V
villandra8
Gość
U nas popołudnie było nieco marudne, ale też pracowite -wieszaliśmy z emkiem puzzle na ścianach - w końcu, po jakichś czterech latach
A potem jeszcze prasowanko i prysznic, więc teraz mam czas, dopóki sie dziecko nie obudzi do karmienia...
Widzę, że waga na tapecie - to zapomniałam się pochwalić, że już w zeszłym tygodniu dobiłam do wagi startowej sprzed ciązy :-) (nie robiąc nic prócz pochłaniania OGROMNEJ ilości jedzenia ), ale do sukcesu jeszcze długa (tzn, ciężka) droga - jakieś 10 kg, a przynajmniej z 6
Jak pracujesz 6h, przysługuje Ci jedna przerwa 30 min. Przy pracy na 8h dwie przerwy po 30 min każda - można je łączyć w jedno i wyjść wcześniej z pracy lub przyjść później. Ale uwaga! To musi być faktycznie na karmienie - jeśli pracodawca nas zdybie, że wychodzimy wcześniej z pracy (z racji przerwy na karmienie), a my myk powiedzmy do fryzjera, to ma prawo udzielić nam nagany albo zwolnić - i to dyscyplinarnie.
Ale nie ma za to przepisów określających do jakiego wieku możemy karmić piersią ;-) Choć wiadomo, że ciężko się zasłaniać karmieniem 10-latka Wszystko w rozsądnych granicach. Chodzi o to, że pracodawca NIE MOŻE powiedzieć: pani dziecko ma 1,5 roku, nie może go pani dalej karmić.
I udzielenie przerwy na karmienie NIE ZALEŻY od dobrego humoru pracodawcy - nie ma on w tej kwestii nic do gadania, nie musi się na nią godzić - MUSI jej udzielić i koniec.
Jeśli chodzi o zawieszki i ciekawe zabawki, to mnie się upatrzyło takie cuś (no zastrzelę ten mój net albo operatora)
Tiny Love Pierwszy Owoc zawieszka gryzak owoce NEW (2347120247) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej.
Poza tym gratulję udanych wizyt szczepiennych - oby maluszki miały spokojną noc.
Jeśli chodzi o upiększanie, to my juz fryzjera raz zaliczyliśmy - razem z Rafałem ;-) Ale on to taki grzeczny poza domem, że mi nawet ostatnio pani w urzędzie powiedziała, że mogłabym go ze sobą do pracy zxabierać. No chętnie jakby sie pracodawca jaki szalony zgodził Albo zawinę go w chustę i schowam pod ubranie - może nikt się nie zorientuje ;-)
Mykam na inne stronki... Do jutra.
A potem jeszcze prasowanko i prysznic, więc teraz mam czas, dopóki sie dziecko nie obudzi do karmienia...
Widzę, że waga na tapecie - to zapomniałam się pochwalić, że już w zeszłym tygodniu dobiłam do wagi startowej sprzed ciązy :-) (nie robiąc nic prócz pochłaniania OGROMNEJ ilości jedzenia ), ale do sukcesu jeszcze długa (tzn, ciężka) droga - jakieś 10 kg, a przynajmniej z 6
Ja bym chętnie została w domu tak do roku ewentualnie półtora , ale chyba finansowo nie wydolimy . Liczę jednak na to że pójdą mi na rękę i będę pracować choć przez pierwsze dwa trzy miesiące po 6h dziennie ( mam etat 3/4)
A jak jest z tym karmieniem w czasie pracy ?? Orientuje się któraś ??
Jak pracujesz 6h, przysługuje Ci jedna przerwa 30 min. Przy pracy na 8h dwie przerwy po 30 min każda - można je łączyć w jedno i wyjść wcześniej z pracy lub przyjść później. Ale uwaga! To musi być faktycznie na karmienie - jeśli pracodawca nas zdybie, że wychodzimy wcześniej z pracy (z racji przerwy na karmienie), a my myk powiedzmy do fryzjera, to ma prawo udzielić nam nagany albo zwolnić - i to dyscyplinarnie.
Ale nie ma za to przepisów określających do jakiego wieku możemy karmić piersią ;-) Choć wiadomo, że ciężko się zasłaniać karmieniem 10-latka Wszystko w rozsądnych granicach. Chodzi o to, że pracodawca NIE MOŻE powiedzieć: pani dziecko ma 1,5 roku, nie może go pani dalej karmić.
I udzielenie przerwy na karmienie NIE ZALEŻY od dobrego humoru pracodawcy - nie ma on w tej kwestii nic do gadania, nie musi się na nią godzić - MUSI jej udzielić i koniec.
Jeśli chodzi o zawieszki i ciekawe zabawki, to mnie się upatrzyło takie cuś (no zastrzelę ten mój net albo operatora)
Tiny Love Pierwszy Owoc zawieszka gryzak owoce NEW (2347120247) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej.
Poza tym gratulję udanych wizyt szczepiennych - oby maluszki miały spokojną noc.
Jeśli chodzi o upiększanie, to my juz fryzjera raz zaliczyliśmy - razem z Rafałem ;-) Ale on to taki grzeczny poza domem, że mi nawet ostatnio pani w urzędzie powiedziała, że mogłabym go ze sobą do pracy zxabierać. No chętnie jakby sie pracodawca jaki szalony zgodził Albo zawinę go w chustę i schowam pod ubranie - może nikt się nie zorientuje ;-)
Mykam na inne stronki... Do jutra.