reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Pogaduchy szalonych kwietniówek 2012

reniuszek a może zajęcia na basenie by pomogły ??
Ja pomału też zaczynam się martwić.. Jaśko używa tylko jednej strony... wygina się w rogalik na jedną stronę..używa tylko lewej ręki, ta prawa jest ciągle przykurczona i niezdarna... a teraz zaczął się przewrać na brzuszek i również robi to tylko na jedną stronę ;/ słowem Jaśko nie wie że ma stronę prawą :-( Nawet jak go kładę na prawy bok, to zaraz próbuje się odwrócić na lewy a jak mu to utrudniam to płacze...eh
 
reklama
adasza my na basen mozemy dopiero jak maksio ukonczy 8 miesiecy czyli zima zaczniemy jezdzic.
moze warto skontaktowac sie z lekarzem pediatra jaska , podpytalabys o jego rozwoj i moze dostalabym namiar do neurologa zeby rozwiac swoje watpliwosci ?
 
Reniuszek, Kliki czy wam rehabilitantka też zakazała korzystać z leżaczka?? my dostaliśmy całkowity zakaz na tego typu urządzenia ze względu na napięcie mięśniowe małego.
Nasz pediatra nie widział problemu w rozwoju Tomka , dopiero jak uprosiłam dała skierowanie do neurologa i rehabilitację na, którą czekaliśmy miesiąc:szok:następną sesję mamy dopiero za 2 tyg,a prywatnie nie ma możliwości, bo za dużo zleceń na nfz:szok: nie wiem jak u was ale mnie neurolog i rehabilitantka oskarżyła, że to wszystko z mojej i emka winy, że źle nosiliśmy małego itd, ostatnio zostało mi zarzucone, że pieluchowałam szeroko małego, bo ma nóżki jak żabka, gdzie na bioderkach nie wyszło nic, wręcz pan dr stwierdził,że bioderka ma idealne:szok: teraz na każdym kroku myślę czy robię wszystko dobrze...
Reniuszek daj znać jak zaczniesz robić takie cudeńka na zamówienie, czapeczka cudna:-)
 
helena mi rehabilitantka zabroniła korzystać z leżaczka :tak: bo dzicku jest lepoiej leżąc, a na leżaczku mogą się nieprawidłowe ułożenia ciała wzmacniac. Miesiąc czekania na rehabilitację to niewiele, ja czekam ponad 2 i dalej nie ma dla nas terminu... Za to u neurologa byłysmy juz 3 razy, u nas czeka sie tylko tydzien.

Lazy, Ewula u nas nie ma marudzenia ze względu na mokrą pieluchę, ciekawe czy to sie zmieni...

Karina jak tam woda w morzu?? :-)
 
Julianna my czekaliśmy " krótko" tylko dlatego,że ktoś zrezygnował, rano dostałam tel z przychodni, że za 2 godz mam rehabilitację, tak to u nas się odbywa:szok: do neurologa z kolei na nfz czeka się pół roku, dlatego też prywatnymi wizytami się trzeba wspomagać, jutro mamy USG główki i zobaczymy czy coś wyjdzie, mam nadzieję, że wszystko będzie w porządku...
 
helena u nas lezaczek moze byc bo maks ma napiecie z odgieciem do tylu - lezazek go stopuje i nie jest w stanie podczas napiecia odchylic glowy do tylu - generalnie mu nie szkodzi. wiekszy problem z lezeniem bo obraca sie krasnal na bok i wychyla glowe tak daleko ze prawie siega nia piet....... dlatego musze go caly czas pilnowac i odpowiednio ukladac wsrod dostosowanych poduszek ktore uniemozliwiaja mu takie wygibasy.
ja mysle ze napiecie nie z twojej ani niczyjej winy. poprostu nie zostaliscie uswiadomieni przez lekarza prowadzacego ktory powinien wam powiedziec jak pielegnowac dziecko ...... :baffled:
a szerokie pieluchowanie zaleca sie nawet profilaktycznie przy bioderkach w normie, wiec na pewno wszystko w porzadku :tak:

czapeczki moge robic ale grube :) - bo bedzie szybciutko , wiec nie widze problemu... tylko nie wiem jakie wasze chciejstwa sa i czy podolam :)


julianna mnie przedwczoraj w wroclawskim osrodku rehabilitacji dzieci promyk slonca dobili - 7 miesiecy czekania na wizyte z neurologiem :szok::szok::szok::szok::szok::szok:

wiec laski bede ciulac teraz na prywatna wizyte do neurologa :baffled::baffled::baffled::baffled::-(
 
Jak tak sobie Was poczytałam, to i ja umówiłam Maję do neurologa... niby nic nie widzę niepokojącego, ale to moje pierwsze dziecko, więc wolę się upewnić, że jest ok.

My jeszcze nie przewracamy się z pleców na brzuszek - na razie tylko na boczek. Zabawki już chwyta nieźle, nawet próbuje sobie przekładać do drugiej ręki, co jej raczej nie wychodzi. W nocy urządza sobie wędrówki ludów po łóżeczku i jak już położy się w poprzek to krzyczy żeby ją przekręcić. I ostatnio drze się niemiłosiernie w wózku, bo chce widzieć, co się dzieje wokół, więc spacery mamy mega krótkie.

Rozumiem poniekąd frustrację niektórych z Was i trzymam kciuki żeby się poukładało. Wydaje mi się, że jednak po jakimś czasie spada nam poziom hormonów i w związku z tym też energii. U mnie niby wszystko ok - męża mam i pomaga, dziecko w zasadzie zdrowe, raczej grzeczne i śpi w nocy, a mimo to odczuwam spadek formy i jakiś dołek łapię. Chyba jednak warto zawalczyć o ten czas dla siebie dla własnego zdrowia - choć mi też baaardzo trudno zostawić Maję z kimś poza mężem i robię to tylko wtedy, gdy nie mam wyjścia.
 
Witajcie,

nie mam ostatnio weny na BB zupełnie. Antek od września rusza do przedszkola i bardzo to działa na moją psychikę. Teraz chodzi do klubiku i ma mu to pomóc , ułatwic start w grupie. On jest bardzo prospołeczny , towarzyski , ale ja mam matczyną schizę. Nie wiem kiedy ten czas zleciał . Jeżeli nie opanuję swoich emocji yo na pewno nie pomogę mu. Powinnam się ceiszyć, że było na niego miejsce a tu klops

Myself Alutka też obraca się tylko na boczki , ale ma czas:tak:

My dostaliśmy skierowanie do rehabiltantki i najbliższy termin na grudzień... koszmar. Zostaje nam wizyta prywatna.
 
Reniuszek – czapa – rewelacja!:tak::happy: Zdolna jesteś kobieto!

Kasia – fajnie, że potraficie łączyć sport ze spacerami , Przyjemne z pożytecznym a jakże!:happy:

Ewula – gratki pierwszego „rechotu”:-D

Reniuszek – mi się wydaje, ze Bartek też daleko w tyle z umiejętnościami.. Do tej pory tylko raz obrócił się z brzuszka na plecy i tyle… Kurcze może za rzadko go kładę na brzuszku?:confused:

I u nas nie ma rehabilitacji… Neurolog widział Bartka i stwierdził, że wszystko ok. Tylko, że badanie trwało może ze 30sek! :crazy: Mówię lekarzowi, ze to wcześniak, na co lekarz ale przecież ważył 2850, wie pani, my tu mamy dzieci co urodziły się z wagą 600gr! Nosz kurde, ja rozumiem, że takie dzieci się rodzą, ale to, ze Bartek urodził się z niezłą wagą nie znaczy, że nie wymaga konsultacji! Grrr :wściekła/y:

Kliki – cos o tym wiem, mój eMek dość często idzie do rodziców spać, żeby wyspać się do pracy… Ale ja już się przyzwyczaiłam

Emilia – ale wam fajnie z tym basenem – Też chceeeeeeeeeeeeeeeee:-p:-p:-p:-)

No i następnym razem weź koniecznie aparat i pochwal się fotkami:tak:

Lazy – nie martw się, nie jesteś sama, u nas też ciężko odgadnąć jaki to rodzaj płaczu… Najbardziej wyrazisty jest chyba jednak ze zmęczenia, takie marudzenie……:sorry2:

Myself – u nas też nocne wędrówki ludów. Rano odnajduję Bartka w poprzek łóżeczka:-D
właśnie tak:
Obraz 001.jpg

Nom, a ja zaczynam ten tydzień pena werwy i energii :-) Wczoraj nastąpił resecik fajny, relaks nad jeziorkiem :-) wprawdzie eMek był cały dzień w robocie(ale może to i dobrze bo mam na niego jakiegoś nerwa :-p), ale zabraliśmy sie z rodzicami i wujostwem. Bartek pochrapywał sobie w cieniu, ja się trochę poopalałam, karmiliśmy kaczki, moczyliśmy kuperki i było extra! Oby więcej takich niedziel :happy:
 
Ostatnia edycja:
reklama
ewela_grzyba - super, ze udalo Ci sie zrelaksowac

martolinka- nie martw sie Antkiem, napewno bedzie zadowolony. Poczatki sa zawsze trudne, ale pozniej jest ok. Moja corka poszla do przedszkola jak miala 2 lata i chetnie chodzi do dzisiaj. Moj Jasio jak dostanie miejsce w przedszkolu to zaczyna od stycznia.

mysef- trzymam kciuki za lepsze samopoczucie

reniuszek- sliczna czapeczka

helena1987- trzymam kciuki za usg

Julianna -u nas tez nie ma marudzenia na mokra pieluche

adasza- gratulacje dla Jaska za obroty na brzuszek

Ewula_m - moze malemu cos nie pasuje przy kapili(temperatura wody, powietrza) skoro krzyczy. Nie wiem jak u Was, ale ja mojego zanim wloze do wanienki to pierwsze mu mocze nozki, potem raczki, a dopiero pozniej go wsadzam do wanienki.

lazy_butterfly- powodzenia w chustowaniu

Emilia S- fajnie, ze maly polubil basen

kliki20 trzymam kciuk, aby wszystko z Hania bylo ok.

Tak Was czytam dziewczyny i zauwazylam, ze moj tez sie tak wygina w rogalik do tylu- czy to tez moze byc wzmozenie napiecie. Rozumiem wasze frustracje dotyczace polskiej sluzby zdrowia, ale uwiezcie mi, ze moze byc jeszcze gorzej. Ja usilowalam doprosic sie skierowania do okulisty dla malego - od urodzenia ropieje mu oczku. Lekarz stwierdzil, ze niewidzi takiej potrzeby, zeby go ogladal olulista i do roku czasu powinno to zaniknac. Nie wspomne juz o innych rzeczach o ktore pytalam- odpowiedz brzmi, ze to normalne u dzieci. A ja chyba lapie jakis dolek- calymi dniami siedze sama z dziecmi, bo moj M duzo pracuje- a ja nie mam nawet z kim porozmawiac.
 
Do góry