Witam!
Jopal Pinula trzymam kciuki kobitki, co by sie akcja konkretnie rozwinęła
ale coś czuję, że dzisiaj przytulicie maluszki :-)
Lina to wiedzę, że obie mamy szyjki ładne i piekne, tylko kurcze czas najwyższy żeby zaczęły pracować
myslałam, że podróż coś pomoże u Ciebie, a tu nic... jak nic nasze maluszki prezent będą robic może na dzień kobiet ;-)
a co do przyrostu wagi - możliwe, że woda się nagromadziła - jedne przed porodem tracą 0.5-1 kg inne przybierają 2-3 kg samej wody
nie czujesz po sobie, że nogi czy coś tam Ci napuchło? No i podróż na pewno spowodowała jakies zastoje...
Marta dziwnie kurcze to rozegrali... a dali cokolwiek na wyciszenie skurczy? Może chociaz nospę łyknij... jak nie chcą tego szwu ściagać to zawracać kobitkę praktycznie w terminie do domu ze skurczami to przegięcie... mam nadzieje, że dotrwasz spokojnie do wizyty...
Angel niezłe podsumowanko
Jopal, Pinula rodzic ładnie i kolejkę zwalniać, bo jak nic nasze maluszki nie chcą się przed szereg wybijać
O właśnie ciekawe co z Marusią... a nie pisała cos o tym, że nie będzie miałą neta? Cos mi świta, że ktoś takie info dawał, ale teraz nie dam ręki uciąć czy to o Marusię chodziło...
Dobrze, że z Dobrusią w domku siedzę i nie spotykam nikogo, bo jak tylko nosa wychylę,t o praktycznie każdy po drodze - to kiedy? Jak dzwonię gdzies albo odbieram tel. to najpierw - "jeszcze nie rodzę" i dopiero zaczynam rozmowę... ale jeszcze trochę i się skończą te pytania ;-) tylko u mnie po jakiś 2-3 miesiącach zaczną się kolejne - to znowu w ciąży jesteś? Bo na bank zostanie mi brzuszek - ważąc nawet 49 kg wieki temu brzuszek był wystający - co ja na to poradzę, że mam taka budowę ciała
u mnie ciszaaaaaa - chociaż nad ranem lekko brzuch pobolewał i maluch potwornie wiercił w szyjce, ale co z tego... jutro do gina...