reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

pogaduchy marcóweczek 2012

HAhahah Ivi - smoczek do pępka :) oj nie to mojemu mówię że nie wolno po mnie skakac bo tam dzidzia - ale on za sekundę już o tym zapomina i znów skacze. A że ja w domu jak jestem to 90% leżę wyciągnięta na kanapie to on hop i już mi siedzi na brzuchu. Albo kladzie się obok mnie i napier.... nogami mi w brzuch - dramat! czasem to mega zaboli i od razu mi się zwraca.
Właśnie ja się bałam jeszcze takiego malucha dać teraz już do przedszkola - to za duży stres głównie dla mnie :) no ja wiem że on jest z tych płaczkó i nie za bardzo gna do dzieci, więc będę z nim ryczeć :(
 
reklama
Maria - Tymek jest dokładnie taki jak opisujesz - bardzo nieśmiały, boi się dzieci, obawia się dorosłych i najlepiej tylko przy mamie albo tacie. Ogólnie potrzebuje czasu żeby się "rozkręcić" w grupie. Dlatego też stwierdizliśmy z mężem że jak najszybciej powinien mieć szanse przebywać z dziećmi, nie długo, ale od czegoś zacząć.. Bo z wiekiem mogłoby być coraz gorzej. My mieszkamy na wsi, nie mamy dzieci wokoło ani tłumów ludzi.. Wiec nie mielibyśmy okazji go socjalizować podczas spacerów itd. Dlatego chciałam go wprowadzić do przedszkola, do grupy i być z nim wtedy żeby się nim zająć. A okazuje się że u nas w przedszkolu takich prawie dwulatków już mieli i spokojnie mogę go zostawiać - z pieluszkami;) - z opiekunkami.. Szok trochę, bo to prawie połączenie przedszkola ze żłobkiem ;) ale wg mnie super. Mały przebywa z innymi ludzmi, obserwuje dzieci, bawi się z nimi i zdobywa niesamowite doświadczenie.. :-) A ja mogę płakać, ale tak żeby Tymek tego nie widział. To moje założenie od wczoraj - przy dziecku o przedszkolu i o Tymku jako przedszkolaku tylko pozytywnie!
 
Ivi - no właśnie ja dlatego też nie chcę czekać do momentu aż skończy 3,5 roku! teraz mieszkam na osiedlu gdzie są tylko dzieci i jest milion placy zabaw, ale za 2 tyg się przeprowadzam na wieś gdzie dziecka nie widziałam i placu zabaw :) więc wtedy właśnie chcę tam na wsi z nim chodzić do tego przedszkola, ale wtedy się mała zaraz urodzi, więc poczekam już aż się do nowej sytuacji trochę przyzwyczai i pomalutku zacznę z nim chodzić na chwilę do tego przedszkola, aż sam zdecyduje zostać na dłużej ( tak sobie to wymarzyłam )

Perelandra - mhm no to ciekawe :) bo szukam kogoś od koronek koronek :)
 
mata- jej znowu chorobsko?! kurde, strasznie czesto Ci mala choruje, wspolczuje....a probowalas z ta immulina, co juz tu kiedys pisalysmy o niej? moja jak wypila jedna butelke we wrzesniu tak do tej pory sie trzyma na samych witaminkach typu; multi sanostol.

Dobrusia nie choruje jakoś mocno, z mocniejszym katarem ją w domu przetrzymuję, bo w przedszkolu nikt jej nosa nie wytrze a jeszcze na dwór wychodzą, więc tylko może byc gorzej. Najgorszy był początek przedszkola wrzesień/październik, bo wtedy co 2 tyg. nowe choróbsko, a teraz to raczej przeziebienie ;-) nie widze sensu faszerowac ja jakimis wspomagaczami, wit c, wapno i do przodu :-D

co do fikołków malucha - mi Dobrusia zrobiła własnie takie przemeblowanko jak głową w dół się obracąła w 8 miesiącu - potem w ciągu kilku dni wylazły mi rozstępy :confused2:

Bede jesc pyzy:-)zaslinilam sie cala:-D

no wiesz, ja tu czytam przed północą o takich pysznościach :baffled::-D

Ivi spokojnie, Tymek sie przełamie juz jest na dobrej drodze :tak:

Maria serio w Wawie dzieci dopiero 3,5 letnie do przedszkola przyjmują? U nas chodzą nawet 2,5 latki :tak: ale tak jak piszecie - szkołaprzetrwania - nikt nie lata z chusteczką, nie podciąga spodni, nie sadza na toaletę, nie karmi, nie ubiera - ale za to widze ile rzeczy juz Dobrusia nauczyła sie robic sama, więc jak dla mnie to plus, nawet kiedy codziennie z ubrani mogę wyczytac przedszkolne menu ;-)

co do koronek... własnie niedawno skończyłam usztywniać ozdoby na kiermasz - 3 godziny zeszły... oby tylko z balonow powietrze nie zeszło, bo bombki będa do wyrzucenia :sorry: jutro zabieram się za wykańczanie bizuterii i zacznę robić kilka misków w świąteczncyh ubrankach 9tego to przynajmniej juz usztywniac nie będzie trzeba :-p) a po kiermaszu nareszcie wrzucę na luz - bo ręce pomału odmaiwaja współpracy...

lece do łózka, spokojnych snów!
 
hej kobietki!
ja dzis znow nie pospalam ... ale nie jest zle !
zabieram mame na tourne po sklepach z wózkami później...:-)
naprawde jakas cisza tu ostatnio:tak:
 
Witam czwartkowo :)

Ale spokój tu wczoraj panował... Tunia a Ty jak zwykle z jakimiś pysznościami - jest 6 a mi się teraz chce pyz albo kopytek :-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D

Męża przed 5 wysłałam w delegację i od tej pory spać nie mogę - tzn w sumie to bym zasnęła ale moja kochana Kosmitka wariuje w brzuszku a mi szkoda przeoczyć każdego kopniaczka :-):-)

a u nas śnieg odrobinkę popadał i już nie ma :confused2::confused2::confused2::confused2::confused2:

Dzisiaj mam dzień z rybką :-) jeszcze ze 2 godzinki i idę po makrelę :-) będę jeść póki całej nie zjem :-D:-D

Mata Ty to masz siłe... mi się nawet myśleć o pracy i szkole nie chce...a tu czas się brać ;-)
 
Hej MaMicurina :-) z tych bezsennych nie jestem sama :-) a ja wczoraj koło 24 miałam atak na rybę :-):-):-) musiałam śledzia z apuszki zjeść (co normalnie bym nie ruszyła), żeby nie zwariować i zasnąć :-):-):-) ale każda z nas ma swoje odchyły ciążowe :-):-)
 
reklama
Heej :)

U nas od rana śnieg. Duuużo śniegu... Trzeba w końcu wymienić opony na zimowe :D
Odebrałam wczoraj wynik 1 posiewu i nic nie znaleźli, uff na całe szczęście.
Ostatnie 2 dni poszalałam na zakupach :D Wczoraj kupiliśmy kołyskę i ciuszki :) Zamówiłam też pościel na allegro i trochę potrzebnych drobiazgów :) Moja Mamusia chce nam kupić łóżeczko i powiedziała, że mam zamówić jakie chcę, a ona zapłaci i to będzie jej prezent świąteczny dla wnuczki :)
Wczoraj poszalałam też z zakupami dla siebie :) Kupiłam spodnie jeansowe z panelem, koszulę w kratę ciążową i 2 koszule do szpitala :) Jednym słowem przygotowywania :)
Mężu codziennie chodzi na 2,5h na wykłady nauki jazdy. Myślałam, że jak w ciągu dnia nie będziemy kilka godzin ze sobą przebywać, to będzie lepiej. Niestety złudne nadzieje...

Jutro jedziemy do Warszawy :) Dzień dla nas :D Doczekać się nie mogę :D ):)

No i dziś weszłam w 28 tydzień i ostatni etap ciąży :) III trymestr wita :)
 
Do góry