reklama
MantaZG
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 30 Sierpień 2011
- Postów
- 1 427
pinula - mój tez nie angazuje sie tak często JAK JA BYM TEGO CHCIAŁA no coż. faceci;p z resztą ja tam za bardzo nie mam sumienia od niego wymagac nic... codziennie zmęczony. Teraz taka pora, ze im sie pracy duzo zbiera.
jak się Bąble urodzą to bedą się pewnie angażować baaardzo, mój na pewno
tunia - jak sie bedziesz nudzila to powysylaj e-maile do roznych firm z pytaniem i prośba o jakies próbki, albo darmowe gadżety.
jak się Bąble urodzą to bedą się pewnie angażować baaardzo, mój na pewno
tunia - jak sie bedziesz nudzila to powysylaj e-maile do roznych firm z pytaniem i prośba o jakies próbki, albo darmowe gadżety.
Ostatnia edycja:
V
villandra8
Gość
pinula - mój tez nie angazuje sie tak często JAK JA BYM TEGO CHCIAŁA no coż. faceci;p z resztą ja tam za bardzo nie mam sumienia od niego wymagac nic... codziennie zmęczony. Teraz taka pora, ze im sie pracy duzo zbiera.
jak się Bąble urodzą to bedą się pewnie angażować baaardzo, mój na pewno
Mój juz się zarzeka, że jak dzidzia się urodzi to będzie siedział w pracy po 14h albo na drugi etat pójdzie, żeby kasy było więcej, bo przecież na dziecko będą potrzebne niezliczone tysiące. Materialista pieprz... jeden. Jak tego słucham, to mi niedobrze - zwłaszcza, że choć może bogaczami nie jesteśmy, to finansowo nie narzekam (osobiście wychowałam się w znacznie niższym statusie materialnym, więc doceniam, co mam; i oszczędzać też potrafię - w przeciwieństwie do niego).
Oczywiście wszelkie perswazje pt. że nie tylko pieniądz to groch o ścianę...
MantaZG
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 30 Sierpień 2011
- Postów
- 1 427
dobrze, ze facet chce zapewnic swojemu potomkowi godne zycie...no ale zeby o uczuciach nie zapomnial ! )) wszystko okaze się pozniej. nie ma co teraz się zastanawiac... będa tacy jacy być chcą. - wierze, ze będą fajnymi tatuskami
u nas jest tak, ze ja oszczędzam - nigdy nie mialam duzo pieniazkow tylko tak zeby starczyło.
za to Mój to nie umie trzymac kaski nic, a nic..mimoz e tez nigdy za wiele nie miał hehe.
mam nadzieję, ze sie nauczy troszke jednak trzymania pieniazkow przy tyłku
u nas jest tak, ze ja oszczędzam - nigdy nie mialam duzo pieniazkow tylko tak zeby starczyło.
za to Mój to nie umie trzymac kaski nic, a nic..mimoz e tez nigdy za wiele nie miał hehe.
mam nadzieję, ze sie nauczy troszke jednak trzymania pieniazkow przy tyłku
MaMicurina
Fanka BB :)
ja nie narzekam na męza i uważa że nie powinno się bo wkońcu kazda z nas chyba wiedziala co brała;-)Mój juz się zarzeka, że jak dzidzia się urodzi to będzie siedział w pracy po 14h albo na drugi etat pójdzie, żeby kasy było więcej, bo przecież na dziecko będą potrzebne niezliczone tysiące. Materialista pieprz... jeden. Jak tego słucham, to mi niedobrze - zwłaszcza, że choć może bogaczami nie jesteśmy, to finansowo nie narzekam (osobiście wychowałam się w znacznie niższym statusie materialnym, więc doceniam, co mam; i oszczędzać też potrafię - w przeciwieństwie do niego).
Oczywiście wszelkie perswazje pt. że nie tylko pieniądz to groch o ścianę...
MantaZG
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 30 Sierpień 2011
- Postów
- 1 427
ja nie narzekam na męza i uważa że nie powinno się bo wkońcu kazda z nas chyba wiedziala co brała;-)
czasami to jest tak: " wiedziałam co brałam - nastepnie go poznałam" - ahaha
Oj widzę, że temat mężów naszych aktualny. To ja dorzucę kilka słów o swoim w skrócie:
5 dni w tygodniu wychodzi z domu o 8 rano i wraca 20 wieczorem i pada zmęczony, zdąży mnie tylko przepytać z listy rzeczy które mi zlecił spryciaż jak jedzie samochodem to dzwoni, że wraca i cośby zjadł dobrego, no ale weekendy poświęca Nam i domkowi to mu muszę oddać. Martwię się tylko że jak urodzę to sama będę cały dzień z maluchem i na kąpanie nawet tatuś nie wyrobi ot taki weekend daddy mi sie szykuje w domu.
Jestem po USG ufff wszystko ok i niespodzianka będzie ......... szczegóły w odpowiednim wątku.
Buziaki marcóweczki dla Was i maluszków/maluszek w brzuszkach.
Aha i pytanko mam czy Wam czasem też się tak słabo robi? Normalnie duszno, serce łomocze 20minut i odpuszcza?
No i czy czujecie czasem taki nacisk tam nadole, bo ja już panikuję, że mi się szyjka skraca.....
5 dni w tygodniu wychodzi z domu o 8 rano i wraca 20 wieczorem i pada zmęczony, zdąży mnie tylko przepytać z listy rzeczy które mi zlecił spryciaż jak jedzie samochodem to dzwoni, że wraca i cośby zjadł dobrego, no ale weekendy poświęca Nam i domkowi to mu muszę oddać. Martwię się tylko że jak urodzę to sama będę cały dzień z maluchem i na kąpanie nawet tatuś nie wyrobi ot taki weekend daddy mi sie szykuje w domu.
Jestem po USG ufff wszystko ok i niespodzianka będzie ......... szczegóły w odpowiednim wątku.
Buziaki marcóweczki dla Was i maluszków/maluszek w brzuszkach.
Aha i pytanko mam czy Wam czasem też się tak słabo robi? Normalnie duszno, serce łomocze 20minut i odpuszcza?
No i czy czujecie czasem taki nacisk tam nadole, bo ja już panikuję, że mi się szyjka skraca.....
reklama
Podobne tematy
- Przyklejony
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 4 tys
Podziel się: