reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

pogaduchy marcóweczek 2012

ewstra włoski super :tak:. co do niań masz rację, ja wiem, że to kawał cięzkiej roboty. ja nie mam wymagań co do gotowań, sprzatan itd. chce tylko, żeby się dzieckiem zajeła i wzieła je na spacer to wszystko czego oczekuje. Tylko jak ja słuchałam co te potencjalne nianie gadaja to sie czasem zastanawiałam skąd one te bajki biorą. Jedna ma dziecko 8 miesiecy i chce drugie do domu, żeby zajmowac się dwójka. No to ja pytam: "a jak Pani sobie wyobraża spacer z dwójka dzieci w sumie w podobnym wieku" no i ja troszku zatkało. :-( Generalnie też rozumiem kobieta jest w domu i chce sobie dorobić no nie dziwie się jej wcale, ale trzeba przemyslec pare kwestii, a cenę tez podała lekko kosmiczna jak jeszcze mam dziecko jej do domu przywieźć. Dlatego odpuściłam. Gdybym zarabiała wiecej pewnie bym Małej jakąs fajna nianię znalazła, ale niestety nie zarabiam.:-(

Kasiulka
ja też zawsze podziwiałam ludzi, którzy wyjechali bo sama jakis czas byłam za granicą i tęsknota jest ogromna, ale teraz to chetnie spakowałabym walizki i wyjechała. Odkąd Mała się urodziła po prostu chciałabym żeby jej sie dobrze zyło, a jak patrze co się dzieje u nas to rece mi opadają i przestałam sie juz oszukiwać, że będzie lepiej. Mam mnóstwo znajomych którzy wyjechali i wróćili na chwilę. Starali się znaleźć prace i ogarnąć po powrocie. Nie dali rady. Wracali i nie mysla juz o powrocie do kraju. Jak ich słucham to jedno się ciagle powtarza w wypowiedziach, że fakt im nie jest łatwo, ale ich dzieciom to juz będzie łatwiej. Po prostu spokojniej się żyje. Troche to smutne :-( niestety.
 
reklama
Dzien dobry.

last powodzenia na szczepieniu; ja tam w najtrudniejszych chwilach (na szczęście na razie nie ma ich zbyt wiele), zawsze powtarzam sobie, że ze strony dziecka takie marudzenie to żadna złośliwość, ale wołanie o pomoc/skarga. Fakt - nieraz ciężko o cierpliwość, ale z drugiej strony nie mam nic silniejszego niż matczyna miłość ;-)

nefi ponoć po cc należy odczekać 2 lata - właśnie, żeby szwy były dostatecznie mocne, by nie groziło im rozejście. No ale wiadomo - życie życiem i jedne pewnie przejdą bezproblemowo ciążę w odstępie roku, póltorej, a inne będa mieć problemy nawet po 3-4 latach...
Co do opiekunki to sprawa rzeczywiście niełatwa, bo przede wszystkim ciężko wyczuć na kogo się trafi. Wiadomo, że najlepiej powierzyć dziecko komuś dobrze znanemu i zaufanemu (a i tu może się trafić różnie). Powodzenia w znalezieniu najlepszego rozwiązania.

Ewstra WOW! Jakie Ty masz piękne włosy! Marzenie... W pierwszej chwili myślałam, że jakieś foty z netu wrzuciłaś :-) Kolorek cudowny - nadał im życia i młodzieńczej energii :tak:
Gruszki obieram, wykrawam gniazda, w kawałkach wrzucam do garnka, odrobina wody, zagotowuję. Potem miksuję blenderem (w końcu przestanie leżeć większą część czasu bezczynnie w szufladzie) i taki mus prosto w słoiczki. Słoiczki na koniec trzeba spasteryzować - 30 minut w temp. 90 stopni (zajęcie dla dziadka). Włala! Gotowe :-)

Jak tak czytam o tych wyjazdach, to akurat mnie naszła taka myśl - proszę potraktować z przymrużeniem oka ;-) Bo my też rozważaliśmy wyjazd, ale wybraliśmy jednak jak wybraliśmy. Wiadomo - konsekwencje swoich decyzji każdy ponosi sam, a każdy kij ma dwa końce. I ani "tam" ani "tu" nie jest łatwo - choć na różny sposób...
Ale może byśmy tak wszystkie się zebrały i wyjechały w jedno miejsce? ;-) Miałybyśmy siebie, więc brak znajomych by odpadał :-)

Poza tym ŚLĘ DUŻO ENERGII do wszytskich. Bzzzzzziuuuuuuuuuuu....


Zmykam spożytkować swoją część :cool2:
 
ewstra jakie ty masz PIEKNE WLOSY :szok::szok::szok: ale zazdroszcze... ja mam piorka :zawstydzona/y:


dziewczyny podczytuje was , staram sie intensywnie, ale zabiegana jestem do tego moje dziecko sie zapsulo... jak pisalyscie jakis zbiorowy bunt :tak: teraz drzemie to zajrzalam , dzis Kevin 1 dzien do szkoly poszedl, w domu cicho, glucho ... bieganina , to to to tamto. Alex tylko mama i mama z rak nie schodzi... wczoraj poszlam z przyjacolka na kolacje, do kina- bylo super! po takim czase nagadac sie nie mozna :0 posiedzialysmy w restauracji z 2 h pojadlysmy pysznego jedzonka a pozniej kino i step up 4 w 3D warty obejrzenia , na mnie zrobil duze wrazenia :) tatus z dzeciakami zostal , nie byl zachwycony al enie protestowal, pierwszy raz Ales zostal bez mamy na tak dlugo , potrzebowalam tego mimo ze sie denerwowoalam co u nich itd

lece ogarnac domek , bo jak obywatel wstanie to juz sie nie da :0

milego dzionka drogie cioteczki , u nas pogodanie rozpieszcza 13 stopni ... wiec pewnie posiedzimy w domku
 
Ewstra ale masz śliczne włosy!

Ja 4 dni temu sciełam z długich do ramion :)

My po szczepieniu, mała płakała jak zawsze ale zaraz cycusia dostała i zapomniała o wszystkim :)) waży 7800kg a mierzy 73cm wielgus mały :)) kolejne szczepienie w listopadzie i mamy zwiekszona wit D (co drugi dzien podwójna dawka i mamy przepisana na recepte), ponieważ mała się poci i ma ciemiączko duże i dlatego wiecej weit D mamy dawać a oprócz tego to znów mi do tej pory nie spała w ogóle i nie wiem co już z nią jest z tym spaniem :/
 
No co za dzień :wściekła/y: Antek dopiero teraz usnął! Normalnie to 3 drzemkę ucina sobie ok 16, a dziś to wyglądało jakby chciał pominąć 2 drzemki, a mi to nawet nie przeszkadza, ale jemu to ewidentnie spać się chciało, ale z gwizdek nie uśnie... Ciekawi mnie tylko o której to moje dziecko dziś uśnie na noc :confused:
A z ciekawostek, to Jontek nie chce jeść moich zupek. I tak zastanawiam się czy chodzi o to że w nich jest nieco manny, czy też po prostu nie gustuje w mojej kuchni? Ale dzielnie nie zrażam się. Słoiczki są tak bandycko drogie, a warzywka mam z działeczki za free... więc chyba Jontek będzie musiał polubić moje popisy kulinarne ;-)
Ja to widzę, że nie źle te nasze marcowiątka sobie z nami ostatnio poczynają:sorry2:
Ewstra masz piękne włosy!! Ja odkąd skończyłam 9 lat mam krótkie włosy i ciągle marzą mi się takie piękne pukle, ale nie z moimi niesfornymi kłaczkami! A poza tym jestem za leniwa na długie włosy:zawstydzona/y: Ale Twoje są naaaaprawdę cudne!
Nefi ja to i Ciebie rozumiem i te potencjalne opiekunki. Ja w czasie studiów pracowałam pełnoetatowo jako opiekunka. I powiem szczerze, że często jest tak że rodzice za 700 pln (6 lat temu w Poznaniu tyle właśnie zarabiałam) rodzice mieli niewyobrażalne wymagania (zajmować się tylko dzieckiem + do tego "tylko" wyprać, ugotować, poprasować i całą masę innych rzeczy. Ale za każdym razem trafiałam na fantastycznych ludzi (z jedną rodziną do tej pory utrzymuję kontakt tyle że towarzysko :) którym zależało by dziecku było dobrze i chcieli by zająć się tylko dzieckiem, ale kompleksowo tzn. zabawić, nauczyć, przygotować obiad, a że ja że byłam traktowana jak członek rodziny to czułam się w obowiązku zadbać by dziecko miało wyprasowane ciuchy. A jak gotowałam chłopcu obiad, to co mi szkodziło zrobić nieco więcej. Ale do tego to mnie nikt nie zmuszał!
Natomiast teraz będąc z drugiej strony, nie mam odwagi zostawić mojego dziecka innej osobie. Gdybym wiedziała że osoba której poświęcę mój największy, zaangażuje się tak jak ja kiedy byłam opiekunką, to bez mrugnięcia powieką zostawiłabym z nią antka. I wcale nie chodzi mi tu o gotowanie mi obiadu, czy prasowanie ciuchów, tylko żeby pokochała Antka. Ale pytanie gdzie jej szukać???
A jak słucham opowieści znajomych którzy mają już opiekunki dla swoich pociech to niesforny mój włos się jeży na głowie.

Agusia super taki wieczór tylko dla siebie! Oby takich więcej! No i ślę Ci ten żar lejący się dziś z nieba ;-)

Last no to Roksi słusznej masy i miary:-) Dzielne z niej dziewczątko! No i wiadomo cycuś zawsze utuli i otrze łzy;-)

Idę tego mojego sybarytę budzić, bo jak pociągnie za długo to do północy będę z nim walczyć :szok:
 
Nefi ja tez szukam opiekunki bo tej po Bartku nie chcę już bo głucha zupełnie jest i nic go nigdy nie nauczyła,tyle że super dużo na spacery chodzila z nim. Ale do 7/8 miesięcznej Poli bym nie chciała jej brać. Więc opiekuni za 8h -5 razy w tygodniu chcą 2000-3000zl w warszawie! Ukrainki chcą najwięcej. Poniżej 2tys nie ma szans!ja mam możliwość placic do 1500 ale za 9h 5razy w tyg!i nie ma takiej!oczywiscie bez gotowania,sprzatania i prasowania!!! Niezła kicha na rynku:) najgorsze jest to że jak ona chora lub ja na urlopie to jej też płacić muszę:(

A u nas Pola super- śpi już bez bujania 2razy dziennie o w miarę stałych porach po 2h!tyle że zasypia jezdząc w wózku z radiem:)ale jak zasnie mogę ją już odstawić na bok:) 2 razy w tyg chodzimy na fitnes gdzie Polka super się czuje i ćwiczy z nami:) a ja mam mega zakwasy i wyssana z energii:( 2razy w tygodniu chodzimy na basen gdzie Pola się zachwyca wodą i pływa na desce a jej brat pieje z zachwytu.i raz w tygodniu chodzimy jezdzic konno (czego Pola najmniej lubi i niedlugo będę musiała wymyśleć jej jakąś opiekę na te chwile bo zimno się robi).
Ja wracam do pracy w grudniu po 2 miesiacach urlopu wychowawczego gdzie trzeba będzie wziąść pożyczkę by przeżyć ale cóż Pola nie chce się przekonać do butli więc im później tym lepiej. Teraz je rano kaszki z owocami a popołudniu po pół słoika obiadu bo nie przepada za obiadami. Wieczorami zasypia dopiero o 21.30 i wcześniej nie da rady:( ja zasypiam z nią:)rano odkurzam potem odprowadzanie wyjącego brata do przedszkola potem spanie Poli i gotowanie,potem fitnes i odbieranie zadowolonego brata:) obiad i kolejny sen Poli,prasowanie i wygłupy brata,potem zabawa Poli i wariactwo brata (=rozwalanue połowy domu),kąpiel brata(czasem Poli-co3-4dni).usypianie Poli i skoki brata po łóżku do późnych godzin nocnych:)).ooooo takie mamy dni. A chcialam jeszcze powiedziec ze Pola jeszcze zadnego szczepienia nie zauwazyla bo zawsze wtedy sie usmiecha do piguły:)
 
Peelandra nie podobasz się sobie w blond pasemkach ???

aina dziś Duszce też zrobiłam większą przerwę i zjadła ładnie .
A pękniętej uszczelki i strat współczuje . Macie ubezpieczenie mieszkania ??

Madziorka
lecimy w sobotę ... A Adaśkowi pewnie zęby idą . Zaglądałaś do buzi ??

Nusia 42 dni ??? Oj to będzie się działo po powrocie :-D:-D:-D

Nefi ja też padam wieczorami ... a tu przed nami jesienno-zimowe długie wieczory :baffled: Ech jak ja ich nie lubię !!!!

Amandla Mania jest po prostu idealna :-) Muszę popatrzeć jak wypada Duszka na siatkach ....

Villadra
kobieto pracująca love0030.gif

Ewstra piękne włosy !!! Same Ci się tak kręcą ?? Też myślałam że to zdjęcia z netu :-D

Maria ale Ty jesteś aktywna kobita . SUPER !!! Fajnie że z Polą łazicie na różne zajęcia :-)

A Duszka chyba jednak na ząbki marudzi . Kupiłam dziś żel na ząbkowanie ( na wyjazd ) i jak sobie nie mogła usnąć to jej posmarowałam i od razu się uspokoiła i usnęła . To samo było wieczorem marudziła popłakiwała a jak jej posmarowałam to od razu się uspokoiła i spokojnie leżała i zasypiała .
 
Hej,

Podczytuję Was, ale jak mam już napisać to zawsze coś wypada...
Pisałam już na fb, że mamy z Lenką problem z jedzeniem mleka. W ciągu dnia jest anty mleczna i nie wcisnę jej butelki nawet nosem. Wieczorem po akrobacjach zjada wpatrzona w telewizor... Jakaś masakra. Codziennie wymyślam co tu jej dać, a to kasza, a to obiadek... Dziś zajadała biszkopta i chrupki + deserek + 80 ml mleka i przez cały dzień NIC nie tknęła więcej... Zaczynam się trochę martwić co to będzie dalej...

Ja też zaszalałam u fryzjera :D Od dawna krzyczałam, że zaraz po ślubie moje włosy do ramion znikną :D I oto efekt:
Zobacz załącznik 495763
 
reklama
WOW Maruusia efekt piorunujący i jak pięknie wyglądasz!!!

Moja Roksana dzisiaj przechodzi samą siebie jest poprostu M-A-S-A-K-R-A :/ a ja padam już na ryj tak brzydko pisząc ehhh :( po szczepieniu non stop płacz, marudzenie itp nic nie pomaga nawet cycek :/ a to tego pewnie jeszcze zęby dokuczają :/ mam już dość tego dnia i tego wszystkiego do okoła, z chęcią bym się spakowała i wyjechała na kilka dni sama bez nikogo ale niestety się nie da :/
mam nadzieję że jutro będzie lepszy dzien :))

To jak wszystkie się chwalą fryzurami to i ja się pochwalę, nic nadzwyczajnego, a'la bob

Zobacz załącznik 495766

uciekam pod prysznic i spać żeby się wyspać dopóki mój łobuz śpi :))
 
Ostatnia edycja:
Do góry