reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

pogaduchy marcóweczek 2012

Amadla dzięki za info - może się przejadę przy niedzieli :-D

Angel ja mojego M też dziś namawiam na ugotowanie obiadu na jutro nawet mu piffko fundnęłam :-D
Ja trochę tęsknię za piwem , i chyba tak szybko się nie napiję skoro zamierzam karmić piersią :sorry:
 
reklama
Angel czy Twój mąz jest zawodowym kucharzem, czy amatorem pasjonatem? tak czy inaczej zazdroszczę:D

W sumie szkoły kucharskiej nie kończył, ale trafił w odpowiednie miejsce i ludzi w anglii , został wyszkolony i pnie sie tu skubany po szczebelkach kariery kucharskiej :happy: A bo to tez nie tak, ze pracuje w kebabie czy cos, bo najpierw pracował w restauracji na Nothing Hill, a potem go ściągnął przełożony co sie przeniósł do swojej restauracji w samym centrum Londka :szok: I na chwilę obecną jest juz chefem de partie ( a bo w tych zagranicznych restauracjach jest cały ranking szefów kuchni) co jest już naprawde czyms w tak którkim czasie.
Ja po dziś dzień tego nie potrafie do końca ogarnąć jak to się stało- Kiedys jajecznicy nie umiał zrobić a teraz serwuje tu speciały wprost z londńskich prestiżowych restauracji :dry: Cóż najwyraźniej trafił na swoje powołanie - a to, że w zawodzie w którym nikt- nawet ON SAM w życiu by się nie spodziewał- to może na tym to życie polega ;-)
 
Ostatnia edycja:
kadza : Przez chwilę zastanawiałam się, czy o różaniec może chodzi... pomysłowość ludzka w zabobonach jest nieograniczona. Nikt nikogo z kościoła nie może wyprosić - chyba że by jakoś gorsząco się zachowywał.
Wyrazy współczucia !
kasiurek:
a tej babie trzeba bylo powiedziec ze sie ciezarnym nie odmawia bo tego kogos myszy zjedza
Tak jest! :happy:
 
Ostatnia edycja:
Melduję się wieczornie...

A co do zadyszki to kurcze straszną mam teraz kondycję :wściekła/y: Czwarte piętro to dla mnie wyzwanie i zawszę się zasapię , a jak już wlezę to muszę chwilę odpocząć ...

No i znowu mi się zwiększył apetyt ... a myślałam że więcej nie można już jeść :-D

Właśnie wciągnęłam dwie solidne buły - bo byłam śmiertelnie głodna :-D
Mojej kondycji na pewno to nie poprawi - wchodzenia na piętro unikam jak ognia (tylko tyle ile naprawdę trzeba, inaczej rezygnuję z przyniesienia/wyniesienia czegoś tam - wezmę przy okazji, a potem i tak najczęściej zapominam), też czuję się coraz bardziej ociężała. No taki stan...


Hej dziewczyny musze sie komus wyżalic :crazy: zmarł dzisiaj mój dziadek i poszłam na różaniec na koniec różanca naskoczyła na mnie jakas kobita że co ja tutaj robie że w ciąży sie nie chodzi itp wydarła mnie prawie na siłe na zewnątrz i zaczęła cos jojczec że mam jutro nie przychodzic bo w ciązy sie nie chodzi na pogrzeby bo jakas jej tam Jadźka czy któś źle skonczył ;/ :wściekła/y: tak mnie zdenerwowała :/ o co to chodzi to już kobietom w ciąży nie można isc na pogrzeb czy co ;/ takie niby katoliczki a w jakies głupie zabobony wierzą ;/ Każdy ma prawo chyba pożegnac bliską osobe. wrrrrrrr taka jestem wściekła . Musiałam sie komuś wyżalic :-)

Wyrazy współczucia. Babą się nie przejmuj absolutnie. Ja też akurat dzisiaj usłyszałam, że mam na siebie uważać ,korali, łańcuszków nie nosić - a noszę od "zawsze" łańcuszek z krzyżykiem, który należał do mojej babci (nie żyje od 22 lat); nie zdejmuje go prawie nigdy i nie mam zamiaru zdejmować również teraz - dla mnie to taki szczęśliwy amulet. A zabobonom mówię NIE, chyba że jakiś ma podłoże medyczne, ale to już zupełnie inna sprawa...



Ja byłam u znajomej, z drugą znajomą - miło i sympatycznie było, a potem po drodze jeszcze na chwilę do baru teścia wstąpiłyśmy - ale było wesoło, uśmiałyśmy się do łez - normalnie nie znałam taty od tej strony :happy:.
A teraz posilona, zerknę co naskrobałyście w innych wątkach, a potem pewnie się wytaplam w wodzie i główka do podusi, bo spanie ostatnio nie wychodzi mi za dobrze - boli mnie tylna część ciała i to bez względu na pozycję, poobkładana jestem poduszkami i niby wygodnie jak się położę, ale przyzwyczajona jestem do częstych zmian pozycji, a teraz to raczej zmieniam pozycję nie więcej niż trzy razy, każdorazowo z bólem, albo budzę się odkryta. No nie za ciekawie, aż strach myśleć co będzie za miesiąc, dwa :no:

Śpijcie lepiej ode mnie i powitajcie jutrzejszy dzień z uśmiechem :-)
 
Byłam wczoraj w dwóch tesco bo chcialam malemu kupic kombinezon na zimę ale nie ma jego rozmiaru 92 i wciekła jestem bo bardzo ładne są w tesco i dość tanie. Gdzie indziej to takie dobre i ladne powyżej 150zl.
Ale nie widziałam tych przecen na bodziaki! Co prawda i tak zamierzam małej robić zakupy dopiero po styczniu jak już się przeprowadzę i przejrzę wszystkie ciuchy Bartka - bo zostawiłam z myślą że będzie drugi chłopczyk, a tu baba się trafiła :-D

Ja paliłam przez kilka lat, potem przestałam i popalałam weekendowo po 1 - 3 papieroski, jak zaszłam w ciążę z Bartkiem rzuciłam całkowicie ale po 9 miesiącach karmienia zaczęłam znów popalać, aż w końcu doszłam do 1 dziennie i znów ciąża i rzucanie :) Ogólnie dobrze mi idzie rzucanie - ale jak ktoś pali, albo mam wyjść do znajomych to ciężko mi.

Współczuję śmierci dziadka, a te zabobony to normalne - im bardziej wierząca babka i im starsza tym bardziej wierzy w takie bzdety. Ja się prawie zupełnie na kościół obraziłam za te wszystkie takie właśnie, a szczególnie za zbieranie na tacę w trakcie pogrzebu !!!!!!!!!!!!!!! i w trakcie ślubu !!! - zupełny brak wyczucia według mnie! Ale moja opiekunka ma 67lat i mocno wierząca i we wszyyyyyyyyystkei zabobony wierzy, a nie jest ze wsi tylko rodowita warszawianka! Przez pewien czas Bartek miał kryzys i nie chciał zasypiać sam nagle ( po 1 roku) i ona mocno w to wierzyła że on widzi ducha w rogu pokoju! Jejku ale to był koszmar, księdza mi wzywać chciała. W końcu chyba sama ochrzciła ten pokój , bo znalazłam święconą wodę.
 
reklama
WITAM wieczornie :)

trycia- to niezly lot cie czeka- niewiem czy bym sie odwazyla :happy:
angel- ja tez na odwyku przymusowym i powiem ci ze tez uwielbiam whysky z cola :-) no ale jeszcze troche trzeba poczekac..... co do papierochow ja lubilam sobie popalac a najbardziej do drinka:eek: ale jakos nie ma duzego problemu niema drinkow- nie ma papierochow:laugh2:

ja posprzatalam kuchnie i zrobilam dwa pranka lazienke i podlogi na jutro zostawione , niebede sie przeciez przemeczac:happy:

a z kondycja i u mnie coraz gorzej... ostatnio poszlismy z psami i myslalam, ze dodomu nie dojde a zrobilismy polowe drogi co zawsze robimy :no::no:
 
Do góry