To o tym bezprawnym pobieraniu opłat juz jakis czas temu mi sie w oczy rzuciło. Raz jest to 20 zł za "fartuch", innym razem 150-200zł (bo oddzielny pokój). A jak sie szpitale tłumaczą? No bo tatus też brudzi, korzysta z łazienki itd
Ja jestem ciekawa jak wygląda teraz kwestia pozostania dziecka u mamy na piersi po zaraz po porodzie - dziś wpadła mi w ośrodku ulotka, wg której od 1 kwietnia 2011 roku dziecko po urodzeniu (jeśli poród odbył się oczywiście bez komplikacji i dziecko jest w dobrej formie) powinno zostac położone na piersi matki i jesli sie uda pierwszy raz przystawione do piersi - badaie w skali apgar mozna wykonać, gdy maluszek lezy u mamy, a reszte pomiarów po tych "magicznych" 2 godzinach. Oj bardoz tego jestem ciekawa, bo jak urodziłam Dobrusię, to położyli mi na krótko (nawet nie wydaje mi się, że to minita była), potem mnie wzieli do szycia, a córkę z M do ważenia, mierzenia itp. Urodziłam ją przed 18 a kolejny raz zobaczyłam dopiero jakoś o 4-5 nad ranem, bo pielęgniarka mi powiedziała, że powinnam zgłosic, że chcę dziecko zobaczyć
A z ciekawszych rzeczy dzis pogadałam sobie z dziewczyna, która rodziła w szpitalu, gdzie pracuje mój gin, no i tam nie daja rutynowo oxy i innych cudów, chyba, że naprawde to konieczne - stawiają na zupełnie naturalne porody - cieszy mnie to bardzo, jeszcze niedługo sie u gina upewnie jak to wygląda, ale może uda się ominąc traumatyczne przezycia jak za pierwszym razem
Villandra oj to poproś ładnie sąsiada -kobiecie w ciązy się nie odmawia, bo myszy czy szczury mogą zjeść ;-)
Manta nie wiem jak u Ciebie, ale u na spiekne słonko swieci - wystaw buźke do promieni to się humorek od razu poprawi
a ja lecę po glizdę do przedszkola - miłęgo dnia, bo pewnie dopiero wieczorem zajrzę