reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

pogaduchy marcóweczek 2012

pere tez sie zastanawialam czy moge dac eferalgan bez goraczki :sorry2: nie wiem co mu sie ostatnio dzieje mam nadzieje ze to zeby w nocy koszmar jak zasnie o 20 tak pociagnie do ok 1 w nocy a pozniej to juz budzi sie z placzem co godz albo i wczesniej podam mu smoczka i usypia tylko ze po chwili go wypuszcza i za jaks czas znowu placze :-( a dzisiaj to juz nawet w dzien zaczyna poplakiwac ( w sumie to sie darl jakby mu sie krzywda dziala) nic nie pomagalo dopiero czopek pomogl od razu i maly usnal spokojnie na wszelki wypadek zakupilam dzisiaj ibum mam nadzieje ze bedzie skuteczny

i jak prezent ? :-D maz pewnie zachwycony

vill ty to jestes robot nie kobieta :-D podziwiam :tak:

ewstra, mini jutro ja zaliczam fryzjera nie mam wogole pomyslu na siebie podobaja mi sie rude wlosy ale sama nie wiem pewnie sie skonczy balejazem . Udanych lotów :tak: mini a ty kiedy wylatujesz na te wakacje ?

mam nadzieje ze dzisiejsza nocka bedzie lepsza ...

zobaczcie jakie slodkie istotki http://demotywatory.pl/3908421
 
reklama
madziorka świetne słodziaki. U nas też było dzisiaj 2h płaczu rano :szok:, kiedy to mój syncio nie płacze. Jeżeli już to marudzi, ale żeby płakać?? i tak mocno?? też nie miałam pomysłu co się dzieję i dałam ibum. Zasną słodko na 2 h
 
MAdziorka moze na zeby? brzuszek? wiem ze czopka tupu ibum mozna podac przeciwbolowo

vill- jestem pełna podziwu. W domu poradek,ogród, obiad, maz, dziadke, synuś i jeszcze internet

pere- taki prezent jest najlepszy:-) NA pewno bedzie smakował m:-)

ewstra- udnego lotu do M- my się nie widizleimy 42 dni, ale godzina zero już w piatek:-)

kasiulka- z toba to chyba kazdy wypad udany:-) franio tez polubil dynie z ziemniaczkiem


widze ze sporo u fryzjerow siedzi:-)ja bylam w piatek i juz wrocilam do blondu:-) dzis bylam u kosmetyczki 2 godizny, ahhh manicre , pedicure, henna brwi i regulacja zrobiona. Dziewczyny szykuje sie na przylot meza:-) tylko ze ona zaznaczyl ze spimy w trojkę- razem z synkiem:-) heheh jakos damy rade:p

A wogole w przyszlym tygodniu wracamy do Iralndii, wiec cały czas posiwecam na spacery z malym( bo w irlandi pogoda niespecjalnie) i na zakupy.a wracac mis ie nie chche, naparwde, łzy mam w oczach,w irlandii bylam sama, radzilam sobie, przyjechalam i mialam pomoc, zero obiadow i przyzwyczailam sie. jakas maskara
 
hej dziewczyny,

Ojj coś widze seria płaczków. Moja Mała też dzis chlipie od rana i spac biedna nie może. Wydaje mi się, że ząb jej wychodzi. :confused2:

Ja póki co nie mam czasu na forum, niestety :-(. Malutka ostatnio szaleje totalnie, nie mam chwili dla siebie, a wieczorami po prostu mam faze ala zombi tzn. bezmyslnie gapię się w telewizor i spię z otwartymi oczami. Do tego w weekend spadła mi z łóżka, na szczęście nic sie jej nie stało, ale najadłam się strachu. Co najlepsze siedziałam obok,a ona leżała na macie daleko od brzegu łóżka. Nie wiem kiedy się przeturlała, to była chwilka.

Dobrze uciekam bo Mała znowu popiskuje.
Pozdrawiam Was dziewczyny i Wasze Maluszki. Dobranocka
 
ahoj dziewczyny, u mnie dyniowe szaleństwo rozpoczęte! Wielka eko dynia z działki dziadka w części znikneła w zupie, przepysznej, a dla Mani upichciłam wersję light z ziemniaczkiem i wciągnęła całą miskę! mam nadzieję, że to nie epizod jedzeniowy i poprawi się kwestia jedzonka u nas:)
Wczoraj bylismy na 3 pneumokokach, Mania nawet nie płakała, tylko w czasie wkłucia, a po chwili zagadana przez misia i tygryska, pokazała wielki szczerbaty uśmiech i zapomniała o szczepionce:)
Moje dziecie jest w dalszym ciągu na 10 centylu z zabójczą wagą 6860g :D mierzy zaś 69 cm, więc w okolicy 90 centyla:D ale pani pediatra stwierdziła, ze ma prawidłową linię na siatce centylowej od urodzenia, więc po prostu taka jej uroda i nie trzeba w ogóle się przejmować tą wagą.
Poza tym wyniuchałam siatki centylowe WHO dla dzieci karmionych piersią ( wyczytałam, że te polskie co są w książeczkach i wg których pediatrzy oceniają dzieci są dla dzieci karmionych mm) i tam Mania jest na 50 centylu wagowo, więc super:) podaje Wam poniżej link do tych siatek WHO:
Polskie Towarzystwo Żywienia Klinicznego Dzieci - Siatki wzrastania WHO

Moja Mania też od pewnego czasu płacze, też pewnie ząbki wychodzą, ale jakoś zawsze ręce mamy i przytulanie pomaga, więc nie dawałam jej nic przeciwbólowego, bo nawet nie wiem czy ją coś boli tak naprawdę, czy przyczyna płaczu jest inna.

bujające się bliźniaczki do muzyki taty bezbłędne!:D
 
Pere mam nadzieję, że mąż zadowolony z prezentu ;-)

Ewstra kolorek jest - fajnie :-) To udanego lotu - oto żona stęskniona; to się emek też ucieszy ;-)

Mini nie wiem co Ci poradzić w sprawie Duszki :confused: Mój smakosz tak szeroko dzioba otwiera i rękę (moją) do buzi ciągnie, że powoli ciężko to nazwać smakowaniem. Ale gdyby robił to, co Dusia to na pewno nic na siłę - jednak skoro sama buźkę otwiera, a potem pcha do niej wszystko co pod ręką, to winne ząbki?

aina ajajaj - współczuję nieprzewidzianych wydatków i kłopotów (jakby nie patrzeć)

Oho - widzę, że zbiorowe forumowe fryzowanie :-D Dawno tego nie grali ;-) Jednak ja się na razie nie piszę (a przydałoby się podciąć końcówki - tak dla lepszej ich kondycji)

nusia a ja się dziwię, że mi doba za krótka :confused::-D
No patrz - Twój chce Cię z synkiem, a mój mi powiedział, że przyjmie mnie z powrotem do sypialni bez dziecka (ewentualnie dziecko do łózeczka - niedoczekanie jego póki mały w nocy je) :dry: ; pognieciemy sie jeszcze trochę słodko na tapczanie :-p

nefi mi parę dni temu serce omal nie stanęło, kiedy Rafał podczas szykowania do kąpieli o mało nie fiknął mi z deski, którą do tego ceku rozkładamy w łazience; też stałam przy nim, trzymałam go ręką :szok: ale to się tak wierci, że szok po prostu - oj trzeba byc teraz stale w pogotowiu...


U nas tez dziś było przez chwilę marudnie, ale szybko udało się opanować sytuację (okazało się, że chodziło - a jakby - o cyca :-D mimo że jadł niecałą godzinę wczesniej :rolleyes2: Ale wierzmy, że to było pragnienie ;-)).
Poza tym marchew z ziemniaczkiem na obiadek (mały słoiczek rozłożyliśmy na trzy dni - dziś była ostatnia porcja), a potem najpierw mały bobek (wczoraj też taki był), potem duży bobek (dość zbity), a jeszcze później piękna prawodłowa (i marchewkowa) kupka - więc chyba nam dodatkowe jedzonko służy i choć bałam się, że marchew może nas zatwardzić, to jest raczej odwrotnie.
Hitem na razie gruszki - domowej roboty. Ale też i innych rzeczy na razie za bardzo nie próbowaliśmy. Dziś mama przywiozła mi maliny (tylko zstanawiam się nad tymi pestkami w nich), a jutro chce nam nazbierać jeszcze troszkę jagód (bo za wiele ich już nie ma).
No i przeszłam dziś samą siebie - przyznam nieskromnie - nie wiem skąd mi się tyle energii wzięło, ale rzeczywiście mam jakiś mega doping (coś jak powtórka z wicia gniazda :-D): przebrałam nasze łózka, pościel pięknie wysuszona na słoneczku, połowa ogródka wypielona, róże poprzycinane (w zeszłym roku był jeden kwiat, jak je przycięłam - w tym roku wyrwał się dziadek na wiosnę :huh::angry: i przyciął sam i nie było ani jednego kwiatka), pokoje odkurzone, podłogi i łazienka czyste, uporządkowałam wyprane pranie z ostatnich dni (bo juz przejścia przez pokój nie miałam :-p - został tylko kosz do wyprasowania, ale to już nie dziś; z rana czeka mnie wizyta, więc nie ma wylegiwania się do 9).
Sporo tej dzisiejszej sprawności zawdzięczam temu, że chłopaki się spacerowali (tzn. dziadek z Rafałem ;-)). I ciekawe, kiedy mi się skończy to turbodoładowanie, bo wtedy to pewnie nawet paluszkiem kiwnąć nie zechcę...

No to zmykam spać - śpijcie i Wy dobrze.
 
widzę że nasze dzieciaczki grupowo się psują :p jak nie kolki tak teraz ząbki każdemu z osobna zaczynają dokuczać i pewnie do tego skok rozwojowy :( moja Roksanka to samą siebie przechodzi od dwóch dni :/ przed wczoraj postanowiła cały dzień nie spać, jak zawsze miała 3 drzemki po godzinie tak dosłownie spała może 15 minut! Więc cały dzień trzeba było się z nią użerać bo niedobra jak nie wiem co a wczoraj było prawie to samo, jedna wielka drzemka ok 1,5h i to w tych godzinach co w ogóle nie śpi :/ ale za to poszła spać godzine później niż zawsze bo o 21, obudziła się o 2 na cyca i śpi do tej pory (a moje cycki mało co nie eksplodowały)!!!!!! Co przeważnie wstaje po 7 a teraz już jest po 8 ehhh zadziwia mnie to moje dziecko, dzisiaj jeszcze idziemy na szczepienie (już się aż boję co to będzie po :() więc dowiemy się ile mała księżniczka waży i mierzy :))

życzymy miłego dnia :))

ooo właśnie mały potworek się budzi więc uciekam :)
 
witam,
Mam chwilkę to korzystam.

Vill no własnie teraz to juz baaardzo trzeba uważać. Ja powoli zacznę chyba o kojcu myslec bo mam psa i to starszego i boje sie mate na podłodze rozkładać bo moja psina co prawda widać, że Natalke kocha z wzajemnością i najlepiej z dystansu (boi sie, że go złapie za sierściuchę), ale kiepsko już z racji wieku widzi i może przez przypadek w nia wdepnąć, a tego bym nie chciała.
vill kochamna ja poproszę podziel się ze mna energia. jak ja czytam jak Ty te rózne rzeczy robisz to popadam w kompleksy :zawstydzona/y:. ja ostatnio jak tesciowa przyjechałą zająć się troszke Mała to przez 3 godziny tylko podłogi odkurzyłam i umyłam, poszłam po zakupy i wziełam się za obiad. Normalnie w tym czasie to bym cała chate ogarnęła.

madziorka ja też ciągne urlop, ale mam juz tylko przyszły tydzień na decyzję co z moja pracą bo podanie o wychowawczy trzeba dwa tygodnie przed końcem urlopu złozyć i powiem Ci, że cięzko. W ten weekend porozmawiam z jedna moja dobra koleżanką, może ona będzie zainteresowana byciem z Mała, jak nie no to idę na wychowawczy co sie u mnie równa koniec pracy w tym miejscu gdzie obecnie pracuje, a podobno ma być z robota ciężko (jakby u nas kiedykolwiek było lekko).
Poszukiwania niani to była masakra. Raz chca kase totalnie dla mnie nie doprzyjęcia, jesli już chca mniej to dziecko im do domu masz przywozic. Dla mnie odpada, ja wiem, że się panie bronią przed ewentualnym nagraniem, ale moje dziecko w domu ma swoje łóżeczko itd. i co gdzie u niej będzie spać. Poza tym w razie czego to nie masz jak skontrolować. Dlatego do konca roku na 100% z żadna niania Mała nie będzie no chyba, że nam z nieba jakas super kobieta spadnie. Póki co spytam koleżankę. :zawstydzona/y:
Ehh to serio dla mnie ciężka decyzja. :-(

nusia oj zazdroszczę kosmetyczki. w koncu tzreba się do porządku doprowadzić. no i fryzjer juz mam mega odrost.


właśnie słyszałyście o tych rewelacyjnych preparatach po których rosna włosy i rzęsy. moja sis testowała, skubana rzęsy ma jak sztuczne. tylko nie moge sobie przypomniec jak to się nazywa. :confused: jak któras chce to dopytam.

last powodzenia na szczepieniu.

pere ja też gdyby nie cesarka to bym machnęła drugie. w sumie to powiem Ci, że nawet nie spytałam ile trzeba odczekac. chociaż moja kuzynka zaciążyła bardzo szybko po pierwszej cesarce (tak szybko, że między dziećmi nie ma nawet roku róznicy wieku) i co prawda miała problemy bo szwy jej sie rozchodziły, ale urodziła. Tylko ona 10 lat młodsza jest ode mnie. :sorry2: No cóż wiek tez swoje robi.

Pozdrawaim i miłego dnia zycze
 
cześć :)

słonko świeci, Grześ drzemie więc szybko wpadam

nusia ooj już wracacie? ale ten czas leci tak się cieszyłaś na przyjazd. Nawet nie chce myśleć jak nie chce Ci się wyjeżdżać. Swoją drogą podziwiam ludzi, którzy się przeprowadzili. Zgoda... życie pewnie łatwiejsze i być może w innych standardach, ale zdala od rodziny, znajomych, przyjaciół. To musi być bardzo trudne
vill jak zawsze chylę czoła przed Twoją mobilizacją i pracowitością. Kiedy Ty masz na to czas? Ja mam tylko 3x40 min "wolne" na ogarnięcie jak Grześ śpi
nefi nam już też leciał z kanapy, mąż w locie go łapał
amandla dzięki za siatki, faktycznie inaczej przedstawiają sprawę
 
reklama
hej ho
Ja juz spakowana mala wstala zjadla i poszla spac musze ja jeszcze czyms sytym nakarmic-u mnie hitem jest dynia:) sama jej robie zupki i wczoraj pszeszla sama siebie zjadla prawie dwa male sloiczki-chyba musze zwieszyc porcje.Tak samo mam z kaszka ryzowa daje jej na noc i chce wiecej-nie wiem mozna dawac wiecej 180 np bo na opakowaniu jest zawsze 150 wiec mam dylemat-wiec po kaszy mamy jeszcze cycusia.
vilandra te gruszki to jak robisz?a odnosnie malin przez to ze mloda ma uczulenie powiedziaal ze nowosci dawac powolutku jak powiedzialam ze ja jem maliny w granicach rozsadku to kazala mi odstawic,co prawda raz kisiel malinowy jadla tzn nie smakowalo jej:)
nefi z opiekunkami ciezko ale same wiecie ze bycie z dzieciem wymaga uwagi i jest to ciezka praca-jeszcze w liceum opiekowalam sie dziemi i wymagania rodzicow czasami mnie zaskakiwaly/pranie/sprzatanie/gotowanie gdzie w tym czas na dziecko?Oby sie udaly poszukiwania.My tez planujemy jeszcze jednego szkraba ale ja chc dosjc z sylwetka do ladu i poczekac az mala bedzie miala z 2 lata-no ale ja tez juz do najmlodszych nie naleze zobaczymy jak bedzie.
mini moze to chwilowe zbuntowanie,udanego lotu nie denerwowac sie
nusia ja mam podobnie jak ty:ugotowane,poprane a co bedzie jak wrocimy -tesknic bede bardzo.Planujecie wracac do kraju czy zostajecie juz w Irlanidi?
kasiulka tak wyszlo dzielo

Zobacz załącznik 495490


Zobacz załącznik 495489
 
Ostatnia edycja:
Do góry