reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pogaduchy szalonych kwietniówek 2012

Ziewaczka trzymam kciuki i współczuję niekompetentności lekarzy


Adasza ja chętnie bym się zamieniła, bo mój mało sypia w dzień. Zazwyczaj śpi na spacerze, ale ja wtedy nic nie zrobie bo spaceruje razem z nim. O dziwo teraz zasnął.

Reniuszek taki senny dzień i Maksiowi też się udzieliło.

My na razie umiemy trzymać grzechotkę i wkładać ją do buzi. Przewracać się nie umie, bo jak kładę na brzuch to dalej jest wrzask. Za to na rękach ładnie trzyma główkę. Ostatnio ją wygina i patrzy do góry w sufit.
Dziewczyny jakie polecacie laktatory? Czasem bym chciała ściągnąć mleko i gdzieś na chwilę wyjść. Mam avent elektryczny ale mnie potem po nim brodawki bolą. Ciekawa jestem, czy po każdym laktatorze tak jest.
 
reklama
gochson ja używam ręcznego avent. I jeszcze mnie nie zawiódł! Nigdy mnie nic nie bolało... sama reguluje sobie siłe ssania i jak czuje że boli to naciskam wajchę słabiej :-) Może to też wynika z tego że mleczko leci u mnie bardzooo szybko i nie zdąrze podrażnić sobie brodawek - 5min ściągania i mam 150ml :)
 
ziewaczka powodzenia! Oby krzywica szybko odeszła w niepamięć!

adasza no to się ciesz Kobieto i zajmij się sobą...w końcu nigdy nie wiadomo, kiedy Jaśkowi się odwidzi spanie:p

Gochson ja polecam medelę swing...przez ten czas co karmiłam, to świetnie się spisywał. Jest drogi bo nowy prawie 500 zł, ale ja swój kupiłam za nieco ponad 200 zł na allegro używkę...

A ja dziś w nocy miałam o 2 pobudkę na karmienie. O 6.30 eMek wstał do Małej, dał butlę i spaliśmy do 10. Zofia również. Aż przyjechała moja Mama i zdziwiona, że my jeszcze w łózkach :D Także wyspana na maksa jestem. Dziś popołudniem tradycyjnie wyjazd z zaproszeniami, a przed tym idę w końcu paznokiety ogarnąć, bo niedługo nie będę miała jak pisać na klawiaturze...:)

Miłego dnia :)
 
kivinko ja dopiero będę po 5 miesiącu.

Tymek trzyma to co mu się wsadzi do rączki i wszystko ląduje w buzi, główkę podnosi jak jest na brzuchu. Było kilka przewrotów z brzucha na plecy ale to było przypadkowe. Otwiera buzię na witaminkę C, ale na widok strzykawki z furaginum zaciska usta :-(. Puszcza bańki ze śliny i kilka razy zaśmiał się głośno.
 
gochson nie masuje przed ściąganiem.. nic nie robię. Odczekuje tylko co najmniej godzinę od karmienia małego, przykładam laktator i ściągam mleczko ;-) W nawale potrafiłam ściągnąć z jednej piersi w jedną chwilę 250ml :-) chyba taka natura...:baffled:

kivinko mi się nie śpieszy do rozszerzania diety. Myślę że dopiero na jesień dostanie jabłuszko z upraw dziadka :)
Czasami daje małemu polizać co nie co :) Ostatnio posmarowaliśmy mu kciuka cytryną :-) od tamtej pory jakoś nieśmiało wkłada sobie paluszek do buzi ... liznął też buraczka - zabawnie czerwone usta miał :) Lubimy z eM czasami "poeksperymentować"hehe
Moja mama wspomina jak w 4 miesiącu dała mi polizać kawałek czekolady, a ja łapczywie ją połknęłam :D
Jaśko zresztą uwielbia wąchać :) najbardziej podoba mu się zapach pietruszki :)


Dziewczyny poradzcie mi.... wczoraj szczepiliśmy małego i dzisiaj jest trochę rozgrzany. Zmierzyłam mu temp. w odbycie i wyszło 37.5 C... dziwny ten terpometr jest bo sobie mierzyłam pod pachą i mam 35.6 ;|
Podać mu paracetamol ???? W sumie nie marudzi, nie płacze.. tylko taki jakiś osowiały jest, małomówny i nieruchomy, a oczy mu się szklą...

aaaaa i czy można wyjść na spacer z takim lekko gorączkującym szkrabem ?
 
Ostatnia edycja:
adasza mi pediatra ostatnio mowila ze czopek 80 jak bedzie 38 i wyzej. a reszty to nie wiem :( moze sprobuj syrop ibum ? czytalam dzisiaj na ulotce ze mozna podawac w stanach podgoraczkowych poszczepiennych :) jest od 3 miesiaca wiec bez problemu.
 
kivinko - no tak, Ty przecież na cycu... Kurczę to chyba rzeczywiście od 5 miesiaca... My za tydzień zaczynamy od marchewki, ale takiej z domowego ogródka od teściów :-p Pediatra tak mi poradziła nawet ze względu na żelazo, żeby nie dawać już tego w formie leku tylko w warzywkach

adasza - 37,5"C to w sumie taki stan podgorączkowy... Na czopek chyba jeszcze za wcześnie. U mnie też po szczepieniu Bartek miał taka lekką gorączkę i obyło się bez czopka, tylko co jakiś czas sprawdzałam czy nie rośnie. Myślę, że powyżej 38 coś przeciwgorączkowego. Ze spacerem bym się chyba wstrzymała... Ale to ja, raczej chucham na zimne
 
Nasza wkłada sobie rączki do buzi, zabawki i tetrę zresztą też. Łapie za zabawki, paluszki, cokolwiek jej się poda. Wczoraj nawet "przeglądała" gazetę :-DNa brzuszku polubiła leżeć, ale nie za długo, główkę trzyma w pozycji na brzuszku i rozgląda się na boki. Zabiera się za przekręcanie na boki, z brzuszka czasem wyląduje na boczku, ale to raczej z braku siły niż intencjonalnie. Trzymana w pozycji pionowej już troszkę trzyma główke, ale jednak zawsze asekuracja. Puszcza bąbelki, coś tam sobie gaworzy, czasem zaśmieje się głośno, ale to rzadko. No i odkryła, że może piszczeć. No i do każdego puszcza słodkie uśmiechy :)

ewela - dobrze, ze masz teściową, która może zająć się dzieciaczkiem:)

adasza - chyba wszystkie zazdrościmy takiego śpiocha. Moja tylko wczoraj była taka łaskawa, dzisiaj spała może w sumie godzinkę w ciągu dnia. U nas też pogoda taka sobie, nie mogę się wstrzelić ze spacerem w okres bez deszczu. wczoraj też nas złapało i trzeba było uciekać :-( No i zazdroszczę wydajności mleczarni :-D A z gorączką to moja pediatra też mówiła żeby podać czopek powyżej 38 stopni, więc może jeszcze poczekaj i obserwuj. Ja byłam na spacerze jak Mała miała katar, ale wydaje mi się, ze z taką gorączką może jednak sobie odpuść, tak jak mówi ewela

reniuszek - ja też powoli przymierzam się do tych naturalnych sposobów, tylko ten ocet.. nie cierpię zapachu octu...

gochson - ja tak jak adasza, ręczny avent - bardzo dobra sprawa i nic nie boli, i też coraz mniej ściągam :-(

kivinko - ja czekam do skończenia 6 miesiąca z rozszerzaniem,

A czy Wasze dzieciaki też się obficie ślinią, bo mojej to aż po brodzie cieknie, a ząbki chyba jeszcze nie idą.
 
Ostatnia edycja:
reklama
ewela Lila lezala na oddziale laryngologicznym, miala badania specjalistyczne robione i wyszla wiotkosc krtani, nie jakas szczegolnie paskudna, ale jednak, ma zniknac do 2 roku zycia. Ale swist i charczenie jest niesamowite, czesto mala przestaje oddychac na jakis czas, szczegolnie podczas snu i po takim podduszeniu budzi sie z krzykiem, a oddycha tak glosno, ze ja nie moge z nia spac w jednym pokoju. Przy wdechu widac jak zapada jej sie szyja do srodka, paskudnie to wyglada. W zumie najprawdopodobniej bedzie musiala siedziec w domu, przy kaszlu bedzie musiala lezec w szpitalu, bo istnieje realne zagrozenie zycia, bo krtan moze sie zapasc calkowicie i wtedy trzeba intubowac. ogolnie najwieksza masakra jest z krtania, a nie leczy sie tego, chyba ze operacyjnie. Jesli laryngolog nie widzi tej wiotkosci krtani u Twojego malucha, to pewnie jest tak mala, ze prawie zadna:), bo nas od razu skierowal na oddzial jak posluchal jak Lila oddycha, przez to utrudnione jest tez polykanie;/
 
Do góry