pinula30
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 26 Czerwiec 2011
- Postów
- 594
Witam jestem już w domu... ufff
Po pierwsze gratulacje dla pelerandry i Reni.
A ja nadal w dwupaku i jestem z tego dumna. Jeszcze czas na Jasia. Mąż kupił mi aniołka do wyszywania i jak go skończe to moge rodzic Takie mam ultimatum i całkiem mi sie podoba.
Ponadto czuje się dobrze. Brzuszek miękki, nie stawia się zbyt często. Nie wiem dlaczego mnie tak długo trzymali, bardzo mało kobiet leżało w szpitalu i może dla poprawienia statystyk.
Kadza, dostałas skierowanie do wojewódzkiego?? Ja leżałam już drugi raz na Szopena na położnictwie i nie mam wątpliwości że tam chce rodzic, nawet patrząc na konkurencyjną Pro-Familie. Jak chcesz to sie odezwij to ci powiem co i jak. Znam już chyba wszystkie położne i wszystkich lekarzy hehe, w sumie już 6 dni leżałam więc troche się ich przewinęło...
Wszędzie dobrze ale w domu najlepiej... I wreszcie sie położe w swoim łóżku a nie na tym szpitalnym do którego potrzeba drabiny żeby się na nie wspiąc hehe
Po pierwsze gratulacje dla pelerandry i Reni.
A ja nadal w dwupaku i jestem z tego dumna. Jeszcze czas na Jasia. Mąż kupił mi aniołka do wyszywania i jak go skończe to moge rodzic Takie mam ultimatum i całkiem mi sie podoba.
Ponadto czuje się dobrze. Brzuszek miękki, nie stawia się zbyt często. Nie wiem dlaczego mnie tak długo trzymali, bardzo mało kobiet leżało w szpitalu i może dla poprawienia statystyk.
Kadza, dostałas skierowanie do wojewódzkiego?? Ja leżałam już drugi raz na Szopena na położnictwie i nie mam wątpliwości że tam chce rodzic, nawet patrząc na konkurencyjną Pro-Familie. Jak chcesz to sie odezwij to ci powiem co i jak. Znam już chyba wszystkie położne i wszystkich lekarzy hehe, w sumie już 6 dni leżałam więc troche się ich przewinęło...
Wszędzie dobrze ale w domu najlepiej... I wreszcie sie położe w swoim łóżku a nie na tym szpitalnym do którego potrzeba drabiny żeby się na nie wspiąc hehe