lene55
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Kwiecień 2008
- Postów
- 763
kivinko : to bardzo mądre co wkleiłaś :0 mowa o dojrzałym macierzyństwie, takim na 100%:-). Szlag mnie trafia jak czytam niektóre posty, o rozwrzeszczanych płaczkach i ... itp. Dojrzałe macierzyństwo nie ma nic wspólnego z wiekiem , to coś co jest w środku , w nas samych! Na dzieci decydujemy się ( zazwyczaj ) świadomie, niestety niektóre mamy nie do końca zdają sobie sprawę z tego, jaką to odpowiedzialność ze sobą niesie ( nie uwiązanie) . Takie mamy myślą że dziecko jest super dodatkiem - do mnie i nic się nie zmieni- w końcu mamy babyboom i moda na macierzyństwo bije po oczach z każdej okladki Nowoczesne super mamy myślą, że nic się nie zmieni, nadal będzie czas na kino, balety, spotkania z przyjaciółmi, tymczasem konfrontacje z rzeczywistością wydaje się być dla nich zbyt bolesna i jedynym rozwiązaniem jest właśnie( jak napisała autorka Powyższego tekstu) podrzucanie rozwrzeszczanego , złośliwego płaczka, dziadkom, ciociom, siostrom... tym czasem te (myślę niedojrzałe) super mamy nie zdają sobie sprawy, że każdy dzień
z życia tej małej istotki jest jedyny i się nie powtórzy, każda chwila jest niepowtarzalna a my jesteśmy dla nich całym światem,.- dlatego codziennie, po stokroć patrzę w oczy tej małej, niewinnej i tylko ode mnie zależnej istotki i ogarnia mnie uczucie bezwarunkowej, największej miłości
z życia tej małej istotki jest jedyny i się nie powtórzy, każda chwila jest niepowtarzalna a my jesteśmy dla nich całym światem,.- dlatego codziennie, po stokroć patrzę w oczy tej małej, niewinnej i tylko ode mnie zależnej istotki i ogarnia mnie uczucie bezwarunkowej, największej miłości