hej
mini- wywolalas mnie ooo a co to za cuda ta dietka? ale zapytam, zapytam, bom sama ciekawa :-)
dziewczyny; uwaga...cuda jakies u nas!!!
mlody wczoraj bedac u mojej kolezanki przy rozbieraniu kurtki usiadl i tak sobie siedzial :-) przenioslam go na dywan i sobie siedzial i siedzial, klocuszki sobie wrzucal do pojemnika i tak sobie sieeeedzial smiałysmy sie, ze jakies dobre prady u nich!
ale, ale...dzis rano Jula mu dala taka mala, swiecaca sie gumowa pileczke i tak sie nia zabawil, ze przepelzal przez caly pokoj normalnie zaczail, ze jak sobie pomoze raczkami i pociagnie reszte cialka to wprawia sie w ruch posuwisty, a nie tylko wokolo wlasnej osi
normalnie taka jestem szczesliwa, ze szok :-)
i juz kombinuje jakby tu sie wymigac z tej rehabilitacji w pon.
dzis ide do swojej doktorki to sie jeszcze bede chwalic i konsultowac.
mam tez Jule w domu, bo wezme ja na bilans czterolatka, a nie poszla sobie dzisiaj do przedszkola, bo sie jej nie chcialo no, ale ok, zezwolilam, bo wlasnie ten bilans mamy zalegly no i ta pogoda, pojdziemy sobie na spacerek.
co do prania; ja juz od dawna piore wszystko razem, troche pralam w dzieciowym, ale chyba bedac w Belgii juz nie kazalam siostrze kupic dzieciowego no i pralysmy razem z wszystkimi w tych kapsulkach do prania, no to wtedy Iguś mial jakies 4 miesiace.
Julce pralam do roku w dzieciowych i ciagle miala problemy skorne, a teraz Ignaś tak samo, problemy skorne i tak ma, wiec akurat proszek czy tam plyn do prania bardziej nam nie zaszkodzily/zaszkodza.
Maria- Ty to jestes artystka
dobra laski, spadam, bo chce wskoczyc pod prysznic poki maly sobie drzemie, milego dnia!
ps. tralalal lalalala ale jestem dzis uszczesliwiona :-):-):-):-)
mini- wywolalas mnie ooo a co to za cuda ta dietka? ale zapytam, zapytam, bom sama ciekawa :-)
dziewczyny; uwaga...cuda jakies u nas!!!
mlody wczoraj bedac u mojej kolezanki przy rozbieraniu kurtki usiadl i tak sobie siedzial :-) przenioslam go na dywan i sobie siedzial i siedzial, klocuszki sobie wrzucal do pojemnika i tak sobie sieeeedzial smiałysmy sie, ze jakies dobre prady u nich!
ale, ale...dzis rano Jula mu dala taka mala, swiecaca sie gumowa pileczke i tak sie nia zabawil, ze przepelzal przez caly pokoj normalnie zaczail, ze jak sobie pomoze raczkami i pociagnie reszte cialka to wprawia sie w ruch posuwisty, a nie tylko wokolo wlasnej osi
normalnie taka jestem szczesliwa, ze szok :-)
i juz kombinuje jakby tu sie wymigac z tej rehabilitacji w pon.
dzis ide do swojej doktorki to sie jeszcze bede chwalic i konsultowac.
mam tez Jule w domu, bo wezme ja na bilans czterolatka, a nie poszla sobie dzisiaj do przedszkola, bo sie jej nie chcialo no, ale ok, zezwolilam, bo wlasnie ten bilans mamy zalegly no i ta pogoda, pojdziemy sobie na spacerek.
co do prania; ja juz od dawna piore wszystko razem, troche pralam w dzieciowym, ale chyba bedac w Belgii juz nie kazalam siostrze kupic dzieciowego no i pralysmy razem z wszystkimi w tych kapsulkach do prania, no to wtedy Iguś mial jakies 4 miesiace.
Julce pralam do roku w dzieciowych i ciagle miala problemy skorne, a teraz Ignaś tak samo, problemy skorne i tak ma, wiec akurat proszek czy tam plyn do prania bardziej nam nie zaszkodzily/zaszkodza.
Maria- Ty to jestes artystka
dobra laski, spadam, bo chce wskoczyc pod prysznic poki maly sobie drzemie, milego dnia!
ps. tralalal lalalala ale jestem dzis uszczesliwiona :-):-):-):-)