reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

pogaduchy marcóweczek 2012

hej dziewczyny ja jak zwykle z pytaniem do was :sorry2:
sprawa jest taka- Damian przesypiał całe noce od 3miesiąca życia teraz ma prawie 8 i od kilku dni wstaje w nocy co prawda raz i ewidentnie na jedzenie bo zje i odkładany do łóżeczka zasypia od razu z powrotem, wiem że waszym dzieciom też się to zdarza i wiem że może to być większe zapotrzebowanie na tłuszcze bo w nocy pokarm jest treściwszy tak? Także tu moje pytanie, bo Damian je kaszkę tylko rano jak na razie więc czy podawać mu teraz węglowodany na kolację też? Może potrzebuje, ale jak potrzebuje tych tłuszczy więcej to dla mnie to znowu nie taki problem raz w nocy wstać i teraz mam dylemat.. Jak myślicie co zrobić?
 
reklama
renia to zależy od tego czy masz ochotę wstawac w nocy czy nie, moja Mania je kaszkę rano i na wieczór a i tak budzi się w nocy na jedzenie, też przesypiała pieknie całe noce i dopiero od kilku tygodni się tak budzi, no ale ja ją karmię w nocy, bo ona chudzina, więc wolę ją dokarmić tłustym mlekiem niż stosować metody na przesypianie przez nią nocy. Kaszkę możesz mu podać na noc, ale nie zagwarantuje Ci to przespanej nocy, może pomóc, ale nie musi, na pewno nie zaszkodzi:)
 
wiesz co pomyślałam że będę mu podawać kaszkę na wieczór ale nie codziennie tak ze 3 może 4 razy w tygodniu i myślę że tym sposobem będzie miał wszystko co potrzebuje :happy2: wiem, że to nie gwarantuje przespanej nocy ale nie o to mi chodzi tylko żeby dziecko głodne nie było :happy2:
 
Renia, ja też karmię Antka na noc kaszką ryżową, ale i tak budzi mi się 2-3 razy w nocy na karmienie (gwoli ścisłości karmię cycem). W ciągu dnia młody od jakiegoś tygodnia je cyca 1 raz, bo więcej nie chce i wygląda to tak jakby sam się odcycowywał ale za dnia, bo w nocy to mu włącza się cycocholizm :)
 
mój też przez dzień trochę gorzej zawsze od razu po kaszce czy po zupce jadł pierś prawie jak na normalne karmienie a teraz tak possie z 5min ale może to od zębów bo pierwszy nam się wykluł właśnie w sobotę.. a jak nie to może też się odcyckowuje? :-D
ajako wiesz ci lekarze to często tacy durni a jeśli chodzi o rehabilitację to ja mam wrażenie że w ogóle się nie znają tu trzeba dobrego fizjoterapeuty, który obejrzy dziecko i wszystko wam powie, też mi się wydaje że vojta to przesada, my byliśmy rehabilitowani metodą bobath z powodu lekkiej asymetrii to Damianowi się bardzo podobały te zajęcia a logopeda jeszcze dla 7miesięcznego dziecka? no ja nie wiem co by mogło być powodem żeby takie badania zlecać ale to może i dobrze że go wybadają jak sami chcą bo zazwyczaj jak coś się dzieje to mówią "no dobrze to proszę przyjść za miesiąc zobaczymy jak się dziecko zachowuje" :confused:
 
u nas kaszka "na dobranoc" jest, a i tak wstaje mi w nocy na karmienie. Kiedyś tylko raz, teraz często. Ale z tego co widzę, wszystkie marcówki narzekają w tym temacie
 
kobity toz to tylko dzieci nie zasnie i nie obudzi ssie dopiero rano jak my :-)za duzo bysmy chcialy:-)

renia a Ty sie ciesz ze wstajesz raz bo naprawde niektore z nas to moja nie wesolo:-)
moj tez na noc je kaszke i za nim zasnie to z 5 razy cycka dopadnie jeszcze:-)
do puki zeby sie nie wykluja bedziemy wstawac jeszcze nie raz:-)
amandla Mania bardzo ladnie wyglada czemu mowisz ze chudzina???
 
renia co Amandla napisała - nic dodać, nic ująć :tak:
U nas generalnie zasada, że proponuję różne rzeczy i jak ma ochotę/głód to wcina, że ledwo nadążam łyżeczką wiosłować (bo karmimy się łyżeczką) - tak jak dzisiaj przy kaszce. A i tak często zapija cycem, albo wręcz kończy w pół porcji i też uruchamia tryb cycohlizmu jak u ainy ;-) Wydaje mi się, że upomni się zwyczajeni o to czego mu brakuje.
I gratulujemy pierwszego ząbka :-)


Ha ha - a ja nie wstaję :-D Tzn. dzisiaj pobudek trochę było (ale nawet nie wiem ile) - jak kwękoli, to tylko koszula w górę i tyle wiem :-p Ledwie rejestruję, że coś się dzieje. I chyba nawet tatuś się przyzwyczaił ;-)
A dzisiaj to się nawet o przyzwoitej godzinie wybieram spać :-)

Na jutro planuję przegląd cieplejszych rzeczy, co to wszędzie są poupychane...
 
vil dziękujemy :happy2:
tunia spoko sama zaznaczyłam że nie chodzi mi o wstawanie nie chciałam się pożalić tylko pytałam o radę :happy2: tak jak napisałam postanowiłam podawać mu kaszkę na noc parę razy w tygodniu ale nie codziennie. Dziś i tak udało się bez pobudki tzn wstał ale nie płakał a ja jak nie płacze nie wstaję do niego bo wtedy sobie sam z powrotem zasypia.
 
reklama
dzien dobrek :)

witam się po dobrej nocy, wstawałam 1 raz. W wawie szaro i padało, więc być może dzisiaj przesiedzimy dzień w domu.

Grześ jest okropnym wiercipiętą sekundy nie usiedzi w miejscu :-), co z jednej strony cieszy, ale z drugiej nie bardzo da się coś z nim zrobić w domu. W ciągu dnia ma spore problemy z zaśnięciem, nie może się wyciszyć :baffled:, ale jak już się uda to ładniej śpi niż wcześniej. Chyba sam jest zmęczony swoją aktywnosćią
 
Do góry