helooo
ja przelotem, ide zaraz poczynic leniwego murzyna, nie chwalilam sie, ale ostatnio wyszedl mi booooski!! serio jest super łatwy, taki akurat dla takich antytalentow jak ja
Manta dzieki!!! tylko, zeby nie zapeszyc, bo mi dzis wyjdzie zakalec i bedzie
mini- gratulacje ciotka!! ale Wam obrodzilo :-); sis, zaraz Ty, super! u mnie moja sis starsza tez sie stara, ale im to ciezko przychodzi, wiec moze byc spora roznica miedzy naszymi dziecmi, a Wy bedziecie mialy super, razem sie beda 'chowaly' dzieci.
ja bogu dzieki nie mieszkam na zadnym pietrze, bo bym zdychala jak bym miala na 4 pietro sie dostac, wchodze do przedszkola po paru schodkach i juz dysze jak lokomotywa
nusia- oooo to juz jutro!! udanego lotu i milego pobytu w PL!!
kadza- ja bym tam olala durna babe i jeszcze najpewniej bym jej na wrzucala, nie znosze takich
ostatnio w sklepie stanelam wozkiem przy pieczywie, Jula siedziala na tym siedzonku i pokazywala mi, ktorego chce paczka, a tu podchodzi taka stara i do mnie takim chamskim tonem; bulke bym chciala
, ani przepraszam, ani nic, wiec jej powiedzialam; po pierwsze spokojnie, a po drugie troche kultury
!!
moje kondolencje, dla dziadka swieczuszka (*) :-(
Kasiurek, mata- wlasnie chodzi o to z tym dentysta, ze jak ciaza zagrozona to ona sie nie podejmie podania znieczulenia bez konsultacji z ginem, bo jakby normalna byla, bez zagrozenia, lekow to nie ma zadnego problemu do podania znieczulenia i leczenia. Musze do tego gina zadzwonic, ale tak mi glupio zawrazac glowe...choc chcialabym isc i zrobic ta kanalowke, bo boje sie chodzic z takim czyms, to jednak stan zapalny.
Angel- odwaz sie i TY!!! aaaaaa i gratuluje meza!! jego historia kariery mnie powalila
taki zdolny wow wow! i to tylko mnie utwierdzilo w przekonaniu; nigdy nie mow nigdy! nie wiesz co Cie w zyciu moze spotkac, czym zaskoczyc zycie, ludzie, my sami!
moj maz to uwielbia sie tak zarzekac wlasnie; nigdy czegos tam nie zrobie wrrrr strasznie mnie to wkurza
dzieki dziewczyny za wsparcie dentystowe, bede prosila o kciukasy w poniedzialek, strasznie sie boje; bolu, stresu....
co do alko....mnie tylko brakuje wlasnie tych wieczorow z mezem przy winku, czasem tez lubimy sobie poeksperymentowac z jakimis drinkami, ale generalnie wole wino....ciekawe kiedy znowu bedziemy mieli taki wieczor, bo przy herbacie to nie to samo
cos chcialam jeszcze pisac, ale robota mnie wzywa, musze chate ogarnac, zrobic tego murzyna no i pozajmowac sie troche dzieckiem, choc nie powiem jest extra; od rana sama sie ladnie bawi :-) noooo cudo, zeby to drugie takie bylo bozie prosze!!!
aaaaa i od kilku dni mnie dziecko nie kopie, nie wiem o co caman! tylko jakos mi tak dziwnie drga w tym brzuchu, troche mnie to martwi :-(
miłego dnia!!!