reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

pogaduchy marcóweczek 2012

reklama
No z tymi perłami to akurat babcia sie upierała zeby nie zakladala na slub:-)Oj maja jakies tam swoje zabobony nie ktore sie sprawdzaja nie które niekoniecznie
 
ale to są zabobony niektórzy w nie wierzą a niektórzy nie sama musisz wybrać a nie słuchać babci
zgadza sie niby 90% społeczeństwa w nie nie wierzy to jednak na slub kazdy idzie w białej sukni,w wiekszosci ma buty pełne lub z pełnymi palcami,ma cos niebieskiego, na studniowke zakladamy czerowne majtki na opy i podwiazke ,kobiety w ciazy nie wieszaja korali i perły bo sie dziecko pempowina owinac moze, jak sie dzieci rodza to sie czerwona szlajfke (wstążke)wiaże zeby odstraszyc zły urok czy w innych rejonach pl wiesza sie medalik..........ja wierze w krzyz - w jego zabobon i nie chicalabym czyjegos ciezaru nosic na sowich barkach i wierze w pchanie pustego wozka- sama kupilam wozek przed porodem po 20 tc,i pchalam go przed soba w domu (pusty)i urodizlam w 30 tc i dziecko cudem uratowali ....
 
dla mnie to są straszne głupoty i aż ciężko uwierzyć, że ktokolwiek w to wierzy
sa co wierza ;] to tak samo jak sw mikolaj - hihi to tez zabonon zorbiony dla dzieci owszem byl ktos kiedys co dawal prezenty potrzebujacym ale nie przez jeden dzien a cąły rok ;> i to nie byly zabawki a zywnosc, walnetynki to tak samo swieto wymyslone co jest bezsensem bo czy potrzebny nam jest jeden dzien zbey okazywac sobie milosc czy nie mozemy jej pokazywac codzinnie w malych gestach ?
 
reklama
hej dziewczynki
jaki mam dzisiaj dzien okropny to cos okropnego rano wstalam musialam uporzadkowac papiery i szybko jechac pozalatwiac sprawy dosc wazne a tu na dzien dobry kapec w aucie potem bardzo niemily pan w sadzie ktory od niechcenia tam siedzi potem bieganina i mam juz serdecznie dosc :( wysiadam mala mi tak daje popalic po zebrach ze cos okropnego bol niesamowity a jej najwyrazniej ta zabawa sie podoba ;)
 
Do góry