka chrzestna a świecę ojciec chrzestny
Kivinko
mój Sebastian w ogóle malutko gaworzy a już na pewno nie takie głoski jak wspomniałaś, a siostry córka dwumiesieczna cały czas 'gada'

u nas trochę lepiej z jedzeniem, ale dwa posiłki są bezmleczne, zjada mnie mleka niż powinien ale lekarka stwierdziła że lepiej żeby jadł więcej innego jedzonka niż mało przybierał
 
Do góry