reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Pogaduchy szalonych kwietniówek 2012

Lazy - ale chociażby ubranek się bierze mniej, chyba, że będziesz prać ;-) Ja teraz w weekend jadę i odpuszczam matę edukacyjną, puzzle piankowe do zabaw na ziemi, ale przez 2 dni damy radę. Za to bez łóżeczka turystycznego się nie obędzie, jak to było 1,5 miesiąca temu, a ono zajmuje zaraz po wózku najwięcej miejsca. Dobrze, że rodzice pożyczają od znajomego kufer na dach - na torby z ubraniami i kreacje weselne :D
Adaś też wierzga zasypiając i wykopuje się spod kołdry, jak nie zaśnie przy cycku.

Kivinko trzymajcie się z małą, może spróbuj z kimś porozmawiać?

Robaczek, urlop macierzyński swoją drogą, a wychowawczy swoją. Więc masz 24 tygodnie macierzyńskiego plus 3 lata wychowawczego.

Gochson mój tak co drugie spanie/drzemkę przy piersi zasypia, zwłaszcza, że u nas jest taki rytm: jedzenie, spanie, zabawa. Może niech mąż Ci pomoże i odkłada dziecko do łóżeczka i usypia, jak tylko jest taka możliwość. Jak ja małego do spania odkładam to stęka, jęczy i sobie marudzi, próbuje wymusić znów pierś, bo wtedy cyk zasypia, ale przystawiam go, jedynie jak jest bliski płaczu. Jednego razu mąż z nim został w domu w porze drzemki i dziecko po pierwsze dało sobie wcisnąć smoka, a po drugie spokojnie zasnęło bez marudzenia.
Właśnie teraz czekam aż zaśnie, żebym mogła spokojnie iść się wykąpać ;-)
 
reklama
lazy tylko 2 godziny spała Julka w aucie? Kurde...ja mam nadzieję, że nasza Zosia prześpi całą drogę, tym bardziej, że chcemy jechać nocą!

kivinko
ja właśnie myślę, że nie możesz zostać sama z problemem i powinnaś właśnie tu być z nami a my będziemy Cię wspierać i motywować. A nie ma możliwości, żeby twój mąż wziął choć 2 dni wolnego w pracy i byś odpoczęłą trochę i zrelaksowała się?

andzik ja mam taką listę do Zośki na wakacje, że chyba 25 kg to same ciuchy by mi zajęły...a może uda Ci się coś wysłać kurierem?

adasza a może warto skonsultować się z psychologiem dziecięcym? Skoro Jasio miewa już koszmary nocne...

robaczek z tego co wiem, to urlop można doliczyć do macierzyńskiego przez co będzie dłuższy...

Gochson
ja z Zosią walczyłam około 2 tygodni, żeby spała sama w łóżeczku. Odkładałam ją po kąpieli i wypiciu mleczka i wchodziłam jak już był ogromny ryk, tuliłam, dawałam smoczka, ale nie wyciągałam z łóżeczka. Trwało to długo, ale się opłacało, bo gwiazda zasypia sama, bez lulania. Ma swoją przytulankę, którą często muszę ściągać jej z twarzy bo się nią nakrywa:)

nef
a co w sytuacji kiedy chcesz gdzieś wyjść? Ja uważam, że można inaczej okazać miłość i przywiązanie do dziecka.

A u nas Zosia rozsypia się coraz bardziej. Już drugą noc z rzędu śpi prawie po 12h. Normalnie jestem w szoku i dziś wstałam o 8 i obudziłam pannę na mleko, bo chyba by spała do teraz. Obecnie już śpi...znowu!! Naprawdę...mam nadzieję, że nie przechwalę i że już tak zostanie. Po powrocie z wczasów zamierzam zacząć dawać jej marchewkę i jabłko, bo pannie widać, że już mleko nie wystarcza. Wprawdzie nie skończy jeszcze 4 miesięcy, ale muszę brać pod uwagę, że ona urodziła się na początku 43 tygodnia ciąży i jest sporo do przodu.

Wczoraj wybraliśmy się z eMkiem na wycieczkę rowerową. I dziś mam takie zakwasy, że szok. Na urlop bierzemy rowerki z sobą, więc mam nadzieję, że objedziemy całą mierzeję helską.

Właśnie wstawiłam pierwszą pralkę i rozpoczynam powoli pakowanie już dzisiaj, bo jutro mogę nie ogarnąć rzeczy swoich, eMka, Zośki i jeszcze kanapki. Normalnie załączam tryb wysokich obrotów i wio.
 
kasiagaw powodzenia w sprawnym pakowaniu!!! My też planujemy wyskoczyć nad morze w następnym tygodniu a ty kiedy ruszasz?? może się spotkamy :)
monissia głos oddany:)
kivinko trzymam za was kciuki na pewno będzie lepiej tylko potrzeba czasu, a na nas zawsze możesz liczyć na dobra radę i wysłuchanie trzymaj się kochana!!!!
Jeśli chodzi o spanie to my prawie od początku małą nauczyliśmy samodzielnego zasypiania i nie ma z tym większych problemów na szczęście.
My po chrzcinach było super, Gabrysia była cały czas radosna nawet jak ksiądz ją polał święconą wodą to się do niego uśmiechnęła :-) Więc moje obawy że będzie ryk na szczęście się nie sprawdziły ufff Pogoda też dopisała a już się bałam że będzie lało tak jak w sobotę. Było bardzo fajnie najbliższa rodzinka więc i ja się wyluzowałam troszkę :) a teraz mąż będzie miał 2 tyg wolnego więc w ogóle będzie fajowo:) Mała dziś kiepsko spała więc i ja jestem mało wypoczęta. Ma łojotokowe zapalenie skóry więc co wieczór mamy smarowanie buźki i jest ryk bo ona tego nie cierpi:( ale jest poprawa jeszcze 4 dni i koniec kuracji mam nadzieję, że przejdzie i już nie wróci :)
Ostatnio zaczęłam się zastanawiać co po urlopie macierzyńskim i zaczynam łapać z tego powodu doła :( ehhh

Miłego dnia!!!
 
ewula_m - ja wlaśnie z tych piorących :-D

kasiagaw- niestety Mała zasypia snem przerywanym - zaśnie na godzinkę, budzi się, pomarudzi, chce jeść, przewinąć, potem znowu ewentualnie zaśnie i cykl od początku, nie ma szans bym np. siedziała z przodu tylko muszę razem z nią z tylu.

maniaa - oj ja też mam takie myśli, co dalej bo nikłe szanse na pracę.

O i tyle pisania bo Mała nie może dalej zasnąć...
 
Witajcie :-)
Na szczęście choroba poszła już w niepamięć i mam nadzieję, że szybko coś nowego się nie przypląta.. ;-) dziś byłam z dziewczynkami u rodziców i jak poszły spać to wyrwałam się sama na zakupy- 2 września mamy chrzest i oczywiście pojawił się dobrze wszystkim znany problem : nie mam się w co ubrać :crazy: długo nie mogłam nic znaleźć ,bo nastawiłam się na sukieneczkę, ale jak dół ok, to góra za mała... (nie mam to jak karmienie :-D) ale w końcu wróciłam zadowolona i nawet znalazłam sobie płaszcz/kurtkę na jesień, bo jestem cudowna i swoją "dotychczasową" zostawiłam na sali w kinie... i oczywiście się nie znalazła.. więc owy zakup był sponsorowany przez rodziców jako przyszły prezent urodzinowy przynajmniej z całą pewnością mi się przyda i będzie mi się podobał ;-):-D
Pieluszki wielorazowe nadal u nas rządzą i cały czas je ubóstwiam :-D najchętniej kupowałabym non stop nowe ,ale wiadomo budżet :eek: i mam połowę śmieci mniej do wyrzucania :-D
I na prawdę Was podziwiam dziewczyny ,że Wasze maluszki potrafią same zasypiać. Szczerze mówiąc ja po prostu jestem "za miętka" i nie mogę wytrzymać nawet jednego dnia płaczu choć wiem niby, że krzywda nikomu się nie dzieje. U nas są rytuały w stylu kąpiel, masowanko, karmienie i właśnie wtedy zasypia , a później jak idziemy spać ok pólnocy przenoszę ją do łózeczka, a w nocy często jak się budzi ok 4 i wtedy najczęściej zostaje już z nami do 6/7 jak wstajemy. Ale pewnie jak zacznie mi ten układ przeszkadzać to przyjdę do Was po porady :-D;-) chyba po prostu na razie za bardzo lubię te jej ciepełko i oddech i w ogóle :sorry:
 
ja już myśle co dalej z praca zwłaszcza dziś skończyłam 20tyg macierzyńskiego:-( przedłużylam o te 4 tyg potem zaległy urlop i nie wiem co dalej, chyba do końca roku wychowawczy a potem jak siostra się zgodzi zająć małym to wracam do pracy, szkoda mi go zostawiać ale mam umowę do końca kwietnia więc albo wracam albo zegnaj praco:-(, a chetnie bym posiedziała choć z rok z małym.....
 
Ja dzisiaj byłam w pracy... ogólnie wszyscy zachwyceni moim wyglądem no i błyskawicznym powrotem do formy :baffled: Chyba trochę przesłodzili, bo czuje się ostatnio jak wrak... ledwo zipie, na zakrętach nie wyrabiam.
Także oficjalnie 30 października wracam do pracy!
i wciąż nie wiem co z małym .... :-( teściowa siedzi na emeryturze, ale jakoś nie bardzo się kwapi by zająć się małym. Ciągle mówi że za daleko mieszkamy, a to zaledwie 20km :baffled: i to z bardzo dobrą komunikacją autobusową. No ale cóż.. naciskać nie będę.. niech mnie sobie każe za to, że opuściłam miasto rodzinne i wg niej to tylko i wyłącznie moja wina, że teraz nie mam komu dziecka powierzyć :eek:

I powiem Wam, że jak tak sobie dziś pogadałam z ludzmi z pracy, popatrzałam jak pracują.. zatęskniłam :) i nawet nie myślałam o synku :-) wstyd przyznać, ale kompletnie zapomniałam o jego istnieniu gdy tylko przekroczyłam próg biura hihi Fakt że wizyta trwała zaledwie 40min, a mnie otaczał tłum ludzi, który nie przestawali zadawać mi pytań :-)

nefe ja ostatnio właśnie dojrzałam do tego, że dziecko potrzebuje bliskości i nie ma co na siłę uczyć go samodzielnego zasypiania. Skoro nie robi tego naturalnie, to znaczy że mnie potrzebuję. W sumie eM powtarzał mi od samego początku, że nie mam się przejmować, że wyrośnie z tego i pewnego dnia zaśnie sam... a ja głupia dopiero teraz zaczynam to rozumieć! I pomału widzę, że Jaśko nie zawsze mnie potrzebuję by usnąć, gdyż coraz częściej zdarza mu się zasnąć bez mojej pomocy :)
 
Ostatnia edycja:
Robaczek - ja robie tak samo. Macierzynski do końca, potem zaległy urlop wypoczynkowy z roku 2011 i 2012, w grudniu wychowawczy i zaczynam prace równo od nowego roku 2013. Aż mi słabo jak o tym pomyśle. Pamiętajcie, że jak wracacie do pracy na częściowy etat np 4/5 czy choćby 7/8 to jesteście chornione i pracodawca nie może was zwolnić przez najbliższy rok !
Własnie nie jestem pewna, czy to prawo obowiżuje, gdy weźmie się też wychowawczy (choćby to tylko 1 miesiąc jak w moim przypadku). Może któraś z was jest biegła w tym temacie?
Ja chce wziąść 4/5 etatu żeby odbierać małą ze żłobka, do którego (tfu, tfu) licze, że się dostanie.

Kasiagaw - Jeżeli wychodze, to małą usypia ktoś inny, ale tak żeby nie płakała, czyli w objęciach kogoś innego. Po uspieniu idzie do łóżeczka. Nie śpie z nią podczas dziennych drzemek. To by było niewykonalne z dwójką... ale miło pomarzyć....aaaach :-):-):-):-) Po prostu pomijam etap płaczu przy samodzielnym zasypianiu. Gdzies doczytałam nawet, że dziecko, które w okresie niemowlęctwa, ma szybciej zaspokajane swoje potrzeby (jest często noszone, mniej płacze); jest spokojniejszei i bardziej pewne siebie w późniejszym okresie.
Rozpieszczaj swoje dziecko - Noworodek - Niemowlę - BabyOnline.pl
 
reklama
Kasiagaw, po czym poznajesz, że dziecku mleko nie wystarcza?

Lazy - podziwiam ręcznego prania ubranek :-)

Agata, moje dziecko właściwie od początku samo w łóżeczku zasypiało, co nie wynikało z przyzwyczajania Adasia do tego. Zaraz po urodzeniu to musiałam go budzić na jedzenie, bo tylko by spał. W domu też jakoś bez problemowo poszło. Dopiero od jakiegoś czasu zaczął się bunt (stękanie i jęczenie), bo przecież przy piersi zasypia się dużo lepiej :-) Taki mi się łatwy egzemplarz trafił ;-))) Na szczęście daje się odłożyć od łóżeczka jak zaśnie co mnie cieszy, bo oboje z mężem należymy do osób wiercących się w czasie spania (zwłaszcza on) i branie małego na noc do łóżka odpadało. No chyba że byśmy spali osobno...

Robaczek, Adasza - ciężka sprawa z powrotem do pracy, zwłaszcza, że dzieciaczki jeszcze takie maleńkie są.
 
Do góry