reklama
Bozienka24
Fanka BB :)
kasiurek nie przejmuj sie snami mi sie tez takie glupoty snija ze szok nawet neizwarcam uwagi na to
V
villandra8
Gość
Manta dzięki serdeczne za Twoją wypowiedź - daje do myślenia, oj daje - niby wiadomo o co chodzi, ale właśnie takie spojrzenie kogoś z boku skutecznie otrzeźwia - postaram się z tego wyciągnąć jak najwięcej
Kasiurek widać, że ogromnie się martwisz i to później siedzi w podświadomości i lęki przekładają sie na sny - to normalne w naszym stanie, a jeszcze silniejsze jak są kłopoty. Ale trzeba się zdobyć na pozytywne myślenie, bo tylko takie wpłynie korzystnie na Ciebie i Maleństwo.
nusia o clonamoxie nic nie wiem - pytałam z ciekawości, bo mój pożal-się-Boże-internista chciał mi w razie czego amotax przepisać, a wiem że bioparox bardziej wskazany, bo działa miejscowo
jeszcze raz dużo zdrowia Ci wysyłam ;-)
A u mnie w domu dzisiaj ruch jak w Rzymie: schody, rynny, nie wiadomo co jeszcze - ja się biorę za smażenie placków ziemniaczanych (a chodziły za mną kopytka - może jutro? Chociaż nie - jutro kluski i schabowy, ale kopytka zrobię może przy okazji Bo inaczej spokoju mi nie dadzą - kopytka oczywiście )
Kasiurek widać, że ogromnie się martwisz i to później siedzi w podświadomości i lęki przekładają sie na sny - to normalne w naszym stanie, a jeszcze silniejsze jak są kłopoty. Ale trzeba się zdobyć na pozytywne myślenie, bo tylko takie wpłynie korzystnie na Ciebie i Maleństwo.
nusia o clonamoxie nic nie wiem - pytałam z ciekawości, bo mój pożal-się-Boże-internista chciał mi w razie czego amotax przepisać, a wiem że bioparox bardziej wskazany, bo działa miejscowo
jeszcze raz dużo zdrowia Ci wysyłam ;-)
A u mnie w domu dzisiaj ruch jak w Rzymie: schody, rynny, nie wiadomo co jeszcze - ja się biorę za smażenie placków ziemniaczanych (a chodziły za mną kopytka - może jutro? Chociaż nie - jutro kluski i schabowy, ale kopytka zrobię może przy okazji Bo inaczej spokoju mi nie dadzą - kopytka oczywiście )
MantaZG
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 30 Sierpień 2011
- Postów
- 1 427
villandra - czasami lepiej się podzielić tym jak było u nas niz radzic zebyscie cos robili - rada radzie równa nie jest. Ile głów tyle pomysłów. Bezstronność i zrozumienie. Więcej wiary w tych naszych chłopów pogubionych potrzeba i optymizmu! Pamiętam jak ja taka zrzęda troszeczke byłam... a nie myslałam wtedy o tym jakie mam szczeście w sumie...bo przeciez ani mnie nie bije, ani nie wyzywa ... to ze ma inny charakter wiedzialam od początku czas i cierpliwosc robi swooooje;-) pod warunkiem, ze staramy się najpierw zrozumiec ... Nie będę się z Toba bawiła w solidarnośc jajników jak to przeważnie bywa, hehe bo to nie ma nic na celu;p
ja trzymam za was kciuki i jakoś przekonana jestem, ze to minie. A dobrze, ze nie ominie! To bedzie lekcja dla kazdego. nawet dla tego chłopa, ktory tego nie okazuje
---
ja w tamtym tyg. kopytka pochłaniałam...
ale na schaboszczaka to mi smaka narobiłaś... ja taka mięsna baba;o
ja trzymam za was kciuki i jakoś przekonana jestem, ze to minie. A dobrze, ze nie ominie! To bedzie lekcja dla kazdego. nawet dla tego chłopa, ktory tego nie okazuje
---
ja w tamtym tyg. kopytka pochłaniałam...
ale na schaboszczaka to mi smaka narobiłaś... ja taka mięsna baba;o
Ostatnia edycja:
V
villandra8
Gość
Manta widzę że u mnie na opak - mój małż przejawia te cechy, które były u Ciebie. Ja optyimstka (co mnie nie zabije, to mnie wzmocni), wszystko da się naprawić, a jak coś idzie nie tak, to przecież zawsze mogło być gorzej, a świat się jeszcze nie wali. A małż wiecznie nie zadowolony, nie docenia plusów - widzi tylko te minusy, czasem po prostu sam nie wie czego chce, wiecznie zmienia zdanie - ze skrajnosci w skrajność.
Ale pracować musimy oboje i wierzę, że musi się udać - przez osiem lat jakoś się udawało, trzy lata temu doprowadziło nas przed ołtarz - w końcu to też nie jest bez znaczenia.
Takie życie - każdy z nas ma swoje problemy i każdy ma inny sposób radzenia sobie z nimi, czasem może podobny, ale każdy indywidualnie rozwiązanie znaleźć musi - inaczej się nie da - wiem o tym
Ale pracować musimy oboje i wierzę, że musi się udać - przez osiem lat jakoś się udawało, trzy lata temu doprowadziło nas przed ołtarz - w końcu to też nie jest bez znaczenia.
Takie życie - każdy z nas ma swoje problemy i każdy ma inny sposób radzenia sobie z nimi, czasem może podobny, ale każdy indywidualnie rozwiązanie znaleźć musi - inaczej się nie da - wiem o tym
Angel.
Zwierzoholik;)
witam
ja dzis w rozjadach sen mi sie dziwny snil ze poslzam do spzital Bbk PODSESZLA DO MNIE SKALPEL WZIeAla JA URODZILAM DZIECKO CC I ONO UMARLO BO JESZCZE TO NI EBYLO DZIECKO TYLKO taka wiecie taki horror. tak wiec horror yhh potem cos jeszcze mis ie snilo jakas bzdura, yhh a ja sie nakrecam bo dzidzi nie czuje raz mnie kopla ale ..ah nie nakrecam sie przeciez i tak malo ruchliwa jest
Jak dobrze, że nie jestem sama... Dziś w pewnym momencie snu to czułam , że mi Dzidz przyciska roczke do brzuszka- patrze i jest raczka fajnie...a po chwili makabrycznie jak to w snach przez skóre bylo widac całe kontury dziecka w tym rozdwojone rączki w sensie z ręki jeszcze dwie inne raczki wyrastały :-( Masakra jakaś..
Dzień dobry sobotnio..
Jak nie urok to przemarsz wojsc.. Wczoraj maz mi pisze, ze sie przeziebil..
Dzis ja wstaje z głowa jak sklep, gardlo drapie,pokasluje.. Nie no nie mam znowu sil juz na te przeziebienia... Nigdzie nie wychodze grzeje sie w domu herbatami..co innego zostalo..
jeszcze tydzien...........
MantaZG
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 30 Sierpień 2011
- Postów
- 1 427
villandra - dlatego poniekąd staram się go zrozumieć i nie dzielic waszych zachowan na lepsze czy gorsze. Oboje popracujecie i będzie cacy ... no i zamiast chodzic się zalić do sąsiadek czy gdzies tam... uwierz mi , ze lepiej jest usiąć samemu z kubkiem goracej herbaty i przemyslec to na spokojnie. Bo co moze pomoc taka sąsiadka czy ktos? Ty zyjesz z mężem, nikt inny... A te osoby trzecie w najmniej oczekiwanym momencie moga zaszkodzic - o tym tez cos niestety wiem, eheheh wszystko do zrozienia, wszystko do nauczenia. A mężula masz na pewno cudnego skoro z nim jestes... wady ma kazdy ja to na przyklad wiem,ze zawsze będę upierdliwa co do mego Lubego... po latach stwierdził, ze jednak sie z tym pogodził, hehe. Mozecie stworzyc tak zgraną drużynę, że Ci się nawet nie sni ... powolutku, powolutki, nic na hop-siup.
Perelandra
Fanka BB :)
Witam się sobotnio, później Was nadrobię, bo wpadła ciotka z Warszawy i trzeba jej dotrzymać towarzystwa przez godzinkę
pogoda jest piękna, a ja oczywiście szlaban
mini ciesze się, że już lepiej, leżakuj, leżakuj to najlepszy sposób na takie dlegliwości
buźka dla wszystkich
pogoda jest piękna, a ja oczywiście szlaban
mini ciesze się, że już lepiej, leżakuj, leżakuj to najlepszy sposób na takie dlegliwości
buźka dla wszystkich
reklama
V
villandra8
Gość
Angel uważaj na siebie, żebyś nie smarkała potem tak jak połowa z nas
Manta udanego i miłego Lubo-brania; bawcie się dobrze ;-)
Manta udanego i miłego Lubo-brania; bawcie się dobrze ;-)
Podobne tematy
- Przyklejony
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 4 tys
Podziel się: