kasiagaw
Fanka BB :)
reniuszek ten koc jest prześliczny...czekam na foto całości
Pauletta ja po jednym weekendzie z Zosią oko w oko też miałam dosyć...normalnie nie wiedziałam gdzie ręce włożyć...
Ewula ja też staram się odbijać zawsze bo inaczej ulanie gwarantowane, ale nocą jak już zaśnie i chrapie mi na ramieniu to odkładam do łóżeczka...
Emilia jak się udały urodziny eMka? Wrzuć przepis na ciasto pani walewskiej...please!
myself moja Zosia też ma taką kaszkę na nogach, ale trę to cepathilem i schodzi...
martolinka a jak Antoś i sprawy burzowe?
adasza no to oby Jasio cały czas już tak spał...
Maniaa jak się udały łowy na chrzciny? Zośka była w białej sukieneczce.
kivi no co za lekarz na tych bioderkach...Boże za co my im płacimy cholerka? Masakra...jak tam Twoja ręka?
kliki ja sama wychodzę raz dziennie...natomiast rano przychodzi moja Mama i jeździ z Mała przed południem, a popołudniu mam ją na ogrodzie...na pewno nie chciałoby mi się wychodzić dwa razy...zwłaszcza w te upały...
Julianna a nie chrzcicie Małej z jakiegoś konkretnego powodu czy chcecie Jej dać możliwość wyboru później?
sonisia powodzenia z Babcią...i wracaj do nas szybciutko
izka welcome back Pewnie cudownie było z rodzinką co? Jakieś prezenty pewnie dostarczyli itp. Widzisz Twój byczek nosi na 68 a Zosia od wczoraj wbiła w 74. Ja już po prostu nie ogarniam. Tak rośnie, że masakra..
karina już z Julcią na basen? Od kiedy właściwie można zacząć? Jak tam grzybki?
lazy super, że Mała przybiera tak ładnie...oby tak dalej...
Emilia powodzenia z chrzcinami...fajnie, że rodzinka się zjeżdża. Zawsze to jakaś pomoc.
adasza nie wierz w takie głupoty z tą wagą i chodzeniem...to wszystko jest indywidualnie uzależnione od dziecka kiedy zaczyna chodzić, a nie od wagi...ja już pracuje, bo mam swoją działalność i też nie mam na nic czasu ostatnio
Renatal co mnie ominęło? Jaka operacja?
My już w końcu po chrzcinach. Ufff....powiem Wam męczy taka imprezka z dzieckiem. Masakra... W Kościele Mała pół mszy przespała(całe szczęście!) a później leżała i gaworzyła...dopiero na komunię wzięłam ją na ręce. Chrzest był po mszy i była bardzo grzeczniutka. Na sali pobawiła się trochę i poszła spać. Obudziła się koło 22 bo była straszna burza i się wystraszyła, ale jak tylko dotarliśmy do domku, to śpiochała do 6 rano. Na drugi dzień mieliśmy 15
osób zaproszonych - przyjaciół i znajomych. Było świetnie...Jedzonka zostało, więc poukładaliśmy stoły, krzesła i tylko do odgrzania. Mała poszła spać o 20, a my siedzieliśmy do 1 w nocy i wspominaliśmy stare czasy ze znajomymi. Było cuuuuudooooownieeeee Potrzebowałam takiego relaksu, choć zmęczona byłam na maksa tym całym szykowaniem. Ale jakoś poszło. Wczoraj ogarniałam chatę do końca, bo normalnie jakby burza przeszła wyglądało.
Dziś jedziemy na lapisowanie, a później jakiś spacerek nad jeziorkiem. Mała królewna przesypia nam ładnie noce ostatnio i nieraz trzeba ją budzić o 6-7 na karmienie. Słuchajcie, bo ona nieraz prześpi jedno karmienie i wychodzi jej 5 karmień na dobę. Co wtedy? Bo nie chce pić więcej niż 120 ml. Poza tym wieczornym karmieniem, bo wtedy wypija 150 ml. Nie wiem czy 5 karmień na dobę, to nie za mało?
Aha...właśnie. Czy Wasze dzieciaki też pokasłują? Nie wiem, czy Mała się przeziębiła czy taki kaszlaniem chce zwrócić na siebie uwagę?
Pauletta ja po jednym weekendzie z Zosią oko w oko też miałam dosyć...normalnie nie wiedziałam gdzie ręce włożyć...
Ewula ja też staram się odbijać zawsze bo inaczej ulanie gwarantowane, ale nocą jak już zaśnie i chrapie mi na ramieniu to odkładam do łóżeczka...
Emilia jak się udały urodziny eMka? Wrzuć przepis na ciasto pani walewskiej...please!
myself moja Zosia też ma taką kaszkę na nogach, ale trę to cepathilem i schodzi...
martolinka a jak Antoś i sprawy burzowe?
adasza no to oby Jasio cały czas już tak spał...
Maniaa jak się udały łowy na chrzciny? Zośka była w białej sukieneczce.
kivi no co za lekarz na tych bioderkach...Boże za co my im płacimy cholerka? Masakra...jak tam Twoja ręka?
kliki ja sama wychodzę raz dziennie...natomiast rano przychodzi moja Mama i jeździ z Mała przed południem, a popołudniu mam ją na ogrodzie...na pewno nie chciałoby mi się wychodzić dwa razy...zwłaszcza w te upały...
Julianna a nie chrzcicie Małej z jakiegoś konkretnego powodu czy chcecie Jej dać możliwość wyboru później?
sonisia powodzenia z Babcią...i wracaj do nas szybciutko
izka welcome back Pewnie cudownie było z rodzinką co? Jakieś prezenty pewnie dostarczyli itp. Widzisz Twój byczek nosi na 68 a Zosia od wczoraj wbiła w 74. Ja już po prostu nie ogarniam. Tak rośnie, że masakra..
karina już z Julcią na basen? Od kiedy właściwie można zacząć? Jak tam grzybki?
lazy super, że Mała przybiera tak ładnie...oby tak dalej...
Emilia powodzenia z chrzcinami...fajnie, że rodzinka się zjeżdża. Zawsze to jakaś pomoc.
adasza nie wierz w takie głupoty z tą wagą i chodzeniem...to wszystko jest indywidualnie uzależnione od dziecka kiedy zaczyna chodzić, a nie od wagi...ja już pracuje, bo mam swoją działalność i też nie mam na nic czasu ostatnio
Renatal co mnie ominęło? Jaka operacja?
My już w końcu po chrzcinach. Ufff....powiem Wam męczy taka imprezka z dzieckiem. Masakra... W Kościele Mała pół mszy przespała(całe szczęście!) a później leżała i gaworzyła...dopiero na komunię wzięłam ją na ręce. Chrzest był po mszy i była bardzo grzeczniutka. Na sali pobawiła się trochę i poszła spać. Obudziła się koło 22 bo była straszna burza i się wystraszyła, ale jak tylko dotarliśmy do domku, to śpiochała do 6 rano. Na drugi dzień mieliśmy 15
osób zaproszonych - przyjaciół i znajomych. Było świetnie...Jedzonka zostało, więc poukładaliśmy stoły, krzesła i tylko do odgrzania. Mała poszła spać o 20, a my siedzieliśmy do 1 w nocy i wspominaliśmy stare czasy ze znajomymi. Było cuuuuudooooownieeeee Potrzebowałam takiego relaksu, choć zmęczona byłam na maksa tym całym szykowaniem. Ale jakoś poszło. Wczoraj ogarniałam chatę do końca, bo normalnie jakby burza przeszła wyglądało.
Dziś jedziemy na lapisowanie, a później jakiś spacerek nad jeziorkiem. Mała królewna przesypia nam ładnie noce ostatnio i nieraz trzeba ją budzić o 6-7 na karmienie. Słuchajcie, bo ona nieraz prześpi jedno karmienie i wychodzi jej 5 karmień na dobę. Co wtedy? Bo nie chce pić więcej niż 120 ml. Poza tym wieczornym karmieniem, bo wtedy wypija 150 ml. Nie wiem czy 5 karmień na dobę, to nie za mało?
Aha...właśnie. Czy Wasze dzieciaki też pokasłują? Nie wiem, czy Mała się przeziębiła czy taki kaszlaniem chce zwrócić na siebie uwagę?