Czesc dziewczyny. Brakuje mi troche forum i z lekka zazdrosćia czytam Wasze posty zwłaszcza te dłuzsze Ja obecnie nie wyrabiam... Nie wiem jakim cudem ale maluch mi sie "popsuł". Myslałam ,ze to bedzie juz z górki ale coraz gorzej. odrzucił smoczka z dnia na dzien. Zasypia tylko przy piersi, nawet jesli jadł pół godz temu, potem płacz z przejedzenia i tak w kółko. Nigdy nie płakał tyle co teraz, nie potrafi sie kmpletnie wyciszyc a nigdy nie miał z tym problemów. W sobote mamy chrzest i juz sie boje mszy... Wiec do napisania kobietki w lepszych czasach kiedy mama bedzie miała chwile na bb
reklama
martolinka
Mama i nie tylko :-)
Witajcie,
jutro Alutkowe pierwsze szczepienie. Ciekawe jak to z nią bedzie. Antek nie miał żadnych efektów poszczepiennych więc poszło nam gładko.
W zasadzie przy dzieciach staram się telewizji nie oglądać. Siłą rzeczy wzrok przykuwają kolory , głosy , zmieniające się obrazy itp. Antek zaczął bajki oglądać , gdy miał 2 lata . Zaczęliśmy od jednej a teraz maksymalnie godzina dziennie i koniec. Ala jest wymagająca jeżeli chodzi o spędzanie wolnego czasu , ale wystarczy chusta , wirujący bęben pralki , włączony robot kuchenny , czy nakręcana pozytywka i jakoś dajemy radę.
Mammma mia to może chwilowy kryzys? oby dzieciątko się naprawiło
ziewaczka , reniuszek- powodzenia w sądowych bataliach
Kasiagaw trzymam kciuki &&&
Adasza m.in. do Ciebie pisałam pw w sprawie spotkania mam z trójmiasta - zajrzyj na pocztę
jutro Alutkowe pierwsze szczepienie. Ciekawe jak to z nią bedzie. Antek nie miał żadnych efektów poszczepiennych więc poszło nam gładko.
W zasadzie przy dzieciach staram się telewizji nie oglądać. Siłą rzeczy wzrok przykuwają kolory , głosy , zmieniające się obrazy itp. Antek zaczął bajki oglądać , gdy miał 2 lata . Zaczęliśmy od jednej a teraz maksymalnie godzina dziennie i koniec. Ala jest wymagająca jeżeli chodzi o spędzanie wolnego czasu , ale wystarczy chusta , wirujący bęben pralki , włączony robot kuchenny , czy nakręcana pozytywka i jakoś dajemy radę.
Mammma mia to może chwilowy kryzys? oby dzieciątko się naprawiło
ziewaczka , reniuszek- powodzenia w sądowych bataliach
Kasiagaw trzymam kciuki &&&
Adasza m.in. do Ciebie pisałam pw w sprawie spotkania mam z trójmiasta - zajrzyj na pocztę
coralic
Fanka BB :)
Zapach pieluch Dada tak mnie przeraził... że w nocy spać nie mogłam. A Pampersy wcale nie są lepsze pod tym względem...
I podczas śniadania zaczęłam rozważać zakup wielorazówek ... jednak chyba mnie to przerasta jest tego tak dużo że nie wiadomo co wybrać... poza tym przeraża mnie pranie... i przechowywanie brudnych pieluch.. poza tym wydaje mi się, że w takiej pieluszce bodziaka będzie ciężko zapiąć, już nie wspomnę o spodenkach - pewnie trzeba mieć ubranka o rozmiar większe.. (?) ehhh sama nie wiem. Pomału się zniechęcam...
I podczas śniadania zaczęłam rozważać zakup wielorazówek ... jednak chyba mnie to przerasta jest tego tak dużo że nie wiadomo co wybrać... poza tym przeraża mnie pranie... i przechowywanie brudnych pieluch.. poza tym wydaje mi się, że w takiej pieluszce bodziaka będzie ciężko zapiąć, już nie wspomnę o spodenkach - pewnie trzeba mieć ubranka o rozmiar większe.. (?) ehhh sama nie wiem. Pomału się zniechęcam...
kasia - powodzenia u chirurga&&
reniuszek - powodzenia ze sprawą; myślę, że nie powinno być problemów z alimentami ani ograniczenie praw, skoro "tatuś" się nie poczuwa...
Jak Wy to dziewczyny robicie, że Wasze dzieciaczki chodzą spać o 19 albo 20. U nas nie ma szans żeby bąbel usnął przed 22:-(Na szczęście coraz dłużej śpi i dzisiaj się obudziła razem z budzikiem, a potem jeszcze pospałyśmy do 10.
U nas dzisiaj niby ładniejsza pogoda i cieplej, ale za to wiatr okropny pod blokami wieje...Mam nadzieję, że przejdzie żebyśmy mogły sobie na spacerek podreptać
reniuszek - powodzenia ze sprawą; myślę, że nie powinno być problemów z alimentami ani ograniczenie praw, skoro "tatuś" się nie poczuwa...
Jak Wy to dziewczyny robicie, że Wasze dzieciaczki chodzą spać o 19 albo 20. U nas nie ma szans żeby bąbel usnął przed 22:-(Na szczęście coraz dłużej śpi i dzisiaj się obudziła razem z budzikiem, a potem jeszcze pospałyśmy do 10.
U nas dzisiaj niby ładniejsza pogoda i cieplej, ale za to wiatr okropny pod blokami wieje...Mam nadzieję, że przejdzie żebyśmy mogły sobie na spacerek podreptać
kasiagaw
Fanka BB :)
karina ja po prostu tak Zośkę ustawiłam, że w dzień dostaje po 120 ml mleka plus jakieś herbatki, a na noc najpierw jest kąpiel, później duża porcja mleka czyli 150-180 ml i jest odkładana do łóżeczka, trochę jej opowiadam "bajki", całuje w czółko i z reguły po tym zasypia, max 30 minut to trwa...walczyłam z Nią przez prawie 2 tygodnie, żeby wypracować taki schemat, ale odpukać od 1,5 miesiąca sprawdza się codziennie czyli to co można wyczytać w wielu poradnikach skutkuje - rytuały rytuały rytuały!!!
Karina, a o której córcia ucina sobie ostatnią drzemkę? Mój synek jak przyśnie po 18, to też nie chce zasnąć o 20 jak zwykle, tylko o godzinę mu się przedłuża. Dlatego staram się go zmotywować do drzemki około 17. I tak jak pisze Kasiagaw codziennie o tej samej godzinie kąpiel, kremowanie, piżamka, jedzonko i przed 20 maluch ląduje w łóżeczku.
Ewula, kasia - ostatnia drzemka tak koło 17-18; i staramy się ją zawsze kąpać o tej samej godzinie, ale i tak zasypianie trwa jakieś 2-3 godziny zawsze po kąpieli sobie jeszcze jakąś półgodzinną drzemkę robi, jak się obudzi, to trochę pociamka i dopiero wtedy idzie spać... muszę ją jakoś poprzestawiać żeby wcześniej usypiała, bo jak wrócę do pracy, to nie dam rady... na razie to nie problem bo rano możemy odespać
coralic
Fanka BB :)
emilia ja byłam dwa dni temu na szczepieniu i zapomniałam zaopatrzyć się w to cudo przeciwbólowe... ale Jaśko płakał tylko przy wkłuciach, a potem jak się ubieraliśmy to był spokojny a w domu od razu posmarowałam atlacetem miejsca po wkłuciach i dzięki temu nie mieliśmy powtórki z poprzedniego szczepienia - czyli 3h płacz i przeraźliwy ryk przy dotykaniu nóżek
kasiagaw puszczam Jaśkowi muzykę bardzo często. Swego czasu miał hopla na punkcie SDM - bieszczadzkie anioły, ale mu przeszło. Potem dostałam płytę "klasyka dla bobasa" i dwa tygodnie robiło to na nim nieziemskie wrażenie. Piszczał, nawoływał, śmiał się a my z eM nie mogliśmy wytrzymać ze śmiechu Zrobiłam mu przerwę ale i to nie pomogło... już ta płyta na niego tak nie działa, znudziło się i już ;-)
Jeśli chodzi o spanie nocne... to my cofneliśmy się o miesiąc :-( A ostatnia noc przypomniała mi okres noworodkowy
Jaśko nie może wytrzymać do 20 spokojnie.. po karmieniu o 18 zaczyna marudzić i gdy go położymy spać, to śpi do 23-24. Zaczęliśmy go przetrzymywać do 19, do pory kąpieli.. i to go troszkę rozbudza, ale potem przy ubieraniu już jest płacz nie do opanowania ;/ Trochę mnie to denerwuje, bo jak go karmię o tej 23-24h.. to potem już ma pobudki jak za dnia, co 2-3h... i jestem niewyspana, bo lubię sobie wieczorami posiedzieć co najmniej do 22, przecież nie będę się z nim kładła spać o 19
Poza tym za dnia strasznie dużo śpi... nie wiem co mu się porobiło Budzi się na karmienie, potem zdąrze go przewinąć, pobawić i już mi marudzi.. także 2h spania, 15min na karmienie, 30 min aktywności..15min usypianie i tak w kółko. Wieczorem jest gorzej, bo drzemka po 15 jakoś mu nie wychodzi i pewnie dlatego już o 18 ma nas serdecznie dosyć i chce pogrążyć się w dłuższy sen..
Jest tak już od dobrego tygodnia i trudno to zmienić. Tak sobie Jaśko ustalił rytm dnia i nocy, i mamy się dostosować
kasiagaw puszczam Jaśkowi muzykę bardzo często. Swego czasu miał hopla na punkcie SDM - bieszczadzkie anioły, ale mu przeszło. Potem dostałam płytę "klasyka dla bobasa" i dwa tygodnie robiło to na nim nieziemskie wrażenie. Piszczał, nawoływał, śmiał się a my z eM nie mogliśmy wytrzymać ze śmiechu Zrobiłam mu przerwę ale i to nie pomogło... już ta płyta na niego tak nie działa, znudziło się i już ;-)
Jeśli chodzi o spanie nocne... to my cofneliśmy się o miesiąc :-( A ostatnia noc przypomniała mi okres noworodkowy
Jaśko nie może wytrzymać do 20 spokojnie.. po karmieniu o 18 zaczyna marudzić i gdy go położymy spać, to śpi do 23-24. Zaczęliśmy go przetrzymywać do 19, do pory kąpieli.. i to go troszkę rozbudza, ale potem przy ubieraniu już jest płacz nie do opanowania ;/ Trochę mnie to denerwuje, bo jak go karmię o tej 23-24h.. to potem już ma pobudki jak za dnia, co 2-3h... i jestem niewyspana, bo lubię sobie wieczorami posiedzieć co najmniej do 22, przecież nie będę się z nim kładła spać o 19
Poza tym za dnia strasznie dużo śpi... nie wiem co mu się porobiło Budzi się na karmienie, potem zdąrze go przewinąć, pobawić i już mi marudzi.. także 2h spania, 15min na karmienie, 30 min aktywności..15min usypianie i tak w kółko. Wieczorem jest gorzej, bo drzemka po 15 jakoś mu nie wychodzi i pewnie dlatego już o 18 ma nas serdecznie dosyć i chce pogrążyć się w dłuższy sen..
Jest tak już od dobrego tygodnia i trudno to zmienić. Tak sobie Jaśko ustalił rytm dnia i nocy, i mamy się dostosować
Ostatnia edycja:
reklama
lazy_butterfly
Fanka BB :)
adasza - ja też nie wiedziałam jak ogarnę te pieluchy, ale jak na razie jestem baardzo zadowolona. Teraz praktycznie tylko wielorazówki są w obrocie. I nawet spieranie kupska mniej mnie przeraża, niż te zalegające zużyte przy przewijaku. Fakt, problem jest z ciuszkami, niektórych bodziaków nie dopinam, ale te gatki i tak powodują, ze w pupsko jest ciepło. A większe ciuszki i tak kiedyś musiałabyś kupić ;-) A co do przechowywania - te zasikane to ja ich nie czuję, a te z kupką to od razu najlepiej spłukać i jest bezzapachowo. Faktem jest, że codziennie puszczam pranie, wiec więcej wody schodzi i nie zawsze zdążą wyschnąć - zwłaszcza wkłady, ale zazwyczaj wkłady (1 lub 2) kupisz razem z pieluchą, więc masz zapas.
karina26 - o tak, wiatr dzisiaj okropny, ja to mieszkam jeszcze na górce i obok pola, więc duje u nas dużo bardziej niż na nizinach Mała chyba znowu załapała mały katar więc dzisiaj sobie odpuścimy spacerowanie. Chyba, ze wieczorkiem. No i u nas też Mała przed 22 zazwyczaj nie zasypia, ale taki mamy układ dnia, ze dopiero około 20 kąpiel (bo tatuśko ma wtedy czas, a to jego domena), więc zanim jedzonko to tak się zbiera.
Nie wiem co się dzisiaj stało, ze Mała mi się znowu dwa razy w nocy obudziła na jedzenie (mimo mm na kolację). Jeszcze rano przyszła koleżanka z 1,5 miesięcznym dzieciątkiem z wizytą, więc w ogóle się dzisiaj nie wyspałam. Ale zobaczyłam dzisiaj jak szybko dzieciaczki się rozwijają. Jej jest na etapie jeść, chwilę pomarudzić, spaaaaać, więc troszkę jej zazdroszczę Za to ona zazdrości mi większej komunikacji Więc coś za coś.
karina26 - o tak, wiatr dzisiaj okropny, ja to mieszkam jeszcze na górce i obok pola, więc duje u nas dużo bardziej niż na nizinach Mała chyba znowu załapała mały katar więc dzisiaj sobie odpuścimy spacerowanie. Chyba, ze wieczorkiem. No i u nas też Mała przed 22 zazwyczaj nie zasypia, ale taki mamy układ dnia, ze dopiero około 20 kąpiel (bo tatuśko ma wtedy czas, a to jego domena), więc zanim jedzonko to tak się zbiera.
Nie wiem co się dzisiaj stało, ze Mała mi się znowu dwa razy w nocy obudziła na jedzenie (mimo mm na kolację). Jeszcze rano przyszła koleżanka z 1,5 miesięcznym dzieciątkiem z wizytą, więc w ogóle się dzisiaj nie wyspałam. Ale zobaczyłam dzisiaj jak szybko dzieciaczki się rozwijają. Jej jest na etapie jeść, chwilę pomarudzić, spaaaaać, więc troszkę jej zazdroszczę Za to ona zazdrości mi większej komunikacji Więc coś za coś.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 36
- Wyświetleń
- 5 tys
Podziel się: