kasia - jak tam, spakowana? udało Wam się wszystko upchać do autka?
maniaa - super, że już po chrzcinach i że wszystko się udało
robaczek - mam nadzieję, że siostra się zgodzi na opiekę nad Sebastiankiem...no cóż takie życie; ja tak jak adasza, wracam do pracy pod koniec października, ale u mnie będzie żłobek, bo niestety nie ma nikogo z rodziny kto by się mógł Julcią opiekować, choćby na początku...
adasza - ja byłam w pracy w zeszłym tygodniu, ale szczerze powiedziawszy, to nie za bardzo mi się chce wracać i jakoś przestałam tęsknić za pracą
julianna, lazy - i co ze spotkaniem?
A u nas dzisiaj znowu chmury...wczoraj był jeden ładny dzień. A miało być lato i 35 st...ech...ale może nie będzie padać
maniaa - super, że już po chrzcinach i że wszystko się udało
robaczek - mam nadzieję, że siostra się zgodzi na opiekę nad Sebastiankiem...no cóż takie życie; ja tak jak adasza, wracam do pracy pod koniec października, ale u mnie będzie żłobek, bo niestety nie ma nikogo z rodziny kto by się mógł Julcią opiekować, choćby na początku...
adasza - ja byłam w pracy w zeszłym tygodniu, ale szczerze powiedziawszy, to nie za bardzo mi się chce wracać i jakoś przestałam tęsknić za pracą
julianna, lazy - i co ze spotkaniem?
A u nas dzisiaj znowu chmury...wczoraj był jeden ładny dzień. A miało być lato i 35 st...ech...ale może nie będzie padać