reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pogaduchy szalonych kwietniówek 2012

pauletta niestety bruno nie wdal sie w rodziców - obydwoje spalismy całe noce :szok:
HEH ;)

ile bierze okulista..? jest dziecięcy czy ogólny?
naszemu oczko jeszcze ropieje ale nie ma dramatu, choć co jakis czas trzeba przetrzec :baffled:

co to za fajna praca..? :)

renia czuje ze jest Ci ciezko :( Maksio to cud swiata ale przydałby sie dodatkowy człowieczek który pomogły w chwilach zwątpienia.
nie mogę jedynie zrozumieć Twojego pesymizmu - obydwoje jestescie z Maksiem do schrupania.......! :-)

biedulek z tym gardelkiem!

co do tego pseudo człowieka rosCzacego sobie prawo do bycia Kimkolwiek w życiu Maksia to brak slow .. ale ja mam podobna sytuacje z moim tesciem, który wyrzekl sie swojego syna (mojego eMka). wyjechał do stanów (poprawić byt rodziny), znalazł sobie kochankę, po 8 latach zadzwonił na Gwiazdkę oznamiajac ze w prezencie splodzil im siostrę, jak ja pojechałam do nich poznać teścia to po powrocie dowiedziałam sie ze jestem prosta i zaciągam, a jak przyjechał teraz do polski po 15 latach to myslalam ze wymiarze jakaś inicjatywę zeby spotkać sie z moim eMkiem i poznać swojego Wnuka (nie broniących mu kontaktów z brunem-w końcu jego kuzynka od brata emka bedzie miała dziadka..) a on zeby jeszcze dopiero mojemu eMkowi wytatuował sobie w Gdyni imiona swoich dzieci - swojej córki i brata eMka.
rodzina także odwróciła sie od wszystkich, siedzą sobie w Wawie i rownież nikt sie nie zainteresował. najbardziej fajna jest w tym "Babcia" która ani razu nie zadawonila do swoich "ukochanych wnuków"

kiedyś jak byli jeszcze Mali i byli u niej ikon eMek jako 2 latek miał grypę żołądka i cała noc wymiotował, a ta rano z pretensja ze sie nie wyspala :D:D:D

za duzo krzywdy wyrządził ten skurwiel mojemu eMkowi.
więc sama widzisz :-D lepiej trzymać sie od takich rodzin z daleka...
głowa do gory! :*****

a Maksio to zuch chłopak - ze wszystkiego sie wykaraskał i walczył od pierwszych chwil - dajmy mu troche czasu i przy Twojej miłości i zaparciu raz dwa nadgoni!

emilia marudy maja swoje dni :D

super są te zajęcia z masażu bejbisiowego !
szkoda ze u nas takich nie ma :baffled:

ja sie dowiedziałam ze kocyk z lamillou z tatoo bedzie po wakacjach więc poczekam i sprezentuje mu na zimę :tak::tak: szkoda tylko ze te w średnich rozmiarach (80x100) nie maja takiego ładnego obszycia jak te najmniejsze :(

a na basen w ocieplaczu? nie lepiej w pampku swimmersie?
ja tez chce z moim juz iść, tylko najpierw szczepienie w pon..

myślcie ze mogę mu zrobic jesli ma jakias wysypke..?

darucha super macie organizacje! a chłopaków masz ekstra.. :):):)

z brzuszkiem juz lepiej - odpukac! :) choć teraz szaleje z truskawkami :eek: ale juz 3 miesiące czekałam...
duży chłopak musi juz sobie poradzić :tak::tak::tak:

martolinka popatrz na to z drugiej strony - podziewasz maluchy i na pewno znajdziesz jakaś szalową prace :tak: !

kliki rehabilitacjia w tak szybkim czasie moze zdziałać cuda :) glowka ( małej ) do gory!

u nas od 5 bruno nie mógł sie obudzić zeby zrobic kupke a sie preżył i poplakiwal.. nie umie gapa zrobic na spiocha ;)

teraz śpi juz ze 2 godzinki a ja winam ananaska na dworzu, choć ubrana w polar i przykryta kocem :D
vivat wakacje!
 
reklama
reniuszek - to tam przy granicy, niedaleko Gorlic? To tam będziesz miała ślicznie i też prawie wieś :) Skoro mydło nie, to wezmę sobie do woreczka proszku. A w ogóle takie wyjazdy z dzieciaczkiem to masakra jakoś, rzeczy więcej niż ja bym jechała na miesiąc. zawsze kombinuje z czego zrezygnować ale i tak cały bagażnik. Pocieszam się tym, ze jak Małą wyrośnie to przynajmniej gondoli nie trzeba będzie brać. Już i tak zrezygnowałam z wanienki (kąpiemy ją w misce :)) i bujaczka, mata musi jej wystarczyć :-D

sonisia - oj tak, wakacje są przednie., Żeby tylko moja Mała chciała tak ładnie spać. Ma teraz etap: bądź ze mną cały czas, nawet na siku się nie oddalaj :)
 
Reniuszku to wielka strata dla rodziny ojca Maksia i świadczy to tylko o nich. Mogę sobie tylko wyobrażać, jak ciężko jest ci być całym światem dla maluszka, ale zobaczysz, wielka miłość jeszcze przyjdzie i obejmie was oboje swoim męskim ramieniem. :tak: A pediatra…. Czy zaniepokojona mamusia nie musi się przypadkiem skonsultować w sprawie Maksia przez komórkę z panem doktorem? :-D
A w domu ćwiczysz sama z Maksem?
Martolinka dzięki tobie nareszcie łóżeczko Olka przestało się kurzyć, na noc go tam kładę i dobrze to przyjął. Nie wiem, czego uczysz, ale zajęć dodatkowych czy korków nie możesz prowadzić? Co się dzieje z Antkiem, kryzysowy moment?
Julianna pracusiu, garaż?? Chyba by mnie wołami musieli ciągnąć :-)
Pauletta zakraplasz oczko solą fizjologiczną? To wypłukuje z oka zanieczyszczenia i bakterie, Olkowi pomaga. Z czego prowadzisz kursy? Z Igim wróciłam do pracy dopiero po 6 m-cach i przez dłuższy czas się nie mogłam przestawić na tryb ‘praca’ a teraz nie mogę się całkiem wyłączyć i trochę pracuję z domu, dobra gimnastyka umysłowa nie jest zła;-)…
Tak zachwalacie sowę z Reniuszkiem, że chyba się skuszę a o kocyku La Milou rozmyślam od kilku miesięcy, to mi na razie wystarcza, zwłaszcza, że nie mogę się zdecydować, który wzór, tym sposobem 150pln zostaje w kieszeni :laugh2:

Darucha
zazdroszę przespanych nocy, Pauletta tobie też małego śpioszka, ale skoro niemowlaczki śpią średnio kilkanaście godzin na dobę a wy nadrabiacie normę, to gdzieś muszą się podziewać te nieprzespane godziny i lądują najwyraźniej u mnie, dla Kivinko też trochę zostaje :laugh2:

Reniuszku jak mi się kończy nawijka, to śpiewam albo czytam, ostatnio u nas na topie 'biedronka, wesoła łąka', 'kaczka dziwaczka' i 'ptasie plotki' oboje sobie leżymy na plecach, Oleczek słucha i ogląda obrazki

Wczoraj odwiedziła mnie koleżanka z dawnych lat i się wyśmiałam za wszystkie czasy a dzisiaj od rana słucham Raya Charlsa, wprawił mnie w dobry humor :-)
Nazywam się Asia i jestem zakupoholikiem LOL dołączam do waszego klubu anonimowych zakupoholiczek :-D wyprzedaże mnie zrujnowały finansowo a byłoby jeszcze gorzej, gdyby nie hamulcowy za moim ramieniem ‘chcesz kupić te spodenki, one są zimowe!’
Jutro ruszamy nad jezioro i wracamy w środę, już sobie wyobrażam samochód zapakowany po dach, wanienka, wózek, pieluchy, sterty ciuszków, Lazy gdybyśmy gdzieś na trasie się mijały, to poznamy się po zapakowanych po dach furach :tak:
 
Rekinasia wiesz co mnie to boli jeszcze bardziej poniewaz maksa dziadkowie sa psychologami (!!!!) a jego matka wspiera fundacje - MISJA RODZINA ..... wiec sama wiesz dlaczego uwazam ze to hipokryci .......

w ogole przestancie mi pisac o tych kocykach la milou..... niebawem maja pojawic sie nowe wzory...:happy:
a co do pana doktora nie wiem jak sie nazywa..... damn it! ale moze jak poszperam dobrze w necie i zadzwonie na oddzial to mnie "oswieci" hahaha :-D
co do cwiczen to 3 razy dziennie ... doszlo do tego ze sama zaczelam mu wymyslac cwiczenia izabawy - oczywiscie bezpieczne i nie jakies tam inwazyjne :)

lazy rekinasia... ja mam podobnie jak jade gdzies z maksem... jak go bralam ostatnio w "Gory" to cholera pol auta zapakowalam a to tylko jeden dzien... hardcore jest taki ze wozek zajmuje caly bagaznik :-D boje sie tych wakacji wlasciwych......:-D

lazy tak to kolo gorlic na granicy ze slowacja :-D moja babcia ma ten plus ze mieszka kompletnie na odludziu a propos znalazlam zdjecie jej chatki na necie :-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D

PA210052.jpg

Wyniki Szukania w Grafice Google dla http://mw2.google.com/mw-panoramio/photos/small/27641861.jpg

wiec w tej rozowej chateczce bedziemy siedziec :-) tato planuje w trakcie urlopu przemalowac domek... a przyzwyczailam sie do tego koloru :)

sonisia .... "gruby" temat :/ poki co zatkalo mnie calkowicie po tym co napisalas , wiec daj mi czas na ochloniecie.....
 
Renia zabierz mnie i Bartka ze sobą :-):-):-):-):-):-):-):-):-) Plissssssssssssssssss......
Jak tam PIĘKNIE! Jak w bajce! :-)

Dziewczyny normalnie zazdroszczę Wam tych wyjazdów, urlopów, wakacji.... :-p
eMek dzisiaj ostatni dzień w pracy, od jutra urlop 2-tygodniowy, tylko my spędzimy go na remoncie pięterka.... Buuuu... No, ale może tym sposobem uda nam się wprowadzić we wrześniu na nowe włości :happy:
 
podczytywanie tego forum działa na mnie bardzo motywująco...
muszę Wam powiedzieć że jakoś się nie wyrabiam; poza opieką nad małą mam wrażenie że w kółko piorę i prasuję jej ciuszki, ogarniam kuchnię i robię zakupy; od 2 tyg zbieram się do umycia okien i totalnie mi brakuje na to czasu
a mam wrażenie, że dużo z Was ma dużo bardziej "męczące" dzieciaczki i mimo to jakoś się wyrabiacie...a już nie wspomnę o tych mamach, które mają więcej niż jedno....jak Wy w ogóle dajecie radę? :confused2:

do tego od 2 dni boli mnie strasznie cały kręgosłup i stawy - kolana, nadgarstki...masakra; nie wiem skąd to, zwłaszcza że prawie nie noszę Mai;
u nas tak ogólnie to wszystko dobrze, choć mamy ostatnio dni marudy...i pobudki o 4tej po których już nie idziemy spać...mała jest śliczna heheh ;-) uśmiecha się, gaworzy, łapie i uderza rączkami wiszące zabawki i zaliczyła już kilka przewrotek z pleców na brzuch; wczoraj się nie chciała przekręcić i mój M powiedział, że jak się przewróci to dostanie mleczko...i po 5 sek była już na plecach :-D
 
ufff, dzisiaj mamy dzień niejedzenia i krzyczenia. Oczywiście jak tylko przyszedł eMek to wszystko się uspokoiło:wściekła/y:Teraz śpią sobie oboje, więc chwila spokoju, ale za chwilę pakowanie i wyjazd. Prognoza nieoptymistyczna czyli jednak zamiast hamaczku będzie siedzenie w domu, ale mam nadzieję, ze Teściowie będą chcieli się trochę z Małą bawić, więc sobie odetchnę.

myself - ja też z całego serca podziwiam mamy wielokrotne, dla mnie czasem zrobienie obiadu czy nawet umycie się jest niewykonalne przed przyjściem eMka z pracy. Na szczęście w przyszłym tygodniu eMek będzie pracował w domu, więc już łatwiej.

ewela - życzę Wam jak najszybszego remontu, nie ma to jak na swoim :)

reniuszek - jedyny plus z wyjazdem z dzieckiem, ze nieważne na ile jedziesz ilość bagażu jednak podobna, więc bardziej opłaca się jechać na dłużej ;-)zwłaszcza, ze nie bierzesz pampersów, które jednak zajmują trochę miejsca. a te kocyki La Millou to nie są te od Ani Muchy, bo gdzieś coś mi się o uszy obiło. Tylko takie drogie podobno.

Rekinasia - a jak ogarniasz pracę w domu? Ja coś tam próbuję sobie skrobać zawodowo, ale przed 22 nie ma bata bym coś zrobiła. A co do mijania trasy to ja jednak na wschód, a Ty na północ więc chyba się nie miniemy :D:D
 
Moj Szymek zasypia juz pol godziny:szok: caly czas lezy grzecznie w lozeczku, przysypia a za chwile oczy jak 5 zl i gapi sie na karuzele. Problem w tym, ze smok wylatuje mu z buzi wiec trzeba latac i go wsadzac:-D chyba wie, ze mama ma nadprogramowe kilogramy i dobrze jej zrobi jak pobiega po schodach;-)


Sonia ja mowiac o ocieplaczu mialam na mysli wetsuit, boje sie, ze w samym papersie bedzie mu chlodno, a tak to plecki i klatka zakryta :) a co do kocykow to faktycznie dla srediakow wybor jest mniejszy ale i tak sa sliczne! :) mysle ze nie powinni robic Wam roblemu ze szczepieniem w koncu dzieciaczkom wysypki moga sie zdarzac.

Lazy udanego urlopu :))) moze jednak prognozy se myla. U nas np dzisiaj mialo swiecic slonce, a pada:-D

Reniuszek domek Twojej babci przypomina mi dom babci mojego eMka, ona tez w srodku lasu na odludziu, do najblizszego sasiada ponad kilometr - cudo!! W zeszlym roku jeszcze z Szymkiem w brzuchu zbieralam tam grzyby, wiec ZAZDROSZCZE Ci masakrycznie tych wakacji!!!

Rekinasia a gdzie sie wybieracie? Zalicz jedna kapiel w tym jeziorze za mnie...

Ewela pamietam te remonty, my od Stycznia walczylismy, a wprowadzilismy sie pod koniec lutego;-) a jaka radosc byla...

Myself ja zrezygnowalam z prasowania ubran Szymka. Ewentualnie tylko to co musze bo sie gniecie i tak oto zyskalam czas na forum:-D

Nam sie wczoraj auto popsulo:wściekła/y: kumpel mechanik wpadl i stwierdzil, ze chyba silnik:sad: niby i tak myslelismy o zmianie na wieksze ale jeszcze nie teraz!!!!! A niestety ze wzgledu na to gdzie mieszkamy i na ten cholerny deszczowy klimat auto to mus!

O dziecko mi chyba zasnelo, lece sprzatac moze sie troche odstresuje...
 
Rekinasia jestem polonistką i korki prowadzę , ale teraz chwilowy zastój. Być moze zajmę się napisaniem licencjatu "na zamówienie " żeby sobie dorobić.
Co do Antka.. Zaczęło się , gdy obudził się i była burza. Bardzo się bał i kolejne noce mimo , ze spokojne stały sie dramatyczne. Wił się niczym dziecko podczas egzorcyzmów , tracił oddech , trząsł się na samą myśl , że ma iść spać , bo przecież burza przyjdzie.Zasypialiśmy z nim , ale jak tylko się obudził i nikogo nie było obok to zaczynało się od nowa i tak kilka razy w nocy. Zaczęliśmy mu podawać za radą farmaceuty środki uspokajające i dopiero wtedy zasypiał.. teraz jest o tyle lepiej , że nie ma spazmów . Zasypiamy z nim , ale w środku nocy odnajdujemy go w różnych miejscach- ostatnio wędruje pod lodówkę w kuchni albo kładzie się przy toalecie z kocem na głowie.. Tłumaczy , że tam nie ma okna i burza nie przyjdzie. Nie mam już pomysłów jak z nim rozmawiać. Ludzie sugerują , że na pewno go nastraszyliśmy , bo to co opowiadam nie jest możliwe ot tak od samej burzy,
Chyba muszę przeczekać , w kazdym razie jestem umęczona , bo jak nie jedno to drugie. Tym bardziej jak mały patrzy na mnie swoimi wielkimi oczyskami i mówi "Mamusiu ona tu przyjdzie".. nosz teraz nawet ryczeć się chce
 
reklama
Do góry