V
villandra8
Gość
Kasiulka to podwójne gratulacje :-)
helena Jak kładę spać Rafała w jego łóżeczku, to raczej obkręca się w kółko i swobodnie na boki. Dopiero jak zaczyna szukać mam, to ląduje prawie (albo bez tego prawie) na brzuchu, ale wtedy to już jest prawdziwy lament (staram się zjawiać wcześniej), potem kładę go u siebie to już żadnych akrobacji nie wyczynia, tylko przysuwa się ciągle do mnie, a ja się odsuwam, żeby miał więcej miejsca i tak coraz bliżej krawędzi... Ale i tak pusto mi bez niego ;-)
Dziś się chyba do ogródka jeszcze wybiorę, póki pogoda ładna...
helena Jak kładę spać Rafała w jego łóżeczku, to raczej obkręca się w kółko i swobodnie na boki. Dopiero jak zaczyna szukać mam, to ląduje prawie (albo bez tego prawie) na brzuchu, ale wtedy to już jest prawdziwy lament (staram się zjawiać wcześniej), potem kładę go u siebie to już żadnych akrobacji nie wyczynia, tylko przysuwa się ciągle do mnie, a ja się odsuwam, żeby miał więcej miejsca i tak coraz bliżej krawędzi... Ale i tak pusto mi bez niego ;-)
Dziś się chyba do ogródka jeszcze wybiorę, póki pogoda ładna...