reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

pogaduchy marcóweczek 2012

aina biedny Antosiek!! oby konował się wykazał i znalazł przyczynę smutku syncia
co do mnie, oczywiście, że miałam taki plan :-):-D, tylko nie wiem czy on jest dobry :zawstydzona/y:. Finansowo dajemy radę, ale jakiś wewnętrzny głos mi mówi, że koniec siedzenia i do roboty. A serce mi mówi, że głupia jestem. No nic muszę wszystko sobie przemyśleć ;/.
 
reklama
Oooo... Kochana, no to trza słuchać serca, ale tak by i rozum się nie obraził :p
To trochę z przymrużeniem oka było, a tak poważnie, to wiem o co Tobie chodzi! Bo ja też mam podobne rozterki, z jednej strony postanowiliśmy że zostaję z Antkiem do minimum 1,5 roku, ale z drugiej strony lubię robotniczą rutynę, pracę, wyzwania to mnie napędzało! A i nam się marzy rodzeństwo dla Antka, tylko nie wiem czy damy radę jeszcze raz podjąć taką walkę! A i finansowo to też wyzwanie! Ehhh... gdyby to było wszystko takie proste....

Aaaa... mój synko usnął o 9,30 i o 10,18 obudził się z płaczem, więc położyłam się do niego, a on bidak wtulił się i dalej usnął :szok: a i nawet nie przeszkadza mu wiertarka za ścianą! to mnie naprawdę martwi! to wszystko nie w stylu Antka!!
Zaczynam schizować :no:
 
A dzień doberek :-)
Czy u Was tez takie piękne słoneczko?

ajako ja bym chyba podobnie zareagowała, gdybym się obudziła bez Rafała koło siebie :-) Ale takie spanie to już wypas :tak:
Oj i rozumiem Twoje obawy - ale w końcu świat na samych dzieciach się i czterech ścianach się nie kończy, więc nic dziwnego, że chciałybyśmy robić coś więcej :tak:

aina konik w pośredniaku rozwalił mnie kompletnie :eek: Oj, zameldowałam bym zaraz komu trzeba, np. komuś z ochrony, bo to już mocna przesada - jak w takiej kolejce połowa koników stanie, to nie dziwne że potem miejsc dla tych co potrzebują nie ma :confused2:

MAdziorka mądry Polak po szkodzie ;-) Teraz też bym to zupełnie inaczej rozegrała :tak:
Dobrze, że Wam się plan dnia jakoś z pracą układa - bez wątpienia wszystko da się zrobić...
Pampers tyłem na przód też się nam juz zdarzył, ale przy zapinaniu coś mi nie grało i wtedy odwracaliśmy wszystko jak trzeba :-)
U na smlecznych posiłków też raczej pod dostatkiem, bo mały sam się dopomina i czasem wciągnie cały obiadek/deserek, a czasem po połowie (lub nawet nie) zacxzyna marudzić i chce cyca i koniec dyskusji.

Kasiulka o wyprowdzce małego do jego pokoju nie ma mowy (pomijając, ż reagowałaby podobnie jak ajako, ale przy każdym przewrocie na drugi bok ;-)) , dopóki budzi się w nocy na jedzenie - takie moje zdanie. Bo nie mam ochoty zrywać się w środku nocy z łóżka i biec do pokoju małego, który też się zdąży w tym czasie zapewne rozbudzić - bo nie czarujmy się - na M nie mam co w tym temacie liczyć. Więc wolę małego mieć przy sobie.
A M to zwyczajnie za delikatny jest, ot, co - żeby mały w nocy płakał to bym mu się nie dziwiła. Ale on jęknie dwa razy, czasem trzy - jak nie złapie od razu cyca i po sprawie; "hałas" (porównywalny do zakasłania, które przecież mojemu też przeszkadza - a nie daj Boże byłabym np. zakatarzona :szok: czy odezwę się przez sen, tak że akurat usłyszy - bo zazwyczaj nie słyszy) trwa najwyżej jakieś pół minuty i śpimy dalej. No ale jak woli osobny pokój, to ja mu nie bronię. I jakoś nie przeszkadza mi jego brak w sypialni...
A moje włosy też ciągnięte bez przerwy,
A powinnaś to robić to z czym Ci dobrze, więc jeśli tylko możecie sobie na to pozwolić, to siedź z Grzesiem bez poczucia winy, ile tylko chcesz :tak: Robota nie zając - nie ucieknie, a za to Grześ nigdy już nie będzie taki mały. Ja tam specjalnie za robotą na razie też się nie rozglądam; i juz nie chodzi nawet o to, że on za bardzo nie chce pić nic poza cycem (w końcu zjada coraz więcej warzywek i td. i byłoby to do przeskoczenia) - wiem, że cały czas bym myślała o Rafale i zjadłyby mnie wyrzuty sumienia i żal, że omija mnie tak wiele cennych chwil z jego najważniejszego etapu. Tak więc póki mamy co jeść, to do pracy mi nie spieszno.

Po przerwie...

Już miałam posta posłać, ale obowiązki wezwały. Mały sobie drzemie na dworze, a ja... już prawie się ogarnęłam w kuchni, to przyjechał dziadek - przytaszczył całe mnóstwo jabłek i gruszek - no to przetwórnię otworzyć trzeba na nowo...
 
hej dziewczyny :) dawno nie pisałam ale dosłownie nie ma czasu!
Mała cały dzien prawie nie spi a jak walnie drzemke to ja musze cos robic a wieczorem padammm
Dzisiaj było szczepienie , mała waży 7950 i ma 65 cm rośnie mi baby :p
Po za tym nic ciekawego sie nie dzieje, ząbków nie ma ale za to ślinienie jakby kran ktos odkręcił. U was czytam na fb że ząbki ostro poszły :) a ja czekam i czekam i nic :)
Po za tym dziwnym sposobem nie mam prawie wogóle body na długi rękaw po ostatnim sprzątaniu w Magdy rzeczach i niewiem czy kupowac czy jechac na tym co zostało.
Ile dzisiaj dzieciaków w przychodni masakraaa jakas jeszcze tyle ludzi nie widziałam. Po za tym ja, genialna matka poszłam i nie wzięłam pampersów ;/ na szczęscie jakas kobita mi dała :)
Młoda śpi własnie już 2 godzine! o dziwo. zamiast sie połozyc drzemnac to siedze bo myslałam ze zaraz wstanie to sie nie kładłam.
noo to chyba tyle :)
Pozdrawiamy :)
 
a moj macierzyński już sie skończył, jestem na wypoczynkowym, więc powrót zbliża się wielkimi krokami...i rozterek ciąg dalszy, ale akurat u mnie nie ma wyboru, bo finansowo nie podołamy, więc o tyle jest mi łatwiej z wyborem,
w weekend zaliczylam z maluchem prawie 700km, w pierwsza strone było 2 godz snu godzina zabawy i godzina niemal ryku:p powrót odwrotna kolejnośc najpierw ryk potem chwile zabawy i spanie... Mam wrażenie,że ten fotelik dla maluchów, to powoli swojej funkcji nie spełnia, dziecku niewygodnie, wolałoby siedziec, no ale jeszcze nie zastanawialam sie nad kolejnym, co jednak powoli trzeba robić, musze zwrócić uwagę na materiał, bo dziecko sie strasznie moim zdaniem poci w tych sztucznych materiałach...a na zakup chyba wezmę malucha, bo fotelik fotelikowi nierówny, mam 2 takie dla maluchów i niby do tej samej wagi są, ale różnica w wielkości szerokości i wygodzie...
a ja to urlop zaczelam potworzastym katarem i ogólnie masakrycznym samopoczuciem... ciekawe czy maluch tez bedzie chorował przeze mnie i ze mna:( mam nadzieję,że jednak jakoś się obroni...
 
heloł

u nas dzień rozpoczął się katarem (wrrr) niby humorek jest, mam nadzieję, że dalej nic się nie rozwnie
helena właśnie z powodu niewygody Grzesia kupiliśmy nowy fotelik, w poprzednim był strasznie ściśnięty zwłaszcza w ramionach. Zdrówka dla Ciebie!
kadza super Madzia rośnie, tak w sam raz jak na dziewczynkę przystało
vill to faktycznie Twój M. delikatny :-D
 
Ehhh... ja to już tracę nadzieję na spanie ciurkiem choćby 2godzin :-( Trudno, może za kilka lat...
Byliśmy wczoraj u osiedlowego konowała i uwaga... wg niej moje dziecko nie ząbkuje, a to co ja tam pod palcem czuję to moja imaginacja! A i na marudzenie i płaczliwość najlepiej podać dziecku... LEŻACZEK i IGNOROWAĆ dziada!:szok::szok::szok: Sympatycznie podziękowałam naszej pani dr i powiedziałam że widzimy się ostatni raz. Że pediatra nie może powiedzieć matce by ignorowała dziecko!! No więc dziś zarzucam wici i szukam pediatry. Tzn. mam jednego na prawdę dobrego, ale on tylko prywatnie przyjeżdża na wizyty, bo na co dzień pracuje w szpitalu ;/

Vill normalnie przetwórnia owoców z Ciebie :)
Kadza pięknie Magdalenka Ci rośnie! No i klasyk, jak młody śpi to ja też siadam i zamulam, zamiast z nim pospać, a że nocki u nas fatalne to nawet powinnam z nim sypiać dzień.
Helena koniecznie zabierz młodzież na przymiarkę do fotelika! A jeśli chodzi o materiał to ja polecam Britax first class plus ale w dopłacie ze pokrowiec cawmuflage jest fantastyczny. A Jontek też tak koszmarnie się pocił w nosidełku, a w tym to nawet w upały łepek miał suchy :)

No dobra, pora się ogarnąć i troszku doprowadzić się do używalności :)
 
Witam :) Wczoraj w nocy juz nie dałam rady...
Zwłaszcza, że byłam w cięzkim szoku. Poszłam do sypialni po pidżamkę - wchodzę, robię światło, a tam.... mąż :szok: Ciekawa byłam czy dotrwa do rana (podejrzewam, że w małym pokoju za ciepło wczoraj miał) i nawet dotrwał :-D Widać mniej jesteśmy uciążliwi od ciepła.

kadza my też czekamy na zębole i doczekać się nie możemy, więc same nie jesteście. Fajnie Madzi a rośnie

helena goń ten katar!

Kasiulka Ty to samo!

aina :szok::szok::szok: A myślałam, że nasz lekarz to aparat :no:
Pędzę dp przetwórni dalej - dziś mam pomagiera ;-) Mama ma wolne :-)
 
reklama
aina- to chyba nie lekarz a naprawde jakis konował tzn konowałka.

KAsiulka- katar czasami wystepuje tez przy zabkowaniu, mam nadzieje ze nic wiecej sie nie rozwinie

helena- nasz eszcze daje rade w foteliku( maxi cosi) ale po nowym roku planujemy zakup nowego

Kadza- super ze madzia ładnie rośnie, mzesz byc tylko dumna:-)

vill - ja juz mam kompleksy przez ciebie. Przetworstwo domowe, dom posprztany, podlogi umyte wow:szok::szok::szok::szok::szok: mi w sobote w nocy paczaki z polski przysżły ( 100 kg) i jeszcze och do konca nie rozpakowalam


madziorka- bardzo wpsolczuje. Trzeba wierzyc ze wszytko bedzie dobrze.

Amandla- zaproszenie przesłodkie, bardzo mi się podoba

pinula- na "stare" lata JAs bedzie miala super pamiatke

My wczoraj bylismy na urodiznach u kolezanki. Wrocilismy przed 22 i mówie do meza: mam sciagniete mleko to zageszcze mleko i damy Franiowi to dłuzej nam pospi. Dalalam 100 ml plus cycus i co po 3,5 godiznach pobudka. OStanio idzie spac okoolo 20 i przez kilka dni budzil nam sie okolo 23:50. WKoncu maz dal modyfikowane i tez pobudka równo 23:50:/
W pracy jakos daje rade, ale w odmu nie moge sie odnalesc, Balagan wszedzie, Franek absorbujacy, spi malo i najlepiej zebym byla w zasiegu wzroku i kiedy cos zrobic, wieczorem jak pojdzie spac to jestem taka padnieta ze ledwo obejrze z mezem jakis serial( max 2 odcinki).

WOgole podizwiam was jak wy tu znajdziecie czas na pisanie regularne, ja co prawda czytam was na teleofnie ale odpsiac to juz gorzej.
No to idziemy z frankiem na snaidanke- trzeba dac kaszki troszke:-)
 
Do góry